Moderatorzy: dylek, ella, klebek
przez szymon1977 » czwartek 25 sierpnia 2011, 14:12
przez maryann » czwartek 25 sierpnia 2011, 14:28
Połącz dwie ostatnie myśli, to je zrozumiesz.cman napisał(a):Kierujący ma zamiar? Więc ma obowiązek to zasygnalizować.
A Ty chcesz powiedzieć, że pomimo tego przepisu, nie dość, że nie ma obowiązku, to w pewnych sytuacjach nawet nie może (bo na przykład obleje egzamin)? To ma być niby stosowanie rozumu, jakieś partnerstwo? O czym Ty w ogóle piszesz?
I jeszcze dołączając się do tego co napisał szerszon, na sąsiednim pasie ruchu samochody jadą, jadą i jadą, jeden za drugim, w niekończącym się sznurze, i co? Wtedy też nie włączysz kierunkowskazu?(...)maryann napisał(a):Nie piszemy o tłoku, tylko o jeden na jeden. Nie można jeździć tak samo w tłoku jak i na pustej drodze.
A dlaczego nie? To jakaś różnica?
przez cman » czwartek 25 sierpnia 2011, 14:37
maryann napisał(a):A co do pierwszej, to rzeczywiście-= można jak piszesz i jak przepis mówi, ale czasami kończy to się jak w temacie, a często stresem innegop rodzaju.
maryann napisał(a):Nie lepiej pozwolić innym spokojnie jechać, a samemu się nie ryć?
maryann napisał(a):Ale- jak nie zamierzasz wznieść się ponad suche przepisy, to nawet nie odpisuj.
przez maryann » czwartek 25 sierpnia 2011, 14:59
Wybacz, nie podzielam takiego stylu jazdy.cman napisał(a): oczywiście nie przejmuję się jego kierunkowskazem, tylko po prostu jadę, a jeżeli mimo to ktoś próbuje jednak zmieniać pas ruchu i doprowadzić do kolizji, to oczywiście klakson, a jeżeli to nie pomaga, w ostateczności robię tak, żeby uniknąć kolizji.
przez cman » czwartek 25 sierpnia 2011, 15:11
przez maryann » czwartek 25 sierpnia 2011, 15:14
przez cman » czwartek 25 sierpnia 2011, 15:19
maryann napisał(a):(...) egzaminator kulturę jazdy też powinien brać pod uwagę.
przez maryann » czwartek 25 sierpnia 2011, 15:56
przez cman » czwartek 25 sierpnia 2011, 16:07
przez CzyJaWiem » czwartek 25 sierpnia 2011, 19:08
szymon1977 napisał(a):"Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać, oraz pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony."
Tylko w jaki sposób ustępować pierwszeństwa, skoro tamten pojazd zwolnił i w efekcie przejazy nie są kolizyjne? Chyba, że zacząłeś zmieniać pas, zanim tamten pojazd wychamował do takiej prędkości jak Ty miałeś.
-----
"Kierujący pojazdem jest obowiązany zawczasu i wyraźnie sygnalizować zamiar zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu oraz zaprzestać sygnalizowania niezwłocznie po wykonaniu manewru."
Może egzaminator uznał, że skoro włączyłeś kierunkowskaz to miałeś zamiar wjechać na pas pomimo jadącego tym pasem pojazdu, z którym miałeś kolizyjny przejazd? Jak dla mnie mocno naciągane, przy obecnym natężeniu ruchu do celu dojechałbyś dopiero po zmroku. No chyba, że lewym pasem jechał akurat tylko jeden pojazd, to wypadałoby zaczekać.
-----
Ale gdzie tu spowodowanie zagrożenia i doprowadzenie do kolizji, skoro piszesz, że pas zmieniłeś i żadne zagrożenie ani kolizja nie wystąpiły? Czy instruktor łapał za kierownicę, albo naciskał na pedały?
przez szymon1977 » czwartek 25 sierpnia 2011, 20:42
przez szerszon » czwartek 25 sierpnia 2011, 21:10
przez CzyJaWiem » czwartek 25 sierpnia 2011, 21:19
przez szerszon » czwartek 25 sierpnia 2011, 21:23
przez CzyJaWiem » czwartek 25 sierpnia 2011, 21:46