Czy tak da rade?

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Czy tak da rade?

Postprzez Kimix » poniedziałek 15 sierpnia 2011, 17:39

Jak w tym roku zdam na prawo jazdy kat. B1 to w przyszłym roku będę zdawał tylko praktyczny na kat. B? I czy są jakieś "pułapki" z tym związane?
Kimix
 
Posty: 2
Dołączył(a): poniedziałek 15 sierpnia 2011, 17:31

Re: Czy tak da rade?

Postprzez Maniek5k » wtorek 16 sierpnia 2011, 00:28

Puapki:
Tracisz ~ 1 tyś pln w porownaniu do zdawania samego B.
Nie zdajesz teorii, chyba ze sie cos zmieni.
Trzeba znalesc szkole, ktora uczy na B1, w wiekszosci duze OSK, ktore masowo przerabiaja kursantów, przez co zdajac np. na slasku mozesz przez rok zdawac egzaminy (powiedzmy 4-5 egzaminów) na b1. Do tego do kosztow examinu dochodzi koszt wynajecia pojazdu od OSK.

Jesli chcesz robic b1 zeby teorii nie zdawac, to daj se siana, rok poczekasz i sie nauczysz.
Chyba, ze masz opcje na auto na b1 przystosowane, to wtedy te pol roku praktyki moze sie przydac. Acz wg mnie szkoda kasy, idz na piwo.
(kurs ~ 3 miesiace, czekanie na egzamin kolo miesiaca, 4 miechy w plecy, czyli do zdawania na b musisz czekac jeszcze 8mies., przez ten czas zrobisz z ~7tyś km, zawsze cos jak Cie stac na koszta rzedu 5k pln)
Maniek5k
 
Posty: 277
Dołączył(a): niedziela 22 maja 2011, 15:58

Re: Czy tak da rade?

Postprzez Borys68 » wtorek 16 sierpnia 2011, 09:00

Ahoj!
Maniek5k napisał(a):i.
Trzeba znalesc szkole, ktora uczy na B1, w wiekszosci duze OSK, ktore masowo przerabiaja kursantów, przez co zdajac np. na slasku mozesz przez rok zdawac egzaminy (powiedzmy 4-5 egzaminów) na b1. Do tego do kosztow examinu dochodzi koszt wynajecia pojazdu od OSK.

Nie rozumiem wpływu dużego OSK na zdawanie przez rok.
Borys
PJ ("1.06"; "78") odebrane 4.V.2009
Borys68
 
Posty: 1057
Dołączył(a): czwartek 23 kwietnia 2009, 06:22
Lokalizacja: Warszawa-Bielany, Rzeczpospolita Polska

Re: Czy tak da rade?

Postprzez Maniek5k » wtorek 16 sierpnia 2011, 11:48

Moze niejasno napisałem.
Duze szkoly -> przerób 'masowy' -> niski poziom szkolenia.
Nieumiejetnosc poruszania sie pojazdem w stopniu wystarczajacym do zdania -> negatywny egzamin -> czekanie ~2 miesiące na poprawkę -> jesli dalej nie umiemy, to znowu N -> 2 miesiące.. (itd.)

Znam juz pare osób, ktore poszlo po taniosci na kurs za 900 zł w albo molochu albo lipnej szkolce, to nie dosc ze kurs robili ~5 miesięcy (zamiast 2-3 standardowo), to zdawali po pare razy zanim zdali 'fartem'.
Mam nadzieje, ze teraz jest jasno.
Oczywiscie jak kogos stac na b1 a potem b, to nie bronie, acz uwazam ze bez sensu robic b1 gdy nie mamy zagwarantowanego juz pojazdu pod tą kategorię i robimy B1 tylko zeby teorii 'nowej' nie zdawać.
Maniek5k
 
Posty: 277
Dołączył(a): niedziela 22 maja 2011, 15:58

Re: Czy tak da rade?

Postprzez qwer0 » wtorek 16 sierpnia 2011, 12:28

Moze niejasno napisałem.
Duze szkoly -> przerób 'masowy' -> niski poziom szkolenia.
Nieumiejetnosc poruszania sie pojazdem w stopniu wystarczajacym do zdania -> negatywny egzamin -> czekanie ~2 miesiące na poprawkę -> jesli dalej nie umiemy, to znowu N -> 2 miesiące.. (itd.)

Znam juz pare osób, ktore poszlo po taniosci na kurs za 900 zł w albo molochu albo lipnej szkolce, to nie dosc ze kurs robili ~5 miesięcy (zamiast 2-3 standardowo), to zdawali po pare razy zanim zdali 'fartem'.
Mam nadzieje, ze teraz jest jasno.

Dla mnie dalej nie jest jasno.
Wytlumacz mi czym sie niby rozni kurs w duzej szkole, od malej szkoly?
Robilem kurs i w takiej mniejszym OSK i w jednym z najwiekszych w Lublinie i nie wiem o co Ci chodzi.
Jakos inaczej sie jezdzi? Jakie sa roznice? W duzej jest ten plus, ze mam wiekszy wybor w instruktorach. Jak mi jeden nie pasuje, to prosze zmiane na innego. Jak ten inny mi nie pasuje, to moge mnienic na jeszcze innego. Natomiast, gdy niepasuje mi instruktor w jednoosobyowym OSK, to musze sie przenoscic do innego. Wg mnie, te male OSK sa gorszym wyborem niz te wieksze.
Wiekszy OSK sila rzeczy ma wiecej kursantow, wieksze zyski, a za tym idzie to, ze sa np. nowsze, dobrze wyposazone auta (caly kurs w tej wiekszej szkole jezdzilem z wlaczona klima), w tej mniejszej szkolce auta nawet nie mialy klimy. Dla przykladu uwazam, ze Kulka jest duzym OSK - jako jedyny OSK posiada takiego samego Solbusa co WORD (baaaa, o ile nie sa to jedyne 2 egzemplarze zarejestrowane w calym Lublinie). Oczywiscie, nie twierdze, ze w tych mniejszych szkolkach nie ma dobrych aut, bo sie zdarzaja.

Ale nie mam pojecia gdzie jest ta decydujaca roznica jaka Ty widzisz, ze duze osk sa zle, a te mniejsze sa super.
Na czym ma polegac ten przerob masowy? Nie wiem, jednym autem w jednej chwili jedzie 5 kursantow?? Czym sie niby rozni szkolenie??
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Re: Czy tak da rade?

Postprzez Borys68 » wtorek 16 sierpnia 2011, 12:34

Ahoj!
1 - również nie demonizowałbym jakości szkolenia w dużych OSK. Robiłem kurs w jednym z większych w swoim mieście, a nie zdałem za pierwszym razem z własnej winy;
2 - OK, jestem z dużej miejscowości, ale B1 widuję w małych OSK też.

Borys
PJ ("1.06"; "78") odebrane 4.V.2009
Borys68
 
Posty: 1057
Dołączył(a): czwartek 23 kwietnia 2009, 06:22
Lokalizacja: Warszawa-Bielany, Rzeczpospolita Polska

Re: Czy tak da rade?

Postprzez Maniek5k » wtorek 16 sierpnia 2011, 15:01

Panowie, moze tylko ja slyszalem takie opinie. Ale np. lisek na slasku ma flote ~20 pojazdów, a z tego co wiem od kursantów, to nie przygotowywuja jakos super.
I do tego na kazda jazde inny instruktor, to juz jest dla mnie totalny bezsens, bo skad ma wiedziec co kursantowi wychodzi a co nie?
qwer0 napisał(a):Wg mnie, te male OSK sa gorszym wyborem niz te wieksze.

nie mowie ze koniecznie maja byc jednoosobowe, ja jezdzilem w szkole gdzie bylo 4 instruktorów.
Nie mowie ze wszystkie male sa super, nie mowie tez ze wszystkie duze sa zle - źle sie zrozumielismy. Tylko zwracam uwage na to, ze mozna trafic lipnie i potem narzekać.
Pisze tylko jak jest min. na slasku, gdzie lisek, xxl, bedac duzymi szkołami uczą raczej kiepsko z tego co slyszalem z opini.
Oczywiscie piszę cały czas o kat B1/B, nie wiem jak jest z C, D - po prostu ich nie posiadam ani się nie interesowałem robieniem, także nie mam o tym wiedzy.

Co do aut - znajomy ma mala szkolke, teraz kupił 3 nowe yarisy (1.3, praktycznie full opcja poza klima - serwisowanie jest drogie, a w PL nie ma takich upałów jak w hiszpanii np. ze jest konieczna klima. + do tego w miescie zwieksza sie zuzycie paliwa o ~litr (u mnie sie zwieksza o jakies 1,5-2l gazu jak klima smiga)
I tymi yariskami sie fajnie jezdzi dosc, nówki, tylko gaz dorzucony do nich - wiadomo czemu ;)
W niektorych duzych szkolach (no, nie calkeim duzych, ale tych 'wiekszych') nadal widze punciaki, które zmieniono z pol roku temu. Potem kursant ma zdziwko, ze placi 1,3tyś za kurs, a na yarisie egzaminacyjnej jezdzi ostatnia godzine kursu, czasem dwie.
Maniek5k
 
Posty: 277
Dołączył(a): niedziela 22 maja 2011, 15:58

Re: Czy tak da rade?

Postprzez qwer0 » wtorek 16 sierpnia 2011, 17:45

praktycznie full opcja poza klima

Tak poza konkursem... Uwielbiam texty w stylu "full opcja bez tego, tego i tamtego" xD
serwisowanie jest drogie, a w PL nie ma takich upałów jak w hiszpanii np. ze jest konieczna klima

A w Hiszpanii jest konieczna? Oczywiscie, ze nie. No chyba, ze jakies przepisy na to maja?
Ale komfort z tym zwiazany jest oczywisty. Jak w upalny dzien ludzisz jezdzic bez klimy to prosze Cie bardzo.
Dla mnie jazda bez klimy w upalny dzien nie jest niczym przyjemnym.
Pisze tylko jak jest min. na slasku, gdzie lisek, xxl, bedac duzymi szkołami uczą raczej kiepsko z tego co slyszalem z opini.

No to pisz o konkretnych OSK, wymieniaj je z nazwy, a nie jedziesz po kazdym duzym OSK w kraju. Wielkosc OSK nie ma wplywu na jakosc szkolenia.
To ze ten czy tamten konkretny jest duzy i do bani, nie znaczy, ze kazdy duzy jest zly.
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Re: Czy tak da rade?

Postprzez Maniek5k » wtorek 16 sierpnia 2011, 20:40

qwer0 napisał(a):Tak poza konkursem... Uwielbiam texty w stylu "full opcja bez tego, tego i tamtego" xD

welur, elektryka szyb, lusterek, abs, 4poduchy, wspomaganie z tego co pamietam na szybko + jaeis bajery (esp, czy kij wie co?), klimy brak z powodu powyzszego - znajomy stwierdził, ze szkoda 6k dopłacac do klimy, ktorej uzywal nie bedzie i za ta kase wolal gaz zamontować.
qwer0 napisał(a):Dla mnie jazda bez klimy w upalny dzien nie jest niczym przyjemnym.

w ciagu tych wakacji, robiąc 4tyś km od poczatku czerwca (w sumie wiekszosc przez 3tyg urlopu), klime wlaczylem z 5-6 razy. Powód - opady deszczu, ew. wzglednie chlodno na dworze. Bez jaj, polska w tym roku była biedna w upały dość.
A w hiszpanii bez klimy to pogrom, gdzie auto w srodku podczas jazdy ma ~40pare *C
qwer0 napisał(a):Wielkosc OSK nie ma wplywu na jakosc szkolenia.

moze miec wplyw, nie pisz ze 'nie ma', bo podejrzewam, ze przynajmniej w polowie duzych osk jakosc szkolenia jest mierna. (chyba, ze trafiaja na kursantów - łajzy, ktorzy i tak by nie zdali nawet z pomocą boską)
qwer0 napisał(a):No to pisz o konkretnych OSK, wymieniaj je z nazwy,

Maniek5k napisał(a):na slasku, gdzie lisek, xxl

sorry za cytat siebie samego.
Lisek, XXL to akurat mi sie wspomina bo ich widze dziennie praktycznie kilka razy, czasem kursanci takie glupoty robią - nie wiem czy instruktorzy reaguja, ale nie róbmy OT. Jak cos wspomne, to dorzuce, jutro jade w trase po slasku, to cos wylapie.
Maniek5k
 
Posty: 277
Dołączył(a): niedziela 22 maja 2011, 15:58

Re: Czy tak da rade?

Postprzez qwer0 » wtorek 16 sierpnia 2011, 21:40

w ciagu tych wakacji, robiąc 4tyś km od poczatku czerwca (w sumie wiekszosc przez 3tyg urlopu), klime wlaczylem z 5-6 razy. Powód - opady deszczu, ew. wzglednie chlodno na dworze. Bez jaj, polska w tym roku była biedna w upały dość.

No popatrz... A ja z klima jezdze prawie co dziennie. Nawet w deszczowa pogode, gdy jest po prostu zaduch lubie poczuc "swieze" powietrze jakie daje mi klima.
Klima to nie tylko lodowate zimno. W aucie uznaje tylko szmaciane dywaniki (nie stworzyli jeszcze gumowych, ktore by mi odpowiadaly), gdy wpierdziele sie z mokrymi butami, gdy dam klime na nogi to zanim opuszcze samochod juz mam w aucie sucho. I nie, nie jest to jednorazowy zabieg. Wole nie myslec co by sie dzialo na wykladzinie, pod dywanikiem np. po zimie. Mam w aucie szmate i zawsze mam sucho.
Z reszta, uwazam ze ta dyskusja nie ma sensu. Gadanie czy klima to cos dobrego czy cos zlego.
Tak oczywiscie, ludzie to glupole, przeplacaja za klime jak to przeciez takie go.wno.
A ja wlasnie lubie to go.wo.
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Re: Czy tak da rade?

Postprzez Maniek5k » wtorek 16 sierpnia 2011, 23:40

qwer0 napisał(a):gdy jest po prostu zaduch lubie poczuc "swieze" powietrze jakie daje mi klima.

jak kto lubi, ja w deszczowe dni lubie sobie okno otworzyc i powdychac to wilgotne powietrze z dworu np.
Chyba, ze jade koło huty :P
qwer0 napisał(a):W aucie uznaje tylko szmaciane dywaniki

na lato mam welurowe, na zime wrzucam gumowe, bo jednak troche sniegu nanosze wsiadajac i wysiadajac po 5-6x w ciagu dnia do tego auta. Po co ma przemakać i potem walić przemoknietym dywanikiem - ble. Chyba, ze ktos to suszy np. w garazu, to spoko.
Pewnie, ze klima moze wysuszyc dywanik. Tylko jak czasem w zimie się wsiada kilkanascie razy do auta w ciagu dnia roboczego, to welurowy dywanik by srednio gnił raz na miesiac. (czasem sluzbowa fiesta jezdze po slasku, sreednio 6-10km odleglosci pomiedzy wysiadkami, to nawet klima nie pomoze na dywanik moczony co 15-20 minut. Ze nie wspomne o zagrzewaniu wczesniej ropniaka w zimie, hehe ;)
qwer0 napisał(a):Tak oczywiscie, ludzie to glupole, przeplacaja za klime jak to przeciez takie go.wno.

nie mowie, ze przeplacaja, bo w nubi mam climatronika np.
Acz rozumiem znajomego, który dziennie robi w aucie ~250-270km na kursie.
Yariska srednio pali w miescie na kursie ~7l benzyny, gazu kolo 8.
Czyli dziennie robiąc 250km wydajemy ~50zł na lpg.
Jakby jezdzil z klima wlaczona juz dniówka wychodzi ~7zł drozej (licząc ze klima podnosi spalanie o litr).
Przez 3 lata kupa kasy zaoszczędzona :) (ze juz nie wspominam, ze za koszt klimy do jednego auta zalozyl sekwencje do trzech doplacajac tysiaka)

Takze jak kto lubi - ja mam klime, a korzystam rzadko stosunkowo, bo wole sobie okno otworzyc często. Chyba, ze faktycznie grzeje.
Kiedys jezdzilem poldolotem bez klimy i tez lipy nie było. A nie ukrywam, ze wtedy lato było znacznie cieplejsze niz obecnie, bo wakacje tego roku to jakas komedia :roll:
I jakbym znowu bral auto, to wzialbym z klima - czasem sie przydaje. Acz nie twierdze, iz jest to bajer niezbedny do zycia. Tak jak mozna jezdzic z szybami na korbkę i bez podgrzewanych siedzen.
Jak kto lubi - jesli kogos stac na klime i jej obsluge - super ;) A jak ktos szuka autka do ~5 tyś, a potem wymaga elektryki szyb, klimy dzialajacej itd. to moze sie zdziwic jak padnie chlodnica czy sprezarka, ktore czesto bywaja drogawe w wymianie.
Offtopowo - qwer, czym jezdzisz? :P Z ciekawosci pytam, S-klasa? :P
Koniec OT, bo lekki się zrobił. Chyba, ze wydzielimy osobny temat ;)
Maniek5k
 
Posty: 277
Dołączył(a): niedziela 22 maja 2011, 15:58

Re: Czy tak da rade?

Postprzez qwer0 » środa 17 sierpnia 2011, 10:20

Offtopowo - qwer, czym jezdzisz? :P Z ciekawosci pytam, S-klasa? :P

Passatem by 5fl, a ostatnio coraz czesciej megana, ktora stoi w dziale sprzedam, bo w paska sie nie moge zaladowac (sedan, bagaznik niby spory, ale dziura jakas mala :P ).
W pasq mam climatronika, w megi manualna, acz przy manualnej musze mniej mieszac, zeby miec odpowiednia temperature niz w tym climatroniq :lol:
na lato mam welurowe, na zime wrzucam gumowe, bo jednak troche sniegu nanosze wsiadajac i wysiadajac po 5-6x w ciagu dnia do tego auta. Po co ma przemakać i potem walić przemoknietym dywanikiem - ble. Chyba, ze ktos to suszy np. w garazu, to spoko.

Nie susze, nie zajezdzam nawet do garazu, bo odsniezenie drzwi, zeby otworzyc wrota od garazu, wyjechanie, zamkniecie drzwi zajmuje mi wiecej czasu niz zgarniecie reka sniegu z dachu :P
Okragly rok jezdze ze szmata i nic mi jeszcze nie zgnilo. Kiedys mialem bardzo dobre, gumowe dywaniki - uniwersalne. Sprzedalem razem z autem, bo bylem przekonany, ze kupie sobie drugie. No i nie kupie sobie, bo nigdzie takich nie ma. Albo zwykly szajs, albo cos co bedzie zdawalo egzmain jest takim korytem, ze obciach do auta wrzucic.
Ze nie wspomne o zagrzewaniu wczesniej ropniaka w zimie, hehe ;)

Robi to za mnie webasto. Tez takie go.wo dla ludzi, ktorzy lubia przeplacac za nic :P
Na rano zaprogramowany program, a jak jade "niestandardowo" to zanim sie ubiore wlaczam przez okno pilotem :P
Takze jak kto lubi - ja mam klime, a korzystam rzadko stosunkowo, bo wole sobie okno otworzyc często.

Juz o tym kiedys pisalem. Nie po to mam klime, zeby albo zdychac na miescie spaliny, albo w trasie sluchac szumu opon - bo to zadna przyjemnosc jak dla mnie.
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Re: Czy tak da rade?

Postprzez Kimix » środa 17 sierpnia 2011, 12:49

Mam jeszcze jedno pytanie. Jak wejdą nowe przepisy to prawo jazdy będzie nadal bez terminu ważności?
Kimix
 
Posty: 2
Dołączył(a): poniedziałek 15 sierpnia 2011, 17:31

Re: Czy tak da rade?

Postprzez Borys68 » środa 17 sierpnia 2011, 13:19

Kimix napisał(a):Mam jeszcze jedno pytanie. Jak wejdą nowe przepisy to prawo jazdy będzie nadal bez terminu ważności?

Nie.

Art. 13.

1. Prawo jazdy kategorii:

1) AM, A1, A2, A, B1, B, B+E lub T wydaje się na okres 15 lat, z tym że:

a) okres ten może być krótszy, o ile wynika to z orzeczenia lekarskiego, o którym mowa w art. 11 ust. 1 pkt 2 lit. a,

b) prawo jazdy kategorii B uzyskane po raz pierwszy wydaje się na okres, o którym mowa w art. 91 ust. 1, z zastrzeżeniem art. 92 ust. 1;

2) C1, C1+E, C, C+E, D1, D1+E, D lub D+E wydaje się na okres 5 lat, nie dłużej jednak niż na okres wynikający z orzeczenia lekarskiego i orzeczenia psychologicznego, o których mowa w art. 11 ust. 1 pkt 2, z zastrzeżeniem art. 15.

Borys
PJ ("1.06"; "78") odebrane 4.V.2009
Borys68
 
Posty: 1057
Dołączył(a): czwartek 23 kwietnia 2009, 06:22
Lokalizacja: Warszawa-Bielany, Rzeczpospolita Polska


Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 28 gości