o obowiązkowych manewrach na egzaminie praktycznym kat.B

[papryczka]

Witam. Czy ktoś może mi wyjaśnić jakie manewry są obowiązkowe na egzaminie? Mowa o ruchu drogowym.
Na karcie egzaminacyjnej jest m.in: przejazd przez tunel, przejazd przez skrzyżowanie wielopoziomowe. Jeśli w danym mieście nie ma takich infrastruktur to wiadomo - egzamin tego nie obejmie, ale jeśli w mieście występują tunele czy skrzyżowania wielopoziomowe to oznacza że egzaminator będzie w taki spsoób wyznaczał trasę egzaminacyjną żeby zdający musiał to zaliczać??

Drugie pytanie: czy manewr wyprzedzania egzaminator narzuca, mówiąc proszę wyprzedzić tamten samochód czy wynika to wyłącznie z moich samodzielnych decyzji i sytuacji na drodze, słowem czy mogę sama z siebie nie wyprzedzać na egzaminie (oczywiście nie powodując utrudnień w ruchu) a w zwiazku z tym manewr którego nie było nie będzie oceniany?

Mój instruktor któryś z kolei ( i z tego co mi wiadomo, niedługo rozstaje się ze szkołą i będę miała 5 z kolei) nie potrafi mi udzielić jasnych odpowiedzi.

Prosze nie pisać zmień szkołę, wydałam w tej której jestem spore pieniądze, mam się przenieść do innej znowu płacąc za cały kurs? nierealne finansowo.

[michooo]

Ad.1.

Nie, nie będziesz jechać do innego miasta tylko po to żeby przejechać przez tunel jeśli w Twoim go nie ma

Ja też nie miałem na egzaminie części wymienionych tam manewrów - m.in. tunelu, a mam przy tym odhaczonego ptaszka Przy wielopoziomowych też tak samo.


Ad.2.

Nie, takich poleceń raczej nie dostaniesz. Takie sytuacje naturalnie wynikają z poruszania się w ruchu drogowym i to kierowca decyduje czy i kiedy kogoś wyprzedza i czy robi to zgodnie z przepisami. Tak samo, egzaminator nie powie Ci: proszę zmienić pas ruchu.

[szerszon]

Drugie pytanie: czy manewr wyprzedzania egzaminator narzuca, mówiąc proszę wyprzedzić tamten samochód czy wynika to wyłącznie z moich samodzielnych decyzji i sytuacji na drodze, słowem czy mogę sama z siebie nie wyprzedzać na egzaminie (oczywiście nie powodując utrudnień w ruchu) a w zwiazku z tym manewr którego nie było nie będzie oceniany?

Przy przepisowej predkości z jaka będziesz musiala się poruszać to zostają Tobie do wyprzedzania chyba tylko rowerzyści, ewentualnie wozy drabiniaste. Nie ma problemu.

[dorothea1989]

Ja wyprzedzałam na egzaminie osobówki, czasami jest tak że ktos się przed tobą wlecze i może ci egzaminator zarzucic brak dynmiki jazdy, bo jak masz egzamin i jest np do 50 ogr pręd to masz jechać ok.47-50 a nie 40 , jak 60 to jedziemy 60.

[Borys_q]

Tunel i wielopoziomowe, jeśli występuje bodajże mniej jak 2,5 km od ośrodka egzaminowania, tramwaje w miastach z komunikacją tramwajową (teoretycznie powinien gonić na drugi koniec miasta żeby przejazd tramwajowy zaliczyć), przejazdy kolejowe chyba 2,5 km od word też.

[Cyberix]

http://prawo-jazdy.wieszjak.pl/egzamin/98248,Jakich-zadan-mozna-sie-spodziewac-na-egzaminie-na-prawo-jazdy-kat-B-.html

http://oskcentrum.pl/kategoriab

Co do prędkości i wyprzedzania http://www.youtube.com/watch?v=YIccUf8I2XE

[Maniek5k]

Co do wyprzedzania - na egzaminie raczej nie wystepuje z racji 'niskiego' ograniczenia w terenie zabudowanym. Bo co, ktos jedzie ~40km/h na 50 to mamy wyprzedzac, zarazem nie przekraczajac 50? Bez jaj, musielibysmy miec z 300m drogi

Ja wyprzedzałam na egzaminie osobówki, czasami jest tak że ktos się przed tobą wlecze i może ci egzaminator zarzucic brak dynmiki jazdy, bo jak masz egzamin i jest np do 50 ogr pręd to masz jechać ok.47-50 a nie 40 , jak 60 to jedziemy 60.

nie pisałbym czegos takiego. Bo chyba w zimie przy sniezycy i gołoledzi nie polecisz 60 na krętych górskich wirażach, bo akurat takie ograniczenie jest postawione?
Predkosc nalezy dostosowac do wlasnych umiejetnosci oraz warunków panujących na drodze. A dopiero potem 'trzymac' się ograniczeń. Oczywiscie trzeba podejsc obiektywnie, bo raczej nie sądzę, aby ktos mial na tyle duze doswiadczenie, aby obiektywnie stwierdzic, ze moze jezdzic 200km/h w zabudowanym lawirując między autami. Aczkolwiek ograniczenie okresla maksymalna predkosc na danej drodze, a nie 'jedyna sluszna' predkosc.

Przy czym nie mozemy tez zamulac w miescie jadac 30na godzine, bez jaj. Chyba, ze warunki na drodze to definiują.

[cman]

nie pisałbym czegos takiego. Bo chyba w zimie przy sniezycy i gołoledzi nie polecisz 60 na krętych górskich wirażach, bo akurat takie ograniczenie jest postawione?

Przecież wiadomo chyba, że pisząc coś takiego, ma się na myśli "normalne" warunki i możliwość jazdy z taką prędkością.

[Maniek5k]

Cman - nie bylbym taki pewny, potem ktos to przeczyta bez takiej adnotacji (ktos, kto dopiero odebral pj) i bedzie zawsze sie trzymal predkosci takiej, jaka jest na ograniczniku. Bylo pare filmów na yt, gdzie kursanci jezdzili po 50km/h w sniezycy, gdzie logiczna predkosc byla 2x mniejsza. )a nawet u nas w relacjach y egyaminw bzlz opisywane takie przypadki bodajże)

[cman]

Cman - nie bylbym taki pewny, potem ktos to przeczyta bez takiej adnotacji (ktos, kto dopiero odebral pj) i bedzie zawsze sie trzymal predkosci takiej, jaka jest na ograniczniku.

No to akurat nie jest problemem początkujących kierowców, tylko dotyczy niestety wielu kierowców, którym wydaje się, że skoro jadą zgodnie z ograniczeniem, to co by się nie działo, wszystko jest w porządku... Niestety istnienie ograniczeń prędkości doprowadziło do takiej sytuacji, o czym już wielokrotnie wspominałem.