- Mam taki problem dotyczący długości drogi pierwszeństwa, widziałem ,że jest on w sieci obecny ,ale nie znalazłem odpowiednio zwięzłych i wystarczających mi odpowiedzi.
Załóżmy , przejeżdżam przez skrzyżowanie mając pierwszeństwo( przed chwilą mijałem znak D-1) i wjeżdżam w długą i prostą drogę do której wchodzą małe boczne .Jadę dalej po mojej prawej widzę pierwszą małą boczną uliczkę przed którą stoi D-1(czyli ona względem mnie jest podporządkowana).Jadę trochę dalej i widzę kolejną podobną uliczkę, z tą różnicą jednak ,że nie ma przed nią żadnego znaku który ustalał by porządek pierwszeństwa , ostrzegał przed skrzyżowaniem równorzędnym ,ani co wydaje mi się najważniejsze, nie ma znaku "koniec drogi z pierwszeństwem"(gdyby był potraktował bym to jako równorzędne). Teraz proste pytanie: czy w takiej sytuacji droga którą jadę ma tak długo pierwszeństwo do puki nie zauważę jakiegoś znaku który wprowadził by nowe ustawienie?
Teraz część druga. Jadę dalej tą samą drogą(miałem szczęście ,że z tych bocznych nic nie wyjeżdżało

Bo gdy zapytałem P. Instruktora to on kazał w takiej sytuacji jak część pierwsza (czyli boczne uliczki podpięte pod naszą prostą) jechać jako na drodze z pierwszeństwem. Natomiast o takiej sytuacji jak część druga ( nasza nie oznakowana z pierwszeństwem jest podpięta pod inną, w każdym razie tylko w prawo albo w lewo można jechać) mój instruktor powiedział ,że mam to traktować jako skrzyżowanie równorzędne. W takim razie to po czym mam poznać pierwszeństwo: jeżeli moja droga jest cały czas prosta do puki nie ma odwołania to mam pierwszeństwo ,a jeśli już po skrzyżowaniu nie jest prosta to wtedy jako równorzędne?
-Mam problemy w przejeżdżaniu przez duże skrzyżowania kolizyjne . Na skrzyżowaniu (klasyczne krzyżowe tzn 4 ulice łączą się na jednym obszarze) mam skręcić w lewo ,problem polega na tym ,że znad przeciwka jadą inni kierowcy. Mają oni pierwszeństwo.Muszę więc poczekać na "okazje" aby móc wjechać na tą ulice z lewej.Tutaj zaczyna się mój kłopot.Nie za bardzo rozumiem gdzie mam się ustawić.Na takich skrzyżowaniach zazwyczaj jest wyznaczony obszar w który mam wjechać. Jednak nawet gdy on jest to nie za bardzo jestem pewien na jakiej wysokości.Wydaje mi się ,że gdzieś na wysokości pasa który chce zająć.Czy dobrze myślę?Przy okazji to chciał bym po prosić o kilka wskazówek na co powinienem zwrócić uwagę na takich skrzyżowaniach. Zawsze mogą się przydać
