Wymuszenie pierwszeństwa(?)

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: Wymuszenie pierwszeństwa(?)

Postprzez szymon1977 » środa 29 czerwca 2011, 22:33

rusel napisał(a):taka ze oceniam jego zachowanie ktore swiadczy o MOZLIWOSCI stworzenia zagrozenia,

Opiszę sytuację nieco bardziej szczegółowo:
Jadę prawym pasem 30 km/h (sytuacja mnie do tego zmusza).
Polecenie: - Na najbliższym skrzyżowaniu proszę skręcić w lewo.
A na lewym sznurek samochodów jadących 40 km/h. Włączam lewy, jeden zwalnia. Do tego kiwa głową, macha ręką i miga światłami - ale to mnie akurat nie interesuje. Widzę, że się bez problemu zmieszczę więc "gaz do dechy" i na lewy pas.
Mówię: - Zmieniłem pas, bo tamten jechał na tyle powoli, że nie utrudniłem mu ruchu.

Gdzie występuje możliwość stworzenia zagrożenia?

rusel napisał(a):...wynika z instrukcji egzaminowania, w innym przypadku egzaminator musialby czekac na zlamanie przepisu zeby miec argument do przerwania np dopuscic zeby kursant wjechal za czerwony sygnalizator

To to rozumiem. Czerwone światło, kiedy kierujący jedzie równo 50 km/h i w ogóle nie zwalnia, to nie dziwię się że należy przerwać egzamin z powodu Możliwości Stworzenia Zagrożenia.

---
Proszę troszkę wyrozumiałości, jestem tylko kierowcą amatorem.
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Wymuszenie pierwszeństwa(?)

Postprzez netsatan » czwartek 30 czerwca 2011, 00:58

Opieracie się ciągle na przepisach, które są nieprecyzyjne - pytam więc jeszcze raz, jaka to jest "istotna" zmiana prędkości? Z 50 na 40, czy 50 na 10? Gdzie w przepisach jest to określone? Stąd też, ponieważ wiele pozostaje w kwestii interpretacji egzaminatora, WARTO upewnić się, jak on widzi sytuację.
netsatan
 
Posty: 180
Dołączył(a): sobota 19 czerwca 2010, 21:01
Lokalizacja: Katowice

Re: Wymuszenie pierwszeństwa(?)

Postprzez rusel » czwartek 30 czerwca 2011, 09:47

Widzę, że się bez problemu zmieszczę więc "gaz do dechy" i na lewy pas.


no i tu jest newralgiczny moment egzaminu a sytuacja jest bardzo ocenna czy pojazd byl na tyle daleko, wg Ciebie tak, wg. egzaminatora nie. Egzaminator przed wyjazdem w miasto powinien uzgodnic z kursantem taka sytuacje, jezeli chce zeby go zapytac to pytaj, jezeli nie jestes pewien sytuacji to kontaktuj sie z nim a unikniesz dziesiatek wywodow na forum i zlotych rad typu "nie ma takiego przepisu", swoja droga gdzie sie spieszyles? to jest twoj czas, twoj egzamin i twoje pieniadze, jezeli trzeba czekac 10min na przejazd do czekasz, to czesty blad kiedy kursant nie wytrzymuje i jedzie, przeciez tu nie chodzi zeby przejechac wiecej km bo to nie lekcja nauki jazdy
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Wymuszenie pierwszeństwa(?)

Postprzez piotrekbdg » czwartek 30 czerwca 2011, 12:58

Egzaminator przed wyjazdem w miasto powinien uzgodnic z kursantem taka sytuacje, jezeli chce zeby go zapytac to pytaj, jezeli nie jestes pewien sytuacji to kontaktuj sie z nim a unikniesz dziesiatek wywodow na forum i zlotych rad typu "nie ma takiego przepisu"


Jeszcz eraz napiszę moje pytanie, które jest oparte na sytuacji która kiedyś była opisywana na forum: jedzie egzaminowany, jest korek, chce zmienić pas. Ktoś chce go wpuścić, wtedy egzaminownay pyta się egzaminatora czy moze skorzystać. Egzamiantor odpowiada że "Tak" ale ze zwłoką, samochód przepuszczajacy traci cierpliwość i rusza. Co wtedy?
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Re: Wymuszenie pierwszeństwa(?)

Postprzez Amos » czwartek 30 czerwca 2011, 13:28

rusel napisał(a):taka ze oceniam jego zachowanie ktore swiadczy o MOZLIWOSCI stworzenia zagrozenia, jezeli dojezdzam do skrzyzowania np rownorzednego i z prawej strony nadjezdza pojazd to mam czekac az zacznie zwalniac lub hamowac zeby mozna bylo stwierdzic ze nastapilo nieustapienie pierszenstwa? to wynika z instrukcji egzaminowania, w innym przypadku egzaminator musialby czekac na zlamanie przepisu zeby miec argument do przerwania np dopuscic zeby kursant wjechal za czerwony sygnalizator

I tak powinno być. Tylko stworzenie realnego zagrożenia i awaryjne hamowanie przez egzaminatora powinno być podstawą przerwania egzaminu, a nie sama możliwość.
Gdyby w ten sposób zmienić instrukcję, to zdawalność podskoczyłaby pewnie o jakieś 20%, bo egzaminy nie byłyby przerywane m.in. w sytuacjach, o których jest dyskusja w tym wątku...

Co by nie było, że offtopuję. Piotrekbdg:
Jak ruszy, to trzeba czekać dalej i żałować, że się nie wykorzystało okazji...
To nie prędkość zabija, tylko bezmyslność, złe przepisy i kiepska infrastruktura...
Avatar użytkownika
Amos
 
Posty: 490
Dołączył(a): czwartek 16 października 2008, 14:32
Lokalizacja: Kraków

Re: Wymuszenie pierwszeństwa(?)

Postprzez piotrekbdg » czwartek 30 czerwca 2011, 14:19

Co by nie było, że offtopuję. Piotrekbdg:
Jak ruszy, to trzeba czekać dalej i żałować, że się nie wykorzystało okazji...


No ale egzaminator pzowolił jechać...

Samochód to nie miejsce na rozprawki i dysputy czy mozna czy nie. Ty jedziesz i TY decydujesz. Tak samo jak decydujesz czy się zmieścisz/wpiszesz wjeżdżajać z drogi podporządkowanej tak samo tutaj - decyzja również należy do Ciebie.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Re: Wymuszenie pierwszeństwa(?)

Postprzez rusel » czwartek 30 czerwca 2011, 17:41

jedzie egzaminowany, jest korek, chce zmienić pas. Ktoś chce go wpuścić, wtedy egzaminownay pyta się egzaminatora czy moze skorzystać. Egzamiantor odpowiada że "Tak" ale ze zwłoką, samochód przepuszczajacy traci cierpliwość i rusza. Co wtedy?


nigdy sie z taka sytuacja nie spotkalem i ta "zwloka" jest zbyt wyimaginowana ale powiem co wtedy, egzaminator jak pozwolil tak drugi raz moze zmienic dezycje i powiedziec "opoznil Pan/Pani wykonanie tego manewru, prosze czekac na odpowiedni moment" , ma sie porozumiewac z kursantem bo o tym rozmawiali przed wyjazdem w miasto
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Wymuszenie pierwszeństwa(?)

Postprzez piotrekbdg » czwartek 30 czerwca 2011, 19:37

A jak będe stał na podporządkowanej i będzie jechało sporo samochodów drogą poprzeczną to mogę się zapytać egzaminatora "za którym pojazdem mam ruszyć?" Bo sam nie jestem pewien.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Re: Wymuszenie pierwszeństwa(?)

Postprzez rusel » czwartek 30 czerwca 2011, 20:19

podales przyklad odpowiedzialem, teraz juz nie wymyslaj o co moze zapytac kursant bo rownie dobrze egzamiantor ma prawo odpowiedziec "Panska dezycja", jezeli egzaminator jest niekompetentny i sam wpakowal kursanta w najwiekszy ruch i zator na drodze to kursant zamiast robic w gacie powinien powiedziec "Panie egzaminatorze jest korek nie ma szans zastosowac przepisow i wjechac na ta droge, bede stal tu 10min"
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Wymuszenie pierwszeństwa(?)

Postprzez piotrekbdg » czwartek 30 czerwca 2011, 22:04

No ja po prostu przestałem rozumieć kto prowadzi samochód i kto jest egzaminowany. Raz potrzebuję zgody egzamiantora na egzekwowanie przepisów a drugi raz nie...zasady robią się niebezpiecznie płynne.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Re: Wymuszenie pierwszeństwa(?)

Postprzez szerszon » czwartek 30 czerwca 2011, 22:20

rusel napisał(a): jezeli egzaminator jest niekompetentny i sam wpakowal kursanta w najwiekszy ruch i zator na drodze to kursant zamiast robic w gacie powinien powiedziec "Panie egzaminatorze jest korek nie ma szans zastosowac przepisow i wjechac na ta droge, bede stal tu 10min"

Jako ten , który tu raczej najeżdza na egzaminatorów to w tym przypadku raczej bede ich bronil.
Co ma kompetencja egzaminatora do pernamentnego korka po godzinie 15.00 ?
Gdzie by sie nie ruszył-korek.
Generalnie z Toba sie nie zgadzam. Egzaminator jest od oceniania- reguły gry powinny byc przedstawione przed egzaminem, ale bez przesady- pytanie sie egzaminatora, gdy sytuacja na drodze potrafi zmieniac sie dynamicznie ?
a jak sie egzaminator w stresie jąka- to co ?
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Wymuszenie pierwszeństwa(?)

Postprzez szymon1977 » czwartek 30 czerwca 2011, 23:29

Widzę, że się bez problemu zmieszczę więc "gaz do dechy" i na lewy pas.

rusel napisał(a):(...)czy pojazd byl na tyle daleko, wg Ciebie tak, wg. egzaminatora nie. (...) jezeli nie jestes pewien sytuacji to kontaktuj sie z nim(...)

Sytuacji byłem pewien, a na konsultację z egzaminatorem nie było czasu. Niestety nie da się tutaj uniknąć pewnego subiektywizmu w ocenie. Egzaminator w obawie przed wystąpieniem zagrożenia widząc zamiar zmiany pasa ma prawo przerwać egzamin. Zwłaszcza, że po początkującym kierowcy trudno się spodziewać wysokiej dynamiki i umiejętności wykorzystania pełnej mocy silnika, co w przypadku posiadania pod maską szalejących 60 KM może zmienić sytuację niebezpieczną w prawidłowy manewr zmiany pasa ruchu.

Opisana przez Ciebie sytuacja uświadamia mi, że nie ze względu na chęć przyłapania na błędzie i przerwania egzaminu, lecz ze względu na sposób przeprowadzania oceny lepiej zaczekać, dla własnego dobra.

rusel napisał(a):swoja droga gdzie sie spieszyles? (...) jezeli trzeba czekac 10min na przejazd do czekasz, to czesty blad kiedy kursant nie wytrzymuje i jedzie

Użycie przeze mnie zwrotu "gaz do dechy" niepotrzebnie skomplikowało sytuację. Nie miałem bowiem na myśli sytuacji, gdy kierowca wjeżdża "na styk", tylko chciałem podkreślić wysoką dynamikę wykonania manewru - zdecydowane przyspieszenie celem nie zmuszenia jadącego lewym pasem do zwolnienia. Oczywiście, jeżeli mamy odpowiedni dużo miejsca z przodu na przyspieszenie.

PS.
Jak zdawałem na "C" to na jednoznaczną sytuację czekałem przed wjazdem na rondo kilka minut, najdłuższe minuty mojego życia, hehe.
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Wymuszenie pierwszeństwa(?)

Postprzez rusel » piątek 01 lipca 2011, 10:40

Co ma kompetencja egzaminatora do pernamentnego korka po godzinie 15.00 ?


oj ma duzo, wordy z reguly mieszcza sie w obszarach poza centrum, egzaminator jest odpowiedzialny za sprawny przebieg egzaminu, jest jego rezyserem i o godzinie 15 00 ma ustalic taka trase ktora pozwoli na unikniecie takich sytuacji i nie ma tu gadania, oczywiscie wykluczamy tu sytuacje nietypowe, dobrze ze bronisz egzaminatorow bo wypowiadam sie jako jeden z nich :)

nazdor czasami przetrzepie Ci tylek czyli pojedzie po premii jak egzaminatorowi brak pomyslu na sposob sprawdzenia umiejetnosci kandydata, procz korkow zalicza sie takze wpuszczanie kandydata w sytuacje gdzie zadanie trudno wykonac bez naruszenia przepisu, we wroclawiu na kat D egzaminator wymyslil sobie zawracanie na zbyt waskim odcinku, kandydat oblal a egzaminator musial udowodnic ze sam wyrobi w tym miejscu po robocie zabral go nadzorujacy, finalnie obcieli mu "koryto" za brak kompetencji a to oznacza ze nie daje rekojmi na wykonywany zawod czyli nie wykonuje rzetelnie swoich obowiazkow a to oznacza ze nie utrzymuje tego samego wysokiego poziomu egzaminowania, dlatego w interesie egzamiantora jest komunikacja i nawet czasem pomoc jako osoba trzecia o czym stanowi nasze prawo, jezeli egzaminator oblewa w sytuacji gdzie trzeba wykorzystac uprzejmosc innego kierowcy to musi rowniez odpowiedziec na pytanie "chlopie co chciales w tym miejscu sprawdzic?"
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Wymuszenie pierwszeństwa(?)

Postprzez szerszon » piątek 01 lipca 2011, 15:14

W Warszawie w punkcie egzaminacyjnym Radarowa cieżko jest gdziekolwiek pojechać, aby nie wladować się w korki w godzinach popołudniowego szczytu- a niech tylko zacznie padać :D

Dlatego jakiekolwiek szykany wobec egzaminatora w takim przypadku uważam za przejaw... :hmm: :hmm: :hmm:
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Poprzednia strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 60 gości