Zwiększenie bezpieczeństwa i szybkości ruchu drogowego

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: Zwiększenie bezpieczeństwa i szybkości ruchu drogowego

Postprzez cman » poniedziałek 27 czerwca 2011, 18:05

dylek napisał(a):A jeśli w obecnych warunkach, w danym roku mamy na przykład 50 tys. wypadków i 5 tys. zabitych, a wprowadzimy wysokie kary za wykroczenia wszystkie łącznie z przekroczeniami dopuszczalnych prędkości i wyeliminujemy tym samym ich popełnianie , to w następnym roku będzie na przykład 5 wypadków i 1 zabitych

Nie sądzę, raczej byłoby to realnie w okolicach na przykład 400 wypadków i 20 zabitych, wszystko to jest wynikiem sytuacji losowych, ze względu na które nie da się zejść do okolic zera. No chyba że dodatkowo wprowadzimy wszędzie ograniczenie prędkości do 20 km/h, to tak, 5 wypadków i 1 zabity może być realne - tylko wtedy to już możemy całkowicie zrezygnować z obecnego ruchu drogowego i przesiąść się na wozy konne.


dylek napisał(a):Sobie można tak pisać i pisać, tylko czy ktoś to potwierdzi ??
cman napisał(a):A moje dane nie wynikają z badań co jest wyraźnie napisane, tylko z odrobiny logicznego rozumowania, co również zostało napisane i wytłumaczone.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Zwiększenie bezpieczeństwa i szybkości ruchu drogowego

Postprzez dylek » poniedziałek 27 czerwca 2011, 18:31

cman napisał(a):Nie sądzę, (..)

A ja nie sądzę, że cokolwiek warte są twoje wymysły co do ilości potencjalnych wypadków i zabitych.
Założyłeś, że samo przekraczanie obecnie dozwolonych prędkości nie zwiększy zdarzeń...
A to bzdura.
Zawsze z 50km/h łatwiej będzie bezpiecznie się zatrzymać niż z np. twoich 200km/h w mieście w przypadku, gdy trafisz na plamę oleju, pęknie ci opona w przednim kole, wyjdzie niewidomy na jezdnię, czy też trafi się na tej jezdni np głębsza, szeroka dziura...
Oraz w setkach jak nie tysiącach innych sytuacji drogowych, których istnienia nie da się pominąć.
Żebyś nie wiem jak się starał, to nie udowodnisz tezy, że wzrost prędkości nie powoduje wzrostu zagrożenia.
A skoro teza na której oparta jest cała ideologia jest wadliwa, to i cała ideologia jest siłą rzeczy wadliwa...
Próbuje ci to wiele osób wytłumaczyć na wiele sposobów, ale ty jak krowa - poglądów nie zmienisz :D
Dlatego między innymi nie miałem ochoty na dyskusję i żałuję w sumie, że jednak niepotrzebnie głos zabrałem..
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Zwiększenie bezpieczeństwa i szybkości ruchu drogowego

Postprzez cman » poniedziałek 27 czerwca 2011, 19:10

dylek napisał(a):Założyłeś, że samo przekraczanie obecnie dozwolonych prędkości nie zwiększy zdarzeń...
A to bzdura.

Bzdurą jest to, że coś takiego niby założyłem.


dylek napisał(a):Zawsze z 50km/h łatwiej będzie bezpiecznie się zatrzymać niż z np. twoich 200km/h w mieście w przypadku, gdy trafisz na plamę oleju, pęknie ci opona w przednim kole, wyjdzie niewidomy na jezdnię, czy też trafi się na tej jezdni np głębsza, szeroka dziura...

Oczywiście, ale nadal są to tylko sytuacje losowe:
cman napisał(a):Sytuacje losowe oczywiście się zdarzają, również o tym pisałem i również pisałem o tym, że pomimo tego, nawet ustawodawca traktuje je jak margines, wprowadzając prędkość dopuszczalną 140 km/h. Przy takiej prędkości równie trudno może być uniknąć danej sytuacji losowej (która na autostradzie również może się zdarzyć), a pomimo tego póki co wolno tyle jechać.

(...)

W 2009 roku (po wyłączeniu przyczyn nieustalonych) z przyczyn czysto losowych (choć niekoniecznie wszystkie takie były, ponieważ większość tych zdarzeń kryje się pod pojęciem "inne przyczyny") zginęło 198 osób, czyli niewiele ponad 4% wszystkich zabitych w wypadkach.



dylek napisał(a):Żebyś nie wiem jak się starał, to nie udowodnisz tezy, że wzrost prędkości nie powoduje wzrostu zagrożenia.

Ależ ja nic takiego nie staram się udowodnić, ja tylko przypominam po co w ogóle pojazdy zaczęły być konstruowane i tym samym powstał cały ruch drogowy:
cman napisał(a):Od zarania dziejów człowiek dążył do tego, aby móc przemieszczać się z jednego miejsca na drugie jak najszybciej. Na początku zdany był tylko na własne nogi (ok. 6 km/h), potem zaczął wykorzystywać zwierzęta i pojazdy kołowe napędzane ich siłą (do ok. 20 km/h), potem był żaglowóz (ok. 35 km/h), w końcu pojawiły się pierwsze pojazdy z silnikami parowymi, które były z czasem rozwijane, a w międzyczasie dołączyły już także pojazdy z silnikami elektrycznym i spalinowymi - już ponad sto lat temu osiąganie prędkości 100 km/h przestało być czymś nadzwyczajnym, a przeciętne samochody osiągały bez problemu ponad 60 km/h. Przez te kolejne sto lat, rozwój motoryzacji doprowadził do sytuacji, w której nawet najtańsze i najsłabsze samochody swobodnie przekraczają barierę 100 km/h, a większość przeciętnych samochodów jest w stanie osiągać prędkości rzędu 200 km/h.
Co w zamian wynalazcy, konstruktorzy i w końcu zwykli użytkownicy samochodów dostali? Ograniczenia prędkości... Człowiek chciał przemieszczać się jak najszybciej, wynalazł koło, potem silnik, ulepszał i rozwijał technologie dzięki czemu uzyskiwał coraz większe prędkości przemieszczania się - a w zamian inny człowiek usiłuje cofnąć go w rozwoju, do czasu wczesnych maszyn parowych, tłumacząc mu w dodatku, że to dla jego rzekomego bezpieczeństwa...

(...)

Tym samym przeczy w ogóle idei powstania ruchu drogowego, bo powstał on przede wszystkim po to, żeby umożliwiać ludziom jak najszybsze przemieszczanie się, a tutaj pojawia się sytuacja zupełnie odwrotna, wszystko jest spowalniane, czasami nawet do absurdalnych granic.



dylek napisał(a):A skoro teza na której oparta jest cała ideologia jest wadliwa, to i cała ideologia jest siłą rzeczy wadliwa...

Ideologia nie jest wadliwa, tylko jej niewłaściwe rozumienie przez niektórych sprawia takie wrażenie.


dylek napisał(a):Próbuje ci to wiele osób wytłumaczyć na wiele sposobów, ale ty jak krowa - poglądów nie zmienisz :D

Przecież ja nie po to założyłem ten temat, żeby inni przekonywali mnie i żebym ja zmieniał poglądy, tylko po to, żebym ja miał szansę wpłynąć na zmianę poglądów innych.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Zwiększenie bezpieczeństwa i szybkości ruchu drogowego

Postprzez dylek » poniedziałek 27 czerwca 2011, 20:37

cman napisał(a):Przecież ja nie po to założyłem ten temat, żeby inni przekonywali mnie i żebym ja zmieniał poglądy, tylko po to, żebym ja miał szansę wpłynąć na zmianę poglądów innych.


Tak właśnie zauważyłem, że nie o dyskusję nad propozycją tu chodzi... a o wmówienie nam co jest dla nas dobre.
Mnie nie przekonałeś.
Ciekawe, czy innych tak ;)
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Zwiększenie bezpieczeństwa i szybkości ruchu drogowego

Postprzez rusel » poniedziałek 27 czerwca 2011, 20:50

byc moze w przyszlosci zniesienie predkosci w koncu nastapi pod warunkiem ze pojazdy beda posiadaly wszystkie niezbedne systemy do utrzymywania kontroli nad pojazdem w kazdych warunkach, poki czlowiek jest naslabszym ogniwem w ruchu drogowym a jednoczesnie decydujacym o sposobie i dynamice jazdy bezpieczenstwo na drodze wciaz bedzie na poziomie 71 ofiar smiertelnych przy dlugich weekendach bez wzgledu na przyczyny wypadkow bo kazdy niesie za soba w 99% to jedyną a jest nia CZŁOWIEK
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Zwiększenie bezpieczeństwa i szybkości ruchu drogowego

Postprzez szymon1977 » poniedziałek 27 czerwca 2011, 22:49

szymon1977 napisał(a):Hmm... Sam podajesz niczym niepoparte dane, od innych wymagasz przedstawienia dokładnych badań celem zweryfikowania poprawności podawanych danych.

cman napisał(a):Co do badań już chyba dostatecznie dobrze wyjaśniłem? A moje dane nie wynikają z badań co jest wyraźnie napisane, tylko z odrobiny logicznego rozumowania, co również zostało napisane i wytłumaczone.

Nie wyjaśniłeś dostatecznie dobrze. Swoją "odrobinę logicznego myślenia" stawiasz wyżej niż badania wykonane często przez wielu ludzi, często na podstawie analizy danych gromadzonych przez wiele lat? Na jakiej podstawie? Czy znasz chociaż podstawy tworzenia obliczeń statystycznych?
---
szymon1977 napisał(a):Co jednak się stanie, gdy zniesiemy ograniczenia prędkości? Czy nie obawiasz się, że te 10% wypadków spowodowanych niedostosowaniem prędkości do warunków jazdy z powodu wiele większej prędkości nie będzie mieć dużo poważniejszych skutków i liczba ofiar znów podskoczy w górę?

cman napisał(a):Możliwe. Uwzględniłem to już nawet w moich szemranych danych (polecam zwrócić uwagę na proporcje):

Po co po raz kolejny odnosisz się do swoich danych? Czy nie bardziej wartościowe byłoby posłużyć się chociażby statystykami, do których linka podałem? Po co mam zwrócić uwagę na proporcje, skoro dane na podstawie których wykonałeś obliczenia są tylko Twoimi domysłami i nijak się mają do rzeczywistości?

Pozwoliłem sobie na przeanalizowanie teoretycznego spadku ilości wypadków i ofiar na podstawie danych z I kwartału 2006 (nowszych nie szukałem).

Jeżeli w obecnych warunkach, w I kwartale 2006 mamy na przykład 6457 wypadków i 613 zabitych a nauczymy kierowców dostosowywać prędkość do warunków jazdy nie eliminując wypadków spowodowanych nieprzestrzeganiem przepisów ruchu drogowego to w następnym roku będzie na przykład 4232 wypadków i 339 zabitych.

Oznacza to spadek ilości wypadków do poziomu 65% a liczby zabitych do 55%.

Jeżeli w obecnych warunkach, w I kwartale 2006 mamy na przykład 6457 wypadków i 613 zabitych a
nauczymy kierowców stosować się do przepisów ruchu drogowego nie eliminując wypadków spowodowanych niedostosowaniem prędkości do warunków jazdy, to w następnym roku będzie na przykład 2225 wypadków i 274 zabitych.

Oznacza to spadek ilości wypadków do poziomu 34% a liczby zabitych do 44%.

Jak widzisz używając do obliczeń danych pochodzących z wiarygodnego źródła otrzymałem wyniki całkowicie się różniące od Twoich. Proszę o komentarz i niepodważanie moich obliczeń, chyba, że przedstawisz konkretny powód, inny niż własne domysły.
---
cman napisał(a):Natomiast generalnie mnie nie satysfakcjonuje 90% (i nie powinno satysfakcjonować nikogo, komu zależy na bezpieczeństwie ruchu drogowego), a co najmniej 99%.

A mnie satysfakcjonuje jedynie 100%. I co z tego skoro ze względu na omylny czynnik ludzki jest to raczej nieosiągalne?
---
cman napisał(a):Przecież ja nie po to założyłem ten temat, żeby inni przekonywali mnie i żebym ja zmieniał poglądy, tylko po to, żebym ja miał szansę wpłynąć na zmianę poglądów innych.

Temat mnie zaciekawił, przeczytałem wnikliwie Twoje wypowiedzi. Nie zamierzam zmieniać Twojego zdania, zadaję pytania, aby wyjaśnić swoje wątpliwości. Być może okaże się, że masz rację, choć na tą chwilę nie jestem do tego przekonany. Jeżeli chcesz wpłynąć na moje poglądy wypadałoby na pytania odpowiedzieć zamiast od tych odpowiedzi się wykręcać.
Może z takim podejście trzeba było po prostu napisać co ci leży na wątrobie, temat podwiesić i zamknąć nie pozostawiając możliwości dyskutowania.
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Zwiększenie bezpieczeństwa i szybkości ruchu drogowego

Postprzez cman » poniedziałek 27 czerwca 2011, 23:29

szymon1977 napisał(a):Nie wyjaśniłeś dostatecznie dobrze. Swoją "odrobinę logicznego myślenia" stawiasz wyżej niż badania wykonane często przez wielu ludzi, często na podstawie analizy danych gromadzonych przez wiele lat?

Nic nie stawiam wyżej, przedstawiłem swoje liczby i napisałem dlaczego wymyśliłem właśnie takie. Jeżeli Cię cały czas tak bolą, to wytłumacz mi, co Ci się w nich nie podoba. Czy tak trudno zrozumieć, że jeżeli zmniejszy się prędkość, ale wykroczenia będą popełniane tak samo, to liczba wypadków spadnie, ale tylko trochę, a jeżeli nie zmniejszy się prędkości (a nawet zwiększy), ale wykroczenia nie będą popełniane, to liczba wypadków spadnie diametralnie?
A o tych wszystkich wieloletnich badaniach mogę nadal powiedzieć to samo co wcześniej - więc przeczytaj to co napisałem wcześniej, bo nie będę powtarzał po dziesięć razy tego samego.


szymon1977 napisał(a):Po co po raz kolejny odnosisz się do swoich danych? Czy nie bardziej wartościowe byłoby posłużyć się chociażby statystykami, do których linka podałem?

A Twoje statystyki przedstawiają liczby wypadków i ofiar w hipotetycznych scenariuszach? Nie? Więc co mają one do tych moich fragmentów, w których przedstawiałem swoje liczby?


szymon1977 napisał(a):Po co mam zwrócić uwagę na proporcje, skoro dane na podstawie których wykonałeś obliczenia są tylko Twoimi domysłami i nijak się mają do rzeczywistości?

Po to, żebyś zrozumiał, że zdaję sobie sprawę z tego, że jeżeli prędkość zmaleje to ciężkość wypadków również, a jeżeli prędkość wzrośnie to ciężkość wypadków też.


szymon1977 napisał(a):Pozwoliłem sobie na przeanalizowanie teoretycznego spadku ilości wypadków i ofiar na podstawie danych z I kwartału 2006 (nowszych nie szukałem).

Jeżeli w obecnych warunkach, w I kwartale 2006 mamy na przykład 6457 wypadków i 613 zabitych a nauczymy kierowców dostosowywać prędkość do warunków jazdy nie eliminując wypadków spowodowanych nieprzestrzeganiem przepisów ruchu drogowego to w następnym roku będzie na przykład 4232 wypadków i 339 zabitych.

Oznacza to spadek ilości wypadków do poziomu 65% a liczby zabitych do 55%.

Jeżeli w obecnych warunkach, w I kwartale 2006 mamy na przykład 6457 wypadków i 613 zabitych a
nauczymy kierowców stosować się do przepisów ruchu drogowego nie eliminując wypadków spowodowanych niedostosowaniem prędkości do warunków jazdy, to w następnym roku będzie na przykład 2225 wypadków i 274 zabitych.

Oznacza to spadek ilości wypadków do poziomu 34% a liczby zabitych do 44%.

Jak widzisz używając do obliczeń danych pochodzących z wiarygodnego źródła otrzymałem wyniki całkowicie się różniące od Twoich. Proszę o komentarz i niepodważanie moich obliczeń, chyba, że przedstawisz konkretny powód, inny niż własne domysły.

Nie mam powodu podważać Twoich obliczeń, tylko że piszemy o dwóch różnych rzeczach.
Ty napisałeś dwa scenariusze:
I - wyeliminowałeś wykroczenia w postaci przekroczenia prędkości zapewniającej panowanie nad pojazdem i pozostawiłeś wszystkie pozostałe
II - wyeliminowałeś wszystkie wykroczenia poza przekraczaniem prędkości zapewniającej panowanie nad pojazdem
Ja też napisałem dwa scenariusze, ale:
I - wyeliminowałem wykroczenia w postaci przekroczenia prędkości dopuszczalnej i pozostawiłem wszystkie pozostałe
II - wyeliminowałem wszystkie wykroczenia poza przekraczaniem prędkości dopuszczalnej
Zauważasz drobną różnicę?

PS Aktualne statystyki masz tutaj: http://dlakierowcow.policja.pl/portal/d ... oczne.html


szymon1977 napisał(a):A mnie satysfakcjonuje jedynie 100%. I co z tego skoro ze względu na omylny czynnik ludzki jest to raczej nieosiągalne?

Nie jestem w stanie odpowiedzieć, bo moim zdaniem jest to osiągalne.


szymon1977 napisał(a):Temat mnie zaciekawił, przeczytałem wnikliwie Twoje wypowiedzi. Nie zamierzam zmieniać Twojego zdania, zadaję pytania, aby wyjaśnić swoje wątpliwości. Być może okaże się, że masz rację, choć na tą chwilę nie jestem do tego przekonany. Jeżeli chcesz wpłynąć na moje poglądy wypadałoby na pytania odpowiedzieć zamiast od tych odpowiedzi się wykręcać.

:shock: Od jakich odpowiedzi ja się niby wykręcam??
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Zwiększenie bezpieczeństwa i szybkości ruchu drogowego

Postprzez szymon1977 » wtorek 28 czerwca 2011, 09:27

cman napisał(a):Czy tak trudno zrozumieć, że jeżeli zmniejszy się prędkość, ale wykroczenia będą popełniane tak samo, to liczba wypadków spadnie, ale tylko trochę, a jeżeli nie zmniejszy się prędkości (a nawet zwiększy), ale wykroczenia nie będą popełniane, to liczba wypadków spadnie diametralnie?

Pozwolę sobie nieco rozwinąć Twoją myśl, bo nie wszytko jest takie oczywiste:

1. Jeżeli zmniejszy się prędkość, ale wykroczenia będą popełniane tak samo, to liczba wypadków spadnie, ale tylko trochę. Na skutek jednak zmniejszenia prędkości podczas wypadku liczba ofiar prawdopodobnie zmaleje w znacznie większym stopniu niż liczba wypadków.

2. Jeżeli nie zmniejszy się prędkości, a nawet zwiększy, ale wykroczenia nie będą popełniane, to liczba wypadków spadnie diametralnie. Czy natomiast liczba ofiar podczas wypadków ze znacznie większymi prędkościami nie wzrośnie? Jesteś w stanie mi jakoś to przedstawić?

Wrócę do przykładu, którego nie skomentowałeś:
Dwa samochody osobowe, w każdym 5 osób, jadą z przeciwka. Jeden z Kierowców popełnia błąd. Dochodzi do czołówki:
A: Obaj jadą z prędkością 90 km/h, udaje im się wyhamować do prędkości 50 km/h. Suma prędkości podczas zderzenia 100 km/h.
B: Obaj jadą z prędkością 200 km/h, udaje im się wyhamować do prędkości 150 km/h. Suma prędkości podczas zderzenia 300 km/h.
W przykładzie A giną 4 osoby siedzące z przodu, w przykładzie B giną wszyscy, 10 osób. Jest różnica? Zależy Ci na życiu ludzkim, czy szkoda Ci pojazdów?

cman napisał(a):A Twoje statystyki przedstawiają liczby wypadków i ofiar w hipotetycznych scenariuszach? Nie? Więc co mają one do tych moich fragmentów, w których przedstawiałem swoje liczby?

Na co komu przedstawione przez Ciebie w niczym nie poparte liczby?
Przedstawione przeze mnie z statystyki obrazują faktyczny stan z przed kilku lat, sam odnalazłeś archiwum statystyk, z wielu lat. Jeżeli zamierzasz kogokolwiek przekonać do proponowanych przez Ciebie rozwiązań należałoby:
1. Przeanalizować stan obecny na podstawie istniejących statystyk.
2. Opisać wady obecnego systemu.
3. Opisać proponowane zmiany.
4. Na podstawie istniejących statystyk stanu obecnego stworzyć prognozę stanu po wprowadzeniu zmian.
Bez tego twój pierwszy post można właściwie ująć w jednym zdaniu:
Zmniejszmy do zera liczbę wypadków spowodowanych łamaniem przepisów a każdy kto potrafi nie stwarzając zagrożenia jeździć z dowolnymi prędkościami będzie mógł to robić do woli.

cman napisał(a):Nie mam powodu podważać Twoich obliczeń, tylko że piszemy o dwóch różnych rzeczach.
Ty napisałeś dwa scenariusze:
I - wyeliminowałeś wykroczenia w postaci przekroczenia prędkości zapewniającej panowanie nad pojazdem i pozostawiłeś wszystkie pozostałe
II - wyeliminowałeś wszystkie wykroczenia poza przekraczaniem prędkości zapewniającej panowanie nad pojazdem
Ja też napisałem dwa scenariusze, ale:
I - wyeliminowałem wykroczenia w postaci przekroczenia prędkości dopuszczalnej i pozostawiłem wszystkie pozostałe
II - wyeliminowałem wszystkie wykroczenia poza przekraczaniem prędkości dopuszczalnej
Zauważasz drobną różnicę?

prędkość dopuszczalna - maksymalna prędkość określona przepisami,
prędkość zapewniająca panowanie nad pojazdem - prędkość poniżej lub na granicy przyczepności,
niedostosowanie prędkości do warunków jazdy - jazda powyżej granicy przyczepności, lub jazda poniżej granicy przyczepności ale z prędkością uniemożliwiającą reakcję na czynnikami zewnętrzne, np. ruch innych pojazdów, przepisy ruchu drogowego. Mniej więcej to nazywasz prędkością bezpieczną.

Pokręciłeś, zrobiłem analizę wypadków spowodowanych niedostosowaniem prędkości do warunków jazdy, zjawiska właściwie identycznego z prędkością bezpieczną, o której tak wiele pisałeś. Daje ona obraz sytuacji, jak może nastąpić podczas wprowadzania Twojej wizji w życie, zanim osiągniesz 100% przestrzegania przepisów i 100% dostosowania prędkości do warunków jazdy lub prędkości bezpiecznej (jak zwał, tak zwał).
Dlaczego więc nie skomentujesz otrzymanych przeze mnie wyników? Może przedstaw swoje obliczenia oparte na faktach a nie własnych domysłach? Jeżeli Cię to przerasta, możesz przecież kogoś poprosić o opracowanie wyników pod jakimś kątem, a sam stworzysz i przestawisz analizę?

cman napisał(a):Od jakich odpowiedzi ja się niby wykręcam??

Od wszystkich. Jeżeli i tym razem się wymigasz od odpowiedzi postaram się zadawać Ci prostsze pytania, w formie testu. Dostaniesz możliwość wybrania odpowiedzi "Tak" lub "Nie".
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Zwiększenie bezpieczeństwa i szybkości ruchu drogowego

Postprzez cman » wtorek 28 czerwca 2011, 11:11

szymon1977 napisał(a):1. Jeżeli zmniejszy się prędkość, ale wykroczenia będą popełniane tak samo, to liczba wypadków spadnie, ale tylko trochę. Na skutek jednak zmniejszenia prędkości podczas wypadku liczba ofiar prawdopodobnie zmaleje w znacznie większym stopniu niż liczba wypadków.

Tak! Napisałem to już w pierwszym poście, później przywoływałem, podkreśliłem nawet w jednym z przywołań, że polecam zwrócić uwagę na proporcje. Ty jednak zamiast zwrócić na nie uwagę, wolałeś uparcie czepiać się skąd wziąłem dane.
Napisałem o początkowych wartościach 50 tys. wypadków i 5 tys. zabitych, oznacza to przeciętnie jednego zabitego co 10 wypadków, zgadza się? Potem napisałem o zmniejszeniu prędkości i braku zmian jeśli chodzi o pozostałe wykroczenia. Co to oznacza? Że wypadki nadal będą, ale będzie ich mniej, bo z racji mniejszych prędkości więcej z nich będzie się dało uniknąć, logiczne? Dlatego napisałem o przykładowym spadku liczby wypadków do 20 tys., pasuje? I gdybym nie brał pod uwagę zmiany ciężkości wypadków to napisałbym o 2 tys. zabitych, ale ja biorę pod uwagę, czyli rozumiem to, że z racji mniejszych prędkości, wśród tych wypadków które się jednak wydarzą, zginie mniej osób, logiczne? I dlatego też napisałem o 1 tys. zabitych, oznacza to przeciętnie jednego zabitego co 20 wypadków, dotarło w końcu?


szymon1977 napisał(a):2. Jeżeli nie zmniejszy się prędkości, a nawet zwiększy, ale wykroczenia nie będą popełniane, to liczba wypadków spadnie diametralnie. Czy natomiast liczba ofiar podczas wypadków ze znacznie większymi prędkościami nie wzrośnie? Jesteś w stanie mi jakoś to przedstawić?

Tak! Początek komentarza jak wyżej (początkowe 50 tys., 5 tys., zabity w co 10 wypadku). Potem napisałem o zniesieniu ograniczeń prędkości (czyli w domyśle jej prawdopodobny wzrost) i wyeliminowaniu popełniania wykroczeń. Co to oznacza? Że jedyne wypadki jakie będą się zdarzały, będą wynikiem sytuacji losowych (czyli marginesu), logiczne? Dlatego napisałem o przykładowym spadku liczby wypadków do 500 wypadków, pasuje? I gdybym nie brał pod uwagę zmiany ciężkości wypadków to napisałbym o 50 zabitych, ale ja biorę pod uwagę, czyli rozumiem to, że z racji większych prędkości, wśród tych wypadków które się jednak wydarzą, zginie więcej osób, logiczne? I dlatego też napisałem o 100 zabitych, oznacza to przeciętnie jednego zabitego co 5 wypadków, dotarło w końcu?


szymon1977 napisał(a):Wrócę do przykładu, którego nie skomentowałeś:
Dwa samochody osobowe, w każdym 5 osób, jadą z przeciwka. Jeden z Kierowców popełnia błąd. Dochodzi do czołówki:
A: Obaj jadą z prędkością 90 km/h, udaje im się wyhamować do prędkości 50 km/h. Suma prędkości podczas zderzenia 100 km/h.
B: Obaj jadą z prędkością 200 km/h, udaje im się wyhamować do prędkości 150 km/h. Suma prędkości podczas zderzenia 300 km/h.
W przykładzie A giną 4 osoby siedzące z przodu, w przykładzie B giną wszyscy, 10 osób. Jest różnica? Zależy Ci na życiu ludzkim, czy szkoda Ci pojazdów?

A jak mam niby skomentować? Tak zależy mi na ludzkim życiu i szkoda mi pojazdów, dlatego też proponuję sensowne zmiany, a patrząc na obecną liczbę wypadków i ofiar (i brak istotnej poprawy) wygląda na to, że jestem jednym z nielicznych (w każdym razie w odniesieniu do rządzących), którym na tym zależy.
Ja mam inną propozycję, obaj jadą z prędkości 200 km/h, a tamten kierowca nie popełnia błędu i nikt nie ginie.


szymon1977 napisał(a):Na co komu przedstawione przez Ciebie w niczym nie poparte liczby?

Na to, żeby m.in. Tobie uświadomić pewne rzeczy, ale kiedy to pisałem, to szczerze mówiąc nie podejrzewałem, że bardzie aż tak tragicznie ciężko szło z rozumieniem.


szymon1977 napisał(a):Przedstawione przeze mnie z statystyki obrazują faktyczny stan z przed kilku lat, sam odnalazłeś archiwum statystyk, z wielu lat. Jeżeli zamierzasz kogokolwiek przekonać do proponowanych przez Ciebie rozwiązań należałoby:
1. Przeanalizować stan obecny na podstawie istniejących statystyk.
2. Opisać wady obecnego systemu.
3. Opisać proponowane zmiany.
4. Na podstawie istniejących statystyk stanu obecnego stworzyć prognozę stanu po wprowadzeniu zmian.

1 - przeanalizowałem (m.in. 50 tys. wypadków i 5 tys. zabitych - uśrednione i zaokrąglone wartości z 2008 i 2009 roku),
2 - opisałem (już w pierwszym poście i całym tym wątku),
3 - opisałem (już w pierwszym poście i całym tym wątku),
4 - stworzyłem (m.in. 20 tys. wypadków i 1 tys. zabitych / 500 wypadków i 100 zabitych).


szymon1977 napisał(a):prędkość zapewniająca panowanie nad pojazdem - prędkość poniżej lub na granicy przyczepności,

NIE!
cman napisał(a):Maksymalna prędkość zapewniająca panowanie nad pojazdem jest pojęciem jak najbardziej realnym, możliwym do zdefiniowania. Prędkość ta jest determinowana przez trzy główne czynniki i przyjmuje wartość tego czynnika, którego wartość jest w danej sytuacji najmniejsza.

Czynniki te, to:
1) Widoczność
2) Przyczepność
3) Warunki ruchu

Widoczność - ten czynnik dotyczy łuków, zakrętów, wierzchołków wzniesień, przeszkód na drodze i widoczności z nich wynikającej. W przypadku prostej, poziomej drogi, czynnik ten praktycznie nie występuje. Jeżeli natomiast mamy do czynienia na przykład z łukiem drogi, to maksymalna prędkość wynikająca z tego czynnika jest taka, jaka, uwzględniając czas reakcji, przyczepność opon do nawierzchni, rodzaj, stan techniczny i możliwości pojazdu itp., umożliwi zatrzymanie przed czymś co może znajdować się na tym łuku drogi lub zaraz za nim. Przykładowo, jedziemy łukiem drogi, w pewnym momencie pojawia nam się stojący tam samochód (awaria, korek itp.), zaczynamy zdecydowanie hamować - i musimy zatrzymać się przed tym samochodem. Krótko mówiąc, jedziemy na tyle szybko, na ile widzimy drogi przed sobą.

Przyczepność - ten czynnik odnosi się do przyczepności opon pojazdu do nawierzchni, dotyczy w szczególności łuków i zakrętów, w sporadycznych przypadkach również prostych odcinków drogi, w szczególności dających bardzo nierównomierną przyczepność poszczególnym kołom. Jeżeli mamy do czynienia na przykład z łukiem drogi, to maksymalna prędkość wynikająca z tego czynnika jest taka, jaka nie doprowadza do takiego poślizgu którychkolwiek opon, nad którym kierujący nie jest w stanie zapanować. Przykładowo, jedziemy łukiem drogi - i nie możemy doprowadzić do całkowitej utraty przyczepności statycznej którychkolwiek opon czyli poślizgu, chyba że jesteśmy w stanie nad tym poślizgiem panować, w szczególności jeśli wywołujemy go celowo.

Warunki ruchu - ten czynnik wynika z różnych przepisów ruchu drogowego, infrastruktury drogowej i sytuacji kreowanych na drodze przez innych uczestników ruchu (kreowanych w sposób zgodny z przepisami). Najprościej ujmując, maksymalna prędkość wynikająca z tego czynnika jest taka, jaka pozwala na stosowanie się do wszystkich obowiązujących przepisów (naturalnie z wyłączeniem prędkości dopuszczalnych).
Kilka przykładów. Zbliżamy się do sygnalizacji świetlnej, nadającej sygnał zielony, który w pewnym momencie zmienia się na żółty, a następnie czerwony - musimy jechać z co najwyżej taką prędkością, która umożliwi nam bezpieczne zatrzymanie przed sygnalizatorem, gdy ten będzie już nadawał sygnał czerwony. Zbliżamy się do przejścia dla pieszych o ruchu niekierowanym, w otoczeniu którego znajdują się piesi - musimy jechać z co najwyżej taką prędkością, która umożliwi nam ustąpienie pierwszeństwa pieszemu, który wejdzie na przejście, a nie będzie to wejście bezpośrednio przed nasz pojazd. Zbliżamy się do przejazdu kolejowego - musimy jechać z co najwyżej taką prędkością, która umożliwi nam upewnienie się, że nie zbliża się pojazd szynowy. Zbliżamy się do dużego i skomplikowanego skrzyżowania, drogą z pierwszeństwem - musimy jechać z co najwyżej taką prędkością, która umożliwi nam bieżącą interpretację całości sytuacji dziejącej się na skrzyżowaniu, na przykład dostatecznie wczesne dostrzeżenie pieszego wchodzącego na przejście dla pieszych, które było przez moment zasłonięte przez przejeżdżający tramwaj.


szymon1977 napisał(a):niedostosowanie prędkości do warunków jazdy - jazda powyżej granicy przyczepności, lub jazda poniżej granicy przyczepności ale z prędkością uniemożliwiającą reakcję na czynnikami zewnętrzne, np. ruch innych pojazdów, przepisy ruchu drogowego.

Czyli dokładnie to samo czym jest prędkość zapewniająca panowanie nad pojazdem. Nie rozdzielaj tych pojęć, bo nie ma takiej potrzeby, jest to jedno i to samo. Prędkość bezpieczna = prędkość zapewniająca panowanie nad pojazdem = prędkość dostosowana do panujących warunków. Dawniej używałem określenia "prędkość bezpieczna", ponieważ jest najkrótsze, ale powodowało to szereg całkowicie zbędnych nieporozumień, więc zacząłem używać pojęcia żywcem wyjętego z art. 19 PRD.


szymon1977 napisał(a):Pokręciłeś, zrobiłem analizę wypadków spowodowanych niedostosowaniem prędkości do warunków jazdy, zjawiska właściwie identycznego z prędkością bezpieczną, o której tak wiele pisałeś. Daje ona obraz sytuacji, jak może nastąpić podczas wprowadzania Twojej wizji w życie, zanim osiągniesz 100% przestrzegania przepisów i 100% dostosowania prędkości do warunków jazdy lub prędkości bezpiecznej (jak zwał, tak zwał).

A czy ja gdzieś opisywałem sposób wprowadzania tego w życie? Przecież my nie jesteśmy jeszcze na tym etapie, ja na razie Tobie i innym tłumaczę wręcz podstawy, wyjaśniam ciągle pojawiające się fałszywe wnioski i błędne rozumowanie dotyczące jeszcze nawet mojego pierwszego posta, a Ty byś już może chciał gotowe projekty ustaw?


szymon1977 napisał(a):Dlaczego więc nie skomentujesz otrzymanych przeze mnie wyników?

Nie wiem co mam komentować, zadaj konkretne pytania to odpowiem.


szymon1977 napisał(a):Może przedstaw swoje obliczenia oparte na faktach a nie własnych domysłach? Jeżeli Cię to przerasta...

Nie, z tego co ja widzę, to póki co Ciebie przerasta rozumienie dość prostych rzeczy, ale to już nie jest moja wina.


szymon1977 napisał(a):
cman napisał(a):Od jakich odpowiedzi ja się niby wykręcam??

Od wszystkich.

Nie bądź bezczelny, dobrze? Co jak co, ale ja się nigdy nie wykręcam od odpowiedzi na pytania (w przeciwieństwie do wielu dyskutantów z tego forum), nawet na retoryczne, tendencyjne i bezcelowe staram się odpowiadać.


szymon1977 napisał(a):Dostaniesz możliwość wybrania odpowiedzi "Tak" lub "Nie".

Super. Tylko z góry zaznaczam, że trzeba dobrze przemyśleć takie pytania i nie wyciągać z odpowiedzi na nie fałszywych wniosków (co również innym dyskutantom z tego forum często się zdarza).
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Zwiększenie bezpieczeństwa i szybkości ruchu drogowego

Postprzez szymon1977 » środa 29 czerwca 2011, 01:24

Maksymalna prędkość zapewniająca panowanie nad pojazdem - proponuję nie stosować tego określenia, w różnych opracowaniach spotkałem się bowiem z odmiennym niż Ty znaczeniem. Proponuję ograniczyć się do sformułowań prędkość bezpieczna oraz jazda na granicy przyczepności.

"Przecinek stawiamy pomiędzy połączonymi bezpośrednio równorzędnymi wyrazami zdania pojedynczego"
Artykuł 19 należy więc rozumieć w ten sposób:
"Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać z prędkością zapewniającą panowanie nad pojazdem oraz z uwzględnieniem warunków, w jakich ruch się odbywa, a w szczególności: rzeźby terenu oraz stanu i widoczności drogi oraz stanu i ładunku pojazdu oraz warunków atmosferycznych i natężenia ruchu."


szymon1977 napisał(a):Na co komu przedstawione przez Ciebie w niczym nie poparte liczby?

cman napisał(a):Na to, żeby m.in. Tobie uświadomić pewne rzeczy, ale kiedy to pisałem, to szczerze mówiąc nie podejrzewałem, że bardzie aż tak tragicznie ciężko szło z rozumieniem.

Ciężko idzie, bo próbujesz uświadamiać oczywiste zjawiska za pomocą błędnych obliczeń, czym tylko komplikujesz sytuację i powodujesz brak zrozumienia.
Poza błędnymi wartościami w swoich obliczeniach popełniasz także zasadniczy błąd logiczny. Podajesz jako przyczynę wypadków przekroczenie prędkości dopuszczalnej. Samo w sobie przekroczenie dopuszczalnej prędkości nie jest przyczyną wypadku dlatego też nie występuje w statystykach. Przyczyną wypadku jest niedostosowanie prędkości do warunków jazdy. Samo w sobie zniesienie ograniczenia prędkości nie będzie mieć więc bezpośredniego wpływu na zmianę liczby wypadków. Na pewno natomiast wpłynie na poprawność określanie przez kierowców prędkości bezpiecznej.

Wykonałem obliczenia na podstawie danych za rok 2010.

Ogółem liczba wypadków: 38832
Ogółem liczba ofiar śmiertelnych: 3907
Liczba wypadków spowodowanych przez kierującego: 30628
Liczba ofiar śmiertelnych w wypadkach skierowanych przez kierującego: 2633
Liczba wypadków spowodowanych niedostosowaniem przez kierującego prędkości do warunków jazdy: 9222
Liczba ofiar śmiertelnych w wypadkach spowodowanych niedostosowaniem przez kierującego prędkości do warunków jazdy: 1117

W roku 2010 mieliśmy 38.832 wypadków i 3.907 ofiar śmiertelnych

Jeżeli wyeliminujemy wypadki spowodowane niedostosowaniem prędkości do warunków jazdy w tym samym roku mielibyśmy 29.610 wypadków i 2.790 ofiar śmiertelnych.
Oznacza to realny spadek liczby wypadków o 24%, liczby ofiar o 29%.

Jeżeli natomiast wyszkolimy kierowców bezbłędnie stosujących się do przepisów ruchu drogowego i nigdy nie przekraczających prędkości bezpiecznej, tym samym wyeliminujemy wszystkie wypadki spowodowane przez kierującego to w tym samym roku mielibyśmy 8.204 wypadki i 1.274 ofiary śmiertelnych.
Oznacza to realny spadek liczby wypadków o 79%, liczby ofiar o 67%.

cman napisał(a):Jeżeli w obecnych warunkach, w danym roku mamy na przykład 50 tys. wypadków i 5 tys. zabitych, a wprowadzimy wysokie kary za wykroczenia inne niż przekroczenia dopuszczalnych prędkości i wyeliminujemy tym samym ich popełnianie (nie eliminując przekraczania dopuszczalnej prędkości), to w następnym roku będzie na przykład 500 wypadków i 100 zabitych

Zwróć uwagę, jak bardzo Twoje obliczenia oparte na domysłach dalekie są od moich, opartych na prawdziwych wartościach.

cman napisał(a):Od jakich odpowiedzi ja się niby wykręcam??

szymon1977 napisał(a):Od wszystkich.

cman napisał(a):Nie bądź bezczelny, dobrze? Co jak co, ale ja się nigdy nie wykręcam od odpowiedzi na pytania (w przeciwieństwie do wielu dyskutantów z tego forum), nawet na retoryczne, tendencyjne i bezcelowe staram się odpowiadać.

Pytania Twoim zdanie retoryczne, tendencyjne i bezcelowe ktoś zadaje, bo po prostu nie zna odpowiedzi i liczy, że Ty, albo ktoś inny mu ją udzieli lub abyśmy się wszyscy łącznie z Tobą mogli zastanowić. Bardzo prawdopodobne, że do tej pory nie znalazł odpowiedzi w tym temacie. Jeżeli sam nie znasz odpowiedzi zamiast po raz kolejny cytować fragmenty ze swojego pierwszego posta, które wątpliwości nie wyjaśniają możesz uczciwie napisać "nie wiem, jeszcze się nad tym nie zastanawiałem."
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Zwiększenie bezpieczeństwa i szybkości ruchu drogowego

Postprzez cman » środa 29 czerwca 2011, 10:08

szymon1977 napisał(a):Maksymalna prędkość zapewniająca panowanie nad pojazdem - proponuję nie stosować tego określenia, w różnych opracowaniach spotkałem się bowiem z odmiennym niż Ty znaczeniem. Proponuję ograniczyć się do sformułowań prędkość bezpieczna oraz jazda na granicy przyczepności.

Nie, dziękuję, nie skorzystam.


szymon1977 napisał(a):"Przecinek stawiamy pomiędzy połączonymi bezpośrednio równorzędnymi wyrazami zdania pojedynczego"
Artykuł 19 należy więc rozumieć w ten sposób:
"Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać z prędkością zapewniającą panowanie nad pojazdem oraz z uwzględnieniem warunków, w jakich ruch się odbywa, a w szczególności: rzeźby terenu oraz stanu i widoczności drogi oraz stanu i ładunku pojazdu oraz warunków atmosferycznych i natężenia ruchu."

Aha. To dlaczego nie: "Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać z prędkością zapewniającą panowanie nad pojazdem oraz z uwzględnieniem warunków oraz w jakich ruch się odbywa oraz a w szczególności: rzeźby terenu oraz stanu i widoczności drogi oraz stanu i ładunku pojazdu oraz warunków atmosferycznych i natężenia ruchu."?
W tej samej Wikipedii, z której przepisałeś początkową formułkę, są też jeszcze inne: "Przecinek stawiamy pomiędzy zdaniami złożonymi podrzędnie, czyli między zdaniem nadrzędnym i podrzędnym, w których jest spójnik.", "Przecinek stawiamy przed zdaniem nadrzędnym, a po zdaniu podrzędnym, kiedy część podrzędna ze spójnikiem albo zaimkiem rozpoczyna zdanie złożone.", "Przecinek stawiamy pomiędzy zdaniami współrzędnymi połączonymi bezspójnikowo." itd.
To, że do Twojej teorii przypasowała Ci akurat tamta formułka, nie znaczy, że ma to jakikolwiek sens. Z orzecznictwa Sądu Najwyższego ( http://dokumenty.e-prawnik.pl/orzecznic ... 09333.html ):
SN napisał(a):Ustalenie znaczenia wyrażenia podlegającego interpretacji, wymaga dostrzeżenia funkcji, jaką w tym zdaniu spełnia spójnik alternatywy zwykłej (inaczej nierozłącznej) "lub" oraz przecinek umieszczony po słowie "rządowej", a przed słowem "innego organu". Przecinek, jako znak interpunkcyjny rozdziela zdania współrzędne, zdania podrzędne i nadrzędne lub wyrażenia wtrącone, równoważniki zdań, człony zdania pojedynczego (M. Szymczak red.: Słownik języka polskiego, Warszawa 1979, s. 958; W. Doroszewski red.: Słownik języka polskiego, Warszawa 1965, t. VII, s. 150), i aczkolwiek sam nie niesie żadnego znaczenia, to może mieć zasadnicze znaczenie dla interpretacji treści zdania; pełni wówczas rolę modyfikatora semantycznego (H. Jadacka: Poradnik językowy dla prawników, Warszawa 2002, s. 143). W języku prawnym użycie przecinka nie zawsze daje jednoznaczność tekstu i wymaga w każdym przypadku rozważenia, jaką funkcję przecinek pełni w danym, konkretnym zdaniu (znaku przestankowego, spójnika koniunkcji lub alternatywy - por. A. Malinowski: Redagowanie tekstu prawnego. Wybrane wskazania logiczno - językowe, Warszawa 2008, s. 79). W dążeniu do maksymalizowania skrótowości tekstu prawnego unika się wielokrotnego powtarzania tych samych spójników międzynazwowych i zastępuje się je przecinkami; przyjmuje się wówczas, że przecinki zastępują ten ze spójników, który zamieszczony jest na końcu danego ciągu zwrotów przedzielonych przecinkami (S. Wronkowska, M. Zieliński: Problemy i zasady redagowania tekstów prawnych, Warszawa 1993, s. 153). Wskazuje się jednak, że zasada ta nie jest konsekwentnie przestrzegana, a wątpliwości co do znaczenia tak użytych przecinków występują zwłaszcza w sytuacji, gdy w ciągu zdań argumentów znajduje się dwa lub więcej różnych spójników (S. Wronkowska, M. Zieliński: op. cit., s 154; A. Malinowski: op. cit., s. 77). Dostrzegając te uwarunkowania językowe oraz tę funkcję przecinka, który służy m.in. do oddzielenia elementów wyliczenia, co umożliwia interpretowanie, że stanowi on wówczas odpowiednik spójnika koniunkcji, jak i spójnika odpowiadającego alternatywie (A. Malinowski: op. cit. s. 78; S. Wronkowska, M. Zieliński: op. cit., s. 154), stwierdzić należy, że w przepisie art. 115 § 11 pkt 4 k.k. przecinek umiejscowiony po słowie "rządowej" stanowi, zdaniem Sądu Najwyższego, odpowiednik spójnika alternatywy zwykłej (lub), a elementem łączącym te trzy części składowe jest tylko rzeczownik "pracownik". Poglądu, że tak umiejscowiony przecinek miałby odpowiadać spójnikowi koniunkcji, a zatem, w konsekwencji, miałby łączyć w sposób poprawny logicznie, pojęcie pracownika administracji rządowej z (spójnik "i") pracownikiem innego organu państwowego lub samorządu terytorialnego, i tylko pracownikowi, który spełnia oba te warunki (koniunkcja) przyznawać status funkcjonariusza państwowego, nie da się obronić, a pogląd taki w ogóle nie jest wypowiadany. Od strony językowej przepis art. 115 § 11 pkt 4 k.k. powinien być zatem interpretowany w ten sposób, iż funkcjonariuszem publicznym w rozumieniu art. 115 § 11 pkt 4 k.k. jest osoba będąca pracownikiem administracji rządowej lub innego organu państwowego lub samorządu terytorialnego, chyba że pełni wyłącznie czynności usługowe, a także inna osoba w zakresie, w którym uprawniona jest do wydawania decyzji administracyjnych.
A przede wszystkim, poza tym, że ma to wszystko marginalne znaczenie, bo wiadomo, że chodzi generalnie o art. 19, to w pierwszym poście napisałem dokładnie co rozumiem przez prędkość zapewniającą panowanie nad pojazdem i tego się w tym wątku trzymamy.


szymon1977 napisał(a):Ciężko idzie, bo próbujesz uświadamiać oczywiste zjawiska za pomocą błędnych obliczeń, czym tylko komplikujesz sytuację i powodujesz brak zrozumienia.

Czyli do Ciebie dalej nic nie dociera?? No to my już chyba możemy pomału kończyć, bo widzę, że nie mamy o czym dyskutować.


szymon1977 napisał(a):Poza błędnymi wartościami w swoich obliczeniach popełniasz także zasadniczy błąd logiczny. Podajesz jako przyczynę wypadków przekroczenie prędkości dopuszczalnej.

:shock: Co znowu? Gdzie ja jako przyczynę wypadków podałem przekraczanie prędkości dopuszczalnej?? Przecież to właśnie ja, jeszcze przez powstaniem tego wątku, przez długi czas zadawałem pytanie, w którym prosiłem o podanie choćby jednego przykładu wypadku, którego wyłączną przyczyną było przekroczenie prędkości dopuszczalnej. Potem w tym wątku, cały czas właśnie tłumaczę, że to nie przekraczanie prędkości dopuszczalnej jest przyczyną wypadków, pomimo że figuruje jako wykroczenie i pomimo że kierujący są za nie tak uporczywie karani, a Ty wyjeżdżasz z czymś takim, no ręce opadają...


szymon1977 napisał(a):Samo w sobie zniesienie ograniczenia prędkości nie będzie mieć więc bezpośredniego wpływu na zmianę liczby wypadków. Na pewno natomiast wpłynie na poprawność określanie przez kierowców prędkości bezpiecznej.

Na pewno? Masz jakieś badania? Źródła danych?
No tak, ja też mogę ich wymagać, prawda? Skoro Ty się tak przyczepiłeś moich danych, to dlaczego ja miałbym tak po prostu uwierzyć w Twoje "na pewno"?


szymon1977 napisał(a):Wykonałem obliczenia na podstawie danych za rok 2010.

No i co dalej? Teraz zrobiłeś to samo co wcześniej (dla innego roku), tylko w drugim wariancie zamiast wykroczenia inne niż przekroczenia prędkości zapewniającej panowanie nad pojazdem, wyrzuciłeś wszystkie wykroczenia kierujących, a pozostawiłeś wykroczenia pieszych, pasażerów itp. - no i co to ma być?


szymon1977 napisał(a):Zwróć uwagę, jak bardzo Twoje obliczenia oparte na domysłach dalekie są od moich, opartych na prawdziwych wartościach.

Aha, czyli to niby miało być, że skoro wyrzuciłeś wykroczenia kierujących, to jest to rzekomo to samo co ja napisałem w swoim pierwszym poście? Otóż nie, nie jest! Oprócz wykroczeń kierujących są jeszcze wykroczenia pieszych (które oczywiście pominąłeś), którzy są tam samo uczestnikami ruchu:
cman napisał(a):Moja wizja opiera się na tym, aby za pomocą wysokich kar za wykroczenia w ruchu drogowym (a wcześniej intensywnej edukacji), wyeliminować całkowicie albo w bardzo dużym stopniu popełnianie jakichkolwiek wykroczeń przez uczestników tego ruchu...
Podobnie jak pasażerów, podobnie jak zawiniony przez kierujących stan techniczny pojazdów itd. - czyli wszystko to co pominąłeś, sugerując jakoby wyeliminowanie popełniania wykroczeń o którym pisałem w swoich postach wielokrotnie, dotyczyło tylko kierujących pojazdami - bzdura.
Powtarzam po raz kolejny, po wyeliminowaniu popełniania wykroczeń przez uczestników ruchu przyczynami wypadków pozostaną wyłącznie przyczyny losowe.


szymon1977 napisał(a):Pytania Twoim zdanie retoryczne, tendencyjne i bezcelowe ktoś zadaje, bo po prostu nie zna odpowiedzi i liczy, że Ty, albo ktoś inny mu ją udzieli lub abyśmy się wszyscy łącznie z Tobą mogli zastanowić.

No więc napisałem, że nawet na takie staram się odpowiadać! A Ty mi zarzuciłeś, że nie odpowiadam na żadne! I jakoś nadal nie mogę się doczekać wskazania tych "wszystkich pytań, na które nie odpowiedziałem".


szymon1977 napisał(a):Bardzo prawdopodobne, że do tej pory nie znalazł odpowiedzi w tym temacie.

Raczej bardzo prawdopodobne, że nie chciał jej znaleźć, udawał, że nie znalazł lub nawet nie rozumiał tego co czyta...


szymon1977 napisał(a):Jeżeli sam nie znasz odpowiedzi zamiast po raz kolejny cytować fragmenty ze swojego pierwszego posta, które wątpliwości nie wyjaśniają możesz uczciwie napisać "nie wiem, jeszcze się nad tym nie zastanawiałem."

Jeżeli udzielam odpowiedzi, to znaczy, że je znam, jeżeli w ramach odpowiedzi cytuję swoją wcześniejszą wypowiedź, to znaczy, że w niej jest już zawarta odpowiedź, a jeżeli komuś wydaje się, że nie, to musi ją jeszcze wielokrotnie przeczytać usiłując ją w końcu zrozumieć.


PS Zaczynam rozumieć, dlaczego na początku nazwałeś mój pierwszy post stekiem bzdur. Jeżeli go przeczytałeś tak (o ile go w ogóle w całości przeczytałeś), że pewnie gdzieś co najmniej połowy nie zrozumiałeś, albo nawet gorzej, zrozumiałeś odwrotnie niż powinieneś, no to rzeczywiście tak przekręcony zbiór informacji mógł być stekiem bzdur, ale to również już nie moja wina...
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Zwiększenie bezpieczeństwa i szybkości ruchu drogowego

Postprzez szymon1977 » środa 29 czerwca 2011, 14:29

cman napisał(a):Aha. To dlaczego nie: "Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać z prędkością zapewniającą panowanie nad pojazdem oraz z uwzględnieniem warunków oraz w jakich ruch się odbywa oraz a w szczególności: rzeźby terenu oraz stanu i widoczności drogi oraz stanu i ładunku pojazdu oraz warunków atmosferycznych i natężenia ruchu."?

Zapytaj polonistę, to Ci fachowo wyjaśni, w których miejscach przedstawiona przez Ciebie modyfikacja zdania jest niezgodna z zasadami Języka Polskiego.

cman napisał(a):Z orzecznictwa Sądu Najwyższego ( http://dokumenty.e-prawnik.pl/orzecznic ... 09333.html )

Niestety nie widzę związku.

szymon1977 napisał(a):Ciężko idzie, bo próbujesz uświadamiać oczywiste zjawiska za pomocą błędnych obliczeń, czym tylko komplikujesz sytuację i powodujesz brak zrozumienia.

cman napisał(a):Czyli do Ciebie dalej nic nie dociera?? No to my już chyba możemy pomału kończyć, bo widzę, że nie mamy o czym dyskutować.

Napisałem przecież, że to o czym piszesz jest dla mnie oczywiste?

szymon1977 napisał(a):Poza błędnymi wartościami w swoich obliczeniach popełniasz także zasadniczy błąd logiczny. Podajesz jako przyczynę wypadków przekroczenie prędkości dopuszczalnej.

cman napisał(a)::shock: Co znowu? Gdzie ja jako przyczynę wypadków podałem przekraczanie prędkości dopuszczalnej??

W swoich obliczeniach.

szymon1977 napisał(a):Samo w sobie zniesienie ograniczenia prędkości nie będzie mieć więc bezpośredniego wpływu na zmianę liczby wypadków. Na pewno natomiast wpłynie na poprawność określanie przez kierowców prędkości bezpiecznej.

cman napisał(a):Na pewno? Masz jakieś badania?

Mam logiczne myślenie. Postaraj się przeczytać ze zrozumieniem. Słowo "bezpośredniego" nie oznacza "żadnego".

szymon1977 napisał(a):Wykonałem obliczenia na podstawie danych za rok 2010.

szymon1977 napisał(a):Zwróć uwagę, jak bardzo Twoje obliczenia oparte na domysłach dalekie są od moich, opartych na prawdziwych wartościach.
-
cman napisał(a):Aha, czyli to niby miało być, że skoro wyrzuciłeś wykroczenia kierujących, to jest to rzekomo to samo co ja napisałem w swoim pierwszym poście? Otóż nie, nie jest! Oprócz wykroczeń kierujących są jeszcze wykroczenia pieszych (które oczywiście pominąłeś), którzy są tam samo uczestnikami ruchu:

Racja, jak tylko znajdę czas postaram się poprawić.

cman napisał(a):PS Zaczynam rozumieć, dlaczego na początku nazwałeś mój pierwszy post stekiem bzdur. Jeżeli go przeczytałeś tak (o ile go w ogóle w całości przeczytałeś), że pewnie gdzieś co najmniej połowy nie zrozumiałeś, albo nawet gorzej, zrozumiałeś odwrotnie niż powinieneś, no to rzeczywiście tak przekręcony zbiór informacji mógł być stekiem bzdur, ale to również już nie moja wina...


Twój tekst został niejednoznacznie sformułowany, posiada także błędy w obliczeniach. O ile założenia ogólne są chyba dla wszystkich jasne, dylematy zaczynają się gdy zaczniemy wdawać się w szczegóły.
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Zwiększenie bezpieczeństwa i szybkości ruchu drogowego

Postprzez cman » środa 29 czerwca 2011, 15:12

szymon1977 napisał(a):Napisałem przecież, że to o czym piszesz jest dla mnie oczywiste?

Jeżeli to jest pytanie, to go nie rozumiem.


szymon1977 napisał(a):
cman napisał(a)::shock: Co znowu? Gdzie ja jako przyczynę wypadków podałem przekraczanie prędkości dopuszczalnej??

W swoich obliczeniach.

Gdzie jako przyczynę wypadków podałem przekraczanie prędkości dopuszczalnej? ZACYTUJ.


szymon1977 napisał(a):Mam logiczne myślenie. Postaraj się przeczytać ze zrozumieniem. Słowo "bezpośredniego" nie oznacza "żadnego".

Masz logiczne myślenie? To bardzo się cieszę. Tylko że dla opisywanych przeze mnie przykładów jakoś Ci to logiczne myślenie nie wystarczało, a mnie do Twoich ma wystarczyć, tak?


szymon1977 napisał(a):Twój tekst został niejednoznacznie sformułowany, posiada także błędy w obliczeniach.

Pokaż mi jeden błąd w obliczeniach (przypomnę na wszelki wypadek, że szacunki nie są obliczeniami).
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Zwiększenie bezpieczeństwa i szybkości ruchu drogowego

Postprzez szymon1977 » środa 29 czerwca 2011, 22:12

szymon1977 napisał(a):Twój tekst został niejednoznacznie sformułowany, posiada także błędy w obliczeniach.

cman napisał(a):Pokaż mi jeden błąd w obliczeniach (przypomnę na wszelki wypadek, że szacunki nie są obliczeniami).

Masz rację. Właściwie to co wykonałeś nie kwalifikuje się nawet jako obliczenia statystyczne, podałeś wyniki bez dokonywania jakichkolwiek obliczeń, więc błędu wykazać nie mogę.
szymon1977 napisał(a):Mam logiczne myślenie. Postaraj się przeczytać ze zrozumieniem. Słowo "bezpośredniego" nie oznacza "żadnego".

cman napisał(a):Masz logiczne myślenie? To bardzo się cieszę. Tylko że dla opisywanych przeze mnie przykładów jakoś Ci to logiczne myślenie nie wystarczało, a mnie do Twoich ma wystarczyć, tak?

Tak. Do Twoich przykładów nie mam zastrzeżeń, napisałem przecież że są ciekawe. Dziwi mnie natomiast, że podajesz niczym niepoparte liczby, skoro coś można wyliczyć, a wiele jest podane w samych statystykach, do których link sam podałeś.
cman napisał(a):Gdzie jako przyczynę wypadków podałem przekraczanie prędkości dopuszczalnej? ZACYTUJ.

W pierwszym poście:
cman napisał(a):Gdyby kary za przekroczenia dopuszczalnych prędkości były wysokie, kierujący przestaliby te prędkości przekraczać, liczba wypadków i ich ciężkość by się zmniejszyły, w konsekwencji bezpieczeństwo ruchu drogowego poprawiłoby się.

Bezpieczeństwo poprawiłoby się na skutek rzadszego przekraczania prędkości bezpiecznej, a nie prędkości dopuszczalnej Przepisami.

---
WYPADKI DROGOWE W POLSCE W 2010 ROKU

Sprawstwo wypadków Wypadki % Zabici %
Wina kierujących 30.628 (78,9%) 2.633 (67,4%)
Wina pieszych 4.427 (11,4%) 665 (17,0%)
Wina pasażerów 89 (0,2%) 4 (0,1%)
Współwina 557 (1,4%) 79 (2,0%)
Inne przyczyny 3.131 (8,1%) 526 (13,5%)
-------------------------------------------------------------
Ogółem 38.832 (100,0%) 3.907 (100,0%)

W roku 2010 mieliśmy 38.832 wypadki i 3.907 ofiar śmiertelnych. Po wyeliminowaniu wszystkich wypadków spowodowanych z winy uczestników ruchu mielibyśmy 3.131 wypadki i 526 ofiar śmiertelnych.

Oznacza to spadek liczby wypadków o 91,9% i liczby ofiar śmiertelnych o 86,5%

Czy taka analiza Ci odpowiada?
(Proszę o odpowiedź w formie TAK / NIE + komentarz)
"Proszę podchodzić do wypowiedzi usera szymon1977 z dużą dozą wątpliwości i nieufności." - user Szerszon.
Avatar użytkownika
szymon1977
 
Posty: 6572
Dołączył(a): sobota 18 czerwca 2011, 22:06

Re: Zwiększenie bezpieczeństwa i szybkości ruchu drogowego

Postprzez cman » środa 29 czerwca 2011, 23:09

szymon1977 napisał(a):
cman napisał(a):Gdzie jako przyczynę wypadków podałem przekraczanie prędkości dopuszczalnej? ZACYTUJ.

W pierwszym poście:
cman napisał(a):Gdyby kary za przekroczenia dopuszczalnych prędkości były wysokie, kierujący przestaliby te prędkości przekraczać, liczba wypadków i ich ciężkość by się zmniejszyły, w konsekwencji bezpieczeństwo ruchu drogowego poprawiłoby się.

Widzisz tam napisane coś o przyczynach wypadków? Liczba wypadków i ich ciężkość by się zmniejszyły, ale nie znaczy to, że przyczyną jakiegokolwiek wypadku który się wydarzył lub mógł się wydarzyć, było(by) przekroczenie prędkości dopuszczalnej! Znowu przez złe rozumienie moich wypowiedzi wyciągasz fałszywe wnioski.


szymon1977 napisał(a):Czy taka analiza Ci odpowiada?

Nie.
Wyeliminowałeś wszystkie wypadki poza "Innymi przyczynami" - generalnie ok, ale nie do końca, ponieważ i wśród tych przyczyn są pewne do wyeliminowania (a które dokładnie i w jakim stopniu, to już jest zagadka, bo do tego brakuje wystarczająco szczegółowych statystyk).
Idąc po kolei:
"Obiekty, zwierzęta na drodze" - o ile chodzi o zwierzęta wbiegające niespodziewanie na drogę oraz zwierzęta lub obiekty trudno dostrzegalne, zwłaszcza w nocy, to w porządku, są to sytuacje losowe, ale jeżeli znalazły się tam również wypadki sztucznie naciągnięte na winę np. obiektu (np. przeszkoda na łuku drogi, na którą można było nie najechać pod warunkiem, że jechało się z prędkością zapewniającą panowanie nad pojazdem), to je należałoby już odliczyć (ile? nie wiadomo).
"Nagłe zasłabnięcie kierującego" - ogólnie w porządku, chyba że znalazły się tam również przypadki celowego zatajenia choroby (mogącej właśnie ze względu na zbyt duże ryzyko zasłabnięcia uniemożliwiać prowadzenie pojazdów) przy badaniu lekarskim lub poruszania się pojazdem pomimo świadomości choroby lub nieprawidłowo orzeczonego stanu zdrowia przez lekarza, te ew. przypadki również należałoby odliczyć.
"Niezawiniona niesprawność techniczna pojazdu" - przypadki typowo losowe, wszystko ok.
"Niewłaściwy stan jezdni" - na upartego można uznać to za przyczyny losowe, ale mocno to naciągane.
"Oślepienie przez inny pojazd, słońce" - na pewno nie są to sytuacje losowe, zdecydowanie do odliczenia, jeżeli nawet oślepienie przez inny pojazd miałoby rzeczywiście być przyczyną wypadku, to winnym takiego wypadku jest kierujący, który oślepił, natomiast oślepienie przez słońce, no śmieszne, tak jakby wypadek spowodowało słońce...
"Nieprawidłowo zabezpieczone roboty drogowe" - na pewno nie są to sytuacje losowe, do odliczenia.
"Nieprawidłowa organizacja ruchu" - jw.
"Nieprawidłowo działająca sygnalizacja" - trudno powiedzieć, sygnalizacje świetlne są tak zaprogramowane i zabezpieczone, że jeżeli cokolwiek miałoby być nie tak, to sygnalizacja wyłącza się lub przechodzi w żółte migające, więc nie wierzę w tego typu nieprawidłowe działanie sygnalizacji, jeżeli natomiast jest nieprawidłowe działanie wynikające z nieprawidłowego ustawienia takiej sygnalizacji, to jest to dokładnie ten sam przypadek co w/w nieprawidłowa organizacja ruchu.
"Pożar pojazdu" - takie przypadki można uznać z reguły za losowe, więc ok.
"Przyczyny nieustalone" - całość do odliczenia, skoro przyczyny są nieustalone, to całkowicie nie mamy pojęcia jakie te przyczyny rzeczywiście były, tak samo też do ew. obliczeń trzeba byłoby je odjąć od ogólnej liczby wypadków.
"Inne przyczyny" - największa niewiadoma, skoro inne przyczyny, to nie wiemy tak naprawdę jakie przyczyny, więc możemy jedynie na oko celować, ile z tych wypadków wynikało z sytuacji losowych.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Majestic-12 [Bot] i 20 gości