Zmiana pasa, wymuszona?

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: Zmiana pasa, wymuszona?

Postprzez piotrekbdg » wtorek 21 czerwca 2011, 17:25

Znaki wskazywały 60 km/h, ale on mnie mijał z co najmniej 70-80.


Równie dobrze stosując taką wybielającą logikę jak obrońcy tnącego byle ile można(...)


No wariat! Jechał 70 km/h a znaki pokazywały 60. Nienormalny i szalony, też tak uważam...

W twoim przykładzie osoba wjeżdżająca na drogę z pierwszeństwem musi ustąpić tym wszystkim którzy już po niej jadą i to nawet tym co jadą 60 km/h mimo ograniczenia do 50. Tak samo jest tutaj - osoba zmienia pas, ustępuje pojazdom które już tym pasem śmigają. Na kursie instruktorzy jeżdżą często po 30-40 km/h w terenie zabudowanym i po egzaminie co niektórym się wydaje że szybciej nie mozna albo 50 to już jest ekstremum i wszyscy mają wstrzymać oddech jak zajmują lewy pas albo skręcają w lewo. Niestety mam zła wiadomość, to panienki śmigające 50 km lewym pasem muszą się dostosowac do ogółu albo tak sobie dobierać trasę żeby zawsze skręcać w prawo. Kiedyś pojedziecie w dłuższą trasę, np Warszawa-Szczecin albo jeszcze dalszą i co wtedy? Pokonacie ją z trzema noclegami?
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Re: Zmiana pasa, wymuszona?

Postprzez cman » wtorek 21 czerwca 2011, 17:52

dylek napisał(a):A ja się pytam : dlaczego nie zachowanie ostrożności ma być mniej ważne od nieupewnienia się o możliwości wykonania manewru ??

Jakie niezachowanie ostrożności? Jak wiemy z relacji, to właśnie ten z tyłu był uprzejmy uciec na lewy pas ruchu i uniknąć tym samym kolizji, więc o jakim niezachowaniu ostrożności mowa??
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Zmiana pasa, wymuszona?

Postprzez dylek » wtorek 21 czerwca 2011, 18:37

cman napisał(a):Jakie niezachowanie ostrożności? Jak wiemy z relacji, to właśnie ten z tyłu był uprzejmy uciec na lewy pas ruchu i uniknąć tym samym kolizji, więc o jakim niezachowaniu ostrożności mowa??


Orszula napisał(a):(...)właściwie już parę sekund jechałam tym pasem, nagle ni z gruszki ni z pietruszki wymija mnie jakiś tam samochód z lewej strony z klaksiakiem. :hmm:
Owszem widziałam go w lusterku, ale wydawał się być dość bardzo daleko ode mnie.
Samochód wjechał na pas pod prąd i mi to wyglądało na to, że tamten kierowca zwyczajnie w świecie przyśpieszył. Znaki wskazywały 60 km/h, ale on mnie mijał z co najmniej 70-80 (...)

A ty gdzie tu wyczytałeś, o uprzejmości pana z tyłu ?? :D
I serio tylko tyle wyczytałeś z całego posta ?? ;)

Ja tu wyczytałem między wierszami dość prawdopodobne przekroczenie prędkości vs dość prawdopodobna nieprawidłowa ocena możliwości zmiany pasa...
Oboje winni.
A to, że dla ciebie nie stosowanie się do norm ustalonych dla egzystowania społeczeństwa na drodze nie jest winą, skoro norma jest wg ciebie bez sensu - wg mnie nie umniejsza winy pana z tyłu ;)
Są ustalone pewne zasady zabawy w jeżdżenie... i jeśli komuś się wydaje, że jest ponad te zasady - to niestety dla pozostałego ogółu społeczeństwa staje się nieprzewidywalny...
I po to są zasady, by je przestrzegać. Wszyscy się zastosują do obowiązujących norm to wszystko trybi.... Ktoś się wyłamie... kara go nie spotka... inni podpatrzą... zaczną naśladować i zaczyna się chaos.
To mamy w tej chwili na drogach.
Niestety.
Jeśli norma jest zła w oczach ogółu to najpierw należy ją zmienić.
A dopiero potem można wg nowej normy działać.
Inaczej to anarchia.
Nie ma co wywodów robić, że można olać głupią zasadę.
Bo nie można, bo to bałagan tworzy.
Należy stosować się do tego "głupiego" ograniczenia, a w miedzyczasie walczyć o zmianę.
Howgh :D
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Zmiana pasa, wymuszona?

Postprzez kopan » wtorek 21 czerwca 2011, 20:55

piotrekbdg napisał(a):
W twoim przykładzie osoba wjeżdżająca na drogę z pierwszeństwem musi ustąpić tym wszystkim którzy już po niej jadą i to nawet tym co jadą 60 km/h mimo ograniczenia do 50. Tak samo jest tutaj - osoba zmienia pas, ustępuje pojazdom które już tym pasem śmigają


W twoim i moim przykładzie olano znaki i zastosowano się do ogólnych zasad.
Więc co ci nie pasuje. :hmm:

Wyznajesz niższość trójkąta od koła lub prostokąta czy na odwyrtkę.
Avatar użytkownika
kopan
 
Posty: 1956
Dołączył(a): poniedziałek 09 sierpnia 2004, 18:59
Lokalizacja: Klikowa d. Tarnowa

Re: Zmiana pasa, wymuszona?

Postprzez bolcik » wtorek 21 czerwca 2011, 21:42

ok moze pewne osoby zrozumieja ironie (tak pisze specjalnie zeby latwiej bylo zrozumiec)

z cyklu jak ten biedny traktor wymusil pierwszenstwo
http://www.sadistic.pl/motocykl-traktor-vt81378.htm
cman: "W temacie nie będę zabierał głosu, natomiast bzdury, które konsekwentnie wypisujesz muszę prostować."
"Mogę odpowiadać na argumenty" i to wszystko w jednym poscie :) rozdwojenie jazni?
bolcik
 
Posty: 58
Dołączył(a): czwartek 26 maja 2011, 11:22

Re: Zmiana pasa, wymuszona?

Postprzez cman » wtorek 21 czerwca 2011, 22:38

Tak, wymusił, w bardzo niebezpieczny sposób wymusił - właśnie takie coś powinno być tak karane, żeby ten "biedny" traktor (raczej kierujący nim) na następny raz dobrze zastanowił się czy w ogóle wyjeżdżać na drogę publiczną.
I znów, najgorsze w tym wszystkim jest to, że tacy jak Ty są przekonani, że to kierujący motocyklem zrobił coś złego, bo "pędził jak wariat", a nie dociera to, że kierujący ciągnikiem nie używa oczu i/lub rozumu, i niestety przez to tacy podobni gotowi są odwinąć na drodze podobny numer i jeszcze nawet nie czuć się winnymi - a w dużej mierze jest to niestety zasługa istnienia poronionych ograniczeń prędkości i całej propagandy im towarzyszącej.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Zmiana pasa, wymuszona?

Postprzez kopan » wtorek 21 czerwca 2011, 22:51

Jaką ci kasę płaca za tworzenie anarchii.
Kto na tym zarobi.
Sponsora dane proszę.
Nie wiem, ale mam wrażenie że to pisze szurnięty w paszczękę lusterkiem pojazda.
Zostało mu gnać, gnać ile wlezie.
Wszystkie na bok bo ja mieć odbite lusterko i rozdygotane przyległości…

Gościu ino z 297 km/h hamował przed traktorem.
To tak jakbyś ten post pisał przy temperaturze( 297/90)*36,6=120,7 st. CELSJUSZA.
W związku z ta temperaturą jest pewność że ….. w głowie ….. KROPKI.
Ostatnio zmieniony wtorek 21 czerwca 2011, 23:01 przez kopan, łącznie zmieniany 1 raz
Avatar użytkownika
kopan
 
Posty: 1956
Dołączył(a): poniedziałek 09 sierpnia 2004, 18:59
Lokalizacja: Klikowa d. Tarnowa

Re: Zmiana pasa, wymuszona?

Postprzez bolcik » wtorek 21 czerwca 2011, 22:51

poki co zyjemy w panstwie gdzie ograniczenia predkosci obowiazuja wiec jak Ci cos nie pasuje radze sie wyprowadzic tam gdzie ich nie ma. teraz paszport kazdy ma nikt nikogo nie trzyma jak jest tak zle. wiec zadam pytanie. jak daleko trzeba sie patrzec zeby byc pewnym ze sie nie wymusi? zakladajac ze jest prosta droga? kilometr? dwa? piec?
cman: "W temacie nie będę zabierał głosu, natomiast bzdury, które konsekwentnie wypisujesz muszę prostować."
"Mogę odpowiadać na argumenty" i to wszystko w jednym poscie :) rozdwojenie jazni?
bolcik
 
Posty: 58
Dołączył(a): czwartek 26 maja 2011, 11:22

Re: Zmiana pasa, wymuszona?

Postprzez cman » wtorek 21 czerwca 2011, 22:59

bolcik napisał(a):poki co zyjemy w panstwie gdzie ograniczenia predkosci obowiazuja...

No niestety... Ale żyjemy też w państwie, w którym prawie każdy przekracza dopuszczalną prędkość (ot choćby: viewtopic.php?p=262414#p262414), więc z jednej strony wydawałoby się, że jest pewna świadomość społeczna całkowitego bezsensu ograniczeń prędkości, ale z drugiej strony, choćby to forum pokazuje, że jednak jakoś nie bardzo, no ale zawsze pozostaje mieć nadzieję.


bolcik napisał(a):wiec zadam pytanie. jak daleko trzeba sie patrzec zeby byc pewnym ze sie nie wymusi? zakladajac ze jest prosta droga? kilometr? dwa? piec?

O tym zagadnieniu mogę dyskutować tutaj: viewtopic.php?f=3&t=26918
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Zmiana pasa, wymuszona?

Postprzez bolcik » wtorek 21 czerwca 2011, 23:10

nie bardzo rozumiem co wspolnego z tym ma moj temat? czy ja mowie ze nalezy je zniesc? mowie ze dobrze zrobilem? no wlasnie...
a temat o wymuszeniu jest wlasnie tutaj i nie mam zamiaru skakac z jednego topicu w drugi. jezeli nie widzisz nic zlego w jezdzie 300 motorem po drogach publicznych natomiast widzisz wielkie zlo w tym "wymuszeniu" to sadze ze nie mamy o czym mowic. nie stanowisz prawa wiec albo je przyjmujesz do wiadomosci w calosci albo zadna jego czesc. przekonujesz ze ktos kto lamie jedna czesc jest dobry a kto lamie druga jest beee. zawsze mozesz zebrac 100 000 podpisow droga wolna
cman: "W temacie nie będę zabierał głosu, natomiast bzdury, które konsekwentnie wypisujesz muszę prostować."
"Mogę odpowiadać na argumenty" i to wszystko w jednym poscie :) rozdwojenie jazni?
bolcik
 
Posty: 58
Dołączył(a): czwartek 26 maja 2011, 11:22

Re: Zmiana pasa, wymuszona?

Postprzez cman » wtorek 21 czerwca 2011, 23:22

bolcik napisał(a):nie bardzo rozumiem co wspolnego z tym ma moj temat?

Więc czytamy jeszcze raz, uważnie, usiłując tym razem zrozumieć:
"Ale żyjemy też w państwie, w którym prawie każdy przekracza dopuszczalną prędkość...", dalej w nawiasie "ot choćby: viewtopic.php?p=262414#p262414" - wyjaśnienie: piszę o tym, że w Polsce prawie każdy przekracza dopuszczalną prędkość i w nawiasie dorzucam przykładowo link do Twojego posta, w którym napisałeś właśnie o swoim przekroczeniu dopuszczalnej prędkości - takie przykładowe potwierdzenie tego, o czym napisałem.
Udało się zrozumieć?


bolcik napisał(a):a temat o wymuszeniu jest wlasnie tutaj i nie mam zamiaru skakac z jednego topicu w drugi.

A ja nie mam zamiaru offtopować i po raz n-ty wyjaśniać tych samych rzeczy, które wyjaśniłem już w odpowiednim do tego celu wątku.


bolcik napisał(a):jezeli nie widzisz nic zlego w jezdzie 300 motorem po drogach publicznych natomiast widzisz wielkie zlo w tym "wymuszeniu" to sadze ze nie mamy o czym mowic.

Ja sądzę podobnie i jestem bardzo za.


bolcik napisał(a):przekonujesz ze ktos kto lamie jedna czesc jest dobry a kto lamie druga jest beee.

No... ale ja to potrafię rzeczowo uzasadnić - trzeba tylko chcieć posłuchać.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Zmiana pasa, wymuszona?

Postprzez bolcik » wtorek 21 czerwca 2011, 23:37

no wlasnie nie do konca potrafisz uzasadnic. w ten sposob mozna nigdy nie wlaczyc sie do ruchu. czemu? spytalem sie jak daleko trzeba obserwowac prosta droge zeby byc pewnym ze sie nie wymusi? kilometr dwa? patrze w lewo nie ma nikogo patrze w prawo tez nie ma ale w tym momencie moogl ktos nadjechac z lewej bo przeciez sa pojazdy ktore przekraczaja 1000 km/h... a wg cmana grzechem jest wymuszenie a nie przekroczenie predkosci...
cman: "W temacie nie będę zabierał głosu, natomiast bzdury, które konsekwentnie wypisujesz muszę prostować."
"Mogę odpowiadać na argumenty" i to wszystko w jednym poscie :) rozdwojenie jazni?
bolcik
 
Posty: 58
Dołączył(a): czwartek 26 maja 2011, 11:22

Re: Zmiana pasa, wymuszona?

Postprzez cman » wtorek 21 czerwca 2011, 23:47

Potrafię uzasadnić, tylko powtarzam po raz kolejny, w temacie do tego odpowiednim, no i też jak wspomniałem, trzeba chcieć posłuchać...
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Zmiana pasa, wymuszona?

Postprzez athlon » czwartek 23 czerwca 2011, 20:51

nieprzestrzeganie prawa? raczej w miarę sensowne myślenie. Gdyby prędkość miała decydujący wpływ na powstawanie sytuacji drogowych, to nie powinno byc żadnych stłuczek parkingowych gdzie są minimalne prędkości, a na autostradach wszyscy powinni być martwi. Ale prawda jest taka, że prędkość to jeden z wielu czynników ale wcale nie decydujący. Np taka autostrada - zbudowana jest w taki sposób aby było tam jak najmniej sytuacji w których moze dojsc do kolizji. Dlatego np w Niemczech na niektórych odcinkach nie ma limitu prędkości, ale jakoś nie ma tam też wypadków :o szok! Ludzie mkną po 200-250km/h i nie giną!

Jest wiele dróg gdzie jest limit prędkosci 90km/h i gdzie są drogi podporządkowane i nie ma tam problemu z wyjazdem. A jezeli jest gdzieś pojawia się problem z wyjazdem to należy spojrzeć czy przebudowanie infrastruktury drogowej zmniejszy problem bez zmniejszania limitu prędkości. Jezeli zmniejszy to znaczy, że to nie prędkość jest przyczyną tylko nieodpowiednio zaprojektowana infrastruktura drogowa.
Avatar użytkownika
athlon
 
Posty: 1184
Dołączył(a): środa 05 sierpnia 2009, 01:20
Lokalizacja: Francja, St-Brieuc

Re: Zmiana pasa, wymuszona?

Postprzez michooo » czwartek 23 czerwca 2011, 21:48

Zgadzam się, że sprawa prędkości jest stanowczo za mocno "pompowana" przez media. A większość ograniczeń bezsensowna. To nie nadmierna prędkość powoduje wypadki tylko jej niedostosowanie do panujących warunków, drogi po jakiej się poruszamy, umiejętności i własnej percepcji.


Natomiast w sporze dawca vs. traktor przyznaję rację traktorzyście. Wedle obowiązującego prawa może on zakładać, że inni użytkownicy poruszają się z prędkością zbliżoną do ograniczenia na danym odcinku (tutaj zapewne 90). Jak cman dojdzie do władzy i wprowadzimy anarchię, traktorzysta kupi sobie lornetkę i będzie wypatrywał pojazdów nadjeżdżających z kilometra. Ale póki co, ma prawo domniemywać że nie wymusi jeśli nie widzi żadnego poruszającego się obiektu w pobliżu.

Nie mam nic przeciwko prędkości 300km/h, ale niech się tylko potem panowie motocykliści nie dziwią, że ktoś im zajeżdża albo wymusza skoro nie widzi obiektu, który w sekundę pokonuje ponad 80m.
Ale zapewne nie będą mieli takich dylematów i pretensji ci, których zeskrobią z jakiejś traktorowej przyczepki :twisted:
michooo
 
Posty: 430
Dołączył(a): środa 29 grudnia 2010, 14:01

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 57 gości