Witam
Mam do Was pytanie. Otóż zapisałem się na kurs prawa jazdy - z tego co wiem na kursie powinno być 30 godzin teorii. Niesamowicie jednak jestem zdziwiony ponieważ na kursie skrócono ten czas do 15 godzin. Wiele lekcji kończyło się 1-2h wcześniej, komentarzem "wykładowcy": "...widzę że już wszystko umiecie więc nie ma sensu siedzieć dłużej..., szybciej skończymy to szybciej będziecie jeździć samochodem na kursie. Nikt jednak nie chciał się wychylić z szeregu i skomentować lub skrytykować takiego podejścia. Sam nie wiem jak postąpić i czy wogóle mogę coś zdziałać w tym temacie. Dałem 1200 za kurs i czuję się oszukany przez brak profesjonalizmu i zmniejszoną liczbę godzin. Czy mają do tego prawo? Co powinienem zrobić bo czuję się nie do końca przygotowany, ale głupio mi przed grupą się teraz wychylić i odezwać. Nie chcę sobie też utrudniać drogi do prawa jazdy, jeśli w szkole na mnie krzywo teraz spojrzą, a może mają znajomości w WORDzie. Dodam jeszcze, że nie robili nam wogóle badań na kursie tylko przynieśli gotowe oświadczenia o zdolności, bo niby lekarz nie mógł się zjawić. Mam wrażenie, że kurs prowadzą amatorzy. Dodatkowo na kursie jest tylko jeden laptop i podobno egzamin wewnętrzny każdy ma zdawać na nim po kolei albo wypełniać testy na kartkach. Co o tym myślicie, co zrobić, gdzie zgłosić?
Pozdrawiam