bobpl napisał(a):lith napisał(a):U mnie równoległe to rzadkość.
ogolnie z tego co czytam z relacji równoległe rzadko się trafia.
Tak kwestią przemyslen, mzoe dlatego, ze wiekszosci osób zajmuje ono stanowczo za duzo czasu? (bo to nakrecic, to lusterko musi minac tylne kolo auta obok, odkrecic, kraweznik, zakrecic, walnac pajacyka i wcisnac sprzeglo..)
Cóż, wg mnie to raczej dobrze ze są 'szybkie' parkowania skosne/prostopadle. Myk myk i jazda dalej w miasto. Jak widze jak kursowe elki czasem robia rownolegle, ja stoje za nia i czekam az wyjedzie bo dobre miejsce zeby stanac, a ta elka tam stoi i stoi na tym miejscu czekajac na zbawienie chyba.lith napisał(a): Jakoś nie widzę tych opadających lusterek czy stawiających zacięty opór pedałów.
widac masz slaba wyobraznie, lithu drogiNie to co autor tematu, oj nie..
@topic.
gwoli scislosci - jak jechales to nie paliła się zadna kontrolka? Nie pamietam punciaka, ale mial kontrolke na prawie wszystko, wiec moze na spierniczone sprzeglo tez?![]()
(albo moze autor jechal na recznym 'co to auto tak slabo ciągnie'?)
Widzicie u mnie instruktorzy tez nie uczyli parkowania równoległego i mówią że w czasie egzaminu takiego parkowania nie będzie.
Jeśli chodzi o niesprawny samochód to nie jechałem na ręcznym bo wszystko sprawdziłem i także żadna kontrolka się nie paliła na czerwono bo przed ruszeniem także to dokładnie sprawdziłem. Jeśli chodzi o te sprzęgło to ja na prawdę tak miałem jak opisuję wyżej ale na tamten czas człowiek jak usłyszał ze egzamin z wynikiem negatywnym to nie pomyślałem żeby zwrócić uwagę na te sprzęgło i to mój błąd, bo w tedy bardziej myślałem by zapisać się jak najszybciej na kolejny egzamin bo byłem bardzo zaskoczony całym przebiegiem tego egzaminu bo był to mój 1 egzamin na prawko w życiu.
Jeśli chodzi o sam łuk to na placu w wordzie są 2 łuki jeden z lekkim wzniesieniem a drugi z lekkim spadem.
I jeśli chodzi o te lusterka to mój kolega który zdawał na aucie na którym własnie opadły te lusterka zdał za pierwszym podejściem bo egzaminator odpuścił już kolejną poprawę tych lusterek bo sam egzaminator potem na placu mówił nie wiem czemu pan na tych lusterkach opadniętych jechał ale i tak pana przepuszczę bo to problem techniczny i nie z pana winy i tak kumpel usłyszał od egzaminatora. Więc jednak zdarza się usterka w autach egzaminacyjnych w Suwałkach.