Motocykle na drodze

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Motocykle na drodze

Postprzez Cyberix » wtorek 26 kwietnia 2011, 21:03

Ciekawy tekst, warty przeczytania: http://www.poboczem.pl/naszym-zdaniem/news-patrz-w-lusterka-to-bzdura,nId,336801 Co myślicie o tym, co przedstawia autor? Ja myślę, że ma naprawdę sporo racji.
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Re: Motocykle na drodze

Postprzez michooo » wtorek 26 kwietnia 2011, 23:10

Popieram autora. Osobiście kocham auta, ale nie lubię motocykli, nigdy mnie nie ciągnęło żeby jeździć na czymś podobnym. Dlatego postrzegam sprawę tylko z pozycji kierowcy samochodu.
Nie można uogólniać, ale 80% motocyklistów, jakich widzę w swoim mieście to idioci robiący slalom między autami, jadąc grubo ponad setką. Najbardziej irytujący są przy zmianie pasa, pojawiają się znikąd. Naprawdę ciężko dostrzec coś rozmiarów roweru, co przed sekundą było plamką na horyzoncie, a teraz jest na wysokości twoich drzwi.
Widząc kolejny ścigacz ignorujący wszelkie przepisy i zasady zdrowego rozsądku budzą się we mnie pierwotne odruchy i najchętniej postulowałbym o wydanie drogówce zgody na użycie ostrej amunicji.
Oby tylko taki przygłup nie zdążył zrobić nikomu krzywdy zanim zeskrobią jego flaki z latarni czy innego słupa.

Patrząc bardziej realistycznie - kary są za niskie, a egzekwowanie prawa to niestety abstrakcja.
michooo
 
Posty: 430
Dołączył(a): środa 29 grudnia 2010, 14:01

Re: Motocykle na drodze

Postprzez lith » wtorek 26 kwietnia 2011, 23:57

A ja się nie zgadzam zupełnie z autorem tego tekstu. Większość motocyklistów jakich miałęm okazję spotkać wcale jakiś niebezpiecznych sytuacji nie stwarzała. Oczywiście wyprzedzali wszystko co popadnie i przekraczali dopuszczalną prędkość, ale wyprzedzali jak byli w stanie i ani razu nie widziałem, żeby ktoś musiał podjąć jakieś specjalne kroki żeby ocalić motocyklistę, który przeliczył się z własnymi możliwościami- czyli coś co w przypadku samochodów jest codziennością. Całą wyliczanka o tym zerkaniu co 5s jest bez sensu. Przecież dopóki jadę prostu to nawet jak nie będę zerkał co 5s to nawet jak nie zauważę motocykla to nic się nie stanie. Tu właśnie chodzi o to, żeby uważać jak już coś ćwiczymy na drodze... ale to chyba nic dziwnego, że zmieniając pas patrzymy w lusterko i oglądamy się przed samą zmianą pasa, nie 5s przed, nie 3s przed, ale na moment przed zmianą, czy nawet podczas samej zmiany. Tak samo jadąc w korku zanim się przytulimy do jadącego obok samochodu warto spojrzeć, czy jakiś skuter czy motor się nie przeciska... tutaj nikt zazwyczaj zawrotnych prędkości nie osiąga. Oczywiście niektórzy się wkurzają, że oni stoją, a motor jedzie i wręcz najchętniej by drzwi otworzyli :P... tego już nie rozumiem... przecież taki motorek któy i tak się przeciska równolegle nie sprawi, że by będziemy wolniej. Co nam szkodzi, że ktoś będzie szybciej.. w sumie nam tez nikt nie broni jeździć motorem... to jest filozofia psa ogrodnika.

Ja też na motorze nie jeżdżą i mnie nie ciągnie... ale to nie oznacza, że mam nie rozumieć motocyklistów... a artykuł pisany na siłę... jakieś dziwne obliczenie nie specjalnie znajdujące odzwierciedlenie w rzeczywistości... oczywiście jakaś bzdura z akomodacją (przy 70m? LOL), w sumie jaki to problem zauważyć pojazd z 70m? Wyczyn jakiś?
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Motocykle na drodze

Postprzez bobpl » środa 27 kwietnia 2011, 00:21

lith napisał(a):czy nawet podczas samej zmiany.

a potem kierowca passata jadacego lewym pasem zbiera nas z maski swojej bryki ;)
Co do textu, to po czesci sie zgadzam - motocyklisci w miastach grzeją czasem na zlamanie karku, naprawde ciezko ich wyprzedzic.. (hehe :P)
Jednak nie przesadzajmy jako kierowcy osobówek. Bo osobiscie bardziej niz kierowcy jednosladów wkurzaja mnie TIRY. Które wyprzedzaj sie na dwupasmówce przy predkosci oscylującej w granicy 90 km/h (np. na autostradzie) i tamują ruch na paredziesiat, czasem pareset metrów za nimi (bo zanim ten jadacy lewym pasem ~100km/h wyprzedzi tego na prawym kulajacym sie ~90km/h to im schodzi pareset metrów..)
Ew kierowcy tirów, którzy wyprzedzaja w terenie zabudowanym osobówki lecące 70-80km/h. Kagańca nie mają czy raczej rozumu? (cociaz tutaj zarówno osobowe jak i kierowca parotonowego ciezarowca)
30.09.2010 - Data uzyskania uprawnień.
Obecnie: Lanos "Czerwona Rakieta" 1.4 z podtlenkiem LPG ;)
bobpl
 
Posty: 450
Dołączył(a): piątek 24 września 2010, 22:04
Lokalizacja: Łączno. ;)

Re: Motocykle na drodze

Postprzez michooo » środa 27 kwietnia 2011, 00:31

lith napisał(a):Większość motocyklistów jakich miałęm okazję spotkać wcale jakiś niebezpiecznych sytuacji nie stwarzała.


To szczęście miałeś albo mieszkasz w wyjątkowo grzecznym mieście :P

lith napisał(a):Oczywiście niektórzy się wkurzają, że oni stoją, a motor jedzie i wręcz najchętniej by drzwi otworzyli :P... tego już nie rozumiem... przecież taki motorek któy i tak się przeciska równolegle nie sprawi, że by będziemy wolniej. Co nam szkodzi, że ktoś będzie szybciej.. w sumie nam tez nikt nie broni jeździć motorem... to jest filozofia psa ogrodnika.


Ja też takich nie rozumiem :D Nie mam nic do motocyklistów dopóki nie stwarzają zagrożenia dla innych i stosują się do przepisów. Tymczasem dla większości "ścigaczy" ulica = tor wyścigowy. Chyba, że wszyscy powinniśmy jeździć 150 po mieście, ale to już powracamy do teorii cmana.

lith napisał(a):oczywiście jakaś bzdura z akomodacją (przy 70m? LOL), w sumie jaki to problem zauważyć pojazd z 70m? Wyczyn jakiś?


Zauważyć auto jadące nawet z nieco większą szybkością? Żaden problem. Natomiast punkcik, którego tam nie było ułamek sekundy wcześniej, nie poruszający się jednym pasem tylko lawirujący między nimi...
michooo
 
Posty: 430
Dołączył(a): środa 29 grudnia 2010, 14:01

Re: Motocykle na drodze

Postprzez lith » środa 27 kwietnia 2011, 08:32

Nie wiem... ja tam nie mam problemu, jak ma światła to już zupełnie. Wystarczy jechać tak, żeby zauważyć tych w miarę normalnie jadących motocyklistów chociaż... to i 'kretyni pocinający 150' sobie poradzą już. Też nie lubię wariatów na drogach, ale więcej jest takich w samych samochodach niż motocyklistów łącznie. Tak to ludzie narzekają, że się motor ładuje środkiem na podwójnej... a ostatnio jak jechałem (tak z 4-5 samochodów w kolumnie) to tylko ja jak dojechało kilku motocyklistów odsunąłem się od osi umożliwiając im wyprzedzenie się bez wjazdu na drugą stronę, jeden wręcz przysunął się do samej osi, żeby nie puścić. Bo jak on, mistrz kierownicy, nie może teraz wyprzedzić to nikt inny nie może też.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Motocykle na drodze

Postprzez ks-rider » środa 27 kwietnia 2011, 09:07

Generalnie zgadzam sie z teoria autora. Sam biore udzial w aktywnym zyciu motocyklowym, szkole ( od czasu do czasu rowniez motocyklistw ). Wyliczenia jakie przeprowadzil autopr sa jak najbardziej prawidlowe, niestety do motocyklistow jakos one nie dochodza - a szkoda.

Co sadz o naklejkach - dla mnie to trafienie Panu Bogu kula w plot - dszkoda tylko, ze nikt nie powiedzial o tym, ze lusterka maja martwy punkt ktory wcale nie jest maly !

Tak wiec mozna patrzec w lusterka i nic nie widziec, szkoda, ze nie szkoli sie a co gorsza wgole nie mowi, ze przy zmianie pasa ruchu nalezy obrocic glowe o 90 stopni i upewnic sie, bylo by o wiele bezpieczniej.

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3820
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: Motocykle na drodze

Postprzez lith » środa 27 kwietnia 2011, 09:21

Nie wiem... mnie tak uczono i tylko dzięki temu mój bolid jest jeszcze nietknięty. Ale martwe pole jest chyba bardziej niebezpieczne przy właśnie małej różnicy prędkości
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Motocykle na drodze

Postprzez maryann » środa 27 kwietnia 2011, 10:59

lith napisał(a):Całą wyliczanka o tym zerkaniu co 5s jest bez sensu. Przecież dopóki jadę prostu to nawet jak nie będę zerkał co 5s
A ja patrzę.
Wypatruje wideorejestratorów.
W zasadzie jak nic się nie dzieje, to do przodu patrzę tylko za 'suszarkami'... 8)
http://www.poboczem.pl/fotosy/zdjecie,iId,296207
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Motocykle na drodze

Postprzez ks-rider » środa 27 kwietnia 2011, 19:12

lith napisał(a): Ale martwe pole jest chyba bardziej niebezpieczne przy właśnie małej różnicy prędkości


Tak, ale to tez kwestia jak czesto ktos w te lusterka patrzy.

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3820
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: Motocykle na drodze

Postprzez qwer0 » środa 27 kwietnia 2011, 21:05

Najlepsze jest zdjecie w artykule. Koles z tojoty nie wypatrzyl motocyklisty jadacego z przeciwka i ewidentnie wymusil pierwszenstwo podczas skretu w lewo.

Wg mnie w tych naklejkach chodzi o cos innego. Nie trzeba byc motocyklista. Poruszajac sie na 4 kolkach rowniez mozna doswiadczyc na drodze roznych dziwnyych zachowan innych kierujacych podczas zmiany pasa ruchu. A bo to malo razy musialem sie do kraweznika przytulic, czy pobocze wyhaczyc, bo komus sie nie chcialo spojrzec w lusterko lub spojrzec dla zasady, a i tak wpieprzac sie komus w bok?

BTW, za czasow gdy osobowki nie jezdzily na swiatlach w srodku dnia, a jednoslady mialy taki obowiazek, motocyklisci byli zdecydowanie lepiej widoczni.
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Re: Motocykle na drodze

Postprzez netsatan » środa 27 kwietnia 2011, 21:50

Przekleję tutaj swój post z innego tematu (moderator go usunął, bo w tamtym kontekście był offtopem, ale tutaj będzie ok):

Swoją drogą, nic mnie tak nie drażni, jak takie naklejki:

http://www.wydruk.com/motocykle/motocykle.jpg

Dlaczego? Bo one NAPRAWDĘ są wszędzie - z lewej, z prawej, pod prąd, gdyby się dało, to i pod samochodami by się przepychały, byle tylko nie jechać "w szeregu" (i nie mówię tutaj wcale o korkach), bo przecież motor i w ogóle, więc do przodu przeć musi. Więc dlaczego to ja mam mieć oczy dookoła głowy jadąc poprawnie swoim pasem, a nie on, dajmy na to, dwa razy sprawdzić, czy może bezpiecznie wyprzedzać? Do wszystkich motocyklistów, oficjalna informacja: jeśli jeszcze raz któryś postanowi mnie wyprzedzić chodnikiem/poboczem i nagle "wyrośnie mu słup/bariera/cokolwiek innego" przed nosem i będzie liczył na to, że zaryzykuję ucieczkę na przeciwległy pas i np. czołówkę z TIRem - cóż, lepiej zrobi porządkując wszystkie swoje sprawy zanim wyjedziesz na drogę. Dla mnie to tylko bok do wyklepania.
netsatan
 
Posty: 180
Dołączył(a): sobota 19 czerwca 2010, 21:01
Lokalizacja: Katowice

Re: Motocykle na drodze

Postprzez dylek » środa 27 kwietnia 2011, 22:11

qwer0 napisał(a):Najlepsze jest zdjecie w artykule. Koles z tojoty nie wypatrzyl motocyklisty jadacego z przeciwka i ewidentnie wymusil pierwszenstwo podczas skretu w lewo.

jasne - TUTAJ więcej fotek.
Motocykl - urwane koło, wydech .... odrzucony ładny kawałek od dostawczej toyoty, której też motocykl koło praktycznie urwał ....
Znasz qwer0 realia tego skrzyżowania - toyota nie mogła tam jechać więcej niż 15-20 km/h
Więc skąd takie zniszczenia ?? Sądzisz, że motocykl jechał przepisowe 50 km/h ?? Szczerze w to wątpię....
TU mniej solidny motorek i prędkość 49km/h - poziom zdemolowania jednosladu jakby ciut mniejszy....

Nie chcę usprawiedliwiać kierowcy toyoty - bo ewidentnie zawinił, ale na litość boską - panowie (panie zdecydowanie rzadziej) na motorach - nie liczcie na nieomylność innych. Jedźcie tak, by sobie dać szansę na reakcję, a w konsekwencji na przeżycie.
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Motocykle na drodze

Postprzez qwer0 » czwartek 28 kwietnia 2011, 09:30

Znasz qwer0 realia tego skrzyżowania - toyota nie mogła tam jechać więcej niż 15-20 km/h
Więc skąd takie zniszczenia ?? Sądzisz, że motocykl jechał przepisowe 50 km/h ?? Szczerze w to wątpię....

Niewazne ile jechala tojota. Jak da rade sie tam wyrobic jadac 100km/h to i niech z taka predkoscia atakuje, ale niech przy tym nie wymusza pierwszenstwa. Czy to bedzie 100, czy 5km/h, dla kogos uderzajacego w jego bok efekt bedzie taki sam.
Znam realia tego skrzyzowania, wiecznie zapchany parking i brak miejsca na sadowej. To, ze jakas sierota patrzy tylko na jadacych z przeciwka to normalka. Tylko ze jakie niemile zaskoczenie, gdy sie okazuje, ze musi stac w poprzek, bo cala sadowa zapchana. To jest normalka. Wcale bym sie nie zdziwil, gdyby sie okazalo, ze i w tym przypadku tak bylo.
Przez te po$%#@% swiatla z okopowa nie sadze aby motorek jechal tam z jakas straszliwa predkoscia, a przynajmniej, ze nie jechal z taka predkoscia caly czas, tylko rozwina ja juz na odcinku gdzie byl doskonale widoczny dla gostka z toyoty. Auta tez nie jezdza 50km/h, tylko szybciej, ale wiadomo. Jakby stuknely sie auta, to by byla wina goscia z toyoty. A jak juz uczestniczy w tym motocykl, to juz nie wszystko jest takie jasne, bo wiadomo, ze jak motocykl, to musial za#$%^&*!@ i oczywiscie wzial sie znikad.
Wiadomo, ze motocyklista sam sobie winny - juz nawet nie dlatego, ze jechal za szybko, tylko ze mu sie w ogole motocykla zachcialo.
I takie tez sa reakcje ludzi na to zdarzenie - jedni obrzucaja goscia z toyoty, drudzy obrzucaja wszystkich motocyklistow jak leci, bo motocykl to zzzzzlo!!

ale na litość boską - panowie (panie zdecydowanie rzadziej) na motorach - nie liczcie na nieomylność innych. Jedźcie tak, by sobie dać szansę na reakcję, a w konsekwencji na przeżycie.

IMHO zarowno motocyklisci jak i ci w autach powinni przewidywac i myslec za innych. Dostac strzala takim przecinakiem w auto, w bok rowniez nie nalezy do najbezpieczniejszych sportow ekstremalnych.

Ja jednak staje bardziej po stronie motocyklistow (chociaz sam do nich nie naleze). Nie ma tu nic do rzeczy co lubie, a czego nie lubie. Wystarczy wyjechac na miasto i popatrzec jak niektorzy jezdza. Czesto nie chodzi o to, ze ktos przemyka miedzy autami slalomem zbyt szybko, tylko ze przemyka szybciej, niz oni sami by potrafili - dlatego swoje zachowania, np czestotliwosc lukania w lusterko czy interpretacja tego co widza w lusterku dostosowuja do swojego, czesto mozolnego, emeryckiego stylu jazdy, myslac, ze wszyscy tak jezdza, nic nie ma prawa zmienic pas szybciej niz oni sami.

Jeden z drugim dziadek, mysli ze jak matizem na pelnym gazie ruszy z pod swiatel, to tuz za swiatlami moze zmienic pas bez lookania w lusterka - bo przeciez wyrwal tak ostro.
Jedna z druga blondynka mysli, ze jak spojrzala w lusterko pol minuty temu, to moze smialo zmienic pas, bo przeciez bylo pusto.
Jeden z drugim golfiarz, mysli, ze na trasie moze zmieniac pasy ze skrajnego, na skrajny, bez patrzenia w lusterka, bo nic nie jedzie szybciej od niego, wystarczy, ze patrzy sie przed siebie.

Wcale nie trzeba jezdzic szybkim jednosladem aby sie przekonac o istnieniu takich kierowcow.

Moim zdaniem to do nich jest ten apel, bo to akurat motocyklisci najbardziej obrywaja po spotkaniu z taka niemota.

A naklejki uwazalem za fajny pomysl, dopoki auto z taka naklejka nie wpierd$%^&*^ mi sie w bok :D
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Re: Motocykle na drodze

Postprzez wooly » czwartek 28 kwietnia 2011, 12:03

A ja znam odpowiedz na tą durna naklejkę, która ma za cel wyłaczyć myślenie niektórym motocyklistom...

Obrazek
[b][b][b]kúrwa JAK MAM USUNĄĆ KONTO Z tego pier dolone go forum??!!!!!!!@$$@@???????????[/b][/b][/b][/color]
wooly
 
Posty: 250
Dołączył(a): środa 07 października 2009, 11:41
Lokalizacja: СЕКТОР ГАЗА

Następna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 48 gości