auto z przeciwka zahaczyło mnie lusterkiem

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

auto z przeciwka zahaczyło mnie lusterkiem

Postprzez tomciopaluch188 » sobota 23 kwietnia 2011, 14:04

dzisiaj sie spotkalem z taką sytuacją jade sobie widze ze ciezarówka stoi na drodze wiec hamuje do 0 i stanąłem blisko osi jezdni moze troszke lewymi kolami na przeciwnym pasie i stoje w miejscu i czekam az auta z przeciwka przejadą 2 auta przejechaly i jeszcze golf 3 jechal i jechl widze jak sie zbliza i nagle w ostatniej chwili ten kierowca zblizyl sie mocno do osi jezdni ja niemialem nawet szans cos zrobic bo stalem na luzie blisko tej ciezarówki i momentalnie migną minął mnie na mm i lusterkiem swoim mnie zahaczyl tak ze moje lusterko sie zlozylo nie calkiem ale troszke tak ze po wyminięciu tej ciezarówki musialem otworzyc szybe i rozlozyc
dlaczego ten kierowca tak zrobil?
kto zawinił?
lusterka mam elektryczne+podgrzewane i szkoda bylo by takie lusterko stracic zauwazylem ze są rysy takie male ale moglo dosc do wypadku
tomciopaluch188
 
Posty: 164
Dołączył(a): sobota 19 marca 2011, 15:03

Re: auto z przeciwka zahaczyło mnie lusterkiem

Postprzez bobpl » sobota 23 kwietnia 2011, 15:31

no straszny wypadek by był jakby Ci urwało lusterko, lol :P Radze zapoznac sie z definicja slowa 'wypadek'.
Jak stoisz nieprawidlowo to sie nie dziw, ze ktos moze przyhaczyc bo np. omija dziure. Mnie wczoraj policja zatrzymala 'bo jechał pan jak pijany' a ja po prostu dziury omijałem -.-
Nie przemecz sie czasem z tym otwieraniem szyby i poprawianiem lusterka.
IMO jest to wina Twoja, po co stajesz przy osi jezdni. Ciezarówki i tak nie ominiesz skoro stoi na swiatlach czy czyms. A nie wiadomo kto z naprzeciwka pojedzie.
I nie tlumacz ze chciales miec widocznosc do przodu - bylo nie podjezdzac tak blisko ciezarówki. Ja od nich zawsze trzymam, nigdy nie wiadomo czy cos nie wypadnie mu z paki. A przy okazji mam lepsza widocznosc do przodu, jak widze ze ktos swiruje na drodze to moge sie schowac.
BTW, to juz ktorys temat autora w którym sie uzala nad swoim losem, ew prowadzi dywagacje nt. palenia sprzegla w korku ;)
30.09.2010 - Data uzyskania uprawnień.
Obecnie: Lanos "Czerwona Rakieta" 1.4 z podtlenkiem LPG ;)
bobpl
 
Posty: 450
Dołączył(a): piątek 24 września 2010, 22:04
Lokalizacja: Łączno. ;)

Re: auto z przeciwka zahaczyło mnie lusterkiem

Postprzez qwer0 » sobota 23 kwietnia 2011, 16:15

IMO jest to wina Twoja, po co stajesz przy osi jezdni

A po co ten drugi zjezdza do osi jezdni?
Wina tego co przygrzmocil. Skoro kolega stal na swoim pasie, czy nawet lekko wystawal na pas przeciwny, ale akcja dziala sie tak jak opisal, no to ciezko przypisac mu wine.
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Re: auto z przeciwka zahaczyło mnie lusterkiem

Postprzez tomciopaluch188 » sobota 23 kwietnia 2011, 17:42

no wlasnie patrzylem teraz na allegro to za takie lusterko uzywane musialbym dac 200pln+koszty lakierowania
i mialbym jeszcze uzywane
drogie jak cholera

A moglo sie skonzczyc porysowaniem calego lewego boku a nawet wypadkiem zderzeniem w przedni lewy przód auta

Droga byla szeroka jade patrze stoi ciezarówka na drodze prawymi kolami bardzo blisko kraweżnika ja dojezdzam do osi jezdni i nawet chcialem ją wyminąc jak jechaly auta z przeciwka bo 3 auta by sie zmiescily np moje, ta ciezarówka i cienkus ale po cienkim jechalo jeszcze seicento no i wlasnie ten golf
ja stanołem pare metrów za ciezarówką dalem na luz i juz wrzucalem 1 bieg bylem przy osi jezdni a moze nawet lewymi kolami lekko przekraczalem oś, cienkus przejechal, seicento tez a ten golf 3 spokojnie by przejechal ale on w ostatniej chwili jak mówilem zaczął jechac na mnie odbil w lewo i na mm widzialem dobrze w lusterku jak na mm przejechal :wow: usylszalem tylko trzask skladającego sie lusterka, dobrze ze sie nie urwalo ale musiala byc to ogromna sila bo nie tak latwo te lusterka zlozyc,
kurde no i mnie zahaczył
wg Was nadal to moja wina?
w życiu bym nie przypuszczal ze temu z przeciwka odbije i bedzie jechal do osi jezdni i mnie taranował przeciez dobrze widzial ze jestem na srodku
a jadąc staram sie zawsze jechac blisko osi jezdni bo tam dziur niema a nie jechac blisko kraweznika i pobocza gdzie dziura na dziurze i juz nie raz mialem taką sytuacje ze na mm sie wymijalem z innym autem
podobna sytuacja jest np jak wyprzedzamy rowerzyste to jak znajdziemy sie na środku jezdni to ten z przeciwka z reguly jezdzie blisko swojej prawej aby umozliwic wyprzedzenie albo np jak jest droga szeroka i wyprzedzamy jakies auto to ten z przeciwka zjezdza na prawo, wyprzedzane auto zjezdza równierz na prawo a my wyprzedzamy i jest bezpiecznie, są takie drogi gdzie w jednej osi 3, a nawet 4 pojazdy sie zmieszczą
w moim regionie krajówki sa wąskie jak cholera, albo są 2 jedniówki ale jak jechalem nad morze, oraz w góry to wiekszosć czasu jechałem na drogach krajowych jedniojezdniowych bardzo szerokich tak ze mogli by spokojnie zrobic 2 pasy w 1 i 2 pasy w drugą i widziałem jak auta wyprzedzają inne auta mimo to ze jadą inne z przeciwka, nawet tiry wyprzedzaly osobówki jak jechaly inne osobówki z przeciwka i dosyc duze prędkości mieli na licznikach kierowcy
tomciopaluch188
 
Posty: 164
Dołączył(a): sobota 19 marca 2011, 15:03

Re: auto z przeciwka zahaczyło mnie lusterkiem

Postprzez rusel » sobota 23 kwietnia 2011, 19:25

a jadąc staram sie zawsze jechac blisko osi jezdni bo tam dziur niema


trzeba zmienic nawyk
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: auto z przeciwka zahaczyło mnie lusterkiem

Postprzez michooo » sobota 23 kwietnia 2011, 19:28

Wina tego, co zahaczył.
Tylko po cholere wjechałeś na przeciwny pas ustawiając się tuż za ciężarówką? Sam się prosiłeś o zahaczenie, zwłaszcza jeśli to jakaś droga gdzie można rozwijać większe szybkości. Ciesz się, że jakiś tir nie jechał z przeciwka.
michooo
 
Posty: 430
Dołączył(a): środa 29 grudnia 2010, 14:01

Re: auto z przeciwka zahaczyło mnie lusterkiem

Postprzez qwer0 » sobota 23 kwietnia 2011, 19:53

i mialbym jeszcze uzywane

A co, regularnie wymieniasz, ze miales do tej pory nowke sztuke??
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Re: auto z przeciwka zahaczyło mnie lusterkiem

Postprzez rusel » sobota 23 kwietnia 2011, 19:55

Wina tego, co zahaczył.


pytanie kto?
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: auto z przeciwka zahaczyło mnie lusterkiem

Postprzez michooo » sobota 23 kwietnia 2011, 20:17

Kierowcy tego golfa, który zahaczył :P Jakoś dziś nie ogarniam.
michooo
 
Posty: 430
Dołączył(a): środa 29 grudnia 2010, 14:01

Re: auto z przeciwka zahaczyło mnie lusterkiem

Postprzez rusel » sobota 23 kwietnia 2011, 21:47

skoro kolega nie wyklucza ze przekroczyl os jezdni i lusterkiem wystawal na przeciwny pas to kto zahaczyl? nawet jezeli stal w miejscu to moze byc wspolwinny
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: auto z przeciwka zahaczyło mnie lusterkiem

Postprzez netsatan » sobota 23 kwietnia 2011, 22:00

Kierowca Golfa nie zachował szczególnej ostrożności. Jeśli miał miejsce i przygrzmocił, jest po prostu idiotą. Jeśli nie miał miejsca, albo nie potrafił tego ocenić i przygrzmocił - po co się pchał? Jeśli kołami stoisz na swoim pasie - sprawa jest jasna jak drut. W innym wypadku można EWENTUALNIE mówić o współwinie.

@bobpl: uwielbiam takich internetowych cwaniaków. Zrozum, że niektórzy za lusterka płacą więcej, niż cały ten Twój lanos jest warty.
netsatan
 
Posty: 180
Dołączył(a): sobota 19 czerwca 2010, 21:01
Lokalizacja: Katowice

Re: auto z przeciwka zahaczyło mnie lusterkiem

Postprzez bobpl » sobota 23 kwietnia 2011, 22:28

netsatan napisał(a):@bobpl: uwielbiam takich internetowych cwaniaków. Zrozum, że niektórzy za lusterka płacą więcej, niż cały ten Twój lanos jest warty.

nie widzialem lusterek za 6k jak dotychczas :P
Mowie tylko, ze skoro ktos ma auto drogie w utrzymaniu, to niech nie narzeka na koszta czesci zamiennych. Ja kupilem 'tanie' auto i tego nie ukrywam. Przy czym tez nie zrzedze jak niektorzy, ze amorki po 300 za sztuke czy lusterko po 200 (jak autor w parunastu swoich tematach - bo duzo pali, bo slabo ciagnie, bo costam) - bo mam czesci prawie za darmo w porownaniu do tej samej czesci do VW czy innego opla.
Co do tematu, skoro autor wystawal calym lewym bokiem na przeciwnym pasie ruchu, to wg mnie nie jest to 'lekkie wystawanie'.
30.09.2010 - Data uzyskania uprawnień.
Obecnie: Lanos "Czerwona Rakieta" 1.4 z podtlenkiem LPG ;)
bobpl
 
Posty: 450
Dołączył(a): piątek 24 września 2010, 22:04
Lokalizacja: Łączno. ;)

Re: auto z przeciwka zahaczyło mnie lusterkiem

Postprzez michooo » sobota 23 kwietnia 2011, 23:50

rusel napisał(a):skoro kolega nie wyklucza ze przekroczyl os jezdni i lusterkiem wystawal na przeciwny pas to kto zahaczyl? nawet jezeli stal w miejscu to moze byc wspolwinny


Zrobił głupotę wjeżdżając na tamten pas i jest sam sobie winny. Natomiast nie był w ruchu, w przeciwieństwie do golfa, który go zahaczył. Kierowca golfa powinien być przygotowany do ominięcia jakiejś przeszkody na swoim pasie - zwłaszcza statycznej, którą można wcześniej dostrzec i zachować bezpieczną odległość czy zwolnić. Równie dobrze przeszkodą mogłoby być dziecko idące krawędzią jezdni, wówczas kierujący również powinien robić wszystko, aby go nie zahaczyć, a nie tłumaczyć się, że "nie powinno tej przeszkody tutaj być".
michooo
 
Posty: 430
Dołączył(a): środa 29 grudnia 2010, 14:01

Re: auto z przeciwka zahaczyło mnie lusterkiem

Postprzez tomciopaluch188 » niedziela 24 kwietnia 2011, 11:03

to bylo w terenie zabudowanym
jakby kierowca golfa kursu nie zmienil to by sie nic nie stalo a on w ostatniej chwili zaczął jechać w lewo na mnie
droga byla szeroka na ścisk bym nawet tą ciezarówke ominął jak by ten golf jechal blisko swojej prawej a on w ostatniej chwili zaczął jechac na mnie
dlaczego? moze to taka nauczka? chcial mnie pouczyc?
tomciopaluch188
 
Posty: 164
Dołączył(a): sobota 19 marca 2011, 15:03

Re: auto z przeciwka zahaczyło mnie lusterkiem

Postprzez netsatan » niedziela 24 kwietnia 2011, 14:34

bobpl napisał(a):nie widzialem lusterek za 6k jak dotychczas :P
Mowie tylko, ze skoro ktos ma auto drogie w utrzymaniu, to niech nie narzeka na koszta czesci zamiennych. Ja kupilem 'tanie' auto i tego nie ukrywam. Przy czym tez nie zrzedze jak niektorzy, ze amorki po 300 za sztuke czy lusterko po 200 (jak autor w parunastu swoich tematach - bo duzo pali, bo slabo ciagnie, bo costam) - bo mam czesci prawie za darmo w porownaniu do tej samej czesci do VW czy innego opla.
Co do tematu, skoro autor wystawal calym lewym bokiem na przeciwnym pasie ruchu, to wg mnie nie jest to 'lekkie wystawanie'.


To mało w życiu widziałeś. :) Polecam przejście się do ASO VW i zapytanie, za ile panowie wymienią takie urwane lusterko w "wysokiej" wersji passata.

Jeśli ktoś ma drogie części zamienne, to takie urwanie lusterka przez jakiegoś idiotę w golfie boli go znacznie bardziej (mówię o odchudzaniu portfela). Z reguły (chociaż są, oczywiście, wyjątki) te droższe części (i samochody) są znacznie trwalsze, więc kto tanio kupuje - kupuje dwa razy.

Choćby stał w poprzek tego przeciwległego pasa, to kierowca golfa nie zachował szczególnej ostrożności. A autor nie "wystawał całym bokiem", tylko założył, że mógł lekko wystawać, to dość spora różnica. Jeśli była możliwość ominięcia, to "golfiarz" jest tutaj beznadziejnym kierowcą. Jeśli nie było - powinien się zwyczajnie zatrzymać. Jeśli zdecydował się na przejechanie, jest winny. Dlaczego? Poczytaj poprzednie posty w tym temacie. Tłumaczenie "bo nie powinien tam stać" nie jest żadnym tłumaczeniem, ani usprawiedliwieniem dla przydzwonienia w czyjś bok. Skoro nie potrafisz oceniać sytuacji, nie powinieneś jeździć.

Na drodze nie jest się po to, żeby dawać nauczki, czy upust swoim emocjom.
netsatan
 
Posty: 180
Dołączył(a): sobota 19 czerwca 2010, 21:01
Lokalizacja: Katowice

Następna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 63 gości