A według mnie jak znak stoi gdzieś gdzie nie ma prawa stać to po prostu kawał blachy bez żadnej wartości. Jak chcę to się mogę zastosować, ale nikt mnie może wyciągnąć wobec mnie konsekwencji, że się do niego nie zastosowałem.
To według Ciebie, a nie według prawa.

Jeżeli znak drogowy będzie odchylony w stronę jezdni nie pod kątem 5 stopni, a np. 6 albo 10 - czyni go bezwartościowym kawałkiem blachy? Bo w instrukcji stoi, że powinno być 0 do 5...
To, czy może wyciągnąć konsekwencje, czy nie - zależy od sytuacji i będzie w razie czego oceniał to sąd. To, że znak jest umieszczony nieprawidłowo, nie czyni go bezwartościowym, chyba, że naruszenie instrukcji faktycznie spowodowało, że nie byłeś w stanie go odczytać, albo zrozumieć - co sam będziesz musiał udowodnić.