Pierwszenstwo przed przejsciem

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: Pierwszenstwo przed przejsciem

Postprzez Zonaimad » poniedziałek 28 marca 2011, 20:25

A według mnie jak znak stoi gdzieś gdzie nie ma prawa stać to po prostu kawał blachy bez żadnej wartości. Jak chcę to się mogę zastosować, ale nikt mnie może wyciągnąć wobec mnie konsekwencji, że się do niego nie zastosowałem.


To według Ciebie, a nie według prawa. ;)

Jeżeli znak drogowy będzie odchylony w stronę jezdni nie pod kątem 5 stopni, a np. 6 albo 10 - czyni go bezwartościowym kawałkiem blachy? Bo w instrukcji stoi, że powinno być 0 do 5...

To, czy może wyciągnąć konsekwencje, czy nie - zależy od sytuacji i będzie w razie czego oceniał to sąd. To, że znak jest umieszczony nieprawidłowo, nie czyni go bezwartościowym, chyba, że naruszenie instrukcji faktycznie spowodowało, że nie byłeś w stanie go odczytać, albo zrozumieć - co sam będziesz musiał udowodnić.
Zonaimad
 
Posty: 964
Dołączył(a): czwartek 04 czerwca 2009, 18:48

Re: Pierwszenstwo przed przejsciem

Postprzez tristan » poniedziałek 28 marca 2011, 23:51

Poza tym, omawiana linia nie ma żadnego znaczenia poza kosmetycznym. Wskazuje tylko miejsce i przypomina o ewentualności konieczności zatrzymania się z powodu nie linii, a innych przepisów.

Więc nie ma mowy o tym, że została namalowana niezgodnie z jakimiśtam wytycznymi, więc ja sobie wjadę na środek skrzyżowania i będę je blokował, bo linia mnie nie dotyczy. Nieblokowanie skrzyżowania dotyczy każdego, niezależnie od linii. I została ona namalowana w opisywanym przypadku ku przypomnieniu tego jakże zapomnianego przez kierowców przepisu.
Ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do żywota [...] (Mt 7,14)
Avatar użytkownika
tristan
 
Posty: 1161
Dołączył(a): poniedziałek 12 maja 2008, 21:07
Lokalizacja: Śląsk

Re: Pierwszenstwo przed przejsciem

Postprzez sankila » wtorek 29 marca 2011, 00:03

lith napisał(a):A według mnie jak znak stoi gdzieś gdzie nie ma prawa stać to po prostu kawał blachy bez żadnej wartości.
A według mnie jak samochód stoi (jedzie) gdzieś, gdzie nie powinien stać (jechać), to po prostu kupa złomu, bez żadnej wartości. Jak chcę to mogę ominąć ale nikt nie może wyciągnąć wobec mnie konsekwencji, że nie ominęłam :twisted: .
Podoba mi się taki tok rozumowania.
To jest głos w dyskusji a nie: "zaśmiecanie forum, wprowadzanie bałaganu, kłótnia, prowokacja".
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Re: Pierwszenstwo przed przejsciem

Postprzez rusel » wtorek 29 marca 2011, 18:15

Rusel ==> ale co chciałeś mi przez to powiedzieć?


mowiles cos o ustawie dla drogowcow a nie kierowcow
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Pierwszenstwo przed przejsciem

Postprzez scorpio44 » czwartek 31 marca 2011, 00:38

No ja dobrze wiem, co mówiłem. :D Ale dalej nie wiem, co konkretnie chciałeś mi odpowiedzieć przywołanymi przez Ciebie cytatami.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Re: Pierwszenstwo przed przejsciem

Postprzez mapmen » czwartek 31 marca 2011, 13:44

Nie wiem nad czym dyskusja, autor wątku sobie z nas zakpił.
W miejscu gdzie sam namalował PdP na pasie dzielacym jest trawa. PdP natomiast znajduje się na dole, gdzie jest chodnik w pasie dzielacym, a nawet mozna dostrzec pozostałość linii warunkoweo zatrzymania przed przejsciem.
Poza tym PdP znajduje sie na skrzyzowaniu, i zgdonie z przepisami na skryzowaniu wszyscy musza byc objeci sygnalizacja, a nie ze czesc znakami, a czesc sygnalizacja.
Avatar użytkownika
mapmen
 
Posty: 317
Dołączył(a): piątek 26 listopada 2010, 23:45
Lokalizacja: Toruń

Re: Pierwszenstwo przed przejsciem

Postprzez scorpio44 » czwartek 31 marca 2011, 14:10

Ja tam bym się z góry nie czepiał. Równie dobrze kolega mógł wykorzystać zdjęcie innego miejsca do przedstawienia "swojej" sytuacji (albo na przykład zdjęcie jest zrobione od drugiej strony i je przerobił)...
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Re: Pierwszenstwo przed przejsciem

Postprzez rusel » czwartek 31 marca 2011, 15:23

No ja dobrze wiem, co mówiłem. :D Ale dalej nie wiem, co konkretnie chciałeś mi odpowiedzieć przywołanymi przez Ciebie cytatami.


gdzie mowa o tych "drogowcach" bo ja widze jedynie uczestnikow ruchu
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Pierwszenstwo przed przejsciem

Postprzez scorpio44 » czwartek 31 marca 2011, 18:20

W art. 7 ust. 3 mowa jest o tym, że w drodze rozporządzenia zostaną określone takie a takie warunki dla znaków w celu zapewnienia ich czytelności i zrozumiałości dla uczestników ruchu drogowego. No i tyle. Nie wiem, gdzie rzekomo minąłem się z prawdą.

Kierowca ma znać znaczenie danego znaku drogowego (z "170"). Drogowcy natomiast mają obowiązek właściwie tymi znakami rozporządzać (na podstawie "220"). Jeżeli kierowca widzi np. pseudoznak D-6, na którym zamiast ludzika widnieje krowa, to wie, że może go olać, bo taki znak w rozporządzeniu nie istnieje. A w drugą stronę, jeżeli np.:
Zonaimad napisał(a):Jeżeli znak drogowy będzie odchylony w stronę jezdni nie pod kątem 5 stopni, a np. 6 albo 10 - czyni go bezwartościowym kawałkiem blachy? Bo w instrukcji stoi, że powinno być 0 do 5...

to kierowcę ten znak dalej obowiązuje, pomimo że drogowcy umieścili go niezgodnie z instrukcją (ale kierowca wcale nie musi tego wiedzieć).
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Re: Pierwszenstwo przed przejsciem

Postprzez rusel » czwartek 31 marca 2011, 19:42

nie musi wiedziec ale w celu zapewniania czytelnosci znakow moze zajrzec do tego rozporzadzenia jak kazdy inny, wiec nie wiem dlaczego mowisz ze powolywanie sie na ten zalacznik to nie jest sprawa kierowcow
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Pierwszenstwo przed przejsciem

Postprzez Zonaimad » piątek 01 kwietnia 2011, 04:14

Tylko, że nie udowodnisz, że na przykład ta nasza przedmiotowa linia tam jest w jakikolwiek sposób nieczytelna. To, że takiego sposobu jej naniesienia nie przewidziała instrukcja, nie oznacza, że nagle nie wiadomo, co ten znak znaczy, czy dlaczego tam się znalazł - bo jego definicja jest raczej jasna.

Ta instrukcja naprawdę niewiele zmienia w naszym odbiorze znaków. Ta instrukcja pozostaje jedynie instrukcją (dlatego została napisana w miarę swobodnym, "naturalnym" językiem) umieszczenia i eksploatowania znaków, a w razie czego i tak ważna dla ewentualnej spornej sprawy jest jedynie ich FAKTYCZNA czytelność/nieczytelność w kontekście ich definicji z ustawy czy rozporządzenia.

Naprawdę nie wiem, czego kierowca może szukać w tej instrukcji. Chyba, że będzie chciał udowodnić przed sądem, że miał prawo nie zauważyć nieprawidłowo zamontowanego zakazu zatrzymywania się ("bo wisiał za nisko"), albo obróconego za mocno w stronę jezdni znaku "STOP". Będzie się musiał nieźle nagimnastykować, i doprowadzić do powołania biegłych. ;)
Zonaimad
 
Posty: 964
Dołączył(a): czwartek 04 czerwca 2009, 18:48

Poprzednia strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 84 gości