Zawracanie na rondzie

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Czy należy sygnalizować zawracanie na rondzie lewym kierunkowskazem przed wjazdem na nie?

Tak
20
43%
Nie
27
57%
 
Liczba głosów : 47

Re: Zawracanie na rondzie

Postprzez maryann » czwartek 31 marca 2011, 12:09

Wcale się nie czuję zwolniony z sygnalizowania bieżących manewrów.
cman napisał(a):Obecność kierunków określonych na pasie ruchu powoduje, że kierunek jazdy jest zmieniany, a przy jego braku już nie jest?
Czasami tak a czasami nie. Przy zjeździe ok 4:00 min. z Zakopianki na Andrychów: gdyby nie P8 sygnalizowałoby się pewnie odwrotnie. Tak więc weź pod uwagę całość oznakowania, a zobaczysz co mają strzałki i kreski na rondzie do migania. Więc
cman napisał(a): jadąc tutaj od wschodu ...
Oczywiście migam, i tu nic strzałki nie zmieniają. Tak jak jednak napisałem wyżej: nieobecność lub kształt strzałek może zmienić sposób sygnalizowania(brak sygnalizowania też jest sygnałem).
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Zawracanie na rondzie

Postprzez cman » czwartek 31 marca 2011, 12:27

maryann napisał(a):Wcale się nie czuję zwolniony z sygnalizowania bieżących manewrów.

Więc dlaczego upierasz się, że zbliżając się do niektórych skrzyżowań nie będziesz sygnalizował zamierzonego kierunku jazdy na nich?


maryann napisał(a):Czasami tak a czasami nie. Przy zjeździe ok 4:00 min. z Zakopianki na Andrychów: gdyby nie P8 sygnalizowałoby się pewnie odwrotnie.

Dawniej oznakowanie było tam poprawne, ale zapewne pod silnym wpływem ignorantów przemalowano na takiego dziwoląga jak obecnie. Tak czy owak, nie mam na myśli takich wyszukanych wyjątków, tylko najzwyklejsze skrzyżowania, takie, na których kierunki na pasach ruchu są oznaczone i takie, na których nie są - w jednym i w drugim przypadku niczego to nie zmienia, sygnalizowanie jest cały czas takie samo, jedyne co się zmienia, to że w przypadku oznaczonych kierunków na pasach ruchu to możliwość jazdy z poszczególnych pasów ruchu innej niż wynikająca z przepisów ogólnych.


maryann napisał(a):Oczywiście migam, i tu nic strzałki nie zmieniają.

Na jakiej podstawie twierdzisz, że na niektórych skrzyżowaniach o ruchu okrężnym coś zmieniają?

http://www.zumi.pl/namapie.html?&long=1 ... tive=false - tutaj jak będziesz sygnalizował?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Zawracanie na rondzie

Postprzez maryann » czwartek 31 marca 2011, 13:08

Wreszcie rzeczowa rozmowa i dobre pytanie:
cman napisał(a):Więc dlaczego upierasz się, że zbliżając się do niektórych skrzyżowań nie będziesz sygnalizował zamierzonego kierunku jazdy na nich?
Bo sygnalizować ma "zawczasu i wyraźnie" a nie za wczasu i tak sobie wyraźnie/niewyraźnie. Np. zbliżając się do ronda bez P8 i F10 będę migał przed nim w prawo, jeśli mam zamiar opuścić je pierwszym zjazdem. Będę migał, bo jest to jednoznaczne. Natomiast w każdym innym kierunku jest to niemówiące nic istotnego, niejednoznaczne i wobec powyższego rozumiane dośc dowolnie, także z przyczyn rzeczowych. I nie chodzi tylko o rozróżnienie takiego samego sygnalizowanie dla zawracania co i skrętu w lewo, ale nawet nazwania co jest skrętem w lewo, nazwanie, co jest jazdą prosto.
Dlaczego na niektórych strzałki coś zmieniają? Naturalnie(na rondach w pewnych środowiskach nazywanych klasyczne) zgodnie z definicją ruch odbywa się jednym bądź wieloma pasami wokół wyspy i naturalnym, równoznacznym(bez względu na wygięcie toru jazdy) z opuszczeniem ronda jest opuszczenie pasa zewnętrznego w prawo- migam więc prawym. No ale jeśli w tej samej topografii pas mam nie dookoła wyspy, tylko na zewnątrz, to po prostej strzałce jadę prost. I co mam innego sygnalizować?(patrz- rondo Kocmyrzowskie)
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Zawracanie na rondzie

Postprzez cman » czwartek 31 marca 2011, 13:32

maryann napisał(a):Wreszcie rzeczowa rozmowa...

A gdzie była nierzeczowa z mojej strony?


maryann napisał(a):Np. zbliżając się do ronda bez P8 i F10 będę migał przed nim w prawo, jeśli mam zamiar opuścić je pierwszym zjazdem. Będę migał, bo jest to jednoznaczne. Natomiast w każdym innym kierunku jest to niemówiące nic istotnego, niejednoznaczne i wobec powyższego rozumiane dośc dowolnie, także z przyczyn rzeczowych.

Na jakiej podstawie taki wniosek? Dlaczego skręt w prawo i sygnalizowanie go w takim przypadku jest jednoznaczne, a jazda w każdym innym kierunku nagle przestaje być jednoznaczna? Na jakiej podstawie??


maryann napisał(a):I nie chodzi tylko o rozróżnienie takiego samego sygnalizowanie dla zawracania co i skrętu w lewo, ale nawet nazwania co jest skrętem w lewo, nazwanie, co jest jazdą prosto.

Nie wiem co tu stanowi problem - pokaż mi dowolne rondo, powiem Ci które zjazdy są w prawo, prosto i w lewo.


Co do obu powyższych wypowiedzi:
Obrazek
Jedziemy z południa - i co teraz ze skrętem w prawo?


maryann napisał(a):Naturalnie(na rondach w pewnych środowiskach nazywanych klasyczne) zgodnie z definicją ruch odbywa się jednym bądź wieloma pasami wokół wyspy i naturalnym, równoznacznym(bez względu na wygięcie toru jazdy) z opuszczeniem ronda jest opuszczenie pasa zewnętrznego w prawo- migam więc prawym.

Tego już nie będę rozwijał, bo póki co interesuje mnie wyłącznie temat lewego kierunkowskazu przed rondem, o tym zresztą jest temat.


I na koniec moje, przeleżane na innym forum, pytanie:
Mamy rondo Czyżyńskie, skręcamy na nim w lewo - kiedy włączamy lewy kierunkowskaz?
a) zbliżając się do ronda,
b) będąc tuż przed rondem,
c) zaraz po wjeździe na rondo,
d) mniej więcej w połowie ronda,
e) w momencie rozpoczęcia zataczania łuku w lewo na rondzie,
f) na chwilę przed opuszczeniem ronda.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Zawracanie na rondzie

Postprzez mapmen » czwartek 31 marca 2011, 14:08

Jezeli chodzi o rondo Czyzyńskie to najpóźniej w momencie dojechania do P-2b czyli odpowiedź A
Avatar użytkownika
mapmen
 
Posty: 317
Dołączył(a): piątek 26 listopada 2010, 23:45
Lokalizacja: Toruń

Re: Zawracanie na rondzie

Postprzez scorpio44 » czwartek 31 marca 2011, 14:20

Dobrze, że przedmówca podkreślił, że dotyczy to tylko ronda Czyżyńskiego.
:mrgreen:
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Re: Zawracanie na rondzie

Postprzez mapmen » czwartek 31 marca 2011, 14:30

Jestem zwolennikiem sygnalizowania na klasycznych rondach skretu w lewo przez uzycie lewego kierunkowskazu od przed rondem do minięcie przedostatniego zjazdu lub wyprostowania kół i zjazdu bez prawego kierunkowskazu z lewego/wewnetrznego pasa.
Tak stanowia przepisy i to jedyna poprawna opcja
Avatar użytkownika
mapmen
 
Posty: 317
Dołączył(a): piątek 26 listopada 2010, 23:45
Lokalizacja: Toruń

Re: Zawracanie na rondzie

Postprzez czubaka87 » czwartek 31 marca 2011, 14:31

też się zgadzam że odp. A. a po przejechaniu drugiego zjazdu powinniśmy zacząć sygnalizować nasz zamiar opuszczenia ronda
...
Avatar użytkownika
czubaka87
 
Posty: 90
Dołączył(a): poniedziałek 07 czerwca 2010, 18:59
Lokalizacja: Charlottenwerder

Re: Zawracanie na rondzie

Postprzez dylek » czwartek 31 marca 2011, 14:37

czubaka87 napisał(a): powinniśmy zacząć sygnalizować nasz zamiar opuszczenia ronda

Powinniśmy sygnalizować zamiar zmiany pasa ruchu, bądź zamiar zmiany kierunku jazdy.
O sygnalizowaniu zamiaru opuszczania skrzyżowania pierwsze słyszę :D
Na omawianym skrzyżowaniu wyjazd z niego nie wiąże się ani ze zmianą kierunku, ani ze zmianą pasa - więc nic nie powinniśmy sygnalizować.
Przy zjeździe prawym pasem jedynie możemy włączyć prawy kierunkowskaz, bo nikogo on nie zmyli.
A przy wyjeździe środkowym pasem - co oczywiście jest dozwolone - to nie możemy włączyć prawego kierunkowskazu, bo byłoby to złamanie art. 3 PoRD.
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Zawracanie na rondzie

Postprzez maryann » czwartek 31 marca 2011, 14:42

Rozmowa z Tobą była zazwyczaj rzeczowa(mam na myśli moich innych nierzeczowych dyskutantów), poza tym, że często wybierałeś sobie nierzeczowych partnerów, lub w konsekwencji uciekałeś niekontent.
Wniosek o naturalności wynika z pozostawania na pasie(napiszę to jeszce raz innymi słowy). O tym jak biegną pasy mówi definicja C12. Dookoła, to dookoła; Kocmyrzowskie, Czyżyńskie jakoś mniej pasuje do tej definicji, choć nie mówię, że w ogóle nie.
cman napisał(a):Na jakiej podstawie taki wniosek? Dlaczego skręt w prawo i sygnalizowanie go w takim przypadku jest jednoznaczne, a jazda w każdym innym kierunku nagle przestaje być jednoznaczna? Na jakiej podstawie?
Na podstawie obserwacji kształtu miejsca i obserwacji zachowań uczestników, także korzyści wynikających z takiego sygnalizowania- czyli jego efektywności. Tylko prawy pokaże zawczasu i wyraźnie co zamierzam zrobić. Nie chodzi mi o wierzganie przeciwko przepisowi- jak ktoś sobie chce, niech miga- twierdzę tylko, że to nic nie daje.
Jedziemy z południa, mamy C12, A7 i żadnych strzałek, to w/g tego, co pokażę migaczem- wszystkie skręty są w prawo.
Zaś na Czyżyńskim- zależnie którym pasem podjadę migam przed światłami, powiedzmy od ostatniej strzałki, lub jeszcze wcześniej(jeśli mam P8AB) i wyłączam zazwyczaj gdzieś po wyprostowaniu kierownicy. Z tym, że znowu to nic nie ma do tamtu wątku, bo to nie moja decyzja o sposobie pokonania takiego węzła i sygnalizowania posunięć, tylko mam namalowane strzałki. Więc tym razem mnie to nie interesuje.
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Zawracanie na rondzie

Postprzez czubaka87 » czwartek 31 marca 2011, 15:00

mógłby ktoś wrzucić link do tego ronda.

a tu fajnie narysowane rondo i użycie kierunkowskazów na nim
http://www.sigma1.pl/wp-content/uploads/2009/10/d_mogil2.jpg

chociaż nie wiem czemu przy jeździe na wprost mają włączony lewy kierunek, a przy wjeździe na rondo prawy chociaż tam nie skręcają????
...
Avatar użytkownika
czubaka87
 
Posty: 90
Dołączył(a): poniedziałek 07 czerwca 2010, 18:59
Lokalizacja: Charlottenwerder

Re: Zawracanie na rondzie

Postprzez cman » czwartek 31 marca 2011, 16:34

maryann napisał(a):Zaś na Czyżyńskim- zależnie którym pasem podjadę migam przed światłami, powiedzmy od ostatniej strzałki, lub jeszcze wcześniej(jeśli mam P8AB) i wyłączam zazwyczaj gdzieś po wyprostowaniu kierownicy.

Czyli rozumiem, że odpowiedź a). Zatem:

Na rondzie Czyżyńskim, skręcając w lewo, włączasz lewy kierunkowskaz zbliżając się do niego, ponieważ sygnalizujesz zamiar zmiany kierunku jazdy w lewo na rondzie. Czy tak?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Zawracanie na rondzie

Postprzez Radovan » czwartek 31 marca 2011, 17:45

Witam i dziekuje wszystkim za wartosciowe posty. Widze ze zdania sa podzielone i brak jednoznacznej odpowiedzi na postawione przez mnie pytanie.
Post ten zamiescielm dlatego, ze myslalem o zlozeniu w WORDzie reklamacji egzaminu i chcialem zebrac jak najwiecej informacji na temat opisanego manewru. Dowiedzialem sie jednak od urzednikow, ze jak to zrobie to bede uziemiony (czyli bez prawka) przez kolejnych kilka tygodni. Rozumiecie, wszystkie pisma musza nabrac mocy urzedowej i odlezec swoje na polkach. Zdecydowalem wiec skulic uszy i ustalic kolejny egzamin.

Gdyby obowiazek sygnalizowania na rondzie lewym kierunkowskazem skretu w lewo i zawaracania byl jednoznacznie zdefiniowany, nie byloby problemu. Ale czemu nie jest? Bo rondo nie jest zwyklym skrzyzowaniem z wyspa. Powierzchnia jego jest odrebna jezdnia, do ktorej sa doprowadzone dojazdy. Oto dlaczego nie powinno sie sygnalizowac zawracania lewym kierunkiem i jestem o tym przekonany. Czymze by sie roznilo rondo od skrzyzowania z wyspa, jesli nie wlasnie ta zasada.
Przykre tylko jest to, ze na tych niedoskonalosciach cierpia ludzie tacy jak ja i pewnie setki innych klientow WORDow. Sami piszecie ze pol Polski zalicza bez kierunku a drugie pol nie. Dlaczego? Czy nie mieszkamy w jednym pieprzonym kraju? A moze ja cos przeoczylem? Ech, szkoda klawiatury... Jeszcze raz dzieki pozdrawiam, R.
Radovan
 
Posty: 3
Dołączył(a): poniedziałek 28 marca 2011, 12:03

Re: Zawracanie na rondzie

Postprzez cman » czwartek 31 marca 2011, 18:06

Radovan napisał(a):Gdyby obowiazek sygnalizowania na rondzie lewym kierunkowskazem skretu w lewo i zawaracania byl jednoznacznie zdefiniowany, nie byloby problemu. Ale czemu nie jest?

W licznych dyskusjach dotyczących rond pojawiał się argument, że w niemieckim kodeksie jest przepis, który mówi jasno, że przed wjazdem na rondo nie należy włączać kierunkowskazów. Rzeczywiście, jest taki przepis, natomiast tuż nad nim jest przepis ogólny dotyczący sygnalizowania zamiaru zmiany kierunku jazdy lub pasa ruchu, dokładnie taki sam jak w naszym PRD. Zatem w polskim i niemieckim prawie mamy niemal identyczny przepis dotyczący sygnalizowania, natomiast dodatkowo w niemieckim mamy przepis o niesygnalizowaniu przed wjazdem na rondo, którego w polskim nie mamy. Naturalnie jesteśmy w Polsce i interesuje nas bezpośrednio polskie PRD, więc wniosek wydaje się chyba nader oczywisty.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Zawracanie na rondzie

Postprzez Radovan » czwartek 31 marca 2011, 18:08

Widzisz kolego, wniosek jaki sie nasuwa jest taki, ze lokalni "kacykowie" interpretuja prawo wg swoich wlasnych teorii i wtedy kiedy sprawuja urzad wymagaja takiego a nie innego jego egzekwowania. I nie chodzi tu o egzamnatora, ktory mnie oblal, ale o jego przeloznych, bowiem egzaminator dostal takie a nie inne wytyczne wlasnie od nich (niego/niej). Problem polega na tym, ze nie ma nadzoru, ktory by tego typu "samowolke" wychwytywal i eliminowal.

post edytowany przez moderatora (regulamin, pkt 8.)
Radovan
 
Posty: 3
Dołączył(a): poniedziałek 28 marca 2011, 12:03

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości