hamowanie przed zatorem drogowym sytuacja niebezpieczna

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: hamowanie przed zatorem drogowym sytuacja niebezpieczna

Postprzez ks-rider » środa 30 marca 2011, 16:41

maryann napisał(a):Poza tym to dobry zwyczaj, by ostatni dojeżdżając do zatoru(szczególnie niespodziewanego) włączał awaryjne.


Chyba, ze te wlaczaja sie automatycznie przy hamowaniu awaryjnym !

tomciopaluch188 napisał(a):jechalem tak jak inni


To, ze Ty nie panowales, nie znaczy, ze nie panowali inni

mapmen napisał(a):To nie jest zaden dobry zwyczaj tylko tworzenie burdelu na drodze na zasadzie "bo ja uważam"


Misiu, sa kraje gdzie przewiduja to przepisy, tylko jak sie w zyciu poza Kozia Wolke nie wyjezdzalo, to raczej ciezko sie o tym dowiedziec. :mrgreen:

rusel napisał(a):w koncu program egzaminowania i szkolenia przewiduje hamowanie awaryjne


Taaaa, zwlaszcza jak czytam watek o jakichs hamowaniach w zatoczce lub w wyznaczonym miejscu ! W wyznaczonym miejsci to mozna sobie przy dojezdzie do lini przy swiatlach sprawdzic !

viewtopic.php?f=2&t=27225

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3820
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: hamowanie przed zatorem drogowym sytuacja niebezpieczna

Postprzez rusel » środa 30 marca 2011, 17:18

nie mowimy o hamowaniu w wyzn miejscu tylko awaryjnym...
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: hamowanie przed zatorem drogowym sytuacja niebezpieczna

Postprzez tomciopaluch188 » środa 30 marca 2011, 17:25

bez przesady nie bylo to hamowanie na maxa ale mocne to nie powiem
chodzi mi o to ze tak sie czesto zdarza ze lecimy 140-160km/h pusto i nagle za lukiem korek 5km i tragedia gotowa
kiedys na gierkówce to sie tak wystraszylem ze szok
jade sobie cos kolo 150km/h i nagle auta stoją i ledwo wyhamowalem inne auta takze z tylu ledwo co wyhamowaly
tomciopaluch188
 
Posty: 164
Dołączył(a): sobota 19 marca 2011, 15:03

Re: hamowanie przed zatorem drogowym sytuacja niebezpieczna

Postprzez ks-rider » środa 30 marca 2011, 17:56

tomciopaluch188 napisał(a):bez przesady nie bylo to hamowanie na maxa ale mocne to nie powiem
chodzi mi o to ze tak sie czesto zdarza ze lecimy 140-160km/h pusto i nagle za lukiem korek 5km i tragedia gotowa


Mi jakos sie to nie zdarza, jak myslisz dlaczego ?

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3820
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: hamowanie przed zatorem drogowym sytuacja niebezpieczna

Postprzez mapmen » środa 30 marca 2011, 18:10

ks-rider napisał(a):
mapmen napisał(a):To nie jest zaden dobry zwyczaj tylko tworzenie burdelu na drodze na zasadzie "bo ja uważam"

Misiu, sa kraje gdzie przewiduja to przepisy, tylko jak sie w zyciu poza Kozia Wolke nie wyjezdzalo, to raczej ciezko sie o tym dowiedziec. :mrgreen:

Przeczytaj sobie pogrubiony fragment, jak nadal nie rozumiesz to jeszcze raz i tak do skutku aż zrozumiesz. Są takie kraje gdzie przepisy przewidują ruch lewostronny, ale my do nich nie nalezymy.
Jak sie w życiu za dużo jeździ po swiecie to sie nie zna przepisów które obowiązuja we własnym kraju.

tomciopaluch188 napisał(a):chodzi mi o to ze tak sie czesto zdarza ze lecimy 140-160km/h pusto i nagle za lukiem korek 5km i tragedia gotowa
kiedys na gierkówce to sie tak wystraszylem ze szok
jade sobie cos kolo 150km/h i nagle auta stoją i ledwo wyhamowalem inne auta takze z tylu ledwo co wyhamowaly

Jak sie jest bezmózga istota to się takie sytuacje zdarzają. Dopoki takie istoty eliminuja się same to jest to nawet ewolucyjnie pożadane.
Avatar użytkownika
mapmen
 
Posty: 317
Dołączył(a): piątek 26 listopada 2010, 23:45
Lokalizacja: Toruń

Re: hamowanie przed zatorem drogowym sytuacja niebezpieczna

Postprzez tomciopaluch188 » środa 30 marca 2011, 18:34

nie wiem gdzie wy mieszkacie ale ja blisko krajówki gdzie prędkość powyzej 140 nie jest rzadkością tu prawie kazdy tak jezdzi
tomciopaluch188
 
Posty: 164
Dołączył(a): sobota 19 marca 2011, 15:03

Re: hamowanie przed zatorem drogowym sytuacja niebezpieczna

Postprzez lith » środa 30 marca 2011, 18:42

Jeżeli każdy wie co oznaczają te awaryjne to nie widzę powodu żeby ich nie włączać... tym bardziej, że właśnie nagłe hamowanie na egzaminie jest nazywane awaryjnym.... z reszta jak dla mnie jaknajbardziej pasuje to do definicji awarii ;p Jak dla mnie nagłe zatrzymanie w miejscu gdzie nikt się tego nie spodziewa jest sytuacją awaryjną. Burdelu żadnego to nie robi, wręcz przeciwnie wszyscy doskonale wiedza o co chodzi. Co więcej właśnie w wielu samochodach działa to automatycznie. Z resztą jeżeli włączenie awaryjnych ma mnie ocalić od strzała w tył do zdecydowanie wyrąbane mam w to czy przepisy mi to nakazują czy nie.

@tomciopaluch188
Większość raczej tak jeździ,żeby w razie czego wyhamować. Dopóki nikt nie przegnie to nikt nikomu w kufer nie wjedzie. Cman nie pisał o przestrzeganiu ograniczenia prędkości, a o nieprzekraczaniu prędkości zapewniającej panowanie nad pojazdem.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: hamowanie przed zatorem drogowym sytuacja niebezpieczna

Postprzez michooo » środa 30 marca 2011, 19:33

Jak takich sytuacji oniknąc?


Ja proponuję następnym razem cisnąć na max i nie hamować. Potem już nie trzeba niczego unikać.
michooo
 
Posty: 430
Dołączył(a): środa 29 grudnia 2010, 14:01

Re: hamowanie przed zatorem drogowym sytuacja niebezpieczna

Postprzez mapmen » środa 30 marca 2011, 20:21

lith napisał(a):Jak dla mnie nagłe zatrzymanie w miejscu gdzie nikt się tego nie spodziewa jest sytuacją awaryjną.

Czyli odkryliśmy miejsca np autostrady gdzie nie musmy stosowac poniższych nudnych zasad, tak? Bo wg ciebie kierowca nie ma obowiązku tam spodziewac sie zatrzymania, a w konsekwencji nie trzeba trzymac odstepu.
Art. 19. 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać z prędkością zapewniającą panowanie nad pojazdem, z uwzględnieniem warunków, w jakich ruch się odbywa, a w szczególności: [...] widoczności drogi, [...]
2. Kierujący pojazdem jest obowiązany:
3) utrzymywać odstęp niezbędny do uniknięcia zderzenia w razie hamowania lub zatrzymania się poprzedzającego pojazdu.


lith napisał(a):Burdelu żadnego to nie robi, wręcz przeciwnie wszyscy doskonale wiedza o co chodzi.

Wszyscy też doskonale wiedza o co chodzi jak sie mrugnie awaryjnymi po wpuszczeniu, a nawet wiedza o co chodzi jak holowany jedzie na awaryjnych, tylko czy coś z tego wynika

lith napisał(a):Co więcej właśnie w wielu samochodach działa to automatycznie.

Egzaminator co prowadzil kurs instruktorów twierdzil, że jest to niezgodne z przepisami, sam w to nie wnikalem, ale chyba sie zainteresuje

lith napisał(a): Z resztą jeżeli włączenie awaryjnych ma mnie ocalić od strzała w tył do zdecydowanie wyrąbane mam w to czy przepisy mi to nakazują czy nie.

To sie zdecyduj czy uzasadniasz to swoim zdaniem czy prawem powszechnie obowiazujacym
Avatar użytkownika
mapmen
 
Posty: 317
Dołączył(a): piątek 26 listopada 2010, 23:45
Lokalizacja: Toruń

Re: hamowanie przed zatorem drogowym sytuacja niebezpieczna

Postprzez qwer0 » środa 30 marca 2011, 20:50

Czyli odkryliśmy miejsca np autostrady gdzie nie musmy stosowac poniższych nudnych zasad, tak? Bo wg ciebie kierowca nie ma obowiązku tam spodziewac sie zatrzymania, a w konsekwencji nie trzeba trzymac odstepu.

Ludzie laduja sobie w tylki (jak to zabrzmialo... ) w miescie przy znacznie nizszych predkosciach niz te, ktore osiaga sie na autostradzie. Zatrzymaj sie na zielonej strzalce, a prawdopodobienstwo, ze za chwile ktos Ci przerobi bagaznik na garaz drastycznie rosnie :P

Zasady zasadami, a zycie zyciem. Nie chcesz w takich sytuacjach wlaczac awaryjnych - to tego nie rob, nikt Cie przeciez nie zmusza. I tyle, koniec w temacie. O co cala dyskusja?
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Re: hamowanie przed zatorem drogowym sytuacja niebezpieczna

Postprzez mapmen » środa 30 marca 2011, 23:39

Hamowanie awaryjne ze 150-0 to minimum 7s przez ten czas i wlaczone awaryjne nie jest w stanie zasygnalizowac tego, ze bedzie omijał przeszkode na swoim pasie
Avatar użytkownika
mapmen
 
Posty: 317
Dołączył(a): piątek 26 listopada 2010, 23:45
Lokalizacja: Toruń

Re: hamowanie przed zatorem drogowym sytuacja niebezpieczna

Postprzez lith » czwartek 31 marca 2011, 01:42

Takie coś jest w stanie dużo zasygnalizować. Widząc z przodu światła stop zanim ktoś ogarnie, ze nie jest to zwykłe zwalnianie, czy że obiekt przed nami coś się niebezpiecznie szybko zbliża (bo stoi) to traci czas. Widząc awaryjne reakcja będzie zdecydowanie szybsza,a przez to hamowanie mniej gwałtowne... a czasami i od wjazdu w kufer nas uchroni. Nigdzie nie argumentuję stosowania awaryjnych przepisami. Jednak jest to powszechnie znana i szeroko stosowana zasada... akurat w Polsce nieokreślona przepisami. W dodatku bardzo pożyteczna i zwiększająca bezpieczeństwo na drodze. I nie mów, że w każdym momencie jazdy jesteś maksymalnie skupiony na drodze, bo nie uwierzę ;] Gdyby każdy była tak skoncentrowany cały czas to światła stop w ogóle by sensu nie miały... w końcu każdy powinien widzieć, że ktoś przed nim zwalnia.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: hamowanie przed zatorem drogowym sytuacja niebezpieczna

Postprzez maryann » czwartek 31 marca 2011, 09:21

lith napisał(a):Widząc z przodu światła stop zanim ktoś ogarnie, ze nie jest to zwykłe zwalnianie, czy że obiekt przed nami coś się niebezpiecznie szybko zbliża (bo stoi) to traci czas. Widząc awaryjne reakcja będzie zdecydowanie szybsza.
Dokładnie tak. Co więcej, nie włączam awaryjnych dojeżdżając do każdego zatoru, ale w sytuacjach, które mogą temu za mną coś powiedzieć, co właśnie awaryjne mówią- o sytuacji nadzwyczajnej, niebezpiecznej. Bo albo mnie takiego ostrzeżenia brakło, albo poprzednik ostrzegł mnie swoimi awaryjnymi i ja to ostrzeżenie przekazuję dalej, na koniec.
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: hamowanie przed zatorem drogowym sytuacja niebezpieczna

Postprzez tomciopaluch188 » czwartek 31 marca 2011, 10:03

ja nie mówie o autostradzie tylko o krajówce 2 pasmowej
tomciopaluch188
 
Posty: 164
Dołączył(a): sobota 19 marca 2011, 15:03

Re: hamowanie przed zatorem drogowym sytuacja niebezpieczna

Postprzez rusel » czwartek 31 marca 2011, 11:14

Zator na autostradzie jest najzwyklejszym zatrzymaniem wynikającym z warunków ruchu. Obowiązek zachowania predkosci bezpiecznej jak i bezpiecznego odstepu jest realizowany w identyczny sposób na autostradzie, zwykłej DK czy w miescie. A będąc na jego koncu nie wiesz czy przyczyna jest wypadek czy zwykły korek. Czyli co korek na drodze ekspresowej i gierkówce też sygnalizujemy awaryjnymi? Spodziewam sie że uznasz, że na w/w drogach też należy sygnalizowac awaryjnymi. Ale przed sygnalizacja korka na DK poza OZ gdzie można jechac tylko 10km/h mniej pewnie już będziesz miał opory.


zadnych oporow nie mam sygnalizujac i ostrzegajac kierowcow przed niebezpieczenstwem w sytuacji ktorej moga sie tego nie spodziewac na kazdej drodze na ktorej osiagaja znaczne predkosci zwlaszcza w miejscu gdzie organizator gwarantuje plynnosc ruchu np autostrada, nie jest to "najzwyklejsze zatrzymanie" panuja tam wyjatkowe warunki
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 243 gości