Auto gaśnie...

[ella]

Ja jeździłem punciakiem po placu najpierw przed swoim drugim egzaminem, a potem na tym egzaminie, i jakoś się nie męczyłem. :D Zawsze robiłem na samym półsprzęgle i chyba nie zgasł mi ani razu.

To zależy w jakim stopniu zużyte jest sprzegło. Ja tez nie miałam z Punciakiem problemów i gazu na placu nie dodawałam.

[sylurek]

Moj instruktor to sie musial nameczyc, zeby odzwyczaic mnie od robienia luku z gazem- jak tylko wyjechalam na prosta przy cofaniu, to dodawalem gazu, zeby szybciej dojechac do konca :lol: Potem nauczylam sie cierpliwosci i precyzji, czasem tylko dodawalam gazu przy wyjezdzie z koperty przy skreconych kolach- latwiej bylo ruszyc.

[nietoperz]

Witam bardzo gorąco co do sprzegła i gaśnięcia podstawą jest prawidłowe ustawienie fotela aby nie był za blisko (a prawie każdy siada za blisko) następnie ułożenie stopy no i sam miód to ruszając pięta ma być oparta o podłogę( nie cofamy a tym bardziej nie podnosimy do gór) i nie ma znaczenie jak mocno jest zużyte sprzęgło

[scorpio44]

nie ma znaczenie jak mocno jest zużyte sprzęgło

Nie, ani trochę nie ma. :D:D:D:D:D:D:D Nie rozśmieszaj mnie.

[Mmeva]

Po części pewnie zależy to od ustawienia sprzęgła; a 2 sprawa że punciaki maja ponoć wiekszą tendencję do gaśnięcia... Ja na placu jeździłam praktycznie bez gazu i z jakimś gasnięciem się nie spotkałam; ale ponoć się zdarza i wtedy rzeczywiscie lepiej troszkę gazu dodac.

A btw sprzęgła to zastanawia mnie inna rzecz; mianowicie jak rano ruszam swoim tikaczem to na samym sprzęgle aż za szybko po mojej dziurawej drózce zasuwa; z kolei jak wracam i chcę po tej samej dróżce na samym sprzęgle jechać nie da się... nawet nie to, że gaśnie; po prostu nie chce jechać... prawie sie zatrzymuje ;)

Gasnie mi tylko jak jest zimny i to nawet jak gazu dodaje potrafi to zrobić ze 2x przy wyjezdzaniu z garazu; ale to dla niego typowe :?

[miros]

a masz mmeva obrotomierz? jak tak to sprawdz rano jakie silnik ma obroty na biegu jalowym, a potem po paru minutach sprawdz znowu. zobaczysz ze moga sie roznic o jakies 200 obrotow. zimny silnik zanim sie rozgrzeje ma zwiekszone obroty dopiero po przejechaniu kilkudziesieciu metrow maleja.

[scorpio44]

a masz mmeva obrotomierz?

Oj, widać Miros od razu, że nigdy tikiem nie jechałeś. :D:D

[Mmeva]

a masz mmeva obrotomierz?

W Tiakczach takiego cudu techniki nie zamontowali; jak sie zmieniaja obroty mniej więcej sie orientuję; ale żeby na półsprzęgle nie chciał jechać to już lekkie przegięcie. Żadnym innym samochodem mi sie to nie zdarzyło; ale czego tu wymagac od tikacza ;) może dróżkę mam za dziurawą i sobie nie radzi ;)
E tam, i tak jest piekny :)

[Sławek_18]

a moj eskort nie chce jechac na pol sprzegle.

[mostom]

A btw sprzęgła to zastanawia mnie inna rzecz; mianowicie jak rano ruszam swoim tikaczem to na samym sprzęgle aż za szybko po mojej dziurawej drózce zasuwa; z kolei jak wracam i chcę po tej samej dróżce na samym sprzęgle jechać nie da się... nawet nie to, że gaśnie; po prostu nie chce jechać... prawie sie zatrzymuje ;)

Gasnie mi tylko jak jest zimny i to nawet jak gazu dodaje potrafi to zrobić ze 2x przy wyjezdzaniu z garazu; ale to dla niego typowe :?

Tikacz pewnie ma automatyczne ssanie (chyba nie ręczne z tego co pamiętam) więc jak silnik jest chłodny - nawet w ciepłe dni obroty idą ci do góry - czyli mniej więcej wygląda to tak jakbyś dodała trochę gazu - dlatego tak samochód ci jedzie szybko. Co do gaśnięcia jak jest zimny - to właśnie jak dodajesz gazu to ci może zgasnąć - nie dość, że ma włączone ssanie to ty mu jeszcze dodajesz paliwa przez naciśnięcie gazu (więc może go trochę dławić). Reasumując - twój tikacz zachowuje się nader normalnie :).

[scorpio44]

Tikacz pewnie ma automatyczne ssanie (chyba nie ręczne z tego co pamiętam)

Zgadza się. Dobrze pamiętasz. :D

[mostom]

a moj eskort nie chce jechac na pol sprzegle.

Ja tam osobiście wolę na gazie jeździć :D . Szkoda mi sprzęgła - ale jak komuś lepiej na półsprzęgle to niech sobie jeździ - pewnie troszkę łatwiej tak jest.

[Mmeva]

Co do gaśnięcia jak jest zimny - to właśnie jak dodajesz gazu to ci może zgasnąć - nie dość, że ma włączone ssanie to ty mu jeszcze dodajesz paliwa przez naciśnięcie gazu (więc może go trochę dławić). .

Bez gazu też niestety gasnie . . .

Reasumując - twój tikacz zachowuje się nader normalnie

jak na tikacza :lol:

Ale jakiś czas temu trafilam na fajna stronke i tikaczowe forum; może tam cos ciekawego znajdę ;)

[scorpio44]

Najpierw to z Pablem pogadaj.

[Sławek_18]

a moj eskort nie chce jechac na pol sprzegle.

Ja tam osobiście wolę na gazie jeździć :D . Szkoda mi sprzęgła - ale jak komuś lepiej na półsprzęgle to niech sobie jeździ - pewnie troszkę łatwiej tak jest.

Juz sie nauczylem na gazie jezdzic :P bo na pierwszych km nie raz i nie dwa mi gasl a tu jeszcze automatyczna blokada zaplonu gdy silnik zgasnie :D :D :D I stoj na zielonym pare chwil zanim go uruchomisz :twisted: :twisted: Ale jeszcze ani razu z tego powodu na mnie nie trabili 8)