Najprostszy przyklad sledzac / porownujac fora motocyklowe i mentalnosc narodowa to w/g niektorych polskich miszczow bez lytra pojemnosci ( w przypadku motocykla ) nie ma jazdy, a 120 KM 600 - tato trzeba sie nogami odpychac, bo to wogole nie jedzie


Moderatorzy: dylek, ella, klebek
przez ks-rider » sobota 26 lutego 2011, 13:20
przez cman » sobota 26 lutego 2011, 13:34
ks-rider napisał(a):Cman, biorac wiec pod uwage to co napisales to wypadkow wogole nie powinno byc. Zgodze sie z Twoja teoria, skad sie biora. Pytanie wiec kto z uzytkownikow drog samokrytycznie potrafi ocenic swoje umiejetnosci ( forme dzienna ).
ks-rider napisał(a):Najprostszy przyklad sledzac / porownujac fora motocyklowe i mentalnosc narodowa to w/g niektorych polskich miszczow bez lytra pojemnosci ( w przypadku motocykla ) nie ma jazdy, a 120 KM 600 - tato trzeba sie nogami odpychac, bo to wogole nie jedzie
przez mapmen » sobota 26 lutego 2011, 17:59
przez cman » sobota 26 lutego 2011, 18:18
przez pawcio1978 » sobota 26 lutego 2011, 19:05
cman napisał(a):Tak (sporo w tej kwestii zostało już do tej pory wyjaśnione).
przez kopan » sobota 26 lutego 2011, 19:45
przez pawcio1978 » sobota 26 lutego 2011, 19:49
przez kopan » sobota 26 lutego 2011, 19:54
przez mapmen » sobota 26 lutego 2011, 21:08
cman napisał(a):Tak (sporo w tej kwestii zostało już do tej pory wyjaśnione).
przez kopan » sobota 26 lutego 2011, 21:57
przez cman » sobota 26 lutego 2011, 22:18
mapmen napisał(a):Skoro tak, to mam pytanie w jaki sposób policja miałaby sprawdzać, czy dany pojazd spełnia warunek przyczepnosci?
mapmen napisał(a):Określenie prędkosci zapewniajacej panowanie musi byc precyzyjne co do kilometra na godzinę. Jeżeli ktoś jedzie chocby o kilometr za szybko to nie panuje, a skoro jedzie z duzą prędkoscą to skutki byłby opłakane. Dlatego wymagana byłaby też wysoka kara z takie choćby przekroczenie o 1km/h
mapmen napisał(a):Bo z punktu widzenia kierowcy, to on moze kompletnie nie wiedzieć, z jaka predkoscią jedzie, ma obowiązek jedynie ja zachować. Ale z punktu widzenia kontroli drogowej, policjant nie moze powiedzieć, że na oko jechał pan z predkoscią niezapewniajacą panowania.
przez sankila » sobota 26 lutego 2011, 22:24
Byle nie była to edukacja w stylu: "można jechac po lewej stronie linii ciągłej, bo przepis zabrania tylko przejeżdżania".Moja wizja opiera się na tym, aby za pomocą wysokich kar za wykroczenia w ruchu drogowym (a wcześniej intensywnej edukacji), wyeliminować całkowicie albo w bardzo dużym stopniu popełnianie jakichkolwiek wykroczeń przez uczestników tego ruchu...
... to za pieniądze, zaoszczędzone na mandatach za prędkość, można będzie "kupić" 6 wymuszeń pierwszeństwa, 15 przejazdów na czerwonym świetle i jeszcze zostanie na nieprawidłowe parkowanie.[Jeśli]wprowadzimy wysokie kary za wykroczenia inne niż przekroczenia dopuszczalnych prędkości i wyeliminujemy tym samym ich popełnianie (nie eliminując przekraczania dopuszczalnej prędkości)[...]
Jest jeszcze percepcja kierowcy - a tą trudno samemu ocenić. Mózg człowieka nie jest dostosowany do pracy w dużych szybkościach. Można się przetestować na drodze, czytając numery rejestracyjne aut z sąsiedniego pasa - do jakiej prędkości się uda.Prędkość (bezpieczna) jest determinowana przez trzy główne czynniki
1) Widoczność
2) Przyczepność
3) Warunki ruchu
Poczytaj trochę o funkcjonowaniu mózgu.pytanie tylko, po co te więcej informacji ma do niego dotrzeć? musi uwzględnić te rzeczy, które są istotne, a pozostałe nie są istotne i to, że je przegapi w niczym nie przeszkadza
każdy kierowca zawsze jest pewny, że jedzie z bezpieczną prędkością; również ten, który popyla 170/h, popijając piwo i pisząc sms-a. Nikt nie wyjeżdża na drogę z założeniem, że owinie się wokół drzewa.nawet niedoświadczony kierujący, może jechać z odpowiednio mniejszą prędkością, taką, której jest pewny, że będzie ona poniżej granicy
Spróbujmy wcielić to w życie (droga i warunki perfekcyjne):wyjeżdżający z podporządkowanej musiałby w przybliżeniu ocenić prędkość pojazdu na drodze z pierwszeństwem, a jeżeli miałby z tym problemy, to musiałby na wszelki wypadek dla bezpieczeństwa, czekać, a nie podejmować ryzyko wjechania mimo wszystko na drogę z pierwszeństwem:
przez mapmen » sobota 26 lutego 2011, 23:10
cman napisał(a):mapmen napisał(a):Skoro tak, to mam pytanie w jaki sposób policja miałaby sprawdzać, czy dany pojazd spełnia warunek przyczepnosci?
W jedyny możliwy dla tego przypadku sposób, czyli na podstawie tego czy kierujący utracił panowanie nad pojazdem.
cman napisał(a):mapmen napisał(a):Bo z punktu widzenia kierowcy, to on moze kompletnie nie wiedzieć, z jaka predkoscią jedzie, ma obowiązek jedynie ja zachować. Ale z punktu widzenia kontroli drogowej, policjant nie moze powiedzieć, że na oko jechał pan z predkoscią niezapewniajacą panowania.
Na oko oczywiście, że nie. Możliwości oceny takiej prędkości są w pewnym stopniu ograniczone, ale są pewne możliwości, jak choćby wspomniany przeze mnie wcześniej specjalny rodzaj fotoradaru czy po prostu ocena po tzw. fakcie, który wcale nie musi oznaczać od razu wypadku, a poza tym podobna ocena jest z stosowana przy wielu innych wykroczeniach.
przez piotrekbdg » sobota 26 lutego 2011, 23:12
To czysta demagogia, podparta pobożnymi życzeniami, mająca się nijak do realiów.
przez cman » sobota 26 lutego 2011, 23:28
sankila napisał(a):To czysta demagogia, podparta pobożnymi życzeniami, mająca się nijak do realiów.
sankila napisał(a):Byle nie była to edukacja w stylu: "można jechac po lewej stronie linii ciągłej, bo przepis zabrania tylko przejeżdżania".
sankila napisał(a):... to za pieniądze, zaoszczędzone na mandatach za prędkość, można będzie "kupić" 6 wymuszeń pierwszeństwa, 15 przejazdów na czerwonym świetle i jeszcze zostanie na nieprawidłowe parkowanie.
sankila napisał(a):W 2009 roku policja wypisała 2,2 mln mandatów, z tego 1,5 mln za prędkość, czyli 2/3 wszystkich. Jednocześnie z gminnych fotopstryków Skarb Państwa zebrał ok 1 mld zł, co oznacza, że kierowcy zapłacili 5 x tyle
ergo - teorię o wpływie mandatów możesz sobie odpuścić.
sankila napisał(a):Jest jeszcze percepcja kierowcy - a tą trudno samemu ocenić.
sankila napisał(a):Jezeli zaczyna wyłączać bodźce to nie ma dla niego: ważne - nieważne; raz nie zarejestruje reklamy, drugi raz - czerwonego światła.
sankila napisał(a): każdy kierowca zawsze jest pewny, że jedzie z bezpieczną prędkością; również ten, który popyla 170/h, popijając piwo i pisząc sms-a. Nikt nie wyjeżdża na drogę z założeniem, że owinie się wokół drzewa.
sankila napisał(a):Spróbujmy wcielić to w życie (droga i warunki perfekcyjne):
Wyjeżdżający z podporządkowanej potrzebuje:
- 3 s, żeby ocenić szybkość nadjeżdżającego pojazdu
- 3 s, żeby podjąć decyzję i wjechać na skrzyżowanie
- 6 s, żeby się rozpędzić do 100 km/h
razem 12 sekund.
Zakładając, że pojazd na głównej jedzie 200 km/h, to w 12 sekund zrobi prawie 700 m, czyli to jest mój margines bezpieczeństwa, żebym oceniła sytuację, wjechała na drogę i rozpędziła się do takiej prędkości, żeby mi w d... nie wjechał, ani hamować nie musiał (bo to już wymuszenie).
A to dopiero 200 km/h. Przy 300 - byłoby to ponad 1km. Bardzo realistyczne rozwiązanie.
sankila napisał(a):Na koniec pytanie techniczne:
- w jakiej odległości od przeszkody/skrzyżowania ustawiałbyś znaki ostrzegawcze, jeżeli nie ma limitu prędkości (i jakiej byłyby wielkości?). Bez rozwiązania - zapomnij o swoim pomyśle.
mapmen napisał(a):Pojazd zbliza sie do szczytu wzniesienia, ma ograniczona widocznosc. Jadący 90km/h BMW da radę wyhamowac, a Fiat może nie dać rady [powiedzmy że my to wiemy, bo sprawdzilismy to wczesniej na torze]. Na szczęście za wierzchołkiem nie było żadnej przeszkody oba auta przejechaly bezpiecznie. 200m dalej stoi pan z suszarka i mowi kierujacemu BMW: nie wyhamowałby pan gdyby na jezdni stal samochód. Kierujacy BMW odpowie, ze gral dużo w NFSa a poza tym trenował z cmanem i ma lepszy refleks niż wszyscy. Prosi poza tym o podanie o ile przekroczyl prędkosć zapewniajaca panowanie. Policjant otwiera laptopa wstukuje BMW 725 rocznik 1995 opony barum Bravuris 4,5mm bieżnika z przodu i 3mm z tyłu, wyciąga z krzaków przenosna stację kontroli pojazdów i sprawdza sprawnosć amortyzatorów i skutecznośc hamulców. A następnie każe mu zagrać w Quake żeby sprawdzic refleks. Zbiera dane o szorstkości asfaltu i tym czy było morko Zdobyte dane wklepuje do komputera, procesor przez kwadrans sie gotuje i wypluwa, że bezpieczna predkosc to 87km/h
mapmen napisał(a):Czy ten fotoradar będzie miał oddzielne ustawienia na BMW i Trabanta?
mapmen napisał(a):Ocena po fakcie mnie nie interesuje.