Przejście dla pieszych, zaproszenie pieszego na przejście

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: Przejście dla pieszych, zaproszenie pieszego na przejści

Postprzez pablo7654 » czwartek 17 lutego 2011, 02:02

njoy napisał(a):Wybierzcie się kiedyś na zachód, do cywilizacji. Tam właśnie się tak robi, jak kolega zrobił na egzaminie. Nikt nie czeka aż pieszy właduje się na przejście, tylko wszyscy grzecznie zwalniają a nawet zatrzymują się, żeby pieszy mógł sobie spokojnie przejść.


Właśnie tak się składa, że byłem i widziałem tą "cywilizację". Jako instruktor nauki jazdy z zainteresowaniem śledziłem zwyczaje drogowe zachodnich "europejczyków". Muszę stwierdzić, że wcale, ale to wcale nie jest tam tak, jak napisałeś. Jako przykład przytoczę sytuację, której byłem naocznym świadkiem, gdzie kierowca najpierw wyprzedził inny pojazd bezpośrednio przed przejściem dla pieszych a następnie, nie będąc już w stanie wyhamować, przemknął obok pieszych, którzy znajdowali się niemal na środku przejścia.

O zachowaniu się na drodze decyduje człowiek siedzący za kierownicą, jego wiedza, umiejętności oraz postawa a nie narodowość :) Już nie wspomnę nawet o tym, że ta cywilizacja, o której piszesz to teraz w znacznej części cywilizacja krajów islamu... ...ale to już temat na inną rozmowę.
pablo7654
 
Posty: 55
Dołączył(a): piątek 28 stycznia 2011, 12:45
Lokalizacja: Gdańsk, Elbląg

Re: Przejście dla pieszych, zaproszenie pieszego na przejści

Postprzez sankila » czwartek 17 lutego 2011, 17:57

pablo7654 napisał(a):przepisy ściśle regulują to kiedy pierwszeństwa należy pieszemu ustąpić.

Ja nie mówię o obowiązku ustąpienia, tylko o sytuacji, w której kierowca, widząc pieszego, zamierzającego wejść na przejście, zatrzymuje się, żeby mu to umożliwić (przypominam, że do niedawna był to obowiązujący przepis). Jeżeli zatrzymał się, nie powodując zagrożenia (jakoś nikt w niego nie wjechał, ani nie musiał cisnąc ostro po hamulcach) to egzaminator nie ma prawa go za to oblać.
Nie dajmy się zwariować. Szerszon przytaczał sytuację, gdy egzaminator czepiał się kursanta o ominięcie pojazdu, stojącego na światłach awaryjnych, bo "wiadomo, że on zaraz pojedzie" (jak, cudowne samonaprawienie?), teraz oblanie za ustąpienie pieszemu, bo "wiadomo, że duzy ruch i samochody się nie zatrzymają". Co będzie następne - oblewanie za wpuszczenie z podporządkowanej, bo "zabrania się zatrzymywac przed skrzyżowaniem"? A może: zagrożenie brd - jechał 50/h, chociaż wszyscy wokół jechali 80?

Jeśli już dochodzi do absurdów, że kierowca nie ma prawa wpuścić pieszego na przejście, to chyba czas najwyższy na solidną weryfikację egzaminatorów.
To jest głos w dyskusji a nie: "zaśmiecanie forum, wprowadzanie bałaganu, kłótnia, prowokacja".
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Re: Przejście dla pieszych, zaproszenie pieszego na przejści

Postprzez cman » czwartek 17 lutego 2011, 18:35

sankila napisał(a):Ja nie mówię o obowiązku ustąpienia, tylko o sytuacji, w której kierowca, widząc pieszego, zamierzającego wejść na przejście, zatrzymuje się, żeby mu to umożliwić (przypominam, że do niedawna był to obowiązujący przepis).

Jaki przepis?

sankila napisał(a):Jeżeli zatrzymał się, nie powodując zagrożenia (jakoś nikt w niego nie wjechał, ani nie musiał cisnąc ostro po hamulcach) to egzaminator nie ma prawa go za to oblać.

Oblać być może nie, ale dać żółtą kartkę - jak najbardziej.

sankila napisał(a):Jeśli już dochodzi do absurdów, że kierowca nie ma prawa wpuścić pieszego na przejście, to chyba czas najwyższy na solidną weryfikację egzaminatorów.

A może raczej czas na solidną weryfikację przepisów, a nie tych, którzy je po prostu dobrze znają i stosują/wymagają stosowania?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Przejście dla pieszych, zaproszenie pieszego na przejści

Postprzez lith » czwartek 17 lutego 2011, 18:38

sankila napisał(a):
pablo7654 napisał(a):przepisy ściśle regulują to kiedy pierwszeństwa należy pieszemu ustąpić.

Jeżeli zatrzymał się, nie powodując zagrożenia (jakoś nikt w niego nie wjechał, ani nie musiał cisnąc ostro po hamulcach) to egzaminator nie ma prawa go za to oblać.

właśnie o to chodzi czy nikt na pasach obok nie musiałby ostro cisnąć po hamulcach żeby się zatrzymać przed przejściem. Wszystko zależy od sytuacji. Jeżeli draculeq zaczął hamować przed przejściem to pojazdy jadące równolegle z nim i trochę za nim musiałyby hamować już gwałtowniej niż on (czas reakcji na niespodziewane hamowanie samochodu obok, skojarzenie faktów). Wcale nie jest tak trudno w ten sposób zmusić innych do gwałtownego hamowania. W dodatku kiwnął pieszemu, mimo, że inni się jeszcze nie zatrzymali... więc jak najbardziej sytuacja dyskusyjna i draculeq ryzykował na własne życzenie.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Przejście dla pieszych, zaproszenie pieszego na przejści

Postprzez dzikuTS » czwartek 17 lutego 2011, 18:57

Zasada jest taka:
-na prostych jak podchodzi pieszy do przejścia i tak jedziemy,
-na zakrętach musimy się w takim przypadku zatrzymać.
No i tyle.
dzikuTS
 
Posty: 8
Dołączył(a): niedziela 30 stycznia 2011, 20:30

Re: Przejście dla pieszych, zaproszenie pieszego na przejści

Postprzez lith » czwartek 17 lutego 2011, 19:15

:O ...zamurowało mnie... ewentualnie mogę się założyć, że Ci chodziło o coś innego, ale za mocno chciałeś to uprościć- czyli o przejściach dla pieszych po skręcie na skrzyżowaniu zaraz.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Przejście dla pieszych, zaproszenie pieszego na przejści

Postprzez ks-rider » czwartek 17 lutego 2011, 19:37

[quote="Cyberix":<&%#$@>]Nie wiem czy egzamin słusznie przerwany, ale faktycznie tak się robić nie powinno. Łatwo doprowadzić do tego, że ty się zatrzymasz a koleś jadący innym pasem potrąci pieszego.[/quote:<&%#$@>]


Jak sam piszesz - nie wiesz ! o sorry ale jak nie wiesz to w jakim celu sie wypowiadasz ?

1. Pieszy ma na przejsciu pierszenstwo, to, ze inni debile zapierdal*aja to znaczy,ze musza inni ?
2. Debile ktorych nie nauczono myslenia ( o kulturzer nie wspomne ) nie sa wykladnikiem
3. Postoj mouze kiedys jako pieszy i poczekaj na mozliwosc przejscia przez takie skrzyzowanie a potem sie wypowiedz.

Odwolal bym sie !

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3820
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: Przejście dla pieszych, zaproszenie pieszego na przejści

Postprzez Cyberix » czwartek 17 lutego 2011, 23:08

Odezwał się wszechwiedzący... Alfa i Omega.

Ad.1) na przejściu tak ale nie na chodniku stojąc i oczekując na wejście na przejście. Prawo zabrania wchodzenia wprost pod nadjeżdżający samochód. A właśnie zachowanie zdającego mogło doprowadzić do takiego zachowania się pieszego. Nie muszą zapierdzelać, mogą jechać przepisowe, nawet 70 km na godzinę.

Ad. 2) ponoć debil poznaje debila po tym, że sam jest debilem.

Ad. 3) wielokrotnie stałem jakie pieszy na przejściu w oczekiwaniu na możliwość przejścia ale NIGDY świadomie nie pakowałem się przed maskę pędzącego samochodu, zwłaszcza na drodze o wielu pasach ruchu! I mówię to zwłaszcza jakie kierowca, gdyż wiem jakie niesie to zagrożenie.

PS. Od tego jest forum aby dyskutować, przedstawić swój punkt widzenia. A jak się coś komuś nie podoba to od razu obraza majestatu...
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Re: Przejście dla pieszych, zaproszenie pieszego na przejści

Postprzez ks-rider » czwartek 17 lutego 2011, 23:28

Cyberix napisał(a):Odezwał się wszechwiedzący... Alfa i Omega.

1. ...Prawo zabrania wchodzenia wprost pod nadjeżdżający samochód.

2. A właśnie zachowanie zdającego mogło doprowadzić do takiego zachowania się pieszego.


Moze nie Alfa i Omega ale kierowca z kultura ktorej Tobie jak i innym brak !

Zabrania wchodzenia pod nadjezdzajacy samochod a jak nie wejdzie na przejscie to bedzie czekal az jakis przepisowo jadacy zlamie przepisy i sie zatrzyma aby go przepuscic. :mrgreen: To kiedy wogole sie przechodzi ? Rozumiem, czeka sie grzecznie do 2345 kiedy wreszcie zmniejszy sie natezenie ruchu ewentuanie rozbija namiot i czega do Niedzieli :mrgreen:

1. Opiszesz mi wiec jak Ty przechodzisz przez przejscie dla pieszych ?

2. No u kogos kto nie wie, ze jak juz ktos sie przed tym przejsciem dla pieszych zatrzymuje, to chyba w celu przepuszczenia przechodnia, dla mnie to jest logiczne, dla Ciebie widac za trudne.

Co do reszty Twojej wypowiedzi nie bede komentowal, ciezko mi zejsc do Twego poziomu.

Przy takich przepisach i ich przestrzeganiu przez kierowcow trudno sie dziwic, ze chamstwo na drodze sie szerzy.

pablo7654 napisał(a):byłem naocznym świadkiem, gdzie kierowca najpierw wyprzedził inny pojazd bezpośrednio przed przejściem dla pieszych a następnie, nie będąc już w stanie wyhamować, przemknął obok pieszych, którzy znajdowali się niemal na środku przejścia.


Ejjj am, pewnie Cyberix jechal :mrgreen:

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3820
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: Przejście dla pieszych, zaproszenie pieszego na przejści

Postprzez Cyberix » czwartek 17 lutego 2011, 23:37

Aha, rozumiem, że ten pieszy miał jakiś wyświetlacz i informował o tym, że czeka już pół godziny i nie może się doczekać. Z kolei idąc twoim tokiem rozumowania, przez miasto nie dało by się przejechać bo jak tylko pieszy zbliżałby się do przejścia do pieszych to tobie podobni kulturalni kierowcy wyrzucaliby kotwicę i zatrzymywali się aby przepuścić pieszego... ciekawa teoria. Może trzymajmy się przepisów, a zgodnie z przepisami, kierowca nie jest upoważniony do kierowania ruchem, a zatrzymywanie się i rezygnowanie z pierwszeństwa w sytuacji kiedy może spowodować to zagrożenie w ruchu drogowym jest po prostu głupotą. Takie jest moje zdanie i będę się go trzymał.

PS. Gdybyś mógł zacytować przepis upoważniający kierowcę do takiego zachowania jak napisał autor wątku, byłbym wdzięczny...
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Re: Przejście dla pieszych, zaproszenie pieszego na przejści

Postprzez rusel » czwartek 17 lutego 2011, 23:57

zatrzymanie przed przejsciem dla pieszych w opisywanej sytuacji nie wynikalo z przepisow warunkow ruchu drogowego patrz art 49, jesli za elka jechaly pojazdy to decyzje egzaminatora rozumiem, sam pamietam przypadek na egzaminie kiedy kandydat bezzasadnie postanowil zatrzymac pojazd mimo iz piesi nie wykazywali zainteresowania przejsciem w momencie gdy innym pasem poruszaly sie pojazdy, na elke wpadl z impetem autobus, tyle wyszlo z tej "kultury na sile"
Avatar użytkownika
rusel
 
Posty: 4301
Dołączył(a): wtorek 25 listopada 2008, 11:16

Re: Przejście dla pieszych, zaproszenie pieszego na przejści

Postprzez lith » piątek 18 lutego 2011, 00:13

@rusel... a znowu jak nie jedzie nic z tyłu to jaki jest sens się zatrzymywać?? xD
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Przejście dla pieszych, zaproszenie pieszego na przejści

Postprzez kopan » piątek 18 lutego 2011, 11:21

cman napisał(a):
njoy napisał(a):Nie zapominajcie też o przepisie z rozporządzenia w sprawie znaków:

"Kierujący pojazdem zbliżający się do miejsca oznaczonego znakiem D-6, D-6a albo D-6b jest obowiązany zmniejszyć prędkość tak, aby nie narazić na niebezpieczeństwo pieszych lub rowerzystów znajdujących się w tych miejscach lub na nie wchodzących lub wjeżdżających."

Który niczego nie zmienia, bo mówi o nie narażaniu na niebezpieczeństwo pieszych znajdujących się lub wchodzących, a nie oczekujących. Znajdujących się, czyli będących już na przejściu dla pieszych, więc sprawa oczywista (ustąpienie pierwszeństwa) i wchodzących, czyli takich, którzy na jezdnię zaczęli już wchodzić i za ułamek sekundy się na niej znajdą w całości, a skoro mogli rozpocząć wchodzenie, to znaczy, że warunki ruchu im to umożliwiły, czyli znowu spawa oczywista (ustąpienie pierwszeństwa). A pieszy znajdujący się obok przejścia dla pieszych, jeszcze nie wchodzący na nie, nie łapie się pod ten przepis.

njoy napisał(a):Wybierzcie się kiedyś na zachód, do cywilizacji. Tam właśnie się tak robi, jak kolega zrobił na egzaminie. Nikt nie czeka aż pieszy właduje się na przejście, tylko wszyscy grzecznie zwalniają a nawet zatrzymują się, żeby pieszy mógł sobie spokojnie przejść.

Tyle tylko, że tam są przepisy, które na to zezwalają. W Polsce - nie.



Przepis zmienia zasadniczo sytuację i z takim założeniem był wprowadzony.

Zgodnie z tym przepisem w ogóle pieszy nie powinien czekać przed przejściem bo mam zmniejszyć prędkość już jak pieszy się zbliża do przejścia by go nie narazić na niebezpieczeństwo.
Nie można mówić że pieszy oczekujący na wejście nie jest wchodzącym bo on nie powinien być oczekującym.
Avatar użytkownika
kopan
 
Posty: 1956
Dołączył(a): poniedziałek 09 sierpnia 2004, 18:59
Lokalizacja: Klikowa d. Tarnowa

Re: Przejście dla pieszych, zaproszenie pieszego na przejści

Postprzez maryann » piątek 18 lutego 2011, 12:28

njoy napisał(a):Wybierzcie się kiedyś na zachód, do cywilizacji. Tam właśnie się tak robi, jak kolega zrobił na egzaminie. Nikt nie czeka aż pieszy właduje się na przejście, tylko wszyscy grzecznie zwalniają a nawet zatrzymują się, żeby pieszy mógł sobie spokojnie przejść.
Nie trzeba zachodu, wystarczy północ... Polski, czy inne miasteczka żyjące z turystów i wczasowiczów. Tam właśnie plażowicze w klapkach mają jakby zawsze pierwszeństwo, bo kierujący rezygnują ze swojego na ich rzecz.
Szkoda, że w Polsce nie ma precedensów, bo ten wynik egzaminu niejednego powinien czegoś nauczyć.
Popatrzcie(ok. 4 min.) co robi radiowóz- to dopiero skandal!
Uważam, że jakkolwiek jednak zachowanie kursanta naganne, to oblanie egzaminu to trochę przesada, chyba że było jeszcze coś o czym kolega nie napisał.
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Przejście dla pieszych, zaproszenie pieszego na przejści

Postprzez lith » piątek 18 lutego 2011, 12:52

Powiedzmy, że widziałem już l'ki, które w ostatniej chwili decydowały się puścić pieszych i jaki to popłoch wywoływało na drugim pasie... sam kiedyś chciałem tak pieszemu zrobić i dość ostro przyhamowałem. Instruktor mi wtedy powiedział, że na uprzejmości przyjdzie czas jak się nauczę już w miarę jeździć, bo na razie to nieprzemyślanym wpuszczeniem kogoś to mogę na drodze więcej bałaganu niż pożytku zrobić. A na egzaminie to już zupełnie nie kombinować i nie komplikować sobie samemu- jechać zgodnie z przepisami, żeby pokazać, że wiem gdzie kto ma pierwszeństwo, a na wyrazy uprzejmości, ludowe zwyczaje itd. to przyjdzie czas po zdanym prawku.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 48 gości