guzdziac55 napisał(a): licze sie z tym ze moge go nie zdac nawet i za 4 razem
NAWET za 4 hehe

Sorry, ale rozbawiło mnie to, życie szybko zweryfikuje czy NAWET oznacza 4 czy np. 8 lub jeszcze więcej.
przez Nightwatcher » wtorek 15 lutego 2011, 20:46
guzdziac55 napisał(a): licze sie z tym ze moge go nie zdac nawet i za 4 razem
przez buhu » wtorek 01 marca 2011, 11:03
mk61 napisał(a):Katastrofa napisał(a):mk61 jak nie wiesz co napisać to może lepiej nic nie pisz, bo poziom twojej wypowiedzi woła o pomstę do nieba...
Prawda w oczy kole? Czy może jesteś kolejnym, który uważa, że kurs jest dla ciot i on go tylko odsiedzi, bo "inni i tak jeżdżą gorzej"? Fakt, nie wiem co napisać, bo jeśli mi coś nie idzie, to dalej się tego uczę, a nie wyżalam na forum.Katastrofa napisał(a):Przed każdym egzaminem brałem przynajmniej 1,5 godziny dodatkowej jazdy.
Widocznie ZA MAŁO! Kup sobie "zestaw" kilku godzin i po 3 godziny dziennie pojeźdź. Hartowanie to najlepszy sposób na przyswojenie.
przez cman » wtorek 01 marca 2011, 11:20
buhu napisał(a):@mk61 - skąd w Tobie ta agresja?
buhu napisał(a):Ja uważam, że zdanie egzaminu na prawo jazdy ma mało wspólnego z umiejetnościa jazdy, a bardziej ze szczęściem i opanowaniem.
buhu napisał(a):Wrzaski, że 44 minuty to nic nie znaczy są idiotyzmem.
buhu napisał(a):Nie rozumiem, czemu egzamin ma trwać tak długo. Chyba wszystkie zadania mozna wykonać po dwa razy.
przez buhu » wtorek 01 marca 2011, 11:33
przez ks-rider » wtorek 01 marca 2011, 11:54
olusiaxblum napisał(a):Bzdura !!! Po 3 godzinach juz sie nie chce i sie nie mysli trzezwo. Gora 2 !!
olusiaxblum napisał(a):Pojeździć sobie owszem popieram, ale, żeby się "uczyć" raz parkowanie, raz zawracanie, czy jakieś tam zasady itp. to może być męczące.
przez mk61 » wtorek 01 marca 2011, 15:57
buhu napisał(a):Agresja to wykrzykniki, treść i pisanie CAPSLOCKIEM.
A tak na marginesie beznadziejne forum. Banda pieniaczy o wysokim poziomie zadowolenia z siebie.
Wrzaski, że 44 minuty to nic nie znaczy są idiotyzmem. Nie rozumiem, czemu egzamin ma trwać tak długo. Chyba wszystkie zadania mozna wykonać po dwa razy.
Mam za soba egzamin, który oblałam w 50 minucie. I szczerze cieszyłam się, że to już koniec.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
przez buhu » wtorek 01 marca 2011, 16:54
przez piotrekbdg » wtorek 01 marca 2011, 17:22
Na forum zarejestrowałam sie wczoraj. Ale przeglądałam je od pewnego czasu i porównując je z innym forami tematycznymi, wydałam o nim opinie - nieprzyjemne i beznadziejne. Utwierdziło mnie w przekonaniu, że grupy zawodowe instruktorów i egzaminatorów pełne są jednostek, które maja bardzo ograniczony światopogląd. Ale cóż, te klika minut władzy nad człowiekiem musi być przyjemne.
przez mk61 » wtorek 01 marca 2011, 17:56
buhu napisał(a):Na forum zarejestrowałam sie wczoraj. Ale przeglądałam je od pewnego czasu i porównując je z innym forami tematycznymi, wydałam o nim opinie - nieprzyjemne i beznadziejne. Utwierdziło mnie w przekonaniu, że grupy zawodowe instruktorów i egzaminatorów pełne są jednostek, które maja bardzo ograniczony światopogląd. Ale cóż, te klika minut władzy nad człowiekiem musi być przyjemne.
piotrekbdg napisał(a): Tutejsze spory i dyskusje są jednak dość mocno osadzone w przepisach ruchu drogowego i co by tu nie mówić, propagowanie ich lepszego poznania poczytuję za duży plus.
buhu napisał(a):mk61 prolem jaki w Tobie tkwi, to właśnie dosadność, która niewiele wnosi. Poza negatywnymi emocjami. Bo nie wiem w jaki sposób chciałeś dotrzeć do autora wątku swoimi wypowiedziami.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
przez Katastrofa » wtorek 01 marca 2011, 18:05
przez mk61 » wtorek 01 marca 2011, 18:09
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
przez piotrekbdg » wtorek 01 marca 2011, 18:20
Na 3 poprzednich egzaminach moim jedynym błędem było wymuszenie,
przez Katastrofa » wtorek 01 marca 2011, 18:22
przez lith » wtorek 01 marca 2011, 18:55
przez bobpl » wtorek 01 marca 2011, 18:57
Katastrofa napisał(a):Sugeruje, że każde wymuszenie jest inne. Nie traktowałbym tak samo wymuszenia po którym kierowca musi hamować, a takiego po którym ledwo zwalnia...