Dziwna sytuacja - parkowanie na trawie na terenie uczelni

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Dziwna sytuacja - parkowanie na trawie na terenie uczelni

Postprzez jasiek23 » poniedziałek 14 lutego 2011, 17:09

Tydzień temu przyjechałem na swoją uczelnię na zjazd. Uczelnia ma wykupioną część budynku po dawnej szkole podstawowej. W związku z brakiem miejsc parkingowych zaparkowałem na przysposobionym jako parking boisku z tyłu szkoły. Zaznaczam że boisko to jest już nie używane do swoich pierwotnych celów, a samochody parkuje się tam jeśli nie od początku istnienia uczelni to na pewno już bardzo długo. W pewnym momencie słyszę że straż miejska wystawia mandaty tym którzy całym samochodem lub jego częścią stanęli na trawie okalającej boisko. Ci którzy stali całym samochodem na boisku byli ok. Udało mi się wymigać od mandatu bo od razu pobiegłem i powiedziałem że zaraz mogę przestawić samochód. Panowi strażnicy powiedzieli żebym zdarł z szyby żółtą karteczkę z wezwaniem do stawienia się u nich i że zostałem słownie pouczony. Dodam że straż miejska została poinformowana przez nudzących się emerytów :?

I teraz moje pytanie brzmi czy strażnicy miejscy mieli prawo wystawiać mandaty za naruszenia zieleni skoro to jest teren uczelni (lub szkoły podstawowej z którą uczelnia np: się dogadała co do korzystania z
nieużywanego boiska - parkingu?)
jasiek23
 
Posty: 542
Dołączył(a): poniedziałek 30 marca 2009, 19:51

Re: Dziwna sytuacja

Postprzez Cyberix » poniedziałek 14 lutego 2011, 17:34

Art. 144. § 1. Kto na terenach przeznaczonych do użytku publicznego niszczy lub uszkadza roślinność albo depcze trawnik lub zieleniec lub też dopuszcza do niszczenia ich przez zwierzęta znajdujące się pod jego nadzorem, podlega karze grzywny do 1.000 złotych albo karze nagany.

A jeśli szkoła jest publiczna to i trawnik obok boiska jest użytku publicznego...
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Re: Dziwna sytuacja

Postprzez szerszon » poniedziałek 14 lutego 2011, 18:36

jasiek23 napisał(a):
I teraz moje pytanie brzmi czy strażnicy miejscy mieli prawo wystawiać mandaty za naruszenia zieleni skoro to jest teren uczelni (lub szkoły podstawowej z którą uczelnia np: się dogadała co do korzystania z
nieużywanego boiska - parkingu?)

Mieli pełne prawo i żenujace jest ,ze odpuscili.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Dziwna sytuacja

Postprzez Zonaimad » wtorek 15 lutego 2011, 00:38

Jeżeli jest to teren uczelni, to strażnicy miejscy nie mieli prawa tam w ogóle przebywać. :P

Ustawa: Prawo o szkolnictwie wyższym napisał(a):Art. 227. 1. Rektor dba o utrzymanie porządku i bezpieczeństwa na terenie uczelni.
2. Teren uczelni określa rektor w porozumieniu z właściwym organem samorządu terytorialnego.
3. Służby państwowe odpowiedzialne za utrzymanie porządku publicznego i bezpieczeństwa wewnętrznego mogą wkroczyć na teren uczelni tylko na wezwanie rektora. Służby te mogą jednak wkroczyć z własnej inicjatywy na teren uczelni w sytuacji bezpośredniego zagrożenia życia ludzkiego lub klęski żywiołowej, zawiadamiając o tym niezwłocznie rektora.
4. Porozumienia zawarte przez rektora z właściwymi organami służb, o których mowa w ust. 3, mogą określić inne przypadki związane z utrzymaniem porządku i bezpieczeństwa uzasadniające przebywanie tych służb na terenie uczelni.
5. Służby, o których mowa w ust. 3, są obowiązane opuścić teren uczelni niezwłocznie po ustaniu przyczyn, które uzasadniały ich wkroczenie na teren uczelni, lub na żądanie rektora.
Zonaimad
 
Posty: 964
Dołączył(a): czwartek 04 czerwca 2009, 18:48

Re: Dziwna sytuacja

Postprzez szerszon » wtorek 15 lutego 2011, 08:27

Czyli mogli wkroczyc powiadamiając rektora.
Oile to był teren uczelni.
Poza tym zdumiewa mnie wyszukiwanie przyczyn i przepisów wyrwanych z kontekstu celem usprawiedliwienia np buractwa parkingowego.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Dziwna sytuacja

Postprzez lith » wtorek 15 lutego 2011, 08:39

szerszon- rozumiem, że parkowanie na trawniku pod klęskę żywiołową podciągnąłeś :P?
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Dziwna sytuacja

Postprzez szerszon » wtorek 15 lutego 2011, 09:09

Oczywiście :spoko:
jak ktos usiłuje się zasłaniać absurdalnie prawem, to mu z drugiej strony też absurdem. :mrgreen:
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Dziwna sytuacja

Postprzez qwer0 » wtorek 15 lutego 2011, 09:32

Tu jest Polska, tu sie pije! Tfu! Kombinuje!

Poza tym zdumiewa mnie wyszukiwanie przyczyn i przepisów wyrwanych z kontekstu celem usprawiedliwienia np buractwa parkingowego.

Buhahaha...
Kolega wyraznie napisal, ze boisko, to juz tylko z nazwy zostalo, parkuja tam samochody, absurdem jest, ze straz wiejska zajmuje sie takimi rzeczami.

Absurdem jest, ze w ogole istnieje cos takiego jak straz wiejska - imho.
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Re: Dziwna sytuacja

Postprzez Cyberix » wtorek 15 lutego 2011, 10:24

Zonaimad napisał(a):Jeżeli jest to teren uczelni, to strażnicy miejscy nie mieli prawa tam w ogóle przebywać. :P

Nie mieli prawa bo co? A skąd wiesz jaka jest umowa pomiędzy władzami uczelni a policją / strażą miejską ?
I jak nie mieli prawa to dlaczego żaden biedny, bezradny, pokrzywdzony studencina nie poleciał na skargę do rektora?

To jest właśnie obraz Polski, gdzie wszyscy mają prawo w 4 literach i szukają tylko jak tu drugiego wyrolować.

http://www.toprally.pl/?id=15009
Kod: Zaznacz cały
Okazuje się, że Petter przekroczył prędkość na piątkowej dojazdówce o 32 km/h (przy limicie 80 jechał 112km/h) i policjanci oddali mu prawo jazdy na 48 godzin, które upłynęło dziś o 14:30.

I tam policji nie obchodziło, że koleś jechał w wyścigu, na dojazdówce obowiązują przepisu ruchu drogowego -> przekroczył, stracił prawko. Dziękuje za uwagę, i ubolewam, iż w Polsce są zawsze równi i równiejsi.
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Re: Dziwna sytuacja

Postprzez Zonaimad » wtorek 15 lutego 2011, 21:21

Poza tym zdumiewa mnie wyszukiwanie przyczyn i przepisów wyrwanych z kontekstu celem usprawiedliwienia np buractwa parkingowego.


Nie usprawiedliwiam buractwa parkingowemu - dobrze temu burakowi, że mu się oberwało. :)

Z drugiej strony - potępiam z całą stanowczością buractwo władzy. Autonomia uczelni to zasada znana od co najmniej dekad i szanowana - nawet w PRL. Dopiero dzisiejsze pokolenie stróżów prawa z przypadku nagminnie tę zasadę gwałci. W przypadku kolizji buractwa parkingowego i buractwa władzy, niewątpliwie buractwo władzy (a raczej quasi-władzy) budzi mój większy sprzeciw. Burak parkingowy to po prostu niewychowywany cham, i sam w sobie żadnego zagrożenia ustroju nie niesie. :)

szerszon napisał(a):Czyli mogli wkroczyc powiadamiając rektora.


Nie mogli. Nie było klęski żywiołowej, ani zagrożenia życia. Buraka parkingowego mogli ukarać jedynie na wezwanie rektora, a nie grupki znudzonych emerytów. Mogła go też ukarać ochrona uczelni, albo Straż Akademicka. I to ona powinna się tym zająć - zysk z kary poszedłby na dobro wspólne studentów, a nie do kasy miasta. ;)

jak ktos usiłuje się zasłaniać absurdalnie prawem, to mu z drugiej strony też absurdem. :mrgreen:


Jakbyś na (porządnych) studiach "autonomię uczelni" nazwał "absurdem prawnym", to byś się za dużo nienastudiował. :P

A skąd wiesz jaka jest umowa pomiędzy władzami uczelni a policją / strażą miejską ?


Stąd, że ich treść (a przynajmniej istnienie) jest zwykle podana do publicznej wiadomości. Tak jest m.in. z umowami dotyczącymi możliwości wkraczania na tereny niektórych uczelni przez policję w przypadku podejrzenia posiadania przez niego narkotyków.

I - zwykle - tylko takich właśnie poważnych spraw dotyczą umowy na linii uczelnia <-> służby mundurowe.

To jest właśnie obraz Polski, gdzie wszyscy mają prawo w 4 literach i szukają tylko jak tu drugiego wyrolować.


Hola, hola! Tutaj rolującymi są właśnie strażnicy, którzy dla wyrobienia dziennej normy wolą zająć się pierdołą. Limit pierdół na ulicy widać się skończył - zostały tam same poważne sprawy. Trzeba było więc prawo nagiąć i znaleźć pierdołę tam, gdzie sprawy ruszać nie wolno.

Aaa, skoro nawet ci, co niby mają reprezentować (a może i nawet ucieleśniać) prawo i porządek (czyli mundurowi) - mają je w czterech literach, i nawet są usprawiedliwieni przez innych, samozwańczych - a niezbyt doświadczonych w temacie - stróżów moralności i sprawiedliwości społecznej, no to co się dziwić, że mamy społeczeństwo cwaniaków i kombinatorów!

Zwalczanie buractwa? Pewnie! Ale buractwem? W życiu!

I tam policji nie obchodziło, że koleś jechał w wyścigu, na dojazdówce obowiązują przepisu ruchu drogowego -> przekroczył, stracił prawko.


A ja pamiętam historię, jak pewnego razu zadzwoniła do mnie koleżanka, która uskarżała się, że awaria sprzętu paraliżuje jej kompletnie plan pracy. Mówi, że męczy się cały dzień, instaluje sterowniki, i tak dalej - ale nic się nie dzieje. Drukarka, która padła rano - jak zdechła, tak leżała. Zebrałem się w sobie i przeszedłem się do niej deklarując wcześniej, że na sprzęcie znam się słabo, ale może pomogę. Okazało się, że problem jest w istocie sprzętowy - rozwiązałem go w 30 sekund. Podłączyłem drukarkę do prądu.

Pytasz się, co ten akapit tu robi, i jaki ma związek z tematem? Nie ma żadnego. Też chciałem napisać coś, co kompletnie nie jest związane z tematem dyskusji i czego przytaczanie kompletnie nie ma sensu. :P

Dziękuje za uwagę, i ubolewam, iż w Polsce są zawsze równi i równiejsi.


Zapewne. Tradycyjna zasada autonomii uczelni to pogwałcenie praw człowieka. Trzeba to zaskarżyć do Strasburga. Ja ze swojej strony ofiaruję Ci pomoc organizacyjną w zakładaniu stowarzyszenia przeciwko dyskryminacji nie-studentów.

Albo po prostu idź na studia. :P Będziesz "równiejszy". :D
Zonaimad
 
Posty: 964
Dołączył(a): czwartek 04 czerwca 2009, 18:48

Re: Dziwna sytuacja

Postprzez szerszon » wtorek 15 lutego 2011, 21:43

Spieramy sie akademicko :D
Nic nie wiadomo czy:
1.teren był w jakikolwiek sposób ogrodzony
2.czy była jakakolwiek informacja, że teren do kogoś należy, czy jest miejscem publicznym.

Przecież w mury uczelni nie lezli.Co do kleski zywiołowej- wejdż w dyskusje z ekooszolomem :mrgreen:
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Dziwna sytuacja

Postprzez lith » wtorek 15 lutego 2011, 21:52

Ale sprawa nie dotyczy eko-oszołoma przykutego to źle zaparkowanego pojazdu. Jeżeli teren jest uczelni to SM nie powinna się w to mieszać... a to, że o tym nie wiedziała nie wydaje mi się specjalnie dziwne :eek2:
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Dziwna sytuacja

Postprzez szerszon » wtorek 15 lutego 2011, 22:04

lith napisał(a): Jeżeli teren jest uczelni ...

Tego do końca nie wiadomo.
Skąd SM miała o tym wiedzieć, jezeli nie było to w jakikolwiek sposób oznaczone ?
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Dziwna sytuacja

Postprzez kopan » wtorek 15 lutego 2011, 22:14

A może rektor poprosił o pomoc.
No bo jak miał zadziałać by nie parkowano na trawce.

Znaleźć niesfornych studentów, ale jak ??
W kozie po lekcjach ich zostawić ??
Avatar użytkownika
kopan
 
Posty: 1956
Dołączył(a): poniedziałek 09 sierpnia 2004, 18:59
Lokalizacja: Klikowa d. Tarnowa

Re: Dziwna sytuacja

Postprzez Cyberix » wtorek 15 lutego 2011, 22:42

Zawsze śmieszy mnie wyszukiwanie wyssanych z palca argumentów na usprawiedliwienie łamania prawa, niszczenie zieleni, parkowania w miejscu niedozwolonym, czy utrudniającym innym życie tylko dlatego, że się kolesiowi nie chce dupy ruszyć i przejść parę metrów dalej. I tak hoduje się społeczeństwo inwalidów,
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Następna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 70 gości