maryann już poruszał temat, a ja go przypomnę.
Na zielonym możesz wleźć i sobie leźć po przejściu...
Na zielonym migającym możesz wleźć i sobie leźć, ale masz nakazane jak najszybciej to przechodzenie zakończyć.
I tu rodzi się pytanie. Czy jak najszybciej to znaczy leźć całą szerokość przejścia do drugiego brzegu, czy może w tył zwrot i najkrótszą drogą wymiataj z przejścia ??
Zakładam akademicką sytuację... lezę na zielonym i nie dotarłem do połowy przejścia, a tu migać zaczyna... Którędy opuszczę je jak najszybciej ?? Dłuższym odcinkiem który mi pozostał, czy zwrot w tył i z powrotem na chodnik ??
Jeśli to drugie to de facto migające zabraniało by włażenia... a w zasadzie nie tyle zabraniało, co nakazywało natychmiastowe cofnięcie się na krawężnik

Dla mnie literalnie nie zabrania włażenia, ale literalnie "rozgania" pieszych z jezdni zanim zapali im się czerwone. Pozostaje pytanie, czy piesi muszą najkrótszą drogą wynosić się z jezdni, czy jednak mogą wybrać "dalszy brzeg"
