Mrugające zielone światło na przejściu dla pieszych

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: Mrugające zielone światło na przejściu dla pieszych

Postprzez cman » piątek 11 lutego 2011, 13:06

maryann napisał(a):Podtrzymuję więc, że migające zielone nie zezwala na rozpoczynanie pokonywania przejścia.

Obrazek

Kod: Zaznacz cały
"Sygnał zielony          oznaczający zezwolenie na przechodzenie,"
"Sygnał zielony migający oznaczający zezwolenie na przechodzenie,..."

Widzisz jakąś różnicę pomiędzy fragmentami opisu, mówiącymi o tym co w pierwszej kolejności dany sygnał oznacza?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Mrugające zielone światło na przejściu dla pieszych

Postprzez maryann » piątek 11 lutego 2011, 13:55

Tak, widzę : "...zezwalający na przechodzenie, lecz(...)".
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Mrugające zielone światło na przejściu dla pieszych

Postprzez cman » piątek 11 lutego 2011, 14:00

No lecz nakazujący jak najszybsze jego zakończenie - i co z tego? To nie oznacza zakazu przechodzenia ani jego rozpoczęcia.
A ja pytam czy widzisz jakąś różnicę pomiędzy fragmentami, mówiącymi o tym co w pierwszej kolejności dany sygnał oznacza.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Mrugające zielone światło na przejściu dla pieszych

Postprzez maryann » piątek 11 lutego 2011, 14:06

Kwestia tego, czy piechur ma zacząć myśleć o jak najszybszym opuszczeniu jezdni po wejściu na zebrę, czy powinien zastanowić się już wcześniej.
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Mrugające zielone światło na przejściu dla pieszych

Postprzez lith » piątek 11 lutego 2011, 14:32

Zastanowić może się i wcześniej, ale na zebre wejść spokojnie może
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Mrugające zielone światło na przejściu dla pieszych

Postprzez maryann » piątek 11 lutego 2011, 15:44

To po co się zastanawia, skoro i tak wejdzie?
Tak czy owak- na pewno takie 'łajzowanie' sobie po przejściu ruchu nie usprawni.
cman napisał(a):czy widzisz jakąś różnicę pomiędzy fragmentami, mówiącymi o tym co w pierwszej kolejności dany sygnał oznacza.
Pytanie raczej retoryczne?
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Mrugające zielone światło na przejściu dla pieszych

Postprzez cman » piątek 11 lutego 2011, 16:05

Nie. Pytanie, na które odpowiedź jest tylko jedna, a jej udzielenie potwierdzi to, że sygnały zielony i zielony migający nie różnią się niczym w aspekcie zezwolenia/zakazu wejścia na przejście dla pieszych.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Mrugające zielone światło na przejściu dla pieszych

Postprzez maryann » piątek 11 lutego 2011, 17:10

To Twoja linia argumentów, z którymi z resztą się zgadzam. Moja jest taka, że trzeba pomyśleć nie o bieżącym kroku, ale dwa kroki do przodu.
To tak jak w instrukcji demontażu detonatora: odkręcić nakrętkę, uprzednio zdjąwszy zawleczkę...
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Mrugające zielone światło na przejściu dla pieszych

Postprzez lith » piątek 11 lutego 2011, 18:31

Ale ja nie widzę nic złego we wchodzeniu na mrugającym zielonym. Wszyscy tak robią i jest to w 100% zgodne z przepisami. jak ktoś chce sobie o czymś wcześniej myśleć jego sprawa, oczywiście wchodząc na mrugającym zielonym mamy świadomość, ze możemy opuszczać przejście już na czerwonym...ale co z tego?? Światła są tak ustawione, że wchodząc na mrugającym zielonym przed samym zapaleniem się czerwonego i idąc w miarę żwawo i tak przejdziemy zanim samochodom się zielone zapali.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Mrugające zielone światło na przejściu dla pieszych

Postprzez kopan » piątek 11 lutego 2011, 22:48

Zielone migające to zielone wejść można.

Sygnał migający jest głownie przeznaczony dla ludzi chodzących wolniej by nie wchodzili, ale zakazu nie ma, oraz jest istotny dla każdego przechodzącego na przejściach z wysepką pośrodku jezdni.
Avatar użytkownika
kopan
 
Posty: 1956
Dołączył(a): poniedziałek 09 sierpnia 2004, 18:59
Lokalizacja: Klikowa d. Tarnowa

Re: Mrugające zielone światło na przejściu dla pieszych

Postprzez scorpio44 » sobota 12 lutego 2011, 00:34

maryann napisał(a):To po co się zastanawia, skoro i tak wejdzie?

No właśnie nie wiemy po co. To Ty mu kazałeś się zastanawiać. :D
lith napisał(a):Ale ja nie widzę nic złego we wchodzeniu na mrugającym zielonym. Wszyscy tak robią i jest to w 100% zgodne z przepisami.

Tyle że większość z tej większości w głębi duszy jest przekonana, że nie jest to za bardzo przepisowe i widząc np. policję/straż miejską by nie zaryzykowali. ;) Nie raz i nie dwa czułem na sobie zdziwione spojrzenia ludzi, że spokojnym krokiem schodzę sobie z przejścia na czerwonym obok maski radiowozu. :D Inna sprawa, że nie zdziwiłbym się zbytnio, gdyby jakiś niedouczony nadgorliwiec zechciał mnie kiedyś poczęstować za to mandatem.
scorpio44
 
Posty: 6964
Dołączył(a): piątek 05 lipca 2002, 11:54
Lokalizacja: Elbląg

Re: Mrugające zielone światło na przejściu dla pieszych

Postprzez lith » sobota 12 lutego 2011, 03:39

Ja też, bo dokładnie w przepisy wczytałem sie dopiero podczas kursu bo mnie to zastanowiło. Ale po wczytaniu się raczej nie ma wątpliwości - można.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Mrugające zielone światło na przejściu dla pieszych

Postprzez maryann » sobota 12 lutego 2011, 09:50

Trochę darmo dyskusja, skoro 'wszyscy tak robią'.
Wskażę swoim zwyczajem na jeszcze jeden argument z cytatu: "oznacza, że za chwilę zapali się sygnał czerwony i pieszy jest obowiązany jak najszybciej opuścić przejście". Czy z tego nie wynika, że powinni opuścić przejście, zanim zapali się czerwony? Gdyby było tak jak piszecie, w ogóle zielony migający nie byłby potrzebny, skoro na nic nie wpływa- przecież nie każe przyspieszyć kroku ani ruszyć po przystanięciu! Czy właśnie może jednak to oznacza, czy jest informacją bez praktycznego znaczenia?
scorpio44 napisał(a):To Ty mu kazałeś się zastanawiać.

maryann napisał(a):przed zapaleniem się [czerwonego] przejścia nie opuści(a migające każe tak myśleć]

lith napisał(a):Zastanowić może się i wcześniej, ale na zebre wejść spokojnie może
Ja nie kazałem mysleć bez celu, pomyliło Ci się scorpio44.
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Mrugające zielone światło na przejściu dla pieszych

Postprzez lith » sobota 12 lutego 2011, 13:15

@maryann
A co zrobisz na skrzyżowaniu, przez które nie da się przejść inaczej niż zejść na czerwonym jak wejdziemy nawet zaraz po włączeniu zielonego. Bywa, że zielone zaczyna mrugać już po kilku sekundach.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Mrugające zielone światło na przejściu dla pieszych

Postprzez dylek » sobota 12 lutego 2011, 17:16

maryann już poruszał temat, a ja go przypomnę.
Na zielonym możesz wleźć i sobie leźć po przejściu...
Na zielonym migającym możesz wleźć i sobie leźć, ale masz nakazane jak najszybciej to przechodzenie zakończyć.
I tu rodzi się pytanie. Czy jak najszybciej to znaczy leźć całą szerokość przejścia do drugiego brzegu, czy może w tył zwrot i najkrótszą drogą wymiataj z przejścia ?? :D

Zakładam akademicką sytuację... lezę na zielonym i nie dotarłem do połowy przejścia, a tu migać zaczyna... Którędy opuszczę je jak najszybciej ?? Dłuższym odcinkiem który mi pozostał, czy zwrot w tył i z powrotem na chodnik ??

Jeśli to drugie to de facto migające zabraniało by włażenia... a w zasadzie nie tyle zabraniało, co nakazywało natychmiastowe cofnięcie się na krawężnik ;)

Dla mnie literalnie nie zabrania włażenia, ale literalnie "rozgania" pieszych z jezdni zanim zapali im się czerwone. Pozostaje pytanie, czy piesi muszą najkrótszą drogą wynosić się z jezdni, czy jednak mogą wybrać "dalszy brzeg" :D
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 32 gości