Nowy sport ekstremalny?

[rusel]

pieszy ktory nie mial prawa znalesc sie w tym miejscu w tych okolicznosciach w odroznieniu do kogos kto porusza sie rowerem z silnikiem czy bez stworzyl zagrozenie na drodze na jezdni i nie ustapil pierszenstwa kierujacemu pojazdem.

[DEXiu]

Przeglądając posty w tym temacie mam wrażenie, że co poniektórzy się z niepełnosprawnymi umysłowo na rozumy pozamieniali
mk61 ==> Niby na jakiej podstawie tak usilnie twierdzisz, że ten pojazd nie miał prawa się znaleźć na jezdni i wykonywać takiego manewru? Co to, wszystko co nie zapieprza >50 km/h i nie wygląda jak konserwa na czterech kółkach już nie ma prawa korzystać z jezdni?
Tak się składa, że w mojej okolicy również mieszka osoba niepełnosprawna ruchowo, która korzysta z podobnego pojazdu. Jest on wyposażony w silnik elektryczny, kierunkowskazy, światła przednie i tyle i jest zarejestrowany (tak przynajmniej przypuszczam, jako że ma z tyłu tablicę rejestracyjną). A o prawku kategorii B1 słyszeli?

Kierowca miał prawo nie spodziewać się, że taki "bolid" mu nagle wyjedzie, gdzie prędkość dozwolona jest 50km/h, a tutaj niespodzianka w postaci inwalidy, który porusza się z prędkością 10-15km/h na jezdni i jeszcze zjeżdża do jej środka.

Rozumiem, że samochodów stojących (ergo: poruszających się z prędkością 0 km/h) w korku, które widzi z kilometra, również ma prawo się nie spodziewać i w nie regularnie wjechać? A znasz dowcip, jak operator walca mówi do policjanta po kolizji "Paaanie, to był moment"?

[rusel]

DEXiu a co ma do tego kat B1?

[michooo]

@DEXiu
Rozumiem, że Ty idąc pieszo nie korzystasz z chodnika tylko poruszasz się po osi jezdni?

Jeżeli ten wynalazek był zarejestrowany i dopuszczony do ruchu to miał prawo poruszać się po jezdni. Niemniej jednak w dalszym ciągu nie rozstrzyga to o winie kierującego autem, bo inwalida mógł wykonać manewr niezgodnie z przepisami.

Kategoria B1 dotyczy lekkich aut dla 16-latków, a nie wózków inwalidzkich.

[mk61]

Przeglądając posty w tym temacie mam wrażenie, że co poniektórzy się z niepełnosprawnymi umysłowo na rozumy pozamieniali
mk61 ==> Niby na jakiej podstawie tak usilnie twierdzisz, że ten pojazd nie miał prawa się znaleźć na jezdni i wykonywać takiego manewru?

Ponieważ nie spotkałem się jeszcze z takim wynalazkiem zarejestrowanym i nawet nie domyślam się, jaki to byłby typ pojazdu. W związku z tym tak też uznałem ten "pojazd" i osoba poruszająca się takim pojazdem jest pieszym. A pieszy ma obowiązek poruszać się po chodniku.

Co to, wszystko co nie zapieprza >50 km/h i nie wygląda jak konserwa na czterech kółkach już nie ma prawa korzystać z jezdni?
Tak się składa, że w mojej okolicy również mieszka osoba niepełnosprawna ruchowo, która korzysta z podobnego pojazdu. Jest on wyposażony w silnik elektryczny, kierunkowskazy, światła przednie i tyle i jest zarejestrowany (tak przynajmniej przypuszczam, jako że ma z tyłu tablicę rejestracyjną).

Jeśli jest zarejestrowany, to zastanawia mnie, w jakiej kategorii pojazdów ten się znajduje.

A o prawku kategorii B1 słyszeli?

Słyszeli, i co?

Rozumiem, że samochodów stojących (ergo: poruszających się z prędkością 0 km/h) w korku, które widzi z kilometra, również ma prawo się nie spodziewać i w nie regularnie wjechać?

Ma prawo. Jednak poniesie za to konsekwencje. Sugerujesz, że inwalidę potrącił, bo taki miał właśnie zamiar?

A znasz dowcip, jak operator walca mówi do policjanta po kolizji "Paaanie, to był moment"?

Słyszałem, jak żółw z zoo spierniczył.

[sankila]

nie rozstrzyga to o winie kierującego autem, bo inwalida mógł wykonać manewr niezgodnie z przepisami.

W omawianej notce jest mowa o "prawidłowo skręcającym inwalidzie"

Ponieważ nie spotkałem się jeszcze z takim wynalazkiem zarejestrowanym

Ten "wynalazek" jest popularnym środkiem lokomocji dla niepełnosprawnych, w krajach rozwiniętych, zwłaszcza w Skandynawii. Przeznaczony jest do poruszania się po drogach (chociaż można nim również do sklepu wjechać), w odróżnieniu od wózka inwalidzkiego, przeznaczonego do jazdy po chodnikach.

nawet nie domyślam się, jaki to byłby typ pojazdu

Możesz zrobic z niego maszynę samobieżną jak kombajn, wózek elektryczny, jak melex, albo zostawić go, gdzie jego miejsce, czyli w skuterach trzykołowych.

[mk61]

Ten "wynalazek" jest popularnym środkiem lokomocji dla niepełnosprawnych, w krajach rozwiniętych, zwłaszcza w Skandynawii. Przeznaczony jest do poruszania się po drogach (chociaż można nim również do sklepu wjechać), w odróżnieniu od wózka inwalidzkiego, przeznaczonego do jazdy po chodnikach.

Ciekawostka, czy konkretne odniesienie do omawianej sytuacji?

[piotrekbdg]

Możesz zrobic z niego maszynę samobieżną jak kombajn, wózek elektryczny, jak melex, albo zostawić go, gdzie jego miejsce, czyli w skuterach trzykołowych.

Ale chyba jeszcze w międzyczasie trzeba go zarejestrować i przystosować do ruchu - światła, tablice itp.

[sankila]

On jest przystosowany do jazdy!
http://www.skutery-dla-niepelnosprawnych.pl/

[Zonaimad]

Skoro porusza się z prędkością średnio 3 razy większą od pieszej, to chyba za pieszego go definitywnie nie uznamy?

[mk61]

On jest przystosowany do jazdy!
http://www.skutery-dla-niepelnosprawnych.pl/

Rozumiem, że homologację do poruszania się po drogach i możliwość rejestracji to coś posiada?

[michooo]

@Zonaimad

A biegacz to już nie pieszy?

Jeżeli może zgodnie z prawem poruszać się tym ustrojstwem po drogach to pieszym nie jest.

[Zonaimad]

@Zonaimad

A biegacz to już nie pieszy?

Biegacz nie jest pojazdem, więc by być pieszym nie musi spełniać warunku konstrukcyjnego ograniczenia swojej prędkości do prędkości pieszej.

Chyba, że masz na myśli to, że prędkość biegu podpada pod prędkość pieszą. Usain Bolt wyciągnął wg. wikipedii prawie 45 km/h. Chciałbym zobaczyć taki szybki wózek inwalidzki. Nie chciał bym jednak być na jego drodze, na chodniku.

Jeżeli może zgodnie z prawem poruszać się tym ustrojstwem po drogach to pieszym nie jest.

Z drugiej strony... jeśli nie może, to nie znaczy, że jest pieszym. Hmmm...