Uderzyłem w drzewo - moja wina?

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Uderzyłem w drzewo - moja wina?

Postprzez tgrzybicki » czwartek 27 stycznia 2011, 12:29

Cześć !
Mam pytanie do ekspertów, ponieważ ostatnimi czasu naruszyłem przepisy ruchu drogowego i chciałbym zasięgnąć porady.

Mianowicie w poniedziałek miałem wypadek, w którym o mało nie straciłem życia. Uderzenie w drzewo boczną częścią (od pasażera) samochodu. Oczywiście samochodem jechałem sam bez żadnych pasażerów, na drodze jak i poza nią nie było żadnych świadków. Dopiero po pewnym czasie jeden z przejeżdżających uczestników ruchu drogowego zadzwonił na Policję. Nieprzytomnego przewieziono mnie do pobliskiego szpitala. Nikomu poza mną nic się nie stało.

Czy Policja ma prawo wypisać mi mandat za ten wypadek, który wydaje mi się nie jest z mojej winy, ponieważ wpadłem w poślizg , próbując omijać dziury i niestety nie udało mi się ,,wyprofilować'' samochodu i uderzyłem w drzewo. Wydaje mi się, że szybko nie jechałem 60 km/h - 70 km/h więcej mieć nie mogłem. Obecnie Policja chcę mi wlepić najmniejszy mandat za niedostosowanie prędkości jazdy do warunków atmosferycznych. Czy jest to zgodne z prawem o ruchu drogowym ?? Z góry dziękuję za odpowiedź

:eek2: :eek2: :eek2:

może ktoś mi pomóc w tej sprawie ?? pozdrawiam serdecznie !
tgrzybicki
 
Posty: 1
Dołączył(a): środa 12 stycznia 2011, 06:12

Re: Witam!

Postprzez el_ryba » czwartek 27 stycznia 2011, 12:44

Kolego, to co udało mi się znaleść w necie załączam:
http://www.odzyskaj.info/viewtopic.php?id=4970

Z mandatem możesz się liczyć, ale nie koniecznie to już pozostawmy interpretacji organom ścigania.


Szwagier z miesiąc temu też uderzył w drzewo i ktoś zadzwonił po policję również dostał mandat, bodajże 300 zł i 6p. Nie wiem czy to jest zgodne z prawem ale nawet często w TV się słyszy że kierowca wjechał w słup czy drzewo i został ukarany mandatem.
B- 16.05.2008// C- 03.12.2010// C+E- 03.01.2011// D- 20.05.2011
Avatar użytkownika
el_ryba
 
Posty: 266
Dołączył(a): sobota 04 grudnia 2010, 10:32
Lokalizacja: Białystok

Re: Witam!

Postprzez archis_p » czwartek 27 stycznia 2011, 12:51

tgrzybicki napisał(a):Czy Policja ma prawo wypisać mi mandat za ten wypadek

Tak


tgrzybicki napisał(a):Czy jest to zgodne z prawem o ruchu drogowym ??

Tak


Art. 19. 1. Kierujący pojazdem jest obowiązany jechać z prędkością zapewniającą panowanie nad pojazdem, z uwzględnieniem warunków, w jakich ruch się odbywa, a w szczególności: rzeźby terenu, stanu i widoczności drogi, stanu i ładunku pojazdu, warunków atmosferycznych i natężenia ruchu.
Volenti non fit iniuria
archis_p
 
Posty: 202
Dołączył(a): środa 24 marca 2010, 23:26

Re: Witam!

Postprzez cman » czwartek 27 stycznia 2011, 12:55

tgrzybicki napisał(a):Czy Policja ma prawo wypisać mi mandat za ten wypadek, który wydaje mi się nie jest z mojej winy, ponieważ wpadłem w poślizg , próbując omijać dziury i niestety nie udało mi się ,,wyprofilować'' samochodu i uderzyłem w drzewo.

Nie Twoja wina? A czyja? Dziur na drodze?

tgrzybicki napisał(a):Obecnie Policja chcę mi wlepić najmniejszy mandat za niedostosowanie prędkości jazdy do warunków atmosferycznych.

Ciesz się, że tylko tyle.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Witam!

Postprzez mk61 » czwartek 27 stycznia 2011, 16:03

Zaraz, zaraz. A co w przypadku, gdy wjedziemy w dziurę i nas wybije ze skutkiem jak powyżej?
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Re: Witam!

Postprzez cman » czwartek 27 stycznia 2011, 16:08

? No to samo...
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Witam!

Postprzez mk61 » czwartek 27 stycznia 2011, 16:15

To po co łata się nawierzchnie i kładzie nowy asfalt? Jeśli dziury są "dzia", to po co je usuwać? Po co zarządcy drogi wypłacają odszkodowania za uszkodzone samochody? Dają się w wafla zrobić, czy jak?
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Re: Witam!

Postprzez cman » czwartek 27 stycznia 2011, 16:29

mk61 napisał(a):To po co łata się nawierzchnie i kładzie nowy asfalt?

Żeby użytkownicy tych jezdni mogli z nich korzystać z przyjemnością, wygodnie, komfortowo, nie zużywając nadmiernie swoich pojazdów i przede wszystkim aby mogli poruszać się po nich szybciej (chociaż biorąc pod uwagę ograniczenia prędkości, to co do tego ostatniego mam wątpliwości).

mk61 napisał(a):Jeśli dziury są "dzia", to po co je usuwać?

Yy?

mk61 napisał(a):Po co zarządcy drogi wypłacają odszkodowania za uszkodzone samochody? Dają się w wafla zrobić, czy jak?

Nie wiem, to już nie jest moja działka.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Witam!

Postprzez mk61 » czwartek 27 stycznia 2011, 20:07

cman napisał(a):
mk61 napisał(a):Jeśli dziury są "dzia", to po co je usuwać?

Yy?

W języku małych dzieci to oznacza, że coś jest dobre, pozytywne.
cman napisał(a):Żeby użytkownicy tych jezdni mogli z nich korzystać z przyjemnością, wygodnie, komfortowo, nie zużywając nadmiernie swoich pojazdów i przede wszystkim aby mogli poruszać się po nich szybciej (chociaż biorąc pod uwagę ograniczenia prędkości, to co do tego ostatniego mam wątpliwości).

Ale to jest nie rentowne. Przecież "lepiej" byłoby nie łatać wcale, nie kłaść w ogóle asfaltu, a opłaty zawarte w paliwie, winietach itp. utrzymać na aktualnym poziomie, albo jeszcze je podnieść.
Bo chyba nie uważasz, że łatanie dziur to dobry bezinteresowny gest rządu, aby kochani obywatele mieli szeroko pojęty komfort. :D
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Re: Witam!

Postprzez cman » czwartek 27 stycznia 2011, 20:17

Nie, to jest ustawowy obowiązek nałożony na zarządców dróg - m.in. utrzymywanie nawierzchni drogi. Oczywiście wszystko w granicach możliwości finansowych, technicznych i zdroworozsądkowych. Co i tak nie zwalnia kierujących z obowiązku jazdy z prędkością dostosowaną do m.in. stanu drogi - jaki by on nie był.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Witam!

Postprzez Cyberix » czwartek 27 stycznia 2011, 21:06

Ogólnie cman ma racje, ale żaden przepis nie nakazuje z jazdą z taką prędkością aby można było opanować samochód w momencie zauważenia dziury, której nie będziemy się spodziewać. Czyli pojedziemy drogą na której nawierzchnia będzie nieuszkodzona, nie będzie znaków ostrzegawczych i nagle wpadamy w dziurę. Z reportaży w tv wynika, iż można nawet otrzymać zwrot kosztów naprawy od ubezpieczyciela drogi, chociaż zazwyczaj jest to droga przez mękę.
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Re: Witam!

Postprzez mk61 » czwartek 27 stycznia 2011, 21:23

cman napisał(a):Nie, to jest ustawowy obowiązek nałożony na zarządców dróg - m.in. utrzymywanie nawierzchni drogi.

Ooo, zaczynasz iść w moim kierunku. Czy dziura w jezdni jest prawidłowym utrzymaniem drogi?
cman napisał(a): Co i tak nie zwalnia kierujących z obowiązku jazdy z prędkością dostosowaną do m.in. stanu drogi - jaki by on nie był.

Prawda. Jednak w dziury zazwyczaj się wpada z zaskoczenia. I jeszcze te piękne słowa "prędkością dostosowaną"... Tak się tylko mówi, ale jak przyjdzie co do czego, to nie ma konkretnej tego definicji. Według mnie prędkość 30km/h jest prędkością bezpieczną, przy której w 99,9% jestem w stanie uniknąć zdarzenia drogowego. Jednak przy tej prędkości mogę urwać koło równie "dobrze", co przy większej. I poza tym... Jadę sobie ładną, nową drogą i w jednym jedynym punkcie na zakręcie jest dziura, albo podbicie. Czy również byłbym winny niedostosowania prędkości do warunków? Przecież warunki były bardzo dobre. W tym jednym jedynym punkcie coś się posypało....
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Re: Witam!

Postprzez cman » czwartek 27 stycznia 2011, 22:09

mk61 napisał(a):Czy dziura w jezdni jest prawidłowym utrzymaniem drogi?

Pojęcie względne. Zależy od drogi, jej klasy, konkretnej dziury, do tego dochodzą możliwości, o których wcześniej wspomniałem.

mk61 napisał(a):Jadę sobie ładną, nową drogą i w jednym jedynym punkcie na zakręcie jest dziura, albo podbicie. Czy również byłbym winny niedostosowania prędkości do warunków? Przecież warunki były bardzo dobre. W tym jednym jedynym punkcie coś się posypało....

W tym przypadku, o ile rzeczywiście nie można było dostatecznie wcześnie zauważyć czegoś takiego, a w dodatku ogólny stan nawierzchni na coś takiego nie wskazywał, to myślę, że nie.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Witam!

Postprzez mk61 » piątek 28 stycznia 2011, 01:32

To jeszcze rzucę przykładem... Oczywiście jest on z życia wzięty.
cman napisał(a):W tym przypadku, o ile rzeczywiście nie można było dostatecznie wcześnie zauważyć czegoś takiego, a w dodatku ogólny stan nawierzchni na coś takiego nie wskazywał, to myślę, że nie.

Co powiesz, jeśli ogólny stan nawierzchni jest zły, są wyboje, ubytki, koleiny i tego typu historie, kiedy w jednym miejscu nagle pojawia się dziura przewyższająca wszystkie pozostałe? Dodam, że dopuszczalna prędkość to 80km/h. Taka sytuacja ma miejsce w Szczecinie przy ulicy Struga. Zawsze były ubytki, ale teraz, jak to po zimie, te ubytki zasługują już na miano kraterów. Na szczęście już w lutym mają zacząć przebudowywać całą arterię, ale w tym momencie akurat jest jak jest.

Aha, zapomniałem, co do "kategorii/klasy drogi". Jest to główna droga wlotowa do Szczecina. Po 2-3 pasy w każdym kierunku, z "dobrze" rozbudowaną infrastrukturą wokół niej (duże sklepy, hurtownie, salony samochodowe, magazyny firm transportowych itp).
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Re: Witam!

Postprzez cman » piątek 28 stycznia 2011, 09:03

mk61 napisał(a):Co powiesz, jeśli ogólny stan nawierzchni jest zły, są wyboje, ubytki, koleiny i tego typu historie...

Że jak najbardziej należy się spodziewać:
mk61 napisał(a):...w jednym miejscu nagle pojawia się dziura przewyższająca wszystkie pozostałe...
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Następna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 58 gości