Kogo wina w takim przypadku? - skręt z 2 pasów na 3

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Kogo wina w takim przypadku? - skręt z 2 pasów na 3

Postprzez kymec » poniedziałek 24 stycznia 2011, 16:32

Witam. W piątek miałem stłuczkę, policjant uznał, że jest to moja wina lecz co do tego mam pewne wątpliwości. Ja jechałem prawym pasem, typek w którego uderzyłem jechał pasem lewym, obaj skręcaliśmy on był lekko z przodu, lecz wydaje mi się, że to ja mam pierwszeństwo wjechać na pas środkowy gdyż on miał mnie po prawej stronie i powinien mi ustąpić. Uderzyłem w jego prawe tylne nadkole, swoim rogiem przodu. Linie między pasami były przerywane. Proszę o opinie. Pozdrawiam

Obrazek
kymec
 
Posty: 7
Dołączył(a): piątek 21 stycznia 2011, 23:59

Re: Kogo wina w takim przypadku?

Postprzez kopan » poniedziałek 24 stycznia 2011, 17:16

Sytuację u nas nie reguluje żaden przepis.
Czyli kto w kogo wjechał tego wina.

Przepis na który się powołujesz nie ma tu zastosowania. art. 25 wyraźnie o tym mówi w p.3.

Zgodnie z przepisem Konwencji Wiedeńskiej który z braku naszego rozstrzygnięcia zastosujemy.
Jesteś winnym kolizji bo wykonując skręt w prawo powinieneś zająć jak najmniej miejsca.
Czyli Ty na prawy pas a tamten na środkowy.
Avatar użytkownika
kopan
 
Posty: 1956
Dołączył(a): poniedziałek 09 sierpnia 2004, 18:59
Lokalizacja: Klikowa d. Tarnowa

Re: Kogo wina w takim przypadku?

Postprzez BL_Lacertae » poniedziałek 24 stycznia 2011, 17:55

Słusznie zauważyłeś kymec - to Ty w niego uderzyłeś. Wg mnie Ty jesteś winny kolizji.
Avatar użytkownika
BL_Lacertae
 
Posty: 62
Dołączył(a): wtorek 08 maja 2007, 11:46
Lokalizacja: lubelskie

Re: Kogo wina w takim przypadku?

Postprzez lith » poniedziałek 24 stycznia 2011, 18:53

Jak dla mnie powinna być wina tego po lewej... a przy najmniej półwina jak już ewidentnie w tył mu wjechałeś. Nie wiem czemu przepisu o zajmowaniu masa ruchu miałoby się tu nie stosować.


@kopan
Art 25 p.3 czego?
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Kogo wina w takim przypadku?

Postprzez Cyberix » poniedziałek 24 stycznia 2011, 21:28

Panowie, bzdury piszecie powiem tylko tyle.

Po pierwsze, jeśli na drodze nie było strzałek zezwalających na skręt z lewego pasa na prawy to co najmniej współwinny jest pojazd skręcający z lewego pasa w prawo.

Jeżeli do skrętu w prawo dopuszczone są dwa pasy ruchu to skręcający z prawego pasa musi trzymać się prawego pasa, a z lewego pasa lewego - inaczej zapanuje anarchia.

Na rysunku brak strzałek na jezdni oraz znaków poziomych, brak informacji o liniach prowadzących. Przydałby się link do zumi.

Skręcający z prawego pasa - mógł uniknąć kolizji bo widział pojazd przed sobą ale parł w zaparte...

Reasumując, po uzupełnieniu brakującego oznakowania można być więcej napisać.

PS. I nie wracajcie do wymądrzania się o zajmowaniu pasów bo na ten temat było tu już przewałkowane kilka wątków po kilkadziesiąt postów z których nic konkretnego nie wynikało.
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Re: Kogo wina w takim przypadku?

Postprzez kymec » poniedziałek 24 stycznia 2011, 21:32

Kto miał pierwszeństwo w zajęciu środkowego pasa?
kymec
 
Posty: 7
Dołączył(a): piątek 21 stycznia 2011, 23:59

Re: Kogo wina w takim przypadku?

Postprzez Cyberix » poniedziałek 24 stycznia 2011, 21:35

Nie zadaj w kółko tego samego pytania tylko odpowiedz na pytanie jakie jest oznakowanie pionowe i poziome i ewentualnie czy są linie prowadzące. Podaj link do zumi lub google maps lub innej mapki.
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Re: Kogo wina w takim przypadku?

Postprzez kymec » poniedziałek 24 stycznia 2011, 21:37

http://www.zumi.pl/,Bia%B3ystok_Malmeda ... oreCities=

link do skrzyzowania, lecz mało tu widać..

posty scalone przez moderatora (edytuj posty!)

Nie ma tam oznakowania poziomego i pionowego dotyczącego zajmowania pasów ruchu.
kymec
 
Posty: 7
Dołączył(a): piątek 21 stycznia 2011, 23:59

Re: Kogo wina w takim przypadku?

Postprzez Cyberix » poniedziałek 24 stycznia 2011, 21:55

OK, w mojej ocenia wina 50%/50%. Uzasadnienie.

Skręcający w prawo z "lewego" pasa wykonywał skręt niezgodnie z przepisami (nie od prawej krawędzi / nie z prawego pasa) w wyniku czego doprowadził do niebezpiecznej sytuacji drogowej i kolizji.

Skręcający w prawo "od krawężnika" doprowadził do kolizji poprzez nie ustąpienie pierwszeństwa pojazdowi, który zajmował przed nim pas ruchu (nie ma tutaj znaczenia, że ten pojazd zrobił to "nielegalnie" - pas był zajęty. Kierowca mógł uniknąć kolizji hamując lub skręcając w prawo.

Spodziewam się zgoła odmiennych interpretacji, ja przedstawiłem swoją wraz z krótkim uzasadnieniem.
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Re: Kogo wina w takim przypadku?

Postprzez kymec » poniedziałek 24 stycznia 2011, 21:58

Teraz trochę żałuje, że przyjąłem mandat. Policjant powiedział abym narysował całe zdarzenie na kartce i gdy je narysowałem tak jak wam to powiedział, że za taki rysunek w sądzie dostane 3 tyś kary. Ehh. Da się odwołać od tego mandatu i jednoczeście orzeczenia o całkowicie mojej winy?
kymec
 
Posty: 7
Dołączył(a): piątek 21 stycznia 2011, 23:59

Re: Kogo wina w takim przypadku?

Postprzez lith » poniedziałek 24 stycznia 2011, 23:32

Ja myślę, że jednak były 2 pasy do skrętu w prawo. kymec napisał tylko o oznaczeniu dot zajmowania pasa ruchu- czyli, że nie ma linii prowadzących. Jeżeli tamten skręcał z niewłaściwego pasa (w co wątpię) to w ogóle nie powinno być dyskusji co do winy tego z lewego.

Jeżeli oba były do skrętu w prawo to temu po prawej można najwyżej zarzucić brak reakcji w celu uniknięcia kolizji... ale to w sumie naciągany zarzut, chociaż im bardziej w tył uderzenie tym bardziej uzasadniony. W każdym razie ten po prawej wystarczy, że odeprze zarzuty co do tego, że mógł zareagować.

Lewy pojazd chciał wjechać na ten sam co prawy, ale ten po prawej zgodnie z przepisami ma do niego pierwszeństwo. Nie było tez tak, że nie miał możliwości bo miał lewy pas. Imo trzymając się przepisów wina tego po lewej.

A, że jest to nielogiczne, nieżyciowe i głupie to już inna sprawa. Przepisu, który by nakazywał zajęcie konkretnego pasa po prostu nie ma. ja bym w takiej sytuacji mandatu nie przyjmował, chociaż wiem, że próbowano by mi go wcisnąć, bo na chłopski rozum jestem winny.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Kogo wina w takim przypadku?

Postprzez kopan » poniedziałek 24 stycznia 2011, 23:57

lith napisał(a):Lewy pojazd chciał wjechać na ten sam co prawy, ale ten po prawej zgodnie z przepisami ma do niego pierwszeństwo

Tak konkretnie to z którym przepisem - prosze podać z którym.

art. 25 wyraźnie o tym mówi w p.3. że się go nie stosuje.


Więc szukaj innych.
Avatar użytkownika
kopan
 
Posty: 1956
Dołączył(a): poniedziałek 09 sierpnia 2004, 18:59
Lokalizacja: Klikowa d. Tarnowa

Re: Kogo wina w takim przypadku?

Postprzez lith » wtorek 25 stycznia 2011, 02:12

Art. 22. 4. Kierujący pojazdem, zmieniając zajmowany pas ruchu, jest obowiązany ustąpić
pierwszeństwa pojazdowi jadącemu po pasie ruchu, na który zamierza wjechać, oraz
pojazdowi wjeżdżającemu na ten pas z prawej strony.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Kogo wina w takim przypadku?

Postprzez maryann » wtorek 25 stycznia 2011, 12:36

Cyberix napisał(a):Jeżeli do skrętu w prawo dopuszczone są dwa pasy ruchu, to skręcający z prawego pasa musi trzymać się prawego pasa, a z lewego pasa lewego - inaczej zapanuje anarchia.
Tak; co więcej- jeśli przed skrzyżowaniem mamy dwa pasy to w zupełności dwa za skrzyżowaniem wystarczą i nie ma żadnej potrzeby pchać sie na środkowy. Po co więc wybierać za skrzyżowaniem inny niż przed? Podejrzewam, że kol. kymec zamierzał dalej zmieniać pasy, czyli konsekwentnie ustawił się przed skrzyżowaniem na prawym, po to by następnym manewrem była jazda w lewo. I ot skutki. Innego sensownego wytłumaczenia zmiany pasa w tym miejscu nie widzę. A więc przyczyny leżą głębieju niż w miejscu kolizji. Ten po lewej zwyczajnie konsekwentnie pozostawił po prawaj jeden pas jak i przed skrzyżowaniem było. Ryzykownie, ale ma jakiś sens.
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Kogo wina w takim przypadku?

Postprzez kymec » wtorek 25 stycznia 2011, 14:37

Na tym skrzyżowaniu i na tych 2 pasach był nakaz skrętu w prawo. Powtarzam pytanie. Czy można się odwołać co do mandatu? Chciałbym aby sprawa trafiła do sądu.

Dodaje zdjęcie podobnego skrzyżowania: http://img684.imageshack.us/i/skrzyzowanie.jpg/
kymec
 
Posty: 7
Dołączył(a): piątek 21 stycznia 2011, 23:59

Następna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 43 gości