dylku na podstwie 3 fotek chcesz dyskutować?:)
Zobaczyłem fotkę 1 - na której (bez urazy) widzę poprostu "zadupie" i tutaj mógłbym powiedzieć że niebędzie skrzyżowania
reszta fotek ładuje się jak "krew z nosa" więc sobie podarowałem

Osobiscie sam widziałem jeszcze większe "zadupia" które tworzyły strefy zamieszkania i nawet zastanawiałem się po kiego diabła drogowcy wstawiają tam znak strefy - skoro to bardziej "polna droga" na której dwa fiaty 126p niemogą się wyminąć, a długość tej "drogi" w dodatku ślepej wynosiła maksymalnie z 40 metrów i aby nieuszkodzić pojazdu najlepiej tam nie jechać - ale wiemy drogowcy robią różne rzeczy.
Widziałem też strefy w osiedlach, które jeżeliby zlikwidować znak strefy, ciężko odróżnić od normalnych ulic tzn - autobusy mijają się bez problemu, z prawej i lewej strony chodniki

Występują całe osiedla gdzie jest strefa - a czujesz się jak na normalnej ulicy.
Zreszta sam w swoim poście piszesz podobnie:) - Jednak
dylek napisał(a):Dla mnie wjazd/wyjazd ze strefy jest pomysłem ustawodawcy, by za jego pomocą z najczęściej osiedlowej uliczki dojść/dojechać w bezpośrednie sąsiedztwo bloku(ów), wieżowców ... i jako taki z ową uliczką skrzyżowania nie tworzy.... A że niektórzy zarządcy dróg przerabiają eleganckie uliczki na strefy to inna bajka i oczywiście tworzą bałagan w głowach kierowców ( tego typu zrobione na siłę strefy też może cyknę aparacikiem jak będzie sposobność )
z tym co tutaj napisałeś nie zgadzam - bałagan w głowach kierowców?? Otóż cel ustanowienia znaku strefa zamieszkania dokładnie opisuje DZU220

między innymi ..........o dzielnicach willowych....(każdy forumowicz samodzielnie napewno czytał wiele razy)
Do czego zmierzam - droga jest droga

chodnik jest chodnik:) pobocze jest pobocze, a torowisko jest torowisko
Nie widze podstaw, aby twierdzić iż w strefie wszystko jest chodnikiem

, a Ty tak pisałeś

Szacun dla cmana i rusela, że w sposób rzeczowy przedstawiają swój punkt widzenia

moja psycha wysiada

gdy czytam od samego początku ten wątek
