Łuk- ogromny problem....

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Re: Łuk- ogromny problem....

Postprzez Nightwatcher » środa 05 stycznia 2011, 18:30

69 stron z czego jakieś jakieś 49 pitolenia o niczym.
"Na wyczucie" to właśnie chyba "logiczne myślenie" oraz "sposób działania kierownicy" - tak ja na to patrzę.
Mam pytanie: Rozumiem, że podczas wyjeżdżania już tyłem (jeszcze przed skrętem) z koperty można posługiwać się tylną szybą, a nie tyko lusterkami?

Ja pier*** dlaczego nie wziąłem się za to prawko gdy miałem 17 lat (jeszcze wtedy mozna było robić przed 18-stką), tylko teraz :hmm:
8 grudnia:
teoria: bez błędów
praktyka: łuk - NARA :(
5 stycznia: łuk - NARA :(
25 stycznia: plac (+), miasto (-) :(
16 lutego: ZDANY!!!!! :D
Nightwatcher
 
Posty: 33
Dołączył(a): czwartek 09 grudnia 2010, 15:01

Re: Łuk- ogromny problem....

Postprzez piotrekbdg » środa 05 stycznia 2011, 19:51

Napisz do forumowicza mattis, on zna sposób na 100% pewny.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Re: Łuk- ogromny problem....

Postprzez margaret » środa 05 stycznia 2011, 19:58

piotrekbdg, piszesz tak jakbyś sam nie był specjalistą ;)

Nightwatcher, jak przywaliłeś przodem to chyba masz problem z ocena odległości?
kat. B - 10.12.2010
margaret
 
Posty: 22
Dołączył(a): czwartek 16 grudnia 2010, 23:02

Re: Łuk- ogromny problem....

Postprzez Nightwatcher » środa 05 stycznia 2011, 21:33

Przywaliłem prawym (EDIT: LEWYM oczywiście) bokiem w przedniej części samochodu (pewnie na wysokości lusterka) o 3 słupek od przodu licząc wszystkie (pierwszy za kopertą). Tak jakby przód bardzo mi odleciał w lewo. Chyba po prostu za późno zacząłem skręcać.
Na kolejny termin zapisałem się na godzinę 20 i nie wiem czy dobrze zrobiłem zważywszy na moje problemy. Nie zwróciłem uwagi czy ten plac jest oświetlony w miarę.

Powiedziałem sobie, że jeżeli nie wyjadę z placu znowu to rezygnuję. Wytrzymałem 25 lat bez prawa jazdy, wytrzymam i więcej.... szkoda tylko tych pieniędzy
Ostatnio zmieniony czwartek 06 stycznia 2011, 00:45 przez Nightwatcher, łącznie zmieniany 2 razy
8 grudnia:
teoria: bez błędów
praktyka: łuk - NARA :(
5 stycznia: łuk - NARA :(
25 stycznia: plac (+), miasto (-) :(
16 lutego: ZDANY!!!!! :D
Nightwatcher
 
Posty: 33
Dołączył(a): czwartek 09 grudnia 2010, 15:01

Re: Łuk- ogromny problem....

Postprzez mattis » środa 05 stycznia 2011, 21:35

Napisz do forumowicza mattis, on zna sposób na 100% pewny.


Forumowicz piotegbgd za to może nauczyć Cię myślenia logicznego i nabrania ogromnej pewnosci siebie która da Ci jeszcze wieksze prawdopodobieństwo zdania egzaminu niż moje 100% :P

piotrekbdg, piszesz tak jakbyś sam nie był specjalistą ;)


@margaret p

Jeszcze kilka takich tekstów i "kolega" Piotr wpadnie w samo zachwyt :P o ile jeszcze nie wpadł...

@Nightwatcher

Skoro przywaliłeś przodem to albo to co powyżej margaret pisze albo stres , bo przecież na "jazdach" robiłeś to poprawnie.
Ostatnio zmieniony środa 05 stycznia 2011, 21:47 przez mattis, łącznie zmieniany 1 raz
"dobra wiadomość jest taka, że lądujemy a zła, że awaryjnie"
Avatar użytkownika
mattis
 
Posty: 197
Dołączył(a): środa 21 kwietnia 2010, 20:45

Re: Łuk- ogromny problem....

Postprzez szerszon » środa 05 stycznia 2011, 21:43

Nightwatcher napisał(a):69 stron z czego jakieś jakieś 49 pitolenia o niczym.

czyli zostało 20 stron samej esencji :D
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: Łuk- ogromny problem....

Postprzez piotrekbdg » środa 05 stycznia 2011, 22:42

piotrekbdg, piszesz tak jakbyś sam nie był specjalistą


No z tyczkami mam problem, nigdy nie wiem czy przy drugim 2 czy 3 obroty.

Forumowicz piotegbgd za to może nauczyć Cię myślenia logicznego i nabrania ogromnej pewnosci siebie która da Ci jeszcze wieksze prawdopodobieństwo zdania egzaminu niż moje 100%


Tylko moją metodologię ciężko wyłóżyć przez przeglądarkę internetową, a twoja podobno działa nawet przez telegazetę.

A tak na serio, może mógłbyś jakoś pomóc koledze? Może przy złym pachołku zaczął kręcić, albo nie w tą stronę...masz to wszystko obcykane więc czemu się tą wiedzą nie podzielić.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Re: Łuk- ogromny problem....

Postprzez margaret » środa 05 stycznia 2011, 22:49

Nightwatcher napisał(a):Przywaliłem prawym bokiem w przedniej części samochodu (pewnie na wysokości lusterka) o 3 słupek od przodu licząc wszystkie (pierwszy za kopertą). Tak jakby przód bardzo mi odleciał w lewo. Chyba po prostu za późno zacząłem skręcać.
Na kolejny termin zapisałem się na godzinę 20 i nie wiem czy dobrze zrobiłem zważywszy na moje problemy. Nie zwróciłem uwagi czy ten plac jest oświetlony w miarę.

Powiedziałem sobie, że jeżeli nie wyjadę z placu znowu to rezygnuję. Wytrzymałem 25 lat bez prawa jazdy, wytrzymam i więcej.... szkoda tylko tych pieniędzy


Nie poddawaj sie tak latwo :) mam wielu znajomych (wlasnie 18-latkow), ktorzy poradzili sobie na egzaminie dopiero za 4. czy nawet 5. razem...

Kompletnie nie umiem sobie wyobrazic jakim cudem wjechales przodem od prawej w slupek z lewej strony (bo tak napisales wczesniej). Moze powinienes dokupic kilka dodatkowych godzin jazdy, zeby sie pewniej poczuc za kierownica i lepiej oceniac odleglosci przy roznych manewrach.

piotrekbdg: jak juz tak sie upierasz, to przy tyczkach sie kreci jadac do tylu a nie do przodu, wiec w tym momencie nie ma co wykladac naszej filozofii ;]
kat. B - 10.12.2010
margaret
 
Posty: 22
Dołączył(a): czwartek 16 grudnia 2010, 23:02

Re: Łuk- ogromny problem....

Postprzez piotrekbdg » środa 05 stycznia 2011, 23:01

piotrekbdg: jak juz tak sie upierasz, to przy tyczkach sie kreci jadac do tylu a nie do przodu, wiec w tym momencie nie ma co wykladac naszej filozofii ;]


Przywaliłem prawym bokiem w przedniej części samochodu (pewnie na wysokości lusterka) o 3 słupek od przodu licząc wszystkie (pierwszy za kopertą). Tak jakby przód bardzo mi odleciał w lewo. Chyba po prostu za późno zacząłem skręcać.


Ja z opisu kolegi dowiedziałem się że przywalił podczas cofania, więc jednak to "Wasza" filozofia. Więc jak brzmi ta cudowna recepta? 3 obroty przy drugim? Odmówić dwie zdrowaści i na hurra w lewo?
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Re: Łuk- ogromny problem....

Postprzez mattis » środa 05 stycznia 2011, 23:43

Tylko moją metodologię ciężko wyłóżyć przez przeglądarkę internetową, a twoja podobno działa nawet przez telegazetę.


haha:D tekst pierwsza klasa :D chętnie posłucham jeszcze w jaki sposób można przekazać mój "sposób" :D

No z tyczkami mam problem, nigdy nie wiem czy przy drugim 2 czy 3 obroty.


Ja mam wrażenie, że ktoś ma problem ze sobą a nie z tyczkami i obrotami :P
Nadal komuś nie dają żyć moje wcześniejsze wypowiedzi :P

A wracając do twojego "na serio" , nie jestem nauczycielem, żeby kogoś uczyć bo od tego są instruktorzy:P
Następna sprawa nigdzie nie opisywałem swoiego sposobu i jak nie rozumiesz ze dla mnie był on w 100% skuteczny to faktycznie to jest problem ;P

Od tej wiadomości ignoruje całkowicie twoje posty skierowane do mnie bo aby robie syf na tym forum odpisując takim osobom. Czołem :D
"dobra wiadomość jest taka, że lądujemy a zła, że awaryjnie"
Avatar użytkownika
mattis
 
Posty: 197
Dołączył(a): środa 21 kwietnia 2010, 20:45

Re: Łuk- ogromny problem....

Postprzez piotrekbdg » czwartek 06 stycznia 2011, 00:11

A wracając do twojego "na serio" , nie jestem nauczycielem, żeby kogoś uczyć bo od tego są instruktorzy:P


Rąbek tajemnicy zawsze mozesz uchylić. W końcu 100% piechotą nie chodzi. Poza tym nie każdy instruktor uczy, niektórzy tylko wskazują właściwą tyczkę, ale przecież komu ja to mówię:)


Od tej wiadomości ignoruje całkowicie twoje posty skierowane do mnie bo aby robie syf na tym forum odpisując takim osobom. Czołem


Też na twoim miejscu bym nie gadał z tymi co nie liczyli pachołków. Dziwacy jacyś.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Re: Łuk- ogromny problem....

Postprzez margaret » czwartek 06 stycznia 2011, 00:16

piotrekbdg napisał(a):
piotrekbdg: jak juz tak sie upierasz, to przy tyczkach sie kreci jadac do tylu a nie do przodu, wiec w tym momencie nie ma co wykladac naszej filozofii ;]


Przywaliłem prawym bokiem w przedniej części samochodu (pewnie na wysokości lusterka) o 3 słupek od przodu licząc wszystkie (pierwszy za kopertą). Tak jakby przód bardzo mi odleciał w lewo. Chyba po prostu za późno zacząłem skręcać.


Ja z opisu kolegi dowiedziałem się że przywalił podczas cofania, więc jednak to "Wasza" filozofia. Więc jak brzmi ta cudowna recepta? 3 obroty przy drugim? Odmówić dwie zdrowaści i na hurra w lewo?


Widocznie jesteś mądrzejszy ode mnie, bo ja stwierdziłam, że jechał do przodu, a potem już w ogóle zwątpiłam, bo napisał, że rąbnął prawym bokiem w tyczkę z lewej strony, co jest raczej trudne do wykonania na łuku :wow:

Cudowna recepta zależy też od tego, jakim samochodem jedziesz na egzaminie, wiesz... Dużo tłumaczenia, prawie tyle co przy Twojej metodologii. Ale jak chcesz mogę Ci o tym opowiedzieć na priv ;>
Pozdr
kat. B - 10.12.2010
margaret
 
Posty: 22
Dołączył(a): czwartek 16 grudnia 2010, 23:02

Re: Łuk- ogromny problem....

Postprzez piotrekbdg » czwartek 06 stycznia 2011, 00:21

Widocznie jesteś mądrzejszy ode mnie


Aj, nie bądź taka skromna.

Cudowna recepta zależy też od tego, jakim samochodem jedziesz na egzaminie, wiesz... Dużo tłumaczenia, prawie tyle co przy Twojej metodologii.


Przy mojej się nic nie tłumaczy, przy mojej się jedzie. Do przodu a potem tak samo do tyłu. I zdradzę ci tajemnicę, że każdą marką się tak da.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Re: Łuk- ogromny problem....

Postprzez margaret » czwartek 06 stycznia 2011, 00:36

Cudowna recepta zależy też od tego, jakim samochodem jedziesz na egzaminie, wiesz... Dużo tłumaczenia, prawie tyle co przy Twojej metodologii.

Przy mojej się nic nie tłumaczy, przy mojej się jedzie. Do przodu a potem tak samo do tyłu. I zdradzę ci tajemnicę, że każdą marką się tak da.


No co Ty nie powiesz. Nie jestem głupia, chciałam ci tylko odpisać w takim tonie jakiego ty używałeś w poprzednich postach.
Wiesz co, właściwie nawet się z tobą zgadzam, szkoda, że mnie nikt nie nauczył jeździć po łuku na wyczucie. Chodzi tylko o sposób, w jaki wykładasz te swoje teorie - po chwili odechciewa się z tobą rozmawiać.
Życzę ci żebyś kiedyś został instruktorem, i mógł ten zapał w tłumaczeniu jak porządnie robić łuk spożytkować ucząc kursantów - tylko spróbuj się przy tym czasem uśmiechnąć.
kat. B - 10.12.2010
margaret
 
Posty: 22
Dołączył(a): czwartek 16 grudnia 2010, 23:02

Re: Łuk- ogromny problem....

Postprzez Nightwatcher » czwartek 06 stycznia 2011, 00:41

margaret napisał(a):Kompletnie nie umiem sobie wyobrazic jakim cudem wjechales przodem od prawej w slupek z lewej strony (bo tak napisales wczesniej). Moze powinienes dokupic kilka dodatkowych godzin jazdy, zeby sie pewniej poczuc za kierownica i lepiej oceniac odleglosci przy roznych manewrach.

Z tego wszystkiego źle napisałem. Oczywiście LEWYM bokiem przedniej części samochodu w lewy słupek - wszystkie inne dane, które podałem się zgadzają. Oczywiście zdarzyło się to już przy cofaniu.

Wiesz ja wziąłem godziny po pierwszym podejściu, dokładnie 8, wcześniej miałem 32 i na placyku to wychodziło bezbłędnie, facet mówił, że nie ma sensu tracić czasu. Może to kwestia zdenerwowania, albo słupki inaczej stały, albo wspomaganie inaczej działało samochodzie egzaminaycjnym - nie wiem, tak to jest się uczyć na "złote metody".

Ja oczywiście rozumiem, że zdaje się po kilka razy, no ale, żeby odpadać na pierwszym zadaniu? Nie jest to miłe, co ciekawe mam wrażenie, że gdybym wyjechał na miasto to moje szanse nie byłyby takie małe chociaż kto wie.

Mam już swoje lata i chyba są za mną bardziej stresujące egzaminy, choćby na studiach dlatego mnie to martwi. Co gorsze po dzisiejszej katastrofie na kolejne podejście (25 stycznia) już pewnie pójdę maksymalnie wydygany i taki będzie finał.
Ostatnio zmieniony czwartek 06 stycznia 2011, 00:48 przez Nightwatcher, łącznie zmieniany 2 razy
8 grudnia:
teoria: bez błędów
praktyka: łuk - NARA :(
5 stycznia: łuk - NARA :(
25 stycznia: plac (+), miasto (-) :(
16 lutego: ZDANY!!!!! :D
Nightwatcher
 
Posty: 33
Dołączył(a): czwartek 09 grudnia 2010, 15:01

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 23 gości