mattis napisał(a):Uwierz mi, że ciężko zauważyć czarny obiekt idący jezdnią po asfalcie także koloru czarnego w nocy.
Ja mówię po prostu o zwykłej nocy, bez szczególnych warunków i tam jest ciężko dostrzec taką osobę. A jeżeli ograniczenie jest do 90 km/h to tyle jadę po prostu widząc doskonale drogę przed sobą lecz pieszy ubrany na czarno zlewa się z nią. I to nie jest problem z oczami.
Nikt nie mówił o problemie z oczami. Po prostu trzeba zrozumieć, że w zależności od warunków, należy jechać z taką prędkością, abyś panował nad pojazdem, czyli był w stanie zatrzymać się lub ominąć dowolną przeszkodę, która może się przed Tobą pojawić. A ograniczenie jest właśnie ograniczeniem, a nie nakazem. Na ograniczeniu do 90 km/h wolno Ci jechać maksymalnie 90 km/h, a jeśli nie możesz jechać z taką prędkością, bo widoczność na to nie pozwala, to masz obowiązek jechać wolniej.
mattis napisał(a):Wiadomą sprawą jest, że nie musi posiadać odblasków ale za to musi zejść z jedni jeżeli jedzie pojazd. A to czy błoto tam jest to mnie to nie obchodzi.
Nie masz prawa w ten sposób myśleć, bo to nie Twoje zadanie, aby oceniać podczas jazdy, czy pieszy może wejść na pobocze, czy nie. Nikt Ci nie dał prawa decydowania za pieszego, co on ma robić. A nawet gdyby szedł nieprawidłowo, i tak nie masz prawa w niego uderzyć.
a niby dlaczego? Trudniejsze warunki uprawniają Cię do tego, aby je lekceważyć? Nie rozumiem tego toku myślenia.mattis napisał(a):Noc to całkiem inna sprawa