Moderatorzy: dylek, ella, klebek
przez mk61 » sobota 25 grudnia 2010, 13:01
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
przez Razor1990 » sobota 25 grudnia 2010, 13:05
przez mk61 » sobota 25 grudnia 2010, 13:09
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
przez Razor1990 » sobota 25 grudnia 2010, 13:12
przez mk61 » sobota 25 grudnia 2010, 13:20
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
przez Razor1990 » sobota 25 grudnia 2010, 13:25
przez qwer0 » sobota 25 grudnia 2010, 13:34
Więc zapewniam Cię, że przeciwmgłowe tylne są tak mocne, że widać je z "dobrej" odległości i jeśli miałbyś ochotę/potrzebę i miejsce do zatrzymania się, to inne samochody dostosowujące prędkość do warunków na drodze z pewnością by Cię zauważyły i dały radę ominąć.
przez mk61 » sobota 25 grudnia 2010, 13:36
mk61 napisał(a):jeśli miałbyś ochotę/potrzebę i miejsce do zatrzymania się,
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
przez lith » sobota 25 grudnia 2010, 15:19
przez Cyberix » sobota 25 grudnia 2010, 18:26
przez cman » sobota 25 grudnia 2010, 18:43
przez Cyberix » sobota 25 grudnia 2010, 21:52
przez qwer0 » niedziela 26 grudnia 2010, 00:28
A ja zauważyłem pewną "wrogość" pewnej grupy osób w stosunku do stosowania urządzeń GPS...
Zakładając, że ktoś nie mając gps'a by się zatrzymał na środku i czekał aż mgła przejdzie do rzeczywiście nawi nie zwiększa bezpieczeństwa, wręcz przeciwnie.
Tak samo można powiedzieć, że gdyby nie było w samochodach wycieraczek to by ludzie nie jeździli w deszcz (kiedy jest bardziej niebezpiecznie) więc wycieraczki zmniejszają bezpieczeństwo. Gdyby nie było świateł ludzie jeździliby tylko w dzień... kiedy jest lepsza widoczność... czyli światła też zmniejszają bezpieczeństwo.
przez lith » niedziela 26 grudnia 2010, 01:49
przez maryann » poniedziałek 27 grudnia 2010, 10:03
Już sto milionów lat temu nauczył mnie tato podstawowej zasady dotyczącej cofania jak i jazdy przed siebie: "nie widzę - nie jadę!". Jakkolwiek identyfikuję się z Twoim tokiem rozumowania, to te przyklady , Lith, są nieadekwatne. Bo: wycieraczki jak i światła pomagają widzieć rzeczywistą sytuacje w danej chwili; navi pokazuje Ci jedynie mapę o aktualności kilku miesięcy(optymistycznie). Do bieżacej sytuacji ma się to jak kulka do łożyska- jedyne co wiesz, to to, że bardzo prawdopodobnym jest wystepowanie drogi przed Tobą- o jej stanie nie mówi nic.lith napisał(a):gdyby nie było w samochodach wycieraczek to by ludzie nie jeździli w deszcz (kiedy jest bardziej niebezpiecznie) więc wycieraczki zmniejszają bezpieczeństwo. Gdyby nie było świateł ludzie jeździliby tylko w dzień... kiedy jest lepsza widoczność... czyli światła też zmniejszają bezpieczeństwo.