Jak szybko jeździć we mgle?

[mk61]

Przeczytaj opis pod filmem.

[Razor1990]

Ja pisałem o sytuacji przed włączeniem drogowych (czyli początkowe sekundy filmiku). Doświadczyłem także tego samego o czym pisałeś, czyli po włączeniu mocniejszych świateł, było mleko

[mk61]

Dlatego na filmie jechałem na pozycyjnych + przeciwmgłowych. Dzięki temu miałem chociaż minimalną widoczność i mogłem jechać. Jeśli bym nie miał przeciwmgłowych, jechałbym jeszcze wolniej, gdyby była taka potrzeba. Więc nie rozumiem, o co i do kogo masz pretensje, że mgła była. Skoro była, to trzeba było się dostosować do warunków, a nie narzekać.

[Razor1990]

Nie mam przeciwmgłowych przednich

Nie mam pretensji - nakreślam, tylko krzykaczom ze strony wcześniej jak wyglądała moja sytuacja i dlaczego nie mogłem się zatrzymać. Jak ktoś zna odcinek S1 (Dąbrowa Górnicza-Tychy) to będzie wiedział o czym piszę

[mk61]

Więc zapewniam Cię, że przeciwmgłowe tylne są tak mocne, że widać je z "dobrej" odległości i jeśli miałbyś ochotę/potrzebę i miejsce do zatrzymania się, to inne samochody dostosowujące prędkość do warunków na drodze z pewnością by Cię zauważyły i dały radę ominąć.

[Razor1990]

Problemem jest brak miejsca Na S1 jest baardzo dużo wąskich poboczy, które zamieniają się od razu w rowy głębokości metra-dwóch. Sorry, przy widzialności 2-3-4 metrów nie będę rzeźbił w poszukiwaniu czy to jeszcze pobocze, czy już może zaliczam wjazd do rowu

[qwer0]

Wydaje mi sie, ze przygoda, ktora opisal nam tutaj kolega, doskonale pokazuje, ze GPS to maszynka, dzieki ktorej ludzie jada dalej w waunkach, w ktorych bez GPS powstrzymaliby sie od jazdy lub jechali by na miare mozliwosci, a nie wg tego co pokazuje navi. Gdzie tu ta rola zwiekszajaca bezpieczenstwo? Ja jej nie widze, a wrecz przeciwnie.

Więc zapewniam Cię, że przeciwmgłowe tylne są tak mocne, że widać je z "dobrej" odległości i jeśli miałbyś ochotę/potrzebę i miejsce do zatrzymania się, to inne samochody dostosowujące prędkość do warunków na drodze z pewnością by Cię zauważyły i dały radę ominąć.

Do momentu, w ktorym nie trafimy na drugiego, co to jedzie wg GPSa i wjedzie nam w tyl, bo patrzy na ekran, a nie na droge i dostosowuje predkosci nie do warunkow, a do wiary w mozliwosci swojej cudownej AM.

[mk61]

jeśli miałbyś ochotę/potrzebę i miejsce do zatrzymania się,

W takim razie pozostaje Ci powolna jazda.*

* - Nie dotyczy kamikaze.

Qwer0 - Zgadzam się.

edit:
A tak się zacząłem zastanawiać. Ciekawe, jak by się zachował system np. NightVision Mercedesa w czasie takiej mgły. Ktoś ma może jakieś doświadczenia?

[lith]

Zakładając, że ktoś nie mając gps'a by się zatrzymał na środku i czekał aż mgła przejdzie do rzeczywiście nawi nie zwiększa bezpieczeństwa, wręcz przeciwnie. Problem w tym, że nikt się na środku drogi nie zatrzyma i i tak będzie jechał choćby na ślepo... i w sumie i tak będzie to bezpieczniejsze niż stanie na środku ekspresówki i trzymanie kciuków, że inni przestrzegają przepisów.

Tak samo można powiedzieć, że gdyby nie było w samochodach wycieraczek to by ludzie nie jeździli w deszcz (kiedy jest bardziej niebezpiecznie) więc wycieraczki zmniejszają bezpieczeństwo. Gdyby nie było świateł ludzie jeździliby tylko w dzień... kiedy jest lepsza widoczność... czyli światła też zmniejszają bezpieczeństwo.
Tyle, że to bzdura, bo ludzie i tak by jeździli i w dzień i w nocy. Tyle, że by było jeszcze bardziej niebezpiecznie.

[Cyberix]

A ja zauważyłem pewną "wrogość" pewnej grupy osób w stosunku do stosowania urządzeń GPS... i tak się czasami zastanawiam dlaczego??

[cman]

A kto do tej grupy należy i na czym ta "wrogość" polega?

[Cyberix]

Wrogość polewa na wyszukiwaniu i wyolbrzymianiu wszelkich możliwych ujemnych aspektów wykorzystywania GPS, często gęsto aspektów wyssanych z palca...

[qwer0]

A ja zauważyłem pewną "wrogość" pewnej grupy osób w stosunku do stosowania urządzeń GPS...

Zapomniales napisac, ze do stosowania urzadzen GPS NIEZGODNIE Z ICH PRZEZNACZENIEM. A to tak jakby bardzo zmienia postac rzeczy.
Tak samo jak mozna uzywac np swiatla drogowe niezgodnie z ich przeznaczeniem i po nocy oslepiac kazdego kto jedzie z naprzeciwka. I twierdzic, ze swiatla nie przyczyniaja sie do zwiekszenia bezpieczenstwa. Przyczyniaja sie, ale tylko prawidlowo uzywane, zgodnie z ich przeznaczeniem.

Zakładając, że ktoś nie mając gps'a by się zatrzymał na środku i czekał aż mgła przejdzie do rzeczywiście nawi nie zwiększa bezpieczeństwa, wręcz przeciwnie.

No jak ktos rozumie powstrzymanie sie od jazdy tylko i wylacznie jako zatrzymanie sie na srodku jezdni, to zaden GPS ani nic innego mu nie pomoze, bo taka osoba najzwyczajniej w swiecie nie ma mozgu.

Tak samo można powiedzieć, że gdyby nie było w samochodach wycieraczek to by ludzie nie jeździli w deszcz (kiedy jest bardziej niebezpiecznie) więc wycieraczki zmniejszają bezpieczeństwo. Gdyby nie było świateł ludzie jeździliby tylko w dzień... kiedy jest lepsza widoczność... czyli światła też zmniejszają bezpieczeństwo.

Sugerujesz, ze bez GPSa w ogole nie dotykalbys sie do auta, czy chociaz w ciezkich warunkach bez niego nie wyruszylbys w trase??

[lith]

Nie... ale tak samo jak by mi się np. wycieraczki popsuły w trasie to bym się nie zatrzymał i nie rozpłakał, tylko jechał dalej... oczywiście są urządzenia bardziej i mniej ważne, a nawi należy do tych mniej ważnych. Ale jeżeli komuś ma pomóc dotrzeć choćby do pierwszego zjazdu gdzie można się normalnie zatrzymać to imo nie ma co tego demonizować. Może nie nazwałbym tego bezpiecznym... ale najwyżej mniej niebezpiecznym od stania na środku,czy jazdy bez

[maryann]

gdyby nie było w samochodach wycieraczek to by ludzie nie jeździli w deszcz (kiedy jest bardziej niebezpiecznie) więc wycieraczki zmniejszają bezpieczeństwo. Gdyby nie było świateł ludzie jeździliby tylko w dzień... kiedy jest lepsza widoczność... czyli światła też zmniejszają bezpieczeństwo.

Już sto milionów lat temu nauczył mnie tato podstawowej zasady dotyczącej cofania jak i jazdy przed siebie: "nie widzę - nie jadę!". Jakkolwiek identyfikuję się z Twoim tokiem rozumowania, to te przyklady , Lith, są nieadekwatne. Bo: wycieraczki jak i światła pomagają widzieć rzeczywistą sytuacje w danej chwili; navi pokazuje Ci jedynie mapę o aktualności kilku miesięcy(optymistycznie). Do bieżacej sytuacji ma się to jak kulka do łożyska- jedyne co wiesz, to to, że bardzo prawdopodobnym jest wystepowanie drogi przed Tobą- o jej stanie nie mówi nic.
Dlatego we mgłę można jechać, nawet bardzo gęstą, ale z wytrzeszczem przed siebie i oszczędzaniem czasu nawet na mruganie. Kiedy coś może wyrosnąć przed maską trzy sekundy przed najechaniem szkoda nawet pół sekundy na rzut oka na navi.