Co grozi za potrącenie pieszych na chodniku??

[MegaSeb]

Pewnego zimowego popołudnia, wraz z mężem i dwójką dzieci szliśmy na mały spacer. Szliśmy chodnikiem. W pewnej chwili od tyłu "zaatakowało" nas auto. Ja zostałam przyparta do ściany budynku, 5-letni syn, którego trzymałam za rękę został mi wyrwany i znalazł się pod autem, mąż dostał zderzakiem w łydkę. Córce nic się nie stało. Uratowała nas zaspa śnieżna, która zamortyzowała uderzenie. Na moim biodrze połamało się lusterko ale nic po za paroma siniakami mi się nie stało. Mąż nie przyznał się do urazu. Synek trafił do szpitala z wstrząśnieniem mózgu...
Prowadzący był trzeźwy.
Co grozi kierowcy za takie zdarzenie??
Z tego co mi wiadomo jechał pojazdem, który nie powinien być dopuszczony do ruchu...

[mk61]

Jeśli leczenie medyczne/zwolnienie lekarskie ze szkoły/pracy trwa dłużej, niż 7 dni, to jest to wypadek drogowy i wyrok wydaje sąd. Jeśli powyższe trwa poniżej 7 dni, jest to wykroczenie z artykułu 86 Kodeksu Wykroczeń i sprawa może zostać zakończona postępowaniem mandatowym.

W przypadku pierwszego, proszę pamiętać o żądaniu jak najwyższego odszkodowania za poniesione straty moralne, psychiczne itp. itd. Może facetowi się zachce myśleć, zanim następnym razem wsiądzie za kierownicę (o ile w ogóle wsiądzie).

[cman]

Art. 86. § 1. Kto, nie zachowując należytej ostrożności, powoduje zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym,
podlega karze grzywny.
(...)
§ 3. W razie popełnienia wykroczenia określonego w § 1 przez osobę prowadzącą pojazd można orzec zakaz prowadzenia pojazdów.


Art. 24. § 1. Grzywnę wymierza się w wysokości od 20 do 5.000 złotych, chyba że ustawa stanowi inaczej.
(...)
§ 3. Wymierzając grzywnę, bierze się pod uwagę dochody sprawcy, jego warunki osobiste i rodzinne, stosunki majątkowe i możliwości zarobkowe.

(...)

Art. 29. § 1. Zakaz prowadzenia pojazdów wymierza się w miesiącach lub latach, na okres od 6 miesięcy do 3 lat.
§ 2. Orzekając zakaz prowadzenia pojazdów określa się rodzaj pojazdu, którego zakaz dotyczy.
§ 3. Zakaz, o którym mowa w § 1, obowiązuje od uprawomocnienia się orzeczenia. Orzekając zakaz nakłada się obowiązek zwrotu dokumentu uprawniającego do prowadzenia pojazdu, jeżeli dokument ten nie został zatrzymany. Do chwili wykonania tego obowiązku okres, na który orzeczono zakaz, nie biegnie.
§ 4. Na poczet zakazu prowadzenia pojazdów zalicza się okres zatrzymania prawa jazdy lub innego dokumentu uprawniającego do prowadzenia pojazdu.

Art. 177. § 1. Kto, naruszając, chociażby nieumyślnie, zasady bezpieczeństwa w ruchu lądowym, wodnym lub powietrznym, powoduje nieumyślnie wypadek, w którym inna osoba odniosła obrażenia ciała określone w art. 157 § 1,
podlega karze pozbawienia wolności do lat 3.
(...)
§ 3. Jeżeli pokrzywdzonym jest wyłącznie osoba najbliższa, ściganie przestępstwa określonego w § 1 następuje na jej wniosek.


Art. 42. § 1. Sąd może orzec zakaz prowadzenia pojazdów określonego rodzaju w razie skazania osoby uczestniczącej w ruchu za przestępstwo przeciwko bezpieczeństwu w komunikacji, w szczególności jeżeli z okoliczności popełnionego przestępstwa wynika, że prowadzenie pojazdu przez tę osobę zagraża bezpieczeństwu w komunikacji.

(...)

Art. 39. Środkami karnymi są:
(...)
3) zakaz prowadzenia pojazdów,

(...)

Art. 43. § 1. Jeżeli ustawa nie stanowi inaczej, pozbawienie praw publicznych oraz zakazy i nakaz wymienione w art. 39 pkt 2, 2d, 2e i 3 orzeka się w latach, od roku do lat 10 (...)

[MegaSeb]

Dziękuje za szybkie odpowiedzi...
Do zdarzenia doszło wczoraj także czas leczenia dziecka nie jest mi jeszcze znany... czekam na wynik tomografii (dostał zderzakiem w głowę)

[Cyberix]

To tym bardziej jeśli dziecko oberwało zderzakiem w głowę warto powalczyć o odszkodowanie.

[qwer0]

W przypadku pierwszego, proszę pamiętać o żądaniu jak najwyższego odszkodowania za poniesione straty moralne, psychiczne itp. itd. Może facetowi się zachce myśleć, zanim następnym razem wsiądzie za kierownicę (o ile w ogóle wsiądzie).

Nie tylko w przypadku pierwszego, ale w kazdym przypadku, gdy mamy jakikolwiek uraz.
A gosciowi to wszystko jedno, bo kasa idzie z jego OC.
Tak wiec wszyscy udajcie sie do psychologa/psychiatry, bo oczywistym jest, ze macie teraz leki itp stany.
Jesli cokolwiek boli, lub wydaje sie, ze boli, rowniez zglosic sie do lekarza. Odszkodowanie i tak idzie z OC, wiec nie jest to wykorzystywanie goscia, ktory to zrobil, a jego ubezpieczyciela.
Moge jeszcze dodac bardzo istotna kwestie. Do 2 wizyt lekarskich, liczone jest to jako konsultacja, 3 wizyty i wiecej to leczenie.
Bardzo sie przydaje taka wiedza w boju o wysokosc odszkodowania.

[mk61]

Odszkodowanie i tak idzie z OC, wiec nie jest to wykorzystywanie goscia, ktory to zrobil, a jego ubezpieczyciela.

A za ubezpieczenie kto płaci? Podejrzewam, że gość nie ma ubezpieczenia za darmo, więc jeszcze będzie dopłacał.

[qwer0]

Ale za co ma doplacac?
Mamy obecnie taka konkurencje w tej dziedzinie, ze jak mu nawet TU podniesie skladke, to inne TU przyjmie go z otwartymi ramionami i na dzien dobry da jeszcze 5% znizki

[mk61]

A o tym to już się tylko on przekona. Ja życzę mu, aby tej zniżki nie dostał, ale żeby dostał zwyżkę.

[cman]

Odszkodowanie i tak idzie z OC, wiec nie jest to wykorzystywanie goscia, ktory to zrobil, a jego ubezpieczyciela.

Nie ubezpieczyciela, tylko ubezpieczonych i to nie dobrowolnie ubezpieczonych, tylko zmuszonych do tego w majestacie prawa.

[qwer0]

Ano racja, mi sie jednak rozchodzilo o podkreslenie, ze walczac o odszkodowanie, nie uderzamy bezposrednio w sprawce wypadku, tylko ciagniemy je od TU.

[Zonaimad]

Mniejsza o to, od kogo ciągniemy. Ważne, żeby straty zostały zrekompensowane. Ucierpiało dziecko!

[annubis17]

Mniejsza o to, od kogo ciągniemy. Ważne, żeby straty zostały zrekompensowane. Ucierpiało dziecko!

Ucierpiało, ale pieniądze tego nie odwrócą, więc pieniędzmi strat się nie zrekompensuje. Można co najwyżej je wydoić i się tym sposobem wzbogacić.

[Zonaimad]

Fakt, że ucierpiało dziecko, to konkretne straty finansowe. I ktoś je musi pokryć. Są też takie, które finansowe wprawdzie nie są, ale dodatkowe finanse mogą pomóc przez nie jakoś przejść (długotrwała pomoc psychologiczna - nie tylko dla dziecko, ułatwienie życia w przypadku czasowej niepełnosprawności, nie wspominając już o kosztach związanych z mniejszą wydajnością w pracy [bo opieka nad dzieckiem po przejściach jest dość absorbująca] etc.).

Jak Ci nie daj Boże kiedyś ktoś z rodziny ucierpi w takim zdarzeniu, i nie tylko Ty ale i cała rodzina będzie miała potem kłopot z normalnym funkcjonowaniem i stanięciem na nogi, to zrozumiesz.