Niejeden parking opuszczałem i nigdy nie było z tym takiego problemu, jaki ty robisz
Problem w tym, ze ja nie prowadze parkingu. Gdybym prowadzil parking, to bym mial zupelnie inny typ kasy itd.
Wprowadzenie oplaty za postoj w tym miejscu, to skuteczny zabieg na odstraszenie tych wszystkich istot czlekoksztaltnych, ktorzy chca tam przyparkowac, ale oczywiscie zawsze maja problem ze zrozumieniem po polsku, ze ja sobie nie zycze, aby tutaj stawali.
Zawsze trafi sie ktos madrzejszy z textem "to se pan ogrodz teren" itd... Problem w tym, ze posesja jest odgrodzona w taki, a nie inny sposob, bo ogrodzenie musi stac legalnie, a legalnie to wlasnie te x metrow od pasa drogowego. A musi stac legalnie bo inaczej nie da sie go ubezpieczyc, czy nawet czepia sie firma ochroniarska, ktora pilnuje terenu.
A ze teren jest zagospodarowany na 100% mozliwosci, "parking" dla klientow jest zrobiony za ogrodzeniem.
Tak wlasnie bylo, "to se pan odgrodz" i zostawia auto... No to zeby debila przechytrzyc zostaje mu naliczona oplata 50zl za godzine postoju.
No to zabierasz pacjenta do kasy
Problem w tym, ze pacjent jest debilem, ktory nie rozumie po polskiemu i szuka na sile pretekstu, zeby odjechac bez placenia i po chamsku, mimo prosb musi postawic auto na moim terenie. Mimo, ze ma miejsce gdzie indziej i co najlepsze, blizej miejsca docelowego, do ktorego sie udaje. W 100% legalne i bezplatne. Ale nie, koles jest debilem i koniecznie chce zrobic na zlosc. Tacy sa ludzie. To byl jeden z kolesi, ktory w koncu zaplacil, od tamtej pory sie nie pojawia.
Oczywiscie, ze moge wydrukowac nic nie warta i nic nie znaczace karteczki jak to jest na wiekszosci parkingow, bo ktos chce miec kwitek, ktory do niczego mu nie jest potrzebny i tak na prawde jest gowno warty, ale taki jest polak. Glupi jak but i zadowoli sie karteczka, ktora rownie dobrze moze sobie sam wydrukowac na pierwszej lepszej drukarce. No i najlepiej, zeby kase przyja koles w odblaskowej kamizelce, ktora zakupil w realu za 2 zl, bo wtedy jest 100% pewnosci, ze to koles od parkingu, a nie przypadkowa osoba w odblaskowej kamizelce.
Niejeden parking opuszczałem i nigdy nie było z tym takiego problemu, jaki ty robisz -
Problemem nie jest sposob wydawania "kwitka" czy sam przebieg procesu od momentu zaplacenia, do momentu wydania kwitka. Odbywa sie to podobnie jak na wiekszosci parkingow. Problemem jest dla kazdego te 50zl, zrozumienie dlaczego tak, dlaczego tyle i czy musi zaplacic i koniecznie zrobienie sceny i darcie mordy, ze tak nie mozna.
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków