Forum Chat #1

[lith]

Myślę, że się przeziębił na tych letnich i się zepsuł Tak to jest jak się w sandałach,a nie kozakach po śniegu łazi xD

[scorpio44]

No to drodzy moderatorzy zabieramy się za robotę. Nie ma obijania się.

Po tym, co mi ostatnio znowu zrobili w wątku o tym, co nas dzisiaj zdenerwowało na drodze, chyba jestem za...

[cman]

Zna ktoś może powód, dla którego niektórzy ludzie pozostawiają trzydrzwiowe samochody zaparkowane z fotelem kierowcy odblokowanym i opartym o kierownicę?

[mk61]

A ma to jakieś znaczenie?
Pewnie dlatego, że z tyłu np. siedzi dziecko w foteliku i po jego wyciągnięciu zapomina się o fotelu, tylko zatrzaskuje drzwi i w pogoń za dającym dyla brzdącem. To pewnie jeden z miliarda powodów.

[cman]

Po prostu myślałem, że jest jakiś ściśle określony cel tego (mnie nieznany).

[scorpio44]

Pewnie dlatego, że z tyłu np. siedzi dziecko w foteliku i po jego wyciągnięciu zapomina się o fotelu, tylko zatrzaskuje drzwi i w pogoń za dającym dyla brzdącem.

To nawet pewnie nie chodzi ani o zapominanie, ani pośpiech. Chyba bardziej o to, że kierowca np. wie, że najbliższą jazdę będzie znowu wykonywał z dzieckiem (bądź ogółem będzie kogoś przewoził z tyłu), więc zostawia fotel złożony, żeby go milion razy nie rozkładać/składać. Z natury jesteśmy leniwi.

A ma to jakieś znaczenie?

Dla tropicieli absurdów i obserwatorów nietypowych dla nich ludzkich zachowań, które próbują zrozumieć, może mieć spore. Sam taki jestem.

[lith]

Ktoś może polecić może jakieś fajne miejsce do ślizgania w Gdańsku?
Czyli, żeby było pusto, ślisko i nikt się nie czepiał Bo o ile 2 pierwsze wymogi jestem w stanie ocenić widząc jakieś miejsce to z trzecim już bywa ciężej
Gdzieś pod marketami po nocy? Tam pewnie poodśnieżają zaraz:/... może jakieś zapomniane parkingi?

[Kasiula89]

Ktoś może polecić może jakieś fajne miejsce do ślizgania w Gdańsku?
Czyli, żeby było pusto, ślisko i nikt się nie czepiał Bo o ile 2 pierwsze wymogi jestem w stanie ocenić widząc jakieś miejsce to z trzecim już bywa ciężej
Gdzieś pod marketami po nocy? Tam pewnie poodśnieżają zaraz:/... może jakieś zapomniane parkingi?

a próbowałeś kiedyś na którymś z parkingów na Westerplatte?
Wczoraj widziałam chłopaków na Zaspie na pasie ale tam to często i gęsto patrole jeżdżą

[lith]

Nie nigdzie nie próbowałem, bo nie znam miasta. A że z czasem krucho to zamiast jeździć na ślepo to wolałbym od razu jechać obadać jakieś konkretne miejsca.

[mk61]

więc zostawia fotel złożony, żeby go milion razy nie rozkładać/składać. Z natury jesteśmy leniwi.

Ja bym nawet powiedział inaczej. Niektórzy dbają o sprzęt. Choć pewnie niewielki procent osób zdaje sobie z tego sprawę, ale wszystko się zużywa. Rzeczy "niezużywalne" przy intensywnej eksploataci również się kończą. Ja to zauważyłem na swoim aucie. Po dwóch miesiącach pracy w pizzerii jako kierowca, pojawiły się różne rzeczy, o których nigdy bym nie pomyślał. Na przykład zaczęło mi coś skrzypieć w tylnych drzwiach od ich ciągłego otwierania i zamykania, w przednich również. Nawet wycieraczki mi się skończyły. Pręt poruszający wycieraczką najpierw wyskoczył z kuli, a później, przy próbie naprawy się złamał. Niby niepozorna rzecz, ale jednak. Tak samo z fotelem. Ciągłe "otwieranie" i "zamykanie" również kiedyś może spowodować, że się sypnie.

To tak by the way.

Co do wynajdowania drogowych absurdów. Jakoś nie patrzę się na takie rzeczy, ale jednak często i gęsto mam ochotę podejść do gościa, który akurat coś źle robi (np. parkuje na dwóch miejscach, wymusza pierwszeństwo itp.) i grzecznie zapytać "Czy pan sądzi, że panu wszystko wolno? Czy byłby pan tak samo cwany, kiedy doszłoby do kolizji/wypadku i tłumaczyłby się pan przed władzą? Co pan osiągnął tym manewrem, poza zdenerwowaniem innego uczestnika drogi?"

A największą taką chęć mam w stosunku do pieszych, jak na przykład dzisiaj. Jadę powoli, bo ślisko. Babsko śpieszyło się na autobus i widząc, że jadę powoli, wbiegło na przejście. Pomimo mojej małej prędkości i tak nie miałem za bardzo szans na wyhamowanie przed nią. Ale tacy dopiero "otworzą oczy", jak ich coś pier...

[qwer0]

Ja bym nawet powiedział inaczej. Niektórzy dbają o sprzęt. Choć pewnie niewielki procent osób zdaje sobie z tego sprawę, ale wszystko się zużywa. Rzeczy "niezużywalne" przy intensywnej eksploataci również się kończą.

No tak, ale wlasnie po to mamy ten sprzet. Zeby go uzywac.

Nieskladanie fotela tylko i wylacznie dlatego, bo "zuzywa sie" to wg mnie juz jest nienormalne, patologia.

[szerszon]

Nikt tu nie wspomnial ,że własnie "pękło" 20tys userów.

[mk61]

Dzięki. Mam jednak nadzieję, że odpowiednio wcześniej do mnie zatelefonują, żebym mógł się dostosować.

Zadzwonili. Pani zaproponowała, że najlepiej by jej było, gdybym jutro się pokazał, ale widzi, że jestem ze Świnoujścia (tam zameldowany), to mam sobie wybrać jakiś termin, który będzie mi odpowiadał w następnych tygodniach (!).

[qwer0]

Gdyby ktos jeszcze nie slyszal:

Tragiczny wypadek w Sączowie na Śląsku. Dzieci wjechały sankami pod autobus

Zmarł 10-letni chłopiec, który sankami wjechał pod autobus - podała TVN24. 8-letnia dziewczynka jest reanimowana. Jej stan jest ciężki. Do tragedii doszło w miejscowości Sączów na Śląsku.
Dziewczynka w ciężkim stanie trafiła do szpitala

W miejscowości Sączów na Śląsku dzieci w wieku 8 i 10 lat jechały sankami przyczepionymi do samochodu terenowego. Na zakręcie wpadły pod autobus. Zostały pod pojazdem zakleszczone. Żeby uwolnić dzieci na miejsce wypadku sprowadzono ciężki sprzęt do ratownictwa drogowego.

10-letni chłopiec w wyniku poniesionych obrażeń zmarł. 8-letnia dziewczynka jest reanimowana. W stanie ciężkim dziecko zostało przewiezione do szpitala.

[lith]

o, ja... co za młoty się trafiają... szkoda, że na autostradę z nimi nie pojechał