Trafiłem lisa...

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Re: Trafiłem lisa...

Postprzez cman » środa 17 listopada 2010, 13:23

Pojęcie wprowadziłem może i ja, ale to co za tym pojęciem się kryje, wprowadził ustawodawca w art. 19 PRD i każdy kierujący jest obowiązany stosować się do tego przepisu.
Skoro Ty twierdzisz, odpowiadając na moje pytanie, że w ramach jazdy drogą ze znakiem ostrzegawczym o zwierzynie należy jechać z prędkością bezpieczną, czyli uważasz, że da się dobrać prędkość do sytuacji losowych i nieprzewidywalnych (i że w ogóle istnieje taka konieczność), no więc Ciebie o tę prędkość pytam. Jaka to jest prędkość i dlaczego właśnie taka?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Trafiłem lisa...

Postprzez miciu10 » środa 17 listopada 2010, 14:44

cman napisał(a):czyli uważasz, że da się dobrać prędkość do sytuacji losowych i nieprzewidywalnych (i że w ogóle istnieje taka konieczność), no więc Ciebie o tę prędkość pytam. Jaka to jest prędkość i dlaczego właśnie taka?

szybkość bezpieczna to taka, na jaką może sobie w danych okolicznościach pozwolić konkretny kierowca na określonym samochodzie.

Teza: P_wypadku(V_1)>P_wypadku(V_2) gdy V_1 > V_2. Czy jest na to dowód - nie wiem ale rozsądek podpowiada, że tak jest.
Czy istnieje konieczność dobrania prędkości do sytuacji losowych?
Zależy od naszego podejścia - albo jedziemy i nie przejmujemy się, że może nam wyjść jakieś zwierzę (jeśli jednak wyjdzie mamy pretensje do samego siebie, a nie do zarządcy drogi - on nas ostrzegł) albo zmniejszamy prędkość w zależności od naszej skłonności do ryzyka i ewentualnie znanego nam prawdopodobieństwa wyjścia zwierzęcia na drogę (przejechaliśmy 100 razy - zwierzęcia nie było => P(X)<1/100 albo założyliśmy gwizdki i wiemy, że P(X)<1/10000).
Co do tezy oto moje argumenty:
Prędkość minimalizujemy ze względu na to, że jadąc z mniejszą prędkością jesteśmy w stanie ogarnąć wzrokiem większy teren i stwierdzić, że tam rzeczywiście nie ma zwierząt, jesteśmy w stanie zatrzymać się na krótszym odcinku oraz przy zderzeniu które mimo wszystko może nastąpić nasze straty będą mniejsze, choć pamiętamy, że jadąc wolniej przejeżdżamy przez obszar zagrożenia dłużej.
miciu10
 
Posty: 86
Dołączył(a): piątek 05 grudnia 2008, 13:14

Re: Trafiłem lisa...

Postprzez cman » środa 17 listopada 2010, 15:06

Wszystko dobrze, ale nadal nie wiem jaka jest odpowiedź.
Jaka prędkość i dlaczego właśnie taka?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Trafiłem lisa...

Postprzez miciu10 » środa 17 listopada 2010, 15:17

Jeśli oczekujesz odpowiedzi typu 10km/h czy 50km/h lub 150km/h nie otrzymasz jej, choćby z tego względu, że każda droga jest inna i inne są warunki na niej pasujące. Oto stanowisko Sądu Najwyższego dotyczące co prawda pory nocnej ale jak najbardziej pasującego:
Sąd Najwyższy napisał(a):Kierowca powinien prowadzić pojazd z szybkością bezpieczną, a więc jeśli idzie o warunki jazdy nocnej z taką szybkością, która umożliwia mu zatrzymanie pojazdu przed przeszkodami pojawiającymi się w granicach widoczności jezdni (...)

Sąd Najwyższy napisał(a):Kierujący pojazdem ma m.in. obowiązek bacznego i ciągłego obserwowania całej jezdni, zmniejszenia szybkości jazdy bezpiecznej w warunkach ograniczonej widoczności, włącznie z całkowitym zaprzestaniem kontynuowania jazdy w przypadku utraty możliwości obserwowania jezdni”.
miciu10
 
Posty: 86
Dołączył(a): piątek 05 grudnia 2008, 13:14

Re: Trafiłem lisa...

Postprzez cman » środa 17 listopada 2010, 15:38

miciu10 napisał(a):Jeśli oczekujesz odpowiedzi typu 10km/h czy 50km/h lub 150km/h nie otrzymasz jej, choćby z tego względu, że każda droga jest inna i inne są warunki na niej pasujące.

Więc mamy równą, prostą, poziomą drogę, suchy asfalt, środek lata, zaraz przy poboczu las po jednej i drugiej stronie drogi i jedziemy sprawnym technicznie kompaktem - więcej danych chyba nie trzeba. Skoro napisałeś, że reakcją na znak ostrzegawczy o zwierzynie ma być jazda z prędkością bezpieczną, to teraz znając już warunki można ją ocenić, nie? Więc:
Jaka to prędkość i dlaczego właśnie taka?

miciu10 napisał(a):Oto stanowisko Sądu Najwyższego dotyczące co prawda pory nocnej ale jak najbardziej pasującego:

Ale do czego właściwie te stanowiska SN pasują? Mówią o widoczności i o tym, że należy jechać z taką prędkością, żeby móc się zatrzymać na odcinku drogi, który jest widoczny - dla mnie oczywiste. Widząc jaka jest widoczność i znając w przybliżeniu drogę zatrzymania swoje pojazdu wiem z jaką prędkością mogę jechać. Na drodze ze zwierzętami mam na przykład bardzo dobrą widoczność przed siebie, a i tak nie wiem kiedy i gdzie mi może zwierzę wyskoczyć. Nie widzę tutaj analogii.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Trafiłem lisa...

Postprzez mk61 » środa 17 listopada 2010, 17:31

sankila napisał(a):Na autostradzie nie stawia się znaków, bo nie może być zwierząt - od tego sa przepusty, siatki, zapory.

I właśnie o to mi chodzi od samego momentu zdarzenia. Masz może jakiś akt prawny na ten temat? Bo ja, jak na razie, nic nie znalazłem.


Przejeżdżałem tamtędy po raz kolejny. Okazało się, że znak był. Jednak nie było płotu/siatki i to mnie najbardziej gryzie.

Droga była prosta, pod górę.

A jak taki zwierz zareaguje np. na klakson? Bo większość np. na mryganie światłami staje jak wryta.

Nie ma reguły. Czasem, jak widzę przy poboczu zwierzaki i użyję klaksonu, to jeden ucieknie, inny będzie stał i się patrzył. Ten "mój", jak dobrze pamiętam, stał mi na wprost samochodu i się na mnie patrzył. Ale nie jestem pewien, bo była to max. sekunda i nawet nie zdążyłem nacisnąć na hamulec.
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Re: Trafiłem lisa...

Postprzez sankila » środa 17 listopada 2010, 22:40

maryann napisał(a):A jak taki zwierz zareaguje np. na klakson? Bo większość np. na mryganie światłami staje jak wryta.

Klakson jest pewniejszy od świateł, bo sam dźwięk może przestraszyć. Światła traktowane są jak oczy, czyli "podpuść drapieżnika i uskocz mu przed nosem".

reakcją na znak ostrzegawczy o zwierzynie ma być jazda z prędkością bezpieczną, to teraz znając już warunki można ją ocenić, nie? Więc:
Jaka to prędkość i dlaczego właśnie taka?

Taka, żebyś zdążył wyhamować gdzieś do 50-60 przy zwierzaku; wtedy przyprawi Cię o zawał, ale zdąży ze skokiem.
To jest głos w dyskusji a nie: "zaśmiecanie forum, wprowadzanie bałaganu, kłótnia, prowokacja".
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Re: Trafiłem lisa...

Postprzez cman » środa 17 listopada 2010, 22:52

Czyli mogę jechać maksymalnie 50 - 60 km/h, uśredniając: 55 km/h (ponieważ przy każdej większej prędkości mogę nawet nie zdążyć zacząć hamować, bo zwierzę może wyskoczyć na jezdnię w dowolnej odległości od pojazdu)?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Trafiłem lisa...

Postprzez dylek » środa 17 listopada 2010, 23:23

cman napisał(a):Czyli mogę jechać maksymalnie 50 - 60 km/h, uśredniając: 55 km/h (ponieważ przy każdej większej prędkości mogę nawet nie zdążyć zacząć hamować, bo zwierzę może wyskoczyć na jezdnię w dowolnej odległości od pojazdu)?


No nie ściemniaj z tym 55 km/h :D
Wszyscy wiemy na tym forum, że kto jak kto, ale Ty możesz wyciskać w swoim BMW gaz do dechy aż do zamknięcia budzika, byle byś przy tym uważał, że jest bezpiecznie :lol:
Pozdrawiam z prawego fotela "eLki" :D
Avatar użytkownika
dylek
Moderator
 
Posty: 4648
Dołączył(a): czwartek 01 marca 2007, 22:39
Lokalizacja: Lublin

Re: Trafiłem lisa...

Postprzez Cyberix » środa 17 listopada 2010, 23:23

Otóż to, ale zauważ, że:

- Najszybszym zwierzęciem świata jest gepard, w pogoni za zwierzyną potrafi osiągnąć prędkość 100 km/h.
- Najszybszym ptakiem świata jest sokół wędrowny. Podczas polowania potrafi pikować z prędkością 240 km/h.

Trzeba by zobaczyć jakie zwierzaki w Polsce są najszybsze, podstawić do odpowiednich wzorów no i wyliczyć bezpieczną prędkość i odległość od zwierzaka.

Proste prawda? :wink:
Cyberix
 
Posty: 2071
Dołączył(a): poniedziałek 22 lutego 2010, 19:49

Re: Trafiłem lisa...

Postprzez cman » czwartek 18 listopada 2010, 00:28

dylek napisał(a):No nie ściemniaj z tym 55 km/h :D

Zadałem pytanie. Jeśli Cię razi "mogę", to już zmieniam pytanie:

Czyli kierujący może jechać maksymalnie 50 - 60 km/h, uśredniając: 55 km/h (ponieważ przy każdej większej prędkości może nawet nie zdążyć zacząć hamować, bo zwierzę może wyskoczyć na jezdnię w dowolnej odległości od pojazdu)?


dylek napisał(a):Wszyscy wiemy na tym forum, że kto jak kto, ale Ty możesz wyciskać w swoim BMW gaz do dechy aż do zamknięcia budzika, byle byś przy tym uważał, że jest bezpiecznie :lol:

Zamiast takich błyskotliwych wstawek, znacznie pożyteczniejsze byłyby sensowne wypowiedzi w nawiązaniu do tego tematu i to we właściwych mu wątkach.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Trafiłem lisa...

Postprzez lith » czwartek 18 listopada 2010, 00:45

Dla mnie powinniśmy jechać z taką prędkością z jaką jesteśmy gotowi ostatecznie wjechać w zwierzaka. Wiadomo jak wyskoczy wcześniej to straty będą mniejsze, ale raczej nie mam zamiaru zginąć pod jeleniem xD

U mnie na drogach gdzie zwierza jest sporo jest to koło 70
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Trafiłem lisa...

Postprzez qwer0 » czwartek 18 listopada 2010, 11:49

Wszyscy wiemy na tym forum, że kto jak kto, ale Ty możesz wyciskać w swoim BMW gaz do dechy aż do zamknięcia budzika, byle byś przy tym uważał, że jest bezpiecznie :lol:

Pod tym wzgledem cman ma akurat zupelna racje.
To ze jedziemy szybciej niz dozwolona predkosc nie znaczy, ze od razu stwarzamy zagrozenie.
Przejeżdżałem tamtędy po raz kolejny. Okazało się, że znak był. Jednak nie było płotu/siatki i to mnie najbardziej gryzie.

Jaki kraj, takie autostrady.
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Re: Trafiłem lisa...

Postprzez miciu10 » czwartek 18 listopada 2010, 13:48

Moje podejście jest takie - jedziemy ile nam się podoba, ale jak nam zwierzak wyskoczy w zakresie obowiązywania znaku, a my się nie zatrzymamy to będzie to tylko i wyłącznie nasza wina.
SN stwierdza wyraźnie, że jeśli jest ciemno, musimy jechać z taką prędkością, że jeśli w zasięgu naszego wzroku pojawi się jakaś przeszkoda mamy się przed nią zatrzymać - analogicznie, jadąc przez odcinek na który mogą wyskoczyć zwierzęta leśne powinniśmy jechać z taką prędkością, żeby się z nimi nie zderzyć.
Zastanawiam się więc, czy jeśli będę poruszał się z prędkością załóżmy X km/h po takiej drodze gdzie X<<prędkości dopuszczalnej (wyrażonej znakami lub wynikającej z PoRD), sąd stwierdzi, że popełniłem wykroczenie polegające na jeździe z prędkością utrudniającą ruch innym.
miciu10
 
Posty: 86
Dołączył(a): piątek 05 grudnia 2008, 13:14

Re: Trafiłem lisa...

Postprzez cman » czwartek 18 listopada 2010, 14:03

Ano właśnie. Żeby mieć jako taką gwarancję, że niezależnie od sytuacji uda się zatrzymać przed zwierzem (ew. bezszkodowo z nim zderzyć), to można by jechać maksymalnie gdzieś koło 20 - 30 km/h. Z drugiej strony na drodze z ograniczeniem do 90 km/h byłoby to całkowicie nie do przyjęcia. No i mamy problem...
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 72 gości