Opony zimowe

Tutaj mile będą widziane wypowiedzi na temat techniki kierowania, oraz wszelkie porady dotyczące kupna, obsługi i eksploatacji pojazdu.

Moderatorzy: ella, klebek

Re: Opony zimowe

Postprzez annubis17 » niedziela 31 października 2010, 15:20

ks-rider napisał(a):
qwer0 napisał(a):

annubis17 napisał(a):1. Ja też nie zmieniałem w zime na zimówki bo szkoda mi na to kasy.
2. Nie mam porównania jak się jeździ na zimówkach, ale na letnich w tą zimę w śniegu spokojnie można było jeździć. Nawet po nieodśnieżonym parkingu bez problemów mogłem jeździć.
3. Po ulicach i pod górki również nie gorzej niż posiadacze zimówek.
4. Zimówki są chyba tylko po to żeby ściągnąć kasę od kierowców którzy lubią szaleć na drogach i nie umią jeździć spokojnie.

1. Jak wspominali juz przedmowcy trzeba przekalkulowac czy bedzie sie oplacalo. Jezeli jezdzisz 10 000 km rocznie to z pewnoscia NIE ! I w takim wypadku zdecydowal bym sie na opony caloroczne ( nie pies ni wydra ).
2. Posmigaj troche na zimowkach – wnioski nasuna sie same
3. Wyszedles i sprawdzales opony czy oby faktycznie mieli zalozone zimowe ? Na jakiej podstawie twoerdzisz cos takiego ? Mowie z wlasnego doswiadczenia znajac rozniece jazdy w zimie na letnich i zimowych.
4. Zimowki sa po to aby zwiekszyc przyczepnosc oraz zmniejszyc droge hamowania co za tym idzie zapewnic wieksze bezpieczenstwo uzytkownikom drog.

Swego czasu sprawdzalismy na doksztalcaniu techniki jazdy w zimie walory opon zimowych.

Kolega przyjechal Astra ( z ABS'em ) na oponach letnich, reszta uzytkownikow obuta w opony zimowe. Wartosic mierzone podczas hamowania

Opel Astra z predkosci 50 km/h droga zatrzymania 104 m
VW Turan z predkosci 70 km/h droga zatrzymania 51 m

Jakies pytania ? Jezeli tego nie rozumiecie, to dalsza dyskusja nie ma wogole sensu.

:wink:

1. Zdecydowanie mi się nie opłaca.
2. No zobaczymy tej zimy.
3. Tak, sprawdzałem.
4. Jak ktoś ma głowe na karku to i na łysych letnich będzie się bezpiecznie przemieszczał. Jak ktoś nie ma...to cóż...zakłada zimówki i myśli że to go upoważnia do wariowania.
Citroen XM 2.1D Obrazek Lancia Kappa 2.0t Obrazek
Obrazek
Avatar użytkownika
annubis17
 
Posty: 253
Dołączył(a): sobota 25 kwietnia 2009, 13:39
Lokalizacja: koszalin

Re: Opony zimowe

Postprzez ks-rider » niedziela 31 października 2010, 18:32

cman napisał(a):
ks-rider napisał(a):Jakies pytania ?

Tak. Co jeśli ktoś przez całą zimę przejeżdża ok. 500 km po śniegu, naturalnie dostosowując wtedy swoją jazdę do przyczepności jaką dysponuje na letnich oponach?


Zima to nie tylko snieg ale i inne temperatury ktore nie leza w zakresie optymalnej pracy opony letniej ze wzgledu na jej mieszanke, to raz, dwa, Napisalem, ze kazdy musi przekalkulowac sam. Co do dostosowania jazdy do warunkow, hmmmm, pewnie, ze sie da, tylko to tez nie zawsze dziala, i niezadko mozna sie zdziwic. Trzy, jezeli ktos nie jezdzi w zimie, bo odstawia fure na kolki to odpada rownioez kwestia opon zimowych. O ile moge jeszcze przetrawic to, ze ktos uzywa opon calorocznych to nie rozumiem, jak mozna niezalozyc w zimie zimowek.

Cman, juz w zeszlym roku byla na forum dyskusja na temat opon zimowych, w sumie to niemam zamiaru do tego wracac, bo i tak niektorych sie nie prztekona, ci i tak beda wiedziec lepiej.

annubis17 napisał(a):1. Jak ktoś ma głowe na karku to i na łysych letnich będzie się bezpiecznie przemieszczał.
2. Jak ktoś nie ma...to cóż...zakłada zimówki i myśli że to go upoważnia do wariowania.

1. Taaaa, ale raczej tylko w Twoim mniemaniu, realia wygladaja nieco inaczej.
2. Dopasowijesz ideologoe do tresci. W moim wieku wariowania mam juz za soba, na zime zakladam opony zimowe ktore nie upowazniaja mnie do niczego. Dylemat w tym, ze ja mam swiadomosc tego, co moze sie wydarzyc na drodze.

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3820
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: Opony zimowe

Postprzez qwer0 » niedziela 31 października 2010, 19:06

3. Ze co ? ? ? ?

Jak ze co? Tak podaja producenci.

2. Zalezy jak dla kogo,

Co Ty mi tu w ogole cytujesz :P

EDIT:
Zmiany starzeniowe opon podczas ich magazynowania są niezauważalne lub znikome w porównaniu do szybkości zmian starzeniowych rozpoczynających się od chwili montażu opon i eksploatacji.

Badania przeprowadzone przez Michelin i inne organizacje testujące ogumienie np. ADAC wykazały brak zmian w wytrzymałości opon nowych i magazynowanych przez trzy lata oraz nie stwierdziły istotnych zmian w osiągach na śniegu i mokrej nawierzchni.

Biorąc pod uwagę procesy starzeniowe występujące pod wpływem temperatury określono, że dla opon użytkowanych standardowo przez rok przy przebiegu 19000km powstałe procesy starzeniowe odpowiadają takim samym procesom starzeniowym powstałym podczas ich magazynowania dopiero po 17 latach! Inaczej obrazując, opona będąca 3 tygodnie w eksploatacji posiada zmiany starzeniowe odpowiadające jej magazynowaniu przez 1 rok! Natomiast opona eksploatowana przez tydzień z ciśnieniem zaniżonym o 35% powoduje starzenie odpowiadające jej magazynowaniu przez cały rok! Użytkownik powinien zatem, zostać poinformowany, że osiągi opony zależą głównie od warunków użytkowania i obsługiwania opon w eksploatacji.


Zrodlo: Michelin Polska
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Re: Opony zimowe

Postprzez cman » niedziela 31 października 2010, 19:34

ks-rider napisał(a):Zima to nie tylko snieg ale i inne temperatury ktore nie leza w zakresie optymalnej pracy opony letniej ze wzgledu na jej mieszanke, to raz...

No i co z tego? Uczestnicy ruchu nie są na torze wyścigowym, żeby musieli mieć maksymalną możliwą przyczepność i walczyć o każdą setną sekundy. Dla przeciętnego Kowalskiego różnica w przyczepności jest praktycznie niezauważalna, zwłaszcza że przecież wszyscy jeżdżą grzecznie zgodnie z ograniczeniami prędkości, więc wtedy różnicy nie ma w ogóle.
Nie mówiąc już o tym, że zimówki może i mieszankę mają nieco bardziej przyczepną, ale ze względu na budowę bieżnika i tak często oferują sumarycznie gorszą przyczepność na asfalcie.

ks-rider napisał(a):Co do dostosowania jazdy do warunkow, hmmmm, pewnie, ze sie da, tylko to tez nie zawsze dziala, i niezadko mozna sie zdziwic.

No to raczej niedobrze jeśli ktoś tak dostosowuje jazdę do warunków, że nierzadko może się zdziwić. Tym bardziej, że dostosowanie jazdy do warunków nie dotyczy tylko śniegu i letnich opon, tylko każdej pory roku, każdej nawierzchni i każdych warunków.

ks-rider napisał(a):O ile moge jeszcze przetrawic to, ze ktos uzywa opon calorocznych to nie rozumiem, jak mozna niezalozyc w zimie zimowek.

A ja nie mogę zrozumieć, po co ktoś ma zakładać zimówki jeżeli ich nie potrzebuje.

ks-rider napisał(a):Cman, juz w zeszlym roku byla na forum dyskusja na temat opon zimowych, w sumie to niemam zamiaru do tego wracac, bo i tak niektorych sie nie prztekona, ci i tak beda wiedziec lepiej.

Ja też bym nie chciał. Ale jeżeli widzę, że znowu ktoś zaczyna tłumaczyć zimówki jako oczywistą oczywistość, to nie mogę nie zareagować.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Opony zimowe

Postprzez maryann » wtorek 02 listopada 2010, 12:50

Zgadza się, cman.

W restauracji:
-Ten kotlet jest wieprzowy czy wołowy?
-A nie potrafi Pan rozróżnić?
-Nie...
-To po co Pan pyta!

Ja tam pierwsze zimówki do Unka kupiłem przejeżdżone, niewymiarowe dwie za 50,-PLN i powaliło mnie, że to aż taka różnica w przyczepności! Od tej pory nie pytam, czy warto tylko kupuję. Kubica to ja jeszcze nie jestem, ale ogromną czuję różnicę między oponami i to nie tylko przyczepność ale balans, odpornośc na aquaplaning, na koleiny, hałas itp. Obecnie szukam czegoś stabilnego w rozmiarze 205/60R16 i nie wiem kogo zapytać o wrażenia, żebym wiedział co wybrać...
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Opony zimowe

Postprzez WojtekS » wtorek 02 listopada 2010, 14:00

cman napisał(a):jeżeli widzę, że znowu ktoś zaczyna tłumaczyć zimówki jako oczywistą oczywistość, to nie mogę nie zareagować.


Cman, przecież to Twoja wolna wola, czy stosować zimówki. Po prostu jest to jedno z narzędzi, z których możesz skorzystać, lub nie. Czy ktoś przez całą zimę przejeżdża 500 km po śniegu, jak pisałeś, czy 5000, to cały czas jego sprawa czym i na czym je przejedzie. Podobnie jest np. z napędem na 4 koła - na pewno działa, a każdy musi sobie odpowiedzieć, czy uważa, że dla niego inwestycja w taki samochód ma sens.
www.trenerjazdy.pl
Avatar użytkownika
WojtekS
 
Posty: 200
Dołączył(a): piątek 09 lipca 2010, 08:52
Lokalizacja: Kraków

Re: Opony zimowe

Postprzez cman » wtorek 02 listopada 2010, 14:54

WojtekS napisał(a):Cman, przecież to Twoja wolna wola, czy stosować zimówki.

No właśnie, dlatego też napisałem, że nie mogę zaakceptować, kiedy ktoś zaczyna opowiadać o zimówkach jak o koniecznej i bezwarunkowej opcji. Ja nie jestem przeciwnikiem zimówek jako takich, mało tego, jestem ich zwolennikiem, ale na śniegu. A jestem przeciwnikiem mówienia, że jak zima to zimówki i już, koniec kropka, tym bardziej, że wielu ludzi, poruszających się głównie po dużych miastach, problem śniegu na jezdniach praktycznie nie dotyczy.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Opony zimowe

Postprzez maryann » wtorek 02 listopada 2010, 16:41

A w Czechach mamy obowiązek....
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Opony zimowe

Postprzez ks-rider » wtorek 02 listopada 2010, 22:21

qwer0 napisał(a):Badania przeprowadzone przez Michelin i inne organizacje testujące ogumienie np. ADAC wykazały brak zmian w wytrzymałości opon nowych i magazynowanych przez trzy lata oraz nie stwierdziły istotnych zmian w osiągach na śniegu i mokrej nawierzchni.


Chyba nie te same pisma ADAC czytamy. W przypadku sniegu faktycznie roznice sa niewielkie, w przypadku mokrej nawierzchni wyglada to juz zupelnie inaczej.

qwer0 napisał(a):Zmiany starzeniowe opon podczas ich magazynowania są niezauważalne lub znikome w porównaniu do szybkości zmian starzeniowych rozpoczynających się od chwili montażu opon i eksploatacji.

Biorąc pod uwagę procesy starzeniowe występujące pod wpływem temperatury określono, że dla opon użytkowanych standardowo przez rok przy przebiegu 19000km powstałe procesy starzeniowe odpowiadają takim samym procesom starzeniowym powstałym podczas ich magazynowania dopiero po 17 latach! Inaczej obrazując, opona będąca 3 tygodnie w eksploatacji posiada zmiany starzeniowe odpowiadające jej magazynowaniu przez 1 rok!

Zrodlo: Michelin Polska


Podasz prosze w jakich warunkach przechowywane byly / maja byc te opony o ktorych wypowiada sie Michelin ? W przeciwnym wypadku dalsza dyskusja niema sensu.

cman napisał(a):No i co z tego? Uczestnicy ruchu nie są na torze wyścigowym, żeby musieli mieć maksymalną możliwą przyczepność i walczyć o każdą setną sekundy.


Sorry ale osobiscie uwazam, ze przyklad jaki podales jest do 4 liter. O, ze nie jezdze na torze to mam rezygnowac z dobrej / lepszej przyczepnosci ? W imie czego ? N atorze nie wlocza sie pijani nie biegaja dzieci i w wiekszosci przypadkow da sie przewidziec duzo wiecej. Gdy ktos pojdzie w botanike, to z regoly nie naraza na szkody nikogo postronnego, co najwyzej wlasna skore i wlasny portfel.

Wlasnie w ruchu publicznym jest wazne abym mial jak najlepsza przyczepnosc aby w razie skuchy skrocic droge hamowania a nie na wlasne zyczenie ja sobie wygluzyc ! Tego co wiem to w realu kicza sie o ile nie centymetry to nawet milimetry ! Mowa tez o jezdzie z przepisowymi predkosciami jakie przewiduje kodeks.

cman napisał(a):Dla przeciętnego Kowalskiego różnica w przyczepności jest praktycznie niezauważalna, zwłaszcza że przecież wszyscy jeżdżą grzecznie zgodnie z ograniczeniami prędkości, więc wtedy różnicy nie ma w ogóle.


Musze przyznac, ze niewielu znam Kowalskich ktorzy na codzien zachowuja przepisowa predkosc, moze Ty znasz ich wiecej. Powiem tez szczerze, ze jezeli nie zauwazyles roznicy w podanych przezemnie drog hamowania o ktorych przecietny Kowalski moze miec doczynienia, to dalsza dyskusja rowniez nie ma sensu.

cman napisał(a):Nie mówiąc już o tym, że zimówki może i mieszankę mają nieco bardziej przyczepną, ale ze względu na budowę bieżnika i tak często oferują sumarycznie gorszą przyczepność na asfalcie.


W jakiej temperaturze ? Nasze testy wypadly moze nie bardzo podobnie ale podobnie ( na roznych nawierzchniach ( oprocz kostki – kocich lbow )

cman napisał(a):Tym bardziej, że dostosowanie jazdy do warunków nie dotyczy tylko śniegu i letnich opon, tylko każdej pory roku, każdej nawierzchni i każdych warunków.


Tak ale to tyczy sie rowniez dostosowania pojazdu do warunkow.

cman napisał(a):A ja nie mogę zrozumieć, po co ktoś ma zakładać zimówki jeżeli ich nie potrzebuje.


Pytanie tylko kto stwierdza to, ze ich nie potrzebuje ? To tak jak bys zaczal podczas pozaru studnie kopac, bo wlasciwie tylko wtedy jest Ci one potrzebna. Opona zimowa to komfort, ze jak spadnie ten snieg, to nie nusisz wstawac o godzine wczesniej i na szybkiego zmieniac ogumienie bo juz masz je zalozone.

cman napisał(a):Ja też bym nie chciał. Ale jeżeli widzę, że znowu ktoś zaczyna tłumaczyć zimówki jako oczywistą oczywistość, to nie mogę nie zareagować.


Oboje chyba nie jestesmy w satnie sie powstrzymac.

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3820
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: Opony zimowe

Postprzez cman » wtorek 02 listopada 2010, 23:08

ks-rider napisał(a):Wlasnie w ruchu publicznym jest wazne abym mial jak najlepsza przyczepnosc aby w razie skuchy skrocic droge hamowania a nie na wlasne zyczenie ja sobie wygluzyc ! Tego co wiem to w realu kicza sie o ile nie centymetry to nawet milimetry ! Mowa tez o jezdzie z przepisowymi predkosciami jakie przewiduje kodeks.

Tak przypuszczałem, że wymyślisz zaraz hamowanie. Więc dlaczego w lecie nie jeździsz na sportowych oponach z super miękkiej mieszanki, żeby jeszcze skrócić sobie drogę hamowania?

ks-rider napisał(a):Musze przyznac, ze niewielu znam Kowalskich ktorzy na codzien zachowuja przepisowa predkosc, moze Ty znasz ich wiecej. Powiem tez szczerze, ze jezeli nie zauwazyles roznicy w podanych przezemnie drog hamowania o ktorych przecietny Kowalski moze miec doczynienia, to dalsza dyskusja rowniez nie ma sensu.

Ja też nie znam nieprzekraczających prędkości, no ale przecież tutaj na forum to ja jestem ten zły, który namawia do przekraczania, a inni jeżdżą grzecznie, zgodnie z ograniczeniami...
Jeżeli masz na myśli ten przykład z tą Astrą z ABSem, to chyba dotyczyło to jazdy po śniegu, nie? A tutaj mówimy o asfalcie.

ks-rider napisał(a):W jakiej temperaturze ? Nasze testy wypadly moze nie bardzo podobnie ale podobnie ( na roznych nawierzchniach ( oprocz kostki – kocich lbow )

Jakie testy?

ks-rider napisał(a):Tak ale to tyczy sie rowniez dostosowania pojazdu do warunkow.

Jeżeli mam pojazd, nazwijmy to, niedostosowany do warunków, to jadę tak, żeby moja jazda i tak była do warunków dostosowana. Nadrabiam niedostosowanie pojazdu przez dostosowanie jazdy.

ks-rider napisał(a):Pytanie tylko kto stwierdza to, ze ich nie potrzebuje ?

Ja. Po sześciu zimach użytkowania samochodu na letnich oponach.

ks-rider napisał(a):To tak jak bys zaczal podczas pozaru studnie kopac, bo wlasciwie tylko wtedy jest Ci one potrzebna. Opona zimowa to komfort, ze jak spadnie ten snieg, to nie nusisz wstawac o godzine wczesniej i na szybkiego zmieniac ogumienie bo juz masz je zalozone.

Ale jak spadnie, to ja nadal nic nie muszę, tylko dalej jadę na letnich. Taka jazda nie stanowi nadzwyczajnego problemu, a zdarza się sporadycznie.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Re: Opony zimowe

Postprzez maryann » środa 03 listopada 2010, 10:06

Obiecałeś...
cman napisał(a):oczywiście na kolejny elaborat nie będę odpowiadał.
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Opony zimowe

Postprzez ks-rider » środa 03 listopada 2010, 10:57

cman napisał(a):1. Tak przypuszczałem, że wymyślisz zaraz hamowanie.
2. Więc dlaczego w lecie nie jeździsz na sportowych oponach z super miękkiej mieszanki, żeby jeszcze skrócić sobie drogę hamowania?


1. Przepraszam, a czy hamowanie nie nalezy do manewrow w ruchu drogowym ?
2. Raz, ze opony strickt sportowe nie maja homologacji, dwa, prawodawca przewiduje minimalna wysokosc bieznika powyzej 1,6 mm.

cman napisał(a):Jeżeli masz na myśli ten przykład z tą Astrą z ABSem, to chyba dotyczyło to jazdy po śniegu, nie? A tutaj mówimy o asfalcie.


Przeprowadzalismy testy na roznym podlozu, zarowno uasniezonym jak i niezasniezonym. Oczywiscie teraz mozna by jeszcze podyskutowac o rodzaju tego sniegu ktory tez jest rozny w zaleznosci od panujacej aury czy temperatury.

ks-rider napisał(a):W jakiej temperaturze ? Nasze testy wypadly moze nie bardzo podobnie ale podobnie ( na roznych nawierzchniach ( oprocz kostki – kocich lbow )

Jakie testy?

cman napisał(a):Jeżeli mam pojazd, nazwijmy to, niedostosowany do warunków, to jadę tak, żeby moja jazda i tak była do warunków dostosowana. Nadrabiam niedostosowanie pojazdu przez dostosowanie jazdy.


Tak, ale to tylko jedna strona / polowa medalu, o realiach w zyciu codziennym nie wspomne.

cman napisał(a):Ja. Po sześciu zimach użytkowania samochodu na letnich oponach.


Nie zycze Ci aby zycie zrewidowalo Twoj swiatopoglad. Sam za mlodych lat ( konkretnie przez 10 ) tez smigalem na letnich i nie mialem wypadku, w Przecowienstwie do Ciebie mam na ten temat jednak inne zdanie, bo to ze nic sie nie stalo nie zalezalo tylko i wylacznie odemnie, inni uzytkownicy drog rowniez mieli w tym swoj udzial, ze w pewnych sytuacjach reagowali tak a nie inaczej wiec sorry ale dla mnie nie jest to argument. A, ze masz takie czy inne zdanie to juz inna bajka.

cman napisał(a):Ale jak spadnie, to ja nadal nic nie muszę, tylko dalej jadę na letnich. Taka jazda nie stanowi nadzwyczajnego problemu, a zdarza się sporadycznie.


Nie wiem ile razy w zyciu miales sytuacje, ze mimo zwiekszinej uwagi przytrafilo Ci sie cos czego mozna by bylo uniknac. W moim zyciu mialem jako mlody szczyl ( 22 lata ) dwie sytuacje wlasnie w zimie na oponach letnich.

1. Jade w terenie zabudowanym dojezdzam wolniutko do skrzyzowania, zaczynam delikatnie hamowac a auto jedzie jak na sankach nie reagujac na nic. Jakos zdolalem unjknac kolizji jednak droga konczy sie i w dalszym ciagu jade na stojacy dom. W ostatniej chwli zauwazylem polna droge obok tego domu i udalo sie w nia odbic. Problem nastepny to wyhamowanie, tu na szczescie bylo latwiej udalo mi sie zatrzymac 15 m przed rzeka. Przez nastepne 15 min cofalem nie mogac wyjechac bo opony letnie.....

2. Tym samym autam tej samej zimy na tych samych oponach w miescie ma drodze ( celowo napisze ) glownej bo w tym miejscu z jednej dzielnicy do drugiej tylko ta jedna prowadzi. wyjechal mi z prawej strony ( a raczej probowal wyjechac ) parkujacy wczesniej samochod. refleks nacisniecia hamulca i znowu sune jak na sankach. zatrzymalem sie ze 300 m nizej. Dzis wiem, ze gdybym wtedy mial opony zimowe wygladalo by to zupeeeeelnie inaczej, wtedy uwazalem tak jak Ty.

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3820
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: Opony zimowe

Postprzez maryann » środa 03 listopada 2010, 11:05

cman napisał(a):Ale jak spadnie, to ja nadal nic nie muszę, tylko dalej jadę na letnich. Taka jazda nie stanowi nadzwyczajnego problemu, a zdarza się sporadycznie.
A dlaczego nikt nie walczy o jazdę na letnich w lecie? Jest mnóstwo samochodów w lipcu z oponami M+S. Czemu nikt nie protestuje!??
Summa sumarum jak na zimowych da się jeździć w lecie to i na letnich w zimie. Ot, jeden komplet butów więcej. I tak je zjeździsz. Chyba, że nie. Ale jeśli już, to czemu mieć przez trzy lata jedne i następne trzy lata drugie jest dobrze, a przez osiem lat jedne i drugie- źle? Bo trzeba dwa razy w roku zmienić i znaleźć miejsce w garażu, czy guma się zleży? Ot cały koszt, a korzyści są bezsporne, bo nikt nie mówi że zimowe w zimie są złe a letnie w lecie złe.
falsum in uno falsum in toto
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Re: Opony zimowe

Postprzez ks-rider » środa 03 listopada 2010, 12:47

Jak juz mowilem, kazdy zdecyduje sam. Jako, ze koncerny ubezpieczeniowe maja calkiem niezle "wejscia" do polityki, pozostaje jedynie pytanie kiedy nastapi obowiazkowe zakladanie opon zimowych w zimie :mrgreen: Nastapi wtedy uszczesliwienie na sile :mrgreen:

:wink:
ks-rider
 
Posty: 3820
Dołączył(a): sobota 19 grudnia 2009, 21:47

Re: Opony zimowe

Postprzez cman » środa 03 listopada 2010, 13:36

maryann napisał(a):Obiecałeś...

To dotyczyło tylko elaboratów tristana, bo po pierwsze on się w nich specjalizuje, a po drugie nie zależy mu z reguły na tym, żeby inni skorzystali z dyskusji, tylko żeby on się mógł wygadać i twardo udowadniać swoje racje.


ks-rider napisał(a):1. Przepraszam, a czy hamowanie nie nalezy do manewrow w ruchu drogowym ?

Ależ oczywiście, że należy, tylko że hamowanie awaryjne (bo o takim mówimy), jest jakąś śladową częścią promila całego czasu jazdy - no ale tak, dobre i to, zawsze istnieje jako punkt zaczepienia...

ks-rider napisał(a):2. Raz, ze opony strickt sportowe nie maja homologacji, dwa, prawodawca przewiduje minimalna wysokosc bieznika powyzej 1,6 mm.

Uff... Kiedyś już zadałem, bodajże sankili, podobne pytanie, oczywiście odpowiedziała w identyczny sposób. Teraz też zastanawiałem się czy nie napisać od razu, że ja nie pytam o sliki, ani opony bez homologacji, ale uznałem jednak, że może wpadniesz na to, że skoro pytam o używanie ich w ruchu drogowym, to chyba oczywiste, że muszą być do tego ruchu dopuszczone...

Więc ponawiam pytanie: dlaczego w lecie nie jeździsz na sportowych oponach z super miękkiej mieszanki, oponach z bieżnikiem i homologacją?
I przypomnę, że to pytanie zadaję nie w kontekście różnicy w przyczepności opony letniej i zimowej na śniegu, tylko różnicy w przyczepności na asfalcie w niskiej temperaturze.

ks-rider napisał(a):Przeprowadzalismy testy na roznym podlozu, zarowno uasniezonym jak i niezasniezonym.

No więc jakie były wyniki na niezaśnieżonym i przy jakiej temperaturze?

ks-rider napisał(a):Nie zycze Ci aby zycie zrewidowalo Twoj swiatopoglad. Sam za mlodych lat ( konkretnie przez 10 ) tez smigalem na letnich i nie mialem wypadku, w Przecowienstwie do Ciebie mam na ten temat jednak inne zdanie, bo to ze nic sie nie stalo nie zalezalo tylko i wylacznie odemnie, inni uzytkownicy drog rowniez mieli w tym swoj udzial, ze w pewnych sytuacjach reagowali tak a nie inaczej wiec sorry ale dla mnie nie jest to argument. A, ze masz takie czy inne zdanie to juz inna bajka.

No a mnie się nie zdarzyło, żeby z powodu mojej jazdy na letnich oponach inni uczestnicy ruchu musieli robić coś za mnie.

ks-rider napisał(a):Nie wiem ile razy w zyciu miales sytuacje, ze mimo zwiekszinej uwagi przytrafilo Ci sie cos czego mozna by bylo uniknac. W moim zyciu mialem jako mlody szczyl ( 22 lata ) dwie sytuacje wlasnie w zimie na oponach letnich.

Jeżeli chodzi o śnieg, to zdarzyło mi się i żeby było ciekawiej, było to akurat właśnie na zimówkach (BMW 325i, na którym były po sprowadzeniu jeszcze zimówki): viewtopic.php?p=48369#p48369 .
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Porady techniczne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 6 gości