
Moderatorzy: dylek, ella, klebek
przez cman » czwartek 28 października 2010, 10:44
przez maryann » czwartek 28 października 2010, 11:49
przez cman » czwartek 28 października 2010, 11:53
maryann napisał(a):Nie oglądałeś?
przez sankila » czwartek 28 października 2010, 17:26
lith napisał(a):ja tam czekam na morał sankili co do tego quizu
Art 16.1 punkt 3. PORD
Z tym, że taki układ pasów byłby niezgodny z polskimi przepisami i taka droga nie ma prawa wystąpić.
Kolejny przykład pokazujący jak bez sensu są nasze przepisy.
piotrekbgd napisał(a):Tak nigdy do niczego nie dojdziemy, bo Sankila zapytana o cokolwiek zarzuci nas od razu czterema kolejnymi pytaniami byle tylko oddalić się od "niechcianych sfer". Zamiast ciągnąć takie bezowocne wymiany zdań czasem lepiej napisać że się coś zmyśliło.
przez cman » czwartek 28 października 2010, 17:46
sankila napisał(a):A może kolejny przykład, że należy wiedzieć, które z nich należy zastosować?
przez sankila » czwartek 28 października 2010, 23:18
cman napisał(a):A nie na siłę dopasowywać do swoich teorii te, które w rzeczywistości z tymi teoriami żadnego związku nie mają...
przez cman » czwartek 28 października 2010, 23:46
sankila napisał(a):A możesz mi wskazać, gdzie moje "teorie" kolidują z przepisami? Ale tak konkretnie, a nie na zasadzie "bo ja myślę inaczej".
sankila napisał(a):W miejscach, gdzie dla mojego kierunku obowiązuje linia ciągła - muszę jechać swoim.
sankila napisał(a):przepis o ruchu prawostronnym...jaki przepis w sytuacji 1 został złamany?
sankila napisał(a):BTW - a jak się ma "moja" droga z rysunku 4 do "Twojego" art 16? - powiesz jak lith, że takich nie ma?
przez lith » piątek 29 października 2010, 00:21
sankila napisał(a):gdzie Ty znalazłeś pasy dwukierunkowe?
rys. 1 - źle
1 - w lewo,
2 - w prawo
(pasy nie muszą być oznaczone, bo ich kierunek wynika z przepisu o ruchu prawostronnym)
rys 2 - źle
1 - w lewo,
2 - wg znaków
3 - w prawo
(kierunek ruchu środkowego pasa musi być wyznaczony)
To często spotykany układ tam, gdzie nie mozna zrobić czterech pasów. Środkowy pas może być oznakowany na stałe, tak jak na wzgórzach (dwa pasy pod górę i jeden pas w dół) lub na mijankach; może też mieć oznakowanie tymczasowe (zależne od natężenia ruchu w danym kierunku), zwykle światłami.
rys 3 - źle
1,2 - w lewo
3,4 - w prawo
kierunki nie muszą być oznaczone (art. 16.1.3)
rys. 4
1 - dobrze
2 - źle
3,4 - dobrze (kierunki zasadniczo nie muszą byc oznaczone)To art 16 nie ma tu zastosowania.
Kolejny przykład pokazujący jak bez sensu są nasze przepisy.
A może kolejny przykład, że należy wiedzieć, które z nich należy zastosować?
przez sankila » piątek 29 października 2010, 18:16
cman napisał(a):"W miejscach, gdzie dla mojego kierunku obowiązuje linia ciągła - muszę jechać swoim"
-"jaki przepis w sytuacji 1 został złamany?
-"przepis o ruchu prawostronnym...
Na drodze dwukierunkowej, pięciopasowej, ile pasów leży po prawej stronie jezdni/przeznaczonych jest do jazdy w prawo?cman napisał(a):Jakie jest pytanie?
Mam wrażenie, że jest parę przepisów regulujących zasady poruszania się po drogach.lith napisał(a):No jeżeli nic nie zabrania po danym pasie jazdy w żadnym kierunku to jak nie patrzeć jest to pas dwukierunkowy.
Można - w wyjątkowych sytuacjach, takich jak wyprzedzanie czy omijanie. Podobnie jak możesz wyprzedzić/ominąć wykorzystując pobocze czy - w skrajnych przypadkach - chodnik. Ale to Ci nie daje prawa, żebyś traktował chodnik/pobocze/przeciwny pas jako dozwolone pasy ruchu.To znaczy, ze na takiej drodze nie można użyć lewego pasa do jazdy w przeciwnym kierunku?
że jak oznaczony?? przecież tu nie jest nic oznaczone.
Dokładnie to chciałam od Ciebie wyciągnąć! Że środkowy pas musi być oznakowany, żeby nie było wątpliwości, dla którego kierunku jest przeznaczony.Albo musi być między którymiś normalnie podwójna ciągła, żeby nie było wątpliwości, albo do środkowego pasa powinno być wykorzystane oznakowanie P-5 i właśnie wtedy odpowiednie światła, którego też tu nie ma...
Miałeś ją odpowiednio "doznakować"Rys. 3.
Ale droga nie może być w ten sposób oznaczona gdyby miała być dwukierunkowa.
Powinieneś pamiętać, a jeśli nie, to jest w kodeksie."art 16 nie ma tu zastosowania".
bo? gdzieś jest napisane, kiedy go stosujemy, a kiedy nie, czy tak mam sobie na poczekaniu wymyślać?
Ja tam myślałem, że żeby jechac zgodnie z przepisami to trzeba cały czas jechać w zgodzie z całością przepisów, a nie wybranymi fragmentami.
przez cman » piątek 29 października 2010, 19:10
sankila napisał(a):Zasada ruchu prawostronnego mówi, że pojazdy jadą możliwie blisko prawej krawędzi jezdni.
sankila napisał(a):Trudno jechać blisko prawej krawędzi, będąc na przeciwnej połowie jezdni, poza nieprzejeżdżalną linią ciągłą.
sankila napisał(a):(Już nie wspomnę, że jazda pod prąd łamie również parę innych przepisów)
sankila napisał(a):Na drodze dwukierunkowej, pięciopasowej, ile pasów leży po prawej stronie jezdni/przeznaczonych jest do jazdy w prawo?
przez sankila » sobota 30 października 2010, 01:52
.Możesz przeczytać definicję ruchu prawo/lewostronnego w encyklopediach, słownikach, znaleźć na Google czy w wikipedii - wedle uważania. To pojęcie znane jest gdzieś od przełomu XVII/XVIII wieku; nie zostało wyprowadzone na potrzeby PORD.cman napisał(a):Gdzie tę zasadę mogę przeczytać? Już o to pytałem, ale odpowiedzi oczywiście się nie doczekałem.
To po co przepis o ruchu prawostronnym, jeżeli masz prawo sobie wybrać, czy pojedziesz lewą czy prawą stroną?Jak sama napisałaś: możliwie blisko. Skoro znalazłem się za linią podwójną ciągłą, a nie wolno mi jej przejechać, to jadąc wzdłuż niej lewym pasem ruchu, jadę w tym przypadku możliwie blisko prawej krawędzi jezdni, bo bliżej nie mogę.
utrudnianie ruchu i stwarzanie zagrożenia-Już nie wspomnę, że jazda pod prąd łamie również parę innych przepisów
Czyli jakich?
ile pasów leży po prawej stronie jezdni/przeznaczonych jest do jazdy w prawo?[
Tyle, ile wynika z oznakowania podłużnego.
przez cman » sobota 30 października 2010, 11:08
sankila napisał(a):Możesz przeczytać definicję ruchu prawo/lewostronnego w encyklopediach, słownikach, znaleźć na Google czy w wikipedii - wedle uważania.
sankila napisał(a):To po co przepis o ruchu prawostronnym, jeżeli masz prawo sobie wybrać, czy pojedziesz lewą czy prawą stroną?
sankila napisał(a):utrudnianie ruchu...
sankila napisał(a):...i stwarzanie zagrożenia
sankila napisał(a):ile pasów leży po prawej stronie jezdni/przeznaczonych jest do jazdy w prawo?[
Tyle, ile wynika z oznakowania podłużnego.
Powtórzę Twoje pytanie: po co oznakowanie, jeśli jest art. 16.1.3?
przez piotrekbdg » sobota 30 października 2010, 12:28
Możesz przeczytać definicję ruchu prawo/lewostronnego w encyklopediach, słownikach, znaleźć na Google czy w wikipedii - wedle uważania.
przez sankila » sobota 30 października 2010, 17:27
OMFG!cman napisał(a):skoro określenie ruch prawostronny ma rzekomo takie znaczenie, to w jakim celu jest art. 16 ust. 4.
Jeśli masz pagórkowatą drogę, wąską, z podwójną ciągłą na odcinku 3 km, a ty jedziesz po lewej stronie, bo się na niej "znalazłeś", to zderzenie z jadącym z naprzeciwka autem jest kwestią czasu, a nie ewentualnością. Wątpię, żeby jakiś sąd przyjął tłumaczenie, że "realnego i bezpośredniego" niebezpieczeństwa nie było. Jeśli zaskoczony kierowca będzie musiał zjechać na pobocze, żeby uniknąć zderzenia, to utrudnisz mu ruch.Ile razy ja jeszcze będę musiał tu na forum powtarzać, że aby mówić o stworzeniu zagrożenia, to zagrożenie musi być realne i bezpośrednie.
Nie w poszukiwaniu przepisów, tylko objaśnień pojęć - cóż, twórcy kodeksu nie uwzględnili nowej generacji użytkowników.piotrekbgd napisał(a):No jak już w poszukiwaniu przepisów odsyłani jesteśmy do wikipedii to już trochę za dobrze się dzieje
przez cman » sobota 30 października 2010, 17:45
sankila napisał(a):Jeśli więc mówię, że obowiązuje Cię ruch prawostronny, to obowiązuja Cię wszystkie podpunkty.
sankila napisał(a):Jeśli masz pagórkowatą drogę, wąską, z podwójną ciągłą na odcinku 3 km, a ty jedziesz po lewej stronie, bo się na niej "znalazłeś", to zderzenie z jadącym z naprzeciwka autem jest kwestią czasu, a nie ewentualnością. Wątpię, żeby jakiś sąd przyjął tłumaczenie, że "realnego i bezpośredniego" niebezpieczeństwa nie było.
KW napisał(a):Art. 86. § 1. Kto, nie zachowując należytej ostrożności, powoduje zagrożenie bezpieczeństwa w ruchu drogowym, podlega karze grzywny.
sankila napisał(a):Jeśli zaskoczony kierowca będzie musiał zjechać na pobocze, żeby uniknąć zderzenia, to utrudnisz mu ruch.
sankila napisał(a):Dalej twierdzisz, że przepisy zezwalają na taką jazdę (przypominam, że w Polsce nie ma ograniczenia długości linii podwójnej, więc dystans nie ma znaczenia)?