miros napisał(a):
mi sie wydaje ze jestes osoba ktorej trudno przychodzila nauka parkowania (placyk) i dlatego teraz masz ogromne pretensje do systemu.
dla mnie plac powinien pozostac ale w innej formie. jakiej to nie wiem, to powinni ustalic ludzie ktorzy sie na tym znaja najlepiej.
Miros,Ella, Bialy
ja nie mam ogromnych pretensji do systemu, a na placu nie mialam problemow :D Spedzilam na nim malo czasu, a i tak uwazam, ze za duzo.Zdalam za pierwszym razem, nie jestem zadnym mistrzem kierownicy, ale manewry naprawde nie sprawiaja mi trudnosci. Teraz jezdze poldkiem bez wspomagania i parkuje bez problemu.
To, co napisalam o placyku napisalam nie tylko od siebie, ale
na podstawie obserwacji i opowiesci znajomych, zgadzam sie, ze nie wszedzie w OSK ucza jazdy 'na pacholki', ale w wiekszosci tak jednak jest- ucza jak zdac egzamin, a nie jak sobie radzic potem na miescie.
Mi tez instruktor pokazal metody, jak parkowac, niezaleznie od tego, czym sie jedzie, i nie mialo to nic wspolnego z iloscia obrotow kierownica itd.
Ale jak kolezanka zadzwonila zaplakana, ze ona sobie nie radzi z wjechaniem w stanowisko na parkingu...tikaczem, to sie zaczelam zastanawiac, dlaczego i powyzszy post byl tego efektem.
Chodzi mi glownie o to, zeby instruktorzy zabierali ludzi na parkowanie w miesci- bo jak zauwazyl slusznie Miros, tam z reguly bedzie pare samochdow czekajacych na to, az sie 'zwiniemy' i nie bedzie tyle czasu, co na placu. Moze wtedy bedzie mniej takich osob, jak moja kolezanka, przestraszonych, ze zamiast pacholkow sa samochody?
Bialy, z ta zmiana OSK to troche spoznione :wink: , bo:1juz mam prawko :D ,2jakbym wybierala drugi raz, wybralabym ten sam. :D
Ale sie rozpisalam, no ale tak na mnie naskoczyliscie... Wasze wnioski, ze przewracam slupy :wink: (znaczy nie radze sobie z parkowaniem) troche mnie zdziwily...czy jak tak napisalam???Czy napisalam, ze nie lubie manewrow??
Nie sadzilam, ze bedziecie tak zaciekle bronic placyku :wink: Ale co tam, niech Polska bedzie reliktem Europy :wink: Nie, no moze cos zmienia...
PS A z tymi plaszczyznami zamiast pachlkow, to byl pomysl mojego instruktora, moze jest to jednak jakas idea...Wtedy egzaminator od razu widzi, czy zdajacy wjechal bez problemu, czy 'szorowal', no i nie byloby podstaw do oblewania za 'widzimisie' egzaminatora...
Pozdrowki! :D