Wskaż mi, proszę, sytuacje, w której na drodze dwukierunkowej stosuje się P-3, pomimo możliwości bezpiecznego przejechania na przeciwny pas.
No akurat wcale nie trudno o miejsce gdzie linie są ciągłe zdecydowanie na wyrost. Więc jeżeli nasz pojazd, warunki i umiejętności umożliwiają nam bezpieczne wyprzedzanie w takich warunkach to nie ma co się przejmować linią, która formalnie czegoś takiego nie zabrania. NIc nam z przeciwka nie ma prawa wyskoczyć, bo zanim rozpoczniemy wyprzedzanie mamy obowiązek się upewnić jeżeli nie mamy dostatecznej widoczności to przecież nie wyprzedzamy.
Zgadza się, Einsteinie. Ale ten fakt nie jest sam, tylko z faktem linii ciągłej, która zabrania zmiany pasa. Więc z dwóch faktów, z których żaden nie zabrania jazdy po lewej stronie, wychodzi trzeci fakt, który w konkretnej sytuacji tego zabrania.
Nie wiem czemu z zakazu przekraczania linii ma wynikać, że mamy jechac po prawej (jakieś to bardziej zawiłe niż teoria względności)... szczelnie, że akurat z naszej strony jest przerywana (jak znajdujemy sie po lewej), więc możemy w każdej chwili ją zgodnie z przepisami ją przekroczyć i wrócić na prawy pas. Po twojemu to będzie- co mnie obchodzą znaki na prawym pasie, skoro ja jestem już na lewym. Żeby nie było możliwości wjechania lewym i znalezienia się w sytuacji o której mówimy musiałoby być to przy obecnych przepisach oznaczone jakoś tak:

Tak się jakoś składa, że zmieniając pas na drodze jednokierunkowej, nikomu nie przychodzi do głowy, że może się natknąć na samochód, jadący tym samym pasem ale w przeciwnym kierunku, natomiast na drodze dwukierunkowej jest to pewne.
Jeżeli wjechanie na lewy pas wiązałoby się z nieuniknionym zderzeniem z samochodem z przeciwka to by wszędzie ciągłe były... jak wjeżdżam na lewy pas to chyba widzę, że nic nie jedzie z przeciwka, nie?
Taa, po co cały czas wozić gaśnicę w samochodzie? Wystarczy ją zabrać w dniu pożaru.
no... to jak ty wyprzedzasz? Przecież w momencie wyprzedzania nie masz możliwości powrotu na swój pas... co zrobisz jak się motomyszy z marsa teleportują przed maskę?
...i jadać też cały czas gaśnicy w ręku nie trzymam, żeby móc w każdej chwili z niej skorzystać.
podczas gdy qwer0 uważa, że wszelkie przejawy logiki powinny być zakazane przez prawo.
Jakoś tego nie zauważyłem... to czego qwer0 chce zabronić konkretnie?
Taa, ja będę obliczać różnice prędkości i przyspieszenie, a z przeciwka wyskoczy mi taki cman, który ma w d... limity prędkości, bo "wie lepiej" i moje obliczenia będę kończyć u Św. Piotra.
Przecież przed każdym wyprzedzaniem ocenia się czy się zdąży, czy nie... i to nie tylko biorąc pod uwagę ograniczenia i znaki, a i rzeczywistą sytuacje na drodze.