mam 26 lat i dosyć jazdy autobusami. Prawo jazdy z dosyć dużymi przerami zdaje już od 2 lat i jestem załamana.
Ważność teorii mi już wygasła. Jestem z Białegostoku i z 3 przebytych egzaminów na kat B. wiem, że jest on egzaminowany beznadziejnie - jednym słowem ośrodek ten jedynie chce zebrać kasę. Ludzie są BARDZO NIEMILI i moim zdaniem to jest piekło a nie egzamin.
Chciałabym spróbować zdawać w Łomży i teraz mam pytania: czy muszę teorię też zdawać w tym mieście?? Jacy egzaminatorzy są w Łomży pod względem zachowania na egzaminie??
Będę wdzięczna za poradę

Pozdrawiam