Jak sam zauważyłeś ten przepis "częściowo" (według Ciebie) obliguje do pojechania torem niebieskim, a on chyba jest ważniejszy od wymyślonych przez Ciebie "zasad ogólnych".
Przepis każe mi zmienić pas na prawy, jeśli się taki pojawia z mojej prawej strony ("częściowo" bo nie ma bezwarunkowego przymusu), żeby jechać możliwie blisko prawej krawędzi.
"Zasada ogólna" (tak to nazwijmy), czyli "z braku innych przesłanek, pas biegnie na wprost" mówi mi jak przebiegają pasy ruchu (po których jadąc i które, ewentualnie, zmieniając uczynię zadość powyższemu przepisowi).
Przepis i "zasada" dotyczą zupełnie innych kwestii, więc jak jedno może być ważniejsze od drugiego? To tak jakby mówić, że kilogram jest większy od metra.
Mówi, że mam trzymać się możliwie blisko prawej krawędzi jedni, co spełnia tor niebieski.
Czyli z tego, że jest obowiązek jazdy przy prawej krawędzi wnioskujesz, że pasy nieoznaczone też się "trzymają" prawej krawędzi? Dobrze rozumiem?