Dojazd do skrzyżowania

Tutaj mile będą widziane wypowiedzi na temat techniki kierowania, oraz wszelkie porady dotyczące kupna, obsługi i eksploatacji pojazdu.

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez lith » czwartek 27 maja 2010, 13:58

ja właśnie korzystam ze sprzęgła kiedy muszę się tylko na moment rozpędzić, a nie chce mi się biegu zmienić, żeby zaraz do niego wracać. jakby co to nikt mnie w ten sposób nie uczył. Po prostu lenistwo ojcem wynalazków.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez piotrekbdg » czwartek 27 maja 2010, 15:13

Wciskam to sprzeglo nieco blizej skrzyzowania niz wczesniej. Bo juz jakos zaczynam to wyczuwac:) Dobrze robie czy nie?


Chcesz zahamować? Dajesz hamulec
Chcesz tylko zwolnić? puszczasz gaz
Chcesz zatrzymać się do zera? Hamulec + sprzęgło
Chcesz manewrować po mału na parkingu/ciasnym osiedlu/strefie zamieszkania/: możesz jechac na półsprzęgle

Ja tak widzę działanie poszczególnych mechanizmów, pytania znów nie do końca rozumiem.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Postprzez barbra » czwartek 27 maja 2010, 19:03

Wciskam to sprzeglo nieco blizej skrzyzowania niz wczesniej.

Rozumię to tak,że używasz sprzęgła dopiero,w ostatniej fazie hamowania,przed zatrzymaniem ...,a wcześniej używasz samego hamulca.
Dobrze robie czy nie?
tak,dobrze robisz :wink:
Te uwagi też słuszne:
Chcesz zahamować? Dajesz hamulec
Chcesz tylko zwolnić? puszczasz gaz
Chcesz zatrzymać się do zera? Hamulec + sprzęgło
Chcesz manewrować po mału na parkingu/ciasnym osiedlu/strefie zamieszkania/: możesz jechac na półsprzęgle

Warto dodać,że "noga z gazu"-to hamowanie silnikiem,bo z tym też pewnie instruktor Cię zaznajomi,z czasem...
Wszystko jest trudne,dopóki nie stanie się proste..
-----------
Kat. B-marzec 2007
Avatar użytkownika
barbra
 
Posty: 583
Dołączył(a): poniedziałek 19 marca 2007, 19:40
Lokalizacja: Poznań

Postprzez beet » poniedziałek 07 czerwca 2010, 12:14

Wydaje mi się ze chodzisz do kiepskiej szkoły,ja zanim wyjechałam na miasto powiedziałam inst ze nie mam pojęcia o jeździe i samochodzie i ze zaczynam od 0 wtedy wytłumaczył mi do czego służy sprzęgło jak z niego korzystać ,jak i kiedy redukować biegi,proponuje fajna książkę pt ,,Praktyczna nauka jazdy" jest w każdej księgarni i empiku dużo z niej się dowiesz polecam poza tym dobry inst to podstawa jak Cie złe nauczy tak będziesz jeździć powodzenia i głowa do góry :D :D
beet
 
Posty: 5
Dołączył(a): piątek 28 maja 2010, 10:21
Lokalizacja: katowice

Re: Dojazd do skrzyżowania

Postprzez Latiaxis » sobota 18 września 2010, 15:22

Cześć :)
Jestem swiezo po egzaminie i mam pytanie, bo egzaminator przyczepił mi sie do do jedej sprawy. Mianowicie, jak dojeżdżam do skrzyzowania i widzę żółte, to tak na około 10-15 metrów przed wciskam sprzęgło i delikatnie hamuję aż do skrzyżowania. Tak robiłam przez cały kurs. A egzaminator mnie skarcił, że powinnam najpierw przyhamowć i potem sprzegło (żeby nie zgasł oczywiście).
stad moje pytanie jak Wy robicie??

Drugie to, jak stoję w korku to trzymam noge na sprzęgle i hamulcu. Egzaminator mi kazał dac na luz + ręczny.

Egzaminator mi powiedział że jak bede tak jeżdziła jak na kusie to szybko zniszczę sobie autko...

Instruktor jeden, jedyny raz mi zwróił uwagę na na pierwszą sytuację, tylko że wtedy to dużo wcześniej przed skrzyzowanim wcisnełam sprzęgło + łagodnie hamowałam..

dziękuję za wszelkie uwagi i wskazówki :)
Latiaxis
 
Posty: 1
Dołączył(a): sobota 18 września 2010, 15:19

Re: Dojazd do skrzyżowania

Postprzez ella » sobota 18 września 2010, 16:10

A egzaminator mnie skarcił, że powinnam najpierw przyhamowć i potem sprzegło (żeby nie zgasł oczywiście).
stad moje pytanie jak Wy robicie??

Kilka postów wyżej jest to wyjaśnione

Drugie to, jak stoję w korku to trzymam noge na sprzęgle i hamulcu. Egzaminator mi kazał dac na luz + ręczny.


viewtopic.php?t=16668
Avatar użytkownika
ella
Moderator
 
Posty: 7793
Dołączył(a): poniedziałek 24 listopada 2003, 12:14
Lokalizacja: Warszawa

Re: Dojazd do skrzyżowania

Postprzez wyrokulicy » niedziela 19 września 2010, 10:24

Mnie nauczyli tak-wymaga to troszkę wprawy ale ładnie wychodzi ;) Jak widzisz czerwone światło lub długo palące się zielone to dojeźdżasz na pewną odległość i puszczasz gaz, autko samo sie dotoczy, jeśli trzeba naciśnij delikatnie hamulec, do 1k obrotów nic się nie stanie, sprzęgła używaj poniżej 1k obrotów/min. Ogólnie najlepiej dojechać troszkę wolniej a bez zatrzymywania się-o ile spokojny dojazd nie utrudni ruchy :)

Aha i nie wrzucaj luzu nigdy przy dojeżdżaniu, co najwyżej zredukuj sobie np na 2 bieg... Wiem gadam jak instruktor ale akurat miałem świetnych nauczycieli i coś mi tam wpoili ;)

Odnośnie posta wyżej-tak w korku czy czerwonym na luz-czemu? Noga się tylko męczy i przy swoim aucie zaczniesz szanować sprzęgło ;)
04.09.2010 impreza Protector Ostrów wlkp - tak na odwagę ;]

06.09.2010 odwalone, teoria i praktyka za 1 razem :D

(9/10/10) Prawo Jazdy:: Przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne.

(9/20/10) Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie ;]
Avatar użytkownika
wyrokulicy
 
Posty: 34
Dołączył(a): piątek 17 września 2010, 14:47

Re: Dojazd do skrzyżowania

Postprzez lith » niedziela 19 września 2010, 14:00

No luz w korku/ na skrzyżowaniu to ok (chociaż też tragedii nie ma, bo najmocniej sprzęgło dostaje i tak na półsprzęgle), ale obowiązkowy ręczny zamiast nożnego to nie wiem dlaczegu. Tu już zupełnie jak komu wygodniej. Jednemu się będzie noga męczyć, a drugiemu nie będzie się chciało ręki fatygować. Ale na pewno większość luda staje na nożnym patrząc po światłach ;]

A dojeżdżanie do skrzyżowania hamując silnikiem to tylko kwestia zużycia paliwa.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Dojazd do skrzyżowania

Postprzez wyrokulicy » niedziela 19 września 2010, 14:47

Jak dla mnie wygodniej dojechać hamując silnikiem, chociaż na początku też wrzucałem luz ale po opierniczu zacząłem dohamowywać silnikiem i wygodniejsze mi się to udało ;)

Uogólniając...każdy niech dojeżdża sobie jak mu pasuje ;) Z tym że widząc długo palące się zielone, i mając spory kawałek lepiej dohamowywać, niż potem cisnąć do dechy hamulec,albo przeskakiwać na czerwonym...
04.09.2010 impreza Protector Ostrów wlkp - tak na odwagę ;]

06.09.2010 odwalone, teoria i praktyka za 1 razem :D

(9/10/10) Prawo Jazdy:: Przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne.

(9/20/10) Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie ;]
Avatar użytkownika
wyrokulicy
 
Posty: 34
Dołączył(a): piątek 17 września 2010, 14:47

Re: Dojazd do skrzyżowania

Postprzez lith » niedziela 19 września 2010, 15:10

Widząc zielone hamować? Jakby powiedział mój instruktor: 'Co ty? Na czerwone czekasz?'
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Dojazd do skrzyżowania

Postprzez wyrokulicy » niedziela 19 września 2010, 15:23

lith napisał(a):Widząc zielone hamować? Jakby powiedział mój instruktor: 'Co ty? Na czerwone czekasz?'



Nie widząc każde zielone...jak masz np kilometr do skrzyżowania to raczej pewne że zdąrzy się włączyc czerwone, o to mi biega;) No chyba że depniesz grubo ponad to 50km to co innego, ale chyba nie polecam ;]
04.09.2010 impreza Protector Ostrów wlkp - tak na odwagę ;]

06.09.2010 odwalone, teoria i praktyka za 1 razem :D

(9/10/10) Prawo Jazdy:: Przyjęto wniosek - trwa postępowanie administracyjne.

(9/20/10) Prawo Jazdy do odbioru w Urzędzie ;]
Avatar użytkownika
wyrokulicy
 
Posty: 34
Dołączył(a): piątek 17 września 2010, 14:47

Re: Dojazd do skrzyżowania

Postprzez WojtekS » niedziela 19 września 2010, 15:39

lith napisał(a):...ale obowiązkowy ręczny zamiast nożnego to nie wiem dlaczego.


Służy to dwóm rzeczom - po pierwsze, kiedy jest ciemno, światła stopu rażą kierowców samochodów za Tobą i elegancko jest im tego oszczędzić. Po drugie - użycie ręcznego zapobiega sytuacji, kiedy przy dłuższym postoju dekoncentrujemy się i omyłkowo puszczamy hamulec. Jeśli to wydarzyłoby się na pochyłości, samochód oczywiście się stoczy. Jest to drobiazg, ale ułatwiający życie zarówno nam, jak i otoczeniu.

Dojeżdżać do skrzyżowania, podobnie jak jeździć w ogóle, powinno się na biegu. Natomiast nie ma potrzeby redukowania biegów jeden po drugim. Przed każdym miejscem wymagającym zmiany kierunku lub prędkości należy zdecydować co do odpowiedniego biegu, natomiast zredukować wystarczy raz, od razu do biegu nam potrzebnego. Dotyczy to również skrzyżowania ze światłami.

W przypadku czerwonego światła, przed którym nie znajdują się żadne inne miejsca które mogą wymagać zmiany kierunku lub prędkości (np. boczne drogi, zakręty) nie ma potrzeby redukować w ogóle - można do samego sygnalizatora dojechać na biegu, na którym jechaliśmy i nacisnąć sprzęgło w końcowej fazie zatrzymywania się.
www.trenerjazdy.pl
Avatar użytkownika
WojtekS
 
Posty: 200
Dołączył(a): piątek 09 lipca 2010, 08:52
Lokalizacja: Kraków

Re: Dojazd do skrzyżowania

Postprzez piotrekbdg » niedziela 19 września 2010, 16:40

No luz w korku/ na skrzyżowaniu to ok (chociaż też tragedii nie ma, bo najmocniej sprzęgło dostaje i tak na półsprzęgle), ale obowiązkowy ręczny zamiast nożnego to nie wiem dlaczegu.


No ja czytam po raz kolejny o wyższośći ręcznego nad nożnym i też wciąż się nadziwić nie mogę.

Służy to dwóm rzeczom - po pierwsze, kiedy jest ciemno, światła stopu rażą kierowców samochodów za Tobą i elegancko jest im tego oszczędzić.


I znów temat rażenia jasnym czerwonym światłem kierowców z tyłu. To forum dopiero mi uświadomiło, że takie patologiczne zjawisko może występować :) Osobiście jestem szczęśliwy gdy ktoś pzrede mną pali światła stopu, widzę że stoi/hamuje z daleka. Gdy przestają - od razu wiem, że pewnie za moment ruszamy.

Poza tym egzaminy skosunkowo nieczęsto odbywają się po zmroku.

Po drugie - użycie ręcznego zapobiega sytuacji, kiedy przy dłuższym postoju dekoncentrujemy się i omyłkowo puszczamy hamulec. Jeśli to wydarzyłoby się na pochyłości, samochód oczywiście się stoczy. Jest to drobiazg, ale ułatwiający życie zarówno nam, jak i otoczeniu.


A jak ktoś umie korzystać z mechanizmów pojazdu to w czym jest ten ręczny lepszy? Jak się ktoś dekoncentruje i puszcza mimowolnie prawą nogę z hamulca i nie potrafi tego opanować to powinien iść raz jeszcze na badania lekarskie, bo pierwsza wizyta raczej wszystkiego nie wykryła.

Jest to drobiazg, ale ułatwiający życie zarówno nam, jak i otoczeniu.


Co ułatwia otoczeniu?
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Re: Dojazd do skrzyżowania

Postprzez lith » niedziela 19 września 2010, 16:49

A jak nawet puścisz hamulec i się zaczniesz staczać to przecież to poczujesz :P. Jak komu wygodniej. Jak zamierzam gdzieś nurkować do schowka to mogę zaciągnąć ręczny i mogę spokojnie się zaprzeć gdzie mi sie podoba, ale jak stoję i czekam na zielone to noga i tak gdzieś leżeć musi, więc niech leży sobie na hamulcu :D Co ja będę jeszcze rękę w to angażował :mrgreen:
Jak stoję na końcu to w nocy stop obowiązkowy właśnie żeby mi nikt w bagażnik nie wyjechał. Jak stoję gdzieś głębiej to jak mam prosto to hamulca sobie oczywiście daruję... ale ręcznego i tak nie zaciągnę, raczej na światłach nie stoi se tyle, żebym to uznał za opłacalne :) Trudno może trochę leniwy samolub jestem, ale mi tam stopy z przodu specjalnie nie przeszkadzają.
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Re: Dojazd do skrzyżowania

Postprzez piotrekbdg » niedziela 19 września 2010, 19:17

Też jestem zdania, że najistotniejszy jest cel: nie stoczyć się do przodu/tyłu, pozostać bezpiecznie w bezruchu. A sposób wykonania pozostawmy kierowcy i oceniajmy go za efekt. Dla mnie dyskusja o wyższośći ręcznego nad nożnym to jak debata o przewadze świąt Bożego Narodzenia nad Wielkanocnymi. I wciąż powracający jak bumerang argument o "rażeniu stopem". Idąc dalej tym tropem można stwierdzić, że światło stopu ma tak nieprzyjemny i jaskrawy kolor, że jego użycie powinno być ograniczone tylko do zupełnego minimum czyli hamowania awaryjnego, a w pozostałych sytuacjach korzystać z postojowego i hamowania silnikiem.
piotrekbdg
 
Posty: 2139
Dołączył(a): wtorek 18 sierpnia 2009, 00:18

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Porady techniczne

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 11 gości