Zatrzymywanie się przy krawędzi jezdni.

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez kg1956 » środa 18 sierpnia 2010, 09:42

Przy hamowaniu zgadzam się z Tobą. Ale przy ruszaniu nie. Przecież widzisz czy jeszcze stoi czy już rusza. To on zanim ruszy powinien upewnić się, że nie utrudni ruchu innym.
Jeśli autobus ruszy zanim do niego dojedziesz to musisz go wyprzedzić. Miganie lewym nic nie wnosi moim zdaniem, bo przy tak niewielkiej prędkości łatwo skorygować jazdę.

post edytowany przez moderatora (regulamin, pkt 8.)
kg1956
 
Posty: 2237
Dołączył(a): wtorek 23 marca 2010, 10:18
Lokalizacja: Poznań

Postprzez maryann » środa 18 sierpnia 2010, 10:03

Właśnie, prędkości niewielkie są w mieście. Gdy przystanki są tez poza miastem i nawet jeśli ma 50-60 na budziku to już niewiele nie jest. Poza tym gdy bus rusza, to jestem spokojny, że mi nikt sprzed niego pod maske nie wlezie, a jak nie rusza, to musze mocno zwalniać. No po prostu- lepiej wiedzieć co ten przed tobą robi, niż nie wiedzieć.
To kwestia obserwacji praktycznej; dopóki życie nie pokaże trudno do takiej pracy zmusić wyobraźnię.
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Postprzez kg1956 » środa 18 sierpnia 2010, 10:16

Migającego lewym nie możesz wyprzedzić z lewej...
kg1956
 
Posty: 2237
Dołączył(a): wtorek 23 marca 2010, 10:18
Lokalizacja: Poznań

Postprzez maryann » środa 18 sierpnia 2010, 10:26

Tak, to tez bywa problem jak właczy migacz i jedzie kilometr aż skończy biletowanie... Jedno-dwa mrugnięcia mówią wszystko.
Avatar użytkownika
maryann
 
Posty: 3359
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2010, 09:38
Lokalizacja: Czechy k. Krakowa

Postprzez sankila » środa 18 sierpnia 2010, 19:23

kg1956 napisał(a):3. Moim zdaniem nie włącza się, bo zatrzymanie nastąpiło z powodu warunków lub przepisów.

Raczej nie do końca...
Ad 3/ Włącza się, ponieważ zatrzymanie nastąpiło z woli kierowcy. Przepisy nie nakazują autobusom zatrzymywania się na wszystkich napotkanych przystankach.
Ad 2/ kierunkowskazy nie mają nic wspólnego z włączaniem się do ruchu, o ile nie jest ono związane ze zmianą kierunku jazdy.

Generalnie, kierunkowskazy służą do komunikowania się między kierowcami. Jeżeli jadący przede mną samochód włączy prawy migacz i zacznie zjeżdżać do krawężnika, to ja wiem, że on chce się zatrzymać - więc zawczasu ustawię się do ominięcia. Sam zjazd nic mi nie mówi, bo może tylko dziurę omijać. A gdy zobaczę światła stopu to już musztarda po obiedzie - muszę się za nim zatrzymać, gdyż już nie zdążę zasygnalizować skrętu, a to znaczy, że delikwent utrudnił mi ruch i podpada pod Art. 3.1., więc albo migasz i stajesz, albo nie migasz i jedziesz dalej.

Ruszając od krawężnika, również nie masz obowiązku włączenia migacza, ale też nie masz prawa ruszyć, dopóki przejeżdżają inne samochody, bo im utrudnisz. A jeśli włączysz, to nikt nie bedzie cudować z omijaniem, tylko Cię wpuści i będziecie jechać długo i szczęśliwie.

Reasumując, w niektórych sytuacjach jesteś zobligowany przepisem do użycia kierunkowskazów, w innych - wynika to z warunków jazdy i art. 3.1.
Lubię ten artykuł, bo załatwia wszystkie ewentualne wątpliwości : migać czy nie i oszczędza dyskusji z bogami przepisów, czy w danym miejscu jest zmana pasa lub kierunku, czy jej nie ma :)
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez MeatGun » piątek 20 sierpnia 2010, 18:10

Odpowiadając na główne pytanie - włączam kierunkowskaz w obydwu sytuacjach.
Po to są kierunkowskazy by ułatwiać innym życie.
No i pamiętajmy, że sygnalizujemy zamiar, a nie to co już zrobiliśmy.
Czyli włączmy "przed", a nie "w trakcie".



8)
MeatGun
 
Posty: 53
Dołączył(a): niedziela 01 lutego 2009, 22:41

Poprzednia strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 53 gości