Po za tym argumenty typu "a jak będziesz w mieście to też będziesz robić na sposób?" są żenujące, bo w mieście będzie można się zatrzymać 5 razy i nikt nie będzie obserwował czy robię to jednostajnym tempem, czy używam lusterek, czy tylko tylnej szyby...
Już widzę to twoje cofanie z zatrzymaniem. Chyba będą musieli wstrzymać ruch na ulicy i chodniku żebyś mógł spokojnie wymanewrować. Brak możliwości zatrzymania się na rękawie uniemożliwia Ci jeo sprawne pokonanie? Naucz się jeździć po mału na półsprzęgle.
Czemu żenujące? Bardzo konkretne.
Taa, nawet marki samochodu zapomniał, tylko dajcie mi metodę bo ja chcę prawko. Może w ogóle nie powinno być placu na egzamie tylko niech każdy podchodzący powie przy którym słupku kręcić.
Żeby nie było, że łuk jest inny w Wordzie czy coś. To jeździłam na kilku łukach niby takich samych. Ale jeden był po prostej, inny z górki, inny pod górkę. Więc na jednym śmigała bardzo szybko do tyłu bo było z górki, a na innym toczył się tak wolno, że masakra. No, ale żaden nie stanowił dla mnie problemu.
I to jest sens całej dyskusji. Metoda uniwersalana. Jak umiesz jeźzić to ani centymetr węższy czy szerszy, ani z górki ani pod górkę łuk Ci nie przeszkodzi. Jeśli konstelacja pachołków decyduje czy zrobisz to zadanie poprawnie czy nie to sorry, ale z jazdą samodzielną ma to tyle samo wspólnego co picie w Szczawnicy ze szczaniem w piwnicy.