Mi ten błąd wypomniał EGZAMINATOR NADZORUJĄCY gdy złożyłem skargę na przebieg egzaminu z całkowicie innego powodu. Powiedział że on by mi 2 razy powiedział "błąd" jeszcze zanim zacząłem robić łuk. A dlaczego ? Nie zgadniecie! Za samochodem mogło być dziecko i mogłem je przejechać! Żenada, widzę że to już oklepany powód do oblewania.
PS. Do autora - moim zdaniem powinieneś się odwoływać - nie myśl że będziesz spalony. Kolejny egzaminator, nawet jeżeli dowie się że składałeś odwołanie i wygrałeś, będzie się starał, aby egzamin był przeprowadzony wzorcowo.