lewoskręt podwójna ciągła kolizja kto ma racje?

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez bac » piątek 23 lipca 2010, 10:39

Dla zainteresowanych, tutaj namiary na cztery wyroki w takich sprawach: trzy uznające winę wyprzedzającego i jeden - skręcającego.
Trzeba mieć dużo odwagi, żeby na podstawie tego jednego wyroku twierdzić o zmianie linii orzecznictwa.
Skoro nie ma u nas prawa precedensowego, to jaka różnica, który wyrok zapadł później?
bac
 
Posty: 589
Dołączył(a): poniedziałek 16 lutego 2009, 12:58

Postprzez sankila » piątek 23 lipca 2010, 13:26

qwer0 napisał(a):Brak wiarygodnego swiadka, brak nagrania (no bo skad?) aby udowodnic, ze wina niekoniecznie jest po naszej stronie

Świadka to prędzej będzie miał ten szarżujący - w końcu dla kogoś robi te popisy. Dlatego jestem zwolenniczką kamer. Nie ma wtedy problemu, gdzie kto był, skąd wyjezdżał i czy miał zielone światło. A przy naszej policji i sądach, to może być nieraz jedyny ratunek.

To zrzuty z mojej (i jeszcze nie największa rozdzielczość); kosztowała 600 zł, ale jednak czuję się znacznie pewniej (zwłaszcza po takich wątkach). Jeśłi więc ktoś duzo jeździ, albo nie jest tak wygadany, żeby wykłócać się z policją, to może wziąć to pod rozwagę, zwłąszcza, że prostsze modele można dostać w granicach 200 - 300 zł.
Obrazek
Obrazek
Sorry za lekki off top, ale chyba pasuje do tematu.
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez athlon » piątek 23 lipca 2010, 17:37

i tak z ciekawości, co ci ta kamerka daje? pokazuje tylko obraz z przodu, nie pokazuje co jest po bokach auta i co jest z tyłu. Nie pokazuje także czy masz włączony kierunkowskaz, czy przyśpieszasz czy zwalniasz. Ot przydatna jest tylko w momencie gdy ktoś ci wyjedzie przed maskę albo zajedzie droge z przodu. Gdyby autor tego postu mial taką kamerke zamontowaną i tak na nic by mu się ona nie zdała.
Avatar użytkownika
athlon
 
Posty: 1184
Dołączył(a): środa 05 sierpnia 2009, 01:20
Lokalizacja: Francja, St-Brieuc

Postprzez sankila » piątek 23 lipca 2010, 19:33

athlon napisał(a):co ci ta kamerka daje? pokazuje tylko obraz z przodu, nie pokazuje co jest po bokach auta i co jest z tyłu. Nie pokazuje także czy masz włączony kierunkowskaz, czy przyśpieszasz czy zwalniasz.

Pokazuje obraz, jaki widzę podczas jazdy, łącznie z poboczami, chodnikami, wjazdami bocznymi. Żeby miec coś z boku, najpierw muszę to mieć z przodu.
Prędkość można ocenić na podstawie czasu i przebytej drogi; a o włączonym migaczu świadczy nagrane pikanie. Pewnie, że nie daje ona 100 procentowego zabezpieczenia (od tego są specjalne systemy, z czterema kamerami - za około 1500 zł), ale daje obraz sytuacji, w której doszło do zdarzenia - co gdzie stało, co gdzie jechało, jaki był ruch, co robił kierowca przede mną, itp.

Gdyby autor tego postu mial taką kamerke zamontowaną i tak na nic by mu się ona nie zdała.

Pokazałaby miejsce i szerokosć pasa, przepuszczane samochody i czas, w jakim ruszył. Pozwoliłoby to określić skąd ruszyło audi, zważywszy, że również musiało przeczekac te samochody a jeszcze zdążyło zajechać mu drogę.
Wystarczyloby zmierzyć prędkość mijających samochodów (czyli czas na odcinku "od słupa do słupa") i sprawa byłaby klarowna: załóżmy, że wynosiłaby ona 90/h, a czas od ruszenia autora do zderzenia - 2 sek. Przy prędkości 90/h auto robi około 24 m/s, więc można było udowodnić, że audi nie mogło być w większej odległości, w chwili rozpoczęcia manewru, bo przecież musiało zmienić pas i dojechać do skręcającego. I bajeczkę o wyprzedzaniu kilku samochodów można o kant stołu potłuc.
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez qwer0 » piątek 23 lipca 2010, 22:12

a o włączonym migaczu świadczy nagrane pikanie.

Tylko, ze "migacz" moze byc wlaczony lewy lub prawy. "Pikanie" mamy tez przy wlaczonych awaryjnych.

Pikanie moge sobie stawic jako dzwonek w komorce itd, itd.

Niestety nie da sie nie zgodzic athlonem. Aby to mialo sens potrzebne sa jeszcze 4 kamerki. 2 na boki, jedna (albo nawet 2, pokazujace obraz jaki widzimy w lusterkach) na tyl i jedna na deske rozdzielcza.

Jedna kamera na przod przyda sie tylko w okreslonych przypadkach.

Wystarczyloby zmierzyć prędkość mijających samochodów (czyli czas na odcinku "od słupa do słupa") i sprawa byłaby klarowna: załóżmy, że wynosiłaby ona 90/h, a czas od ruszenia autora do zderzenia - 2 sek. Przy prędkości 90/h auto robi około 24 m/s, więc można było udowodnić, że audi nie mogło być w większej odległości, w chwili rozpoczęcia manewru, bo przecież musiało zmienić pas i dojechać do skręcającego. I bajeczkę o wyprzedzaniu kilku samochodów można o kant stołu potłuc.

Wszelkie wymyslone wersje sa tylko mozliwe. Nie mamy nagrania zachowania auta, jakie manewry wykonywalo, czy jechalo z predkoscia jednostajna, czy jechalo na szarpanego, czy podskakiwalo, a moze jechalo na 2 kolkach. Nie masz nawet pewnosci czy jechalo za Toba, czy moze dopiero co wyskoczylo bokiem z bocznej uliczki. Nie masz nagrania nie masz nic.
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Postprzez szerszon » piątek 23 lipca 2010, 22:34

Na razie na pewno przyda się na pieszych lamiacych Art 14 :D
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Postprzez athlon » piątek 23 lipca 2010, 23:13

sankila ja wiem do czego zmierzasz, tylko bodajze w marcu zamontowałem amatroski zestaw do rejestracji (wtedy co byla ta gadka z sjakubowskim o montowaniu kamer w aucie) który rejestrował bodajze podobny widok jak kamera w twoim aucie. I bodajze na 3 przypadki wymuszenia na mnie pierwszenstwa (dwa przy zmianie pasa, jeden na rondzie) na kamerce nic sie nie zarejestrowało, gdyż pojazdy były wtedy w "martwym punkcie kamerki" (kamera nie rejestrowała tego co sie działo z boku auta za swiatłem mijania. powiedzmy tak jak teraz u ciebie ktoś jedzie trochę dalej niż ty i nagle zmienia pas ruchu, ty musisz uciekać/hamować autem a kamera nic nie rejestruje, tylko twoją zmiane pasa). Zeby był klarowny obraz sytuacji musiało by być kilka kamer rejestrujących obraz dookoła auta i dodatkowo rejestrujący parametry licznika. Ten obraz który teraz rejestruje kamera w 99% nie bedzie potrzebny przy ewentualnej kolizji, gdyż sytuacja będzie klarowna (ewentulnie przyda się w 1% gdy ktoś ci wyjedzie pod kola i bedzie sie upierał ze juz tam jechał)
W sytuacji opisanej przez autora pi razy drzwi tez wiemy co sie stało, tylko teraz są dwie interpretacje przepisów. Czy osoba która wykonuje manewr skrętu musi sie upewniać czy nie. Cyberix udowadniał że można znaleźć się po lewej stronie podwójnej ciągłej nie łąmiąc przepisów. I w sumie tylko obraz z auta które wyprzedzało wyjaśniło by ewentualnie sytuację.

P.S.

Do autora: akurat czasem podróżuję Hondą Shadow i powiem ci jedno, motocykliści nie biora się z powietrza, to kierowcy aut osobowych nie korzystają z wyposażenia samochodu jakim sa lusterka.
Avatar użytkownika
athlon
 
Posty: 1184
Dołączył(a): środa 05 sierpnia 2009, 01:20
Lokalizacja: Francja, St-Brieuc

Postprzez sankila » sobota 24 lipca 2010, 00:16

szerszon napisał(a):Na razie na pewno przyda się na pieszych lamiacych Art 14 :D

A spróbuj mi podpaść na drodze - ja kawałek nadłożę, ale nie ma bata, żebym nie uwieczniła jakiejś mandatowej wpadki :twisted:

Nie mamy nagrania zachowania auta, jakie manewry wykonywalo, czy jechalo z predkoscia jednostajna, czy jechalo na szarpanego, czy podskakiwalo, a moze jechalo na 2 kolkach.

Ale mnie nie obchodzi, jak ono jechało; ja chcę pokazać, że ja jechałam równo i przepisowo. A jeżeli stoję na lewoskręcie i słychać migacz, to jest wysoce mało prawdopodobne, że prawy.
na 3 przypadki wymuszenia na mnie pierwszenstwa (dwa przy zmianie pasa, jeden na rondzie) na kamerce nic sie nie zarejestrowało

Ale gdyby doszło do zderzenia, widac by było po wstrząsie, w którym dokładnie to było miejscu. Można wtedy prześledzić twoją drogę (i widok) przed zderzeniem i wykazać, że nie popełniłeś żadnego błędu.
ktoś jedzie trochę dalej niż ty i nagle zmienia pas ruchu, ty musisz uciekać/hamować autem a kamera nic nie rejestruje, tylko twoją zmiane pasa

Jeżeli widać mój gwałtowny skręt, a moment później pojawia się przede mną samochód, to raczej mało prawdopodobne, że zrobiłam skok w bok dla przyjemności.
Tu nie chodzi o żelazny dowód z przebiegu zdarzeń, bardziej o potwierdzenie wiarygodności moich słów. W opisanej sytuacji, gdy ja twierdzę, że zajechałeś mi drogę i musiałam zrobić unik, a ty twierdzisz, że mi drogi nie zajechałeś - komu policja/sąd uwierzy?
Oczywiście, to nie jest panaceum na wszelkie zdarzenia, ale przynajmniej na większą część.

W sytuacji opisanej przez autora [...] Czy osoba która wykonuje manewr skrętu musi sie upewniać czy nie.

Upewnił się - popatrzył w lewo i widział tył samochodu, który przepuszczał, i który zajmował cały pas. To na co miał jeszcze czekać?
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez szerszon » sobota 24 lipca 2010, 08:47

sankila napisał(a):...raczej mało prawdopodobne, że zrobiłam skok w bok dla przyjemności. ...
Mam nadzieję, że się jednak dogadamy :D :D :D

Na pewno w jednym masz rację.W razie kolizji, gdy są tylko slowa przeciw słowom nawet wydanie 1500 zł szybko się zwróci i oponent nie da rady kłamać , jaki on wspaniały a wszyscy be.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Postprzez sankila » niedziela 25 lipca 2010, 00:56

szerszon napisał(a): oponent nie da rady kłamać , jaki on wspaniały a wszyscy be.

Zwłaszcza, gdy z jednej strony stanie stara baba z dwuletnim stażem, a z drugiej seksowny przedstawiciel handlowy ze słuzbowym autkiem - znając realia, nie mam wątpliwości, kto byłby górą, przy konfrontacji na słowa :(
Avatar użytkownika
sankila
 
Posty: 2378
Dołączył(a): środa 25 lutego 2009, 01:56
Lokalizacja: Wrocław

Postprzez szerszon » niedziela 25 lipca 2010, 07:13

sankila napisał(a):... stara baba z dwuletnim stażem...
Ja też nie mam wątpliwości :D kto tu zagada policję na ,,śmirć,,

Zawsze mozna nie przyjąć mandatu, jeśli mamy wątpliwosci co do oceny sytuacji.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: lewoskręt podwójna ciągła kolizja kto ma racje?

Postprzez waldasiek » środa 02 lutego 2011, 13:11

Witam po dłuższej przerwie,

Sprawa dobiegła końca a wyrok zgodny z tym co stwierdził rzeczoznawca...

Zostałem uznany winnym spowodowania kolizji ale w opinii rzeczoznawcy była wzmianka że nie jestem jedynym winnym...więc przyjąłem wyrok ze skruchą z uwagi na to że to była sprawa przeciwko mnie i zgodnie z obowiązującymi przepisami zgłosiłem kolizje do drogówki i toczy się postępowanie wobec drugiego kierowcy na podstawie zebranych dokumentów i opinii żeby również mu przytwierdzić udział w całym zajściu...
W sumie to mi właśnie chodziło o współwinę :)
waldasiek
 
Posty: 10
Dołączył(a): środa 26 maja 2010, 14:36

Re: lewoskręt podwójna ciągła kolizja kto ma racje?

Postprzez szerszon » środa 02 lutego 2011, 14:59

przykre :(
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Re: lewoskręt podwójna ciągła kolizja kto ma racje?

Postprzez oskbelfer » wtorek 08 lutego 2011, 19:49

ten drugi powinien dostać podwójną "działe"
sorry taki mamy klimat....sorry - na autostradach nie ma skrzyżowań, am sorry
N'attendez pas le Jugement dernier. Il a lieu tous les jours.
Avatar użytkownika
oskbelfer
 
Posty: 3596
Dołączył(a): czwartek 18 września 2008, 19:17
Lokalizacja: Polska

Re: lewoskręt podwójna ciągła kolizja kto ma racje?

Postprzez vonBraun » wtorek 01 marca 2011, 03:22

Wyjątkowo parszywy przepis (a raczej sposób interpretacji sprzecznych przepisów) aby w takich sytuacjach obwiniać skręcającego. Nie pierwszy zresztą raz na tym forum piszą osoby, które miały kolizję z wyprzedzającym przy lewoskręcie. Minimum, jakie można osiągnąć we wszystkich sytuacjach, które tu czytałem to współwina. Niezależnie od tego czy był zakaz wyprzedzania czy nie, czy była podwójna ciągła czy nie.

Piszę, bo sam omal nie byłem uczestnikiem takiej sytuacji. Latem próbowałem, razu pewnego, skręcić z drogi głównej w podporządkowana w lewo. Gość przede mną przepuścił nadjeżdżających i skręcił. Gdy na niego czekałem z tyłu nadjechał szeroki dostawczak i zasłonił mi "horyzont" za autem. Nawet nie zadał sobie trudu aby zjechać na prawo i odsłonić mi widok. Mogłem jadąc do przodu zbliżyć się do nowej wyznaczonej przez niego osi jezdni i coś zobaczyć - ale wtedy przejechałbym za wąską drogę w którą skręcałem.

Włączyłem sygnalizację, spojrzałem w lusterko - na razie widziałem tam tylko pakę dostawczaka. Właściwie TYLKO dzięki temu, że miałem nieco opuszczone szyby usłyszałem dziwny dźwięk z tyłu. Nic nie widziałem, ale aniołek stróż powstrzymał mnie przed dodaniem gazu i skrętem.

Zza dostawczaka wyleciał, jadący - lekko licząc stówą - "kultowy" Volkswagen-Golf z kilkoma łysymi jadącymi chyba na dyskotekę... Tylko mi mignął ze świstem. Gdybym wystawił przód auta walnąłby mnie - i - zgodnie z obecną dziwaczną interpretacją przepisów - byłbym współwinny.

Byłem w takim szoku, że przestałem rzucać mięsem i ocknąłem się dopiero wtedy, gdy kierowca dostawczaka zaczął trąbić /palant - nawiasem pisząc/.

Szczerze współczuję autorowi wątku.

pozdrawiam
vonBraun
Suzuki Grand Vitara 1.6, 3D, rok 2000
Prawko od 28.09.2009/po drugim podejściu- nie liczę pomylonego terminu/. Autko (pierwsze w życiu) od 26.10.2009
Avatar użytkownika
vonBraun
 
Posty: 182
Dołączył(a): środa 29 lipca 2009, 12:35

Poprzednia strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 48 gości