Moderatorzy: dylek, ella, klebek
przez athlon » wtorek 20 lipca 2010, 18:57
przez M.S. » wtorek 20 lipca 2010, 18:59
przez waldasiek » wtorek 20 lipca 2010, 21:40
sankila napisał(a):waldasiek napisał(a):artykuł 4 krd to przepis martwy do którego nikt się nie stosuje
Przekaż pani sędzinie, że art. 4 to drogowy odpowiednik zasady domniemania niewinności - nie można wszystkich kierowców traktować jak potencjalnych przestępców, łamiących przepisy.
Art. 4 + zasada ograniczonego zaufania, to podstawa poruszania sie po drogach. Po to się zdaje egzamin na pj, żeby umieć jeździć.
BTW - jak wyglądała droga; czy miała dwa wyznaczone pasy w każdym kierunku, dwa pasy niewyznaczone (ale szerokie), czy standardowo - pi razy oko półtora pasa, że dwa małe się zmieszczą, ale większe to już muszą przez oś przejeżdżać. Bo z rysunku to raczej niewiele można wywnioskować.
przez szerszon » wtorek 20 lipca 2010, 21:44
Trzeba się patrzyć w lusterka,ale nie jest to chyba powód do dumy,ze muszę dodatkowo mysleć za bezmózgiego cfaniaczka.athlon napisał(a):moje na wierzchu. Czyli wyszło jednak na to, że TRZEBA patrzeć w lusterka, zanim się ruszy kierownicą.
przez waldasiek » wtorek 20 lipca 2010, 21:52
athlon napisał(a):moje na wierzchu. Czyli wyszło jednak na to, że TRZEBA patrzeć w lusterka, zanim się ruszy kierownicą.
przez sankila » wtorek 20 lipca 2010, 22:43
waldasiek napisał(a):Po jednym pasie w każdym kierunku rozdzielone znakiem p-1 podwójnej grubości oraz liniami ciągłymi.Szerokość pasa z którego skręcałem to około 3m więc na ścisłe audi golfa z prawej by wymineło
przez DEXiu » środa 21 lipca 2010, 18:49
waldasiek napisał(a):Hmm... Czy zasada ograniczonego zaufania nie koliduje wlasnie z art 4 bo w tym pierwszym zaufanie nie jest wskazane a w art 4 mamy prawo liczyc/wierzyc w przepisowosc innych kierowcow.Rożnica taka tylko i chyba ĄŻ ze art4 jest w KRD a zasada nie jest pisana (jesli sie myle to prosze mnie poprawic)
przez qwer0 » środa 21 lipca 2010, 20:31
przez szerszon » środa 21 lipca 2010, 22:21
Dla mnie takie decyzje sądu są chore.Jak mozna karać jadącego prawidlowo ,a wybielać winnego.qwer0 napisał(a):...ale sprawa zawsze konczyla sie na niekorzysc skrecajacego.
przez bac » środa 21 lipca 2010, 23:41
przez szczepan1990 » czwartek 22 lipca 2010, 00:09
przez Zonaimad » czwartek 22 lipca 2010, 01:15
przez cman » czwartek 22 lipca 2010, 09:54
szczepan1990 napisał(a):Proponuję zapoznać się z wyrokiem Sądu Najwyższego - Izba Karna z dnia 8 marca 2006 r. IV KK 416/2005...
przez M.S. » czwartek 22 lipca 2010, 10:09
W sprawie, w której zapadł glosowany wyrok, sytuacja jest o tyle prosta, że w skręcającego w lewo uderzył pojazd dokonujący manewru wyprzedza-nia, mimo że pasy ruchu oddzielała linia ciągła i w związku z tym nie było w ogóle konieczne interesowanie się tym pasem ruchu, bowiem nie powinien znajdować się na nim żaden pojazd, jadący w tym samym kierunku co doko-nujący skrętu przez jego wykonaniem. W tych warunkach pogląd Sądu Naj-wyższego jest tym bardziej nie do przyjęcia.
przez szczepan1990 » czwartek 22 lipca 2010, 23:36
cman napisał(a):szczepan1990 napisał(a):Proponuję zapoznać się z wyrokiem Sądu Najwyższego - Izba Karna z dnia 8 marca 2006 r. IV KK 416/2005...
A ja proponuję zapoznać się z wyrokiem Sądu Najwyższego z dnia 1 grudnia 2005 r., III KK 151/05 ( http://www.sn.pl/orzecznictwo/bpk/0601/2006-01.pdf s. 9) i glosą do wyroku z 8 marca 2006 r. ( http://www.ies.krakow.pl/wydawnictwo/pr ... fanski.pdf ).