Droga jednokierunkowa?

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez mk61 » poniedziałek 07 czerwca 2010, 20:38

Ja to widzę, jednak widzę również, że niektórym tu zgromadzonym to "ryba", czy znak jest okrągły, czy prostokątny.

Więc sprawa dla mnie prosta:
Mamy obowiązek trzymać się prawej krawędzi jezdni, a jeśli będzie inaczej i spotkamy się z kimś z przeciwnego kierunku na lewym pasie, to każdy odpowiada za siebie.
Pozdrawiam. Marcin.
All Rights Reserved. Ÿ
Nobody is perfect. I am nobody.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
Avatar użytkownika
mk61
 
Posty: 2850
Dołączył(a): środa 09 kwietnia 2008, 14:09
Lokalizacja: Gdziekolwiek

Postprzez szerszon » poniedziałek 07 czerwca 2010, 22:04

bac napisał(a):
szerszon napisał(a):prosto nie jedziemy z jakiegoś tam powodu
(...)
nie skręcamy w lewo bo coś tam

Nie wiadomo czy się śmiać czy płakać.
Bardzo konstruktywnie :wink: Masz coś lepszego przy tym oznakowaniu ?.......mk61-nikt tu nie ma problemów z odróżnieniem znaków,może poza zarządcą drogi :D ,który zbyt bardzo zaufał inteligencji kierowców.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Postprzez bac » poniedziałek 07 czerwca 2010, 22:28

Bardzo konstruktywnie Wink Masz coś lepszego przy tym oznakowaniu ?

Ale co mam mieć? Nie trzeba tu wymyślać żadnych bajek o drogach jednokierunkowych, bo ze znaków to nijak nie wynika.
Ciężko napisać coś więcej, niż to, co napisał mk61 powyżej.
bac
 
Posty: 589
Dołączył(a): poniedziałek 16 lutego 2009, 12:58

Postprzez Zonaimad » poniedziałek 28 czerwca 2010, 23:08

Nie ma znaku "droga jednokierunkowa", nie ma więc np. zakazu zawracania. Teoretycznie i praktycznie - może ktoś jechać z przeciwka. Takie spotkanie mogłoby być bolesne. ;)

Zdający oblałby więc egzamin podjeżdżając na takiej drodze do lewej krawędzi jezdni z zamiarem skrętu w lewo na krzyżówce. Są to drogi dwukierunkowe.
Zonaimad
 
Posty: 964
Dołączył(a): czwartek 04 czerwca 2009, 18:48

Postprzez kg1956 » wtorek 29 czerwca 2010, 15:28

Omawiamy cały czas błędne oznakowanie, które wskazuje na "jednokierunkowość" ulicy (ulic), ale jednocześnie nie wskazuje tego jednoznacznie, tylko trzeba się domyślać. Z tym zawracaniem rzeczywiście problem...
kg1956
 
Posty: 2237
Dołączył(a): wtorek 23 marca 2010, 10:18
Lokalizacja: Poznań

Postprzez P. » wtorek 29 czerwca 2010, 23:39

Zonaimad napisał(a):Nie ma znaku "droga jednokierunkowa", nie ma więc np. zakazu zawracania.

No nie ma. Nawet jest tam wystarczająco szeroko, aby zawrócić (jest sens to robić, mając do wyboru wygodne objechanie wysepki?). ;)

Zonaimad napisał(a):Teoretycznie i praktycznie - może ktoś jechać z przeciwka.

Jadący z przeciwka nie ma prawa się tam znaleźć - musi skręcić w prawo i objechać wysepkę.
P.
 
Posty: 104
Dołączył(a): wtorek 11 maja 2010, 12:01
Lokalizacja: Siedlce

Postprzez Zonaimad » wtorek 29 czerwca 2010, 23:58

Ma pełne prawo, bo nikt mu nie broni zawrócić na tej jezdni, choćby nie wiem jak to było bezsensowne - taka możliwość istnieje tak formalnie, jak i praktycznie - więc trzeba ją przewidywać. Nikt mu też nie broni włączyć się do ruchu "pod prąd" - chociaż nie wiem, czy jest tam gdziekolwiek miejsce, z którego w istocie można by się do tego ruchu włączyć - to i tak bez znaczenia zresztą.

Jezdnia jest dwukierunkowa - nie ma żadnego znaku, który świadczyłby, że teoretycznie jest inaczej. W razie kolizji, czy podczas egzaminu, egzaminator/policjant nie zastosuje argumentacji "hej, objechać wysepkę było panu łatwiej, niż zawracać - należy się mandacik". Oczywiście - w praktyce ciężko oczekiwać tam zawracającego auta, niemniej jednak taki egzamin praktyczny ma więcej wspólnego z teorią, niż z praktyką. :P

To, jak jak strumienie ruchu są kierowane przez znaki nakazu czy zakazu to całkiem inna sprawa - to, że gdzieś się nie da wjechać z którejś strony nie oznacza, że droga jest jednokierunkowa. Nawet jakby z jednej strony drogi stał znak "zakaz wjazdu", droga wciąż pozostaje dwukierunkową dopóki z właściwej strony nie stanie znak informujący o tym, że jest to droga jednokierunkowa.

Swoją drogą w centrum Wrocławia jest sytuacja podobna. Droga "praktycznie" jednokierunkowa nie jest w istocie drogą jednokierunkową, gdyż istnieje kontrapas dla transportu miejskiego. Nie użyto znaku "droga jednokierunkowa", a właśnie "zakaz zawracania" - z drugiej stoi normalnie zakaz wjazdu. To dopiero ciekawy przypadek.
Zonaimad
 
Posty: 964
Dołączył(a): czwartek 04 czerwca 2009, 18:48

Postprzez szerszon » środa 30 czerwca 2010, 13:31

Zonaimad napisał(a):Ma pełne prawo, bo nikt mu nie broni zawrócić na tej jezdni, choćby nie wiem jak to było bezsensowne ...
Paragraf 35.1 Znaki.... zobowiązują kieującego do ruchu w kierunku zgodnym ze strzałkami...
Dalej uwazasz ,ze moze zawrócić ?
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Postprzez bac » środa 30 czerwca 2010, 14:01

To jeszcze zacytuj paragraf 35.2.
bac
 
Posty: 589
Dołączył(a): poniedziałek 16 lutego 2009, 12:58

Postprzez szerszon » środa 30 czerwca 2010, 14:20

bac napisał(a):To jeszcze zacytuj paragraf 35.2.
No i ...?
...lub w miejscu gdzie wystepuje mozliwośc zmiany kierunku jazdy...
Czyli co ? Wjezdzajac w te ulice nie ma mozliwości zmiany kierunku w tym również zawracania.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Postprzez bac » środa 30 czerwca 2010, 14:27

Paragraf 35.2 napisał(a):2. Znaki, o których mowa w ust. 1, obowiązują na najbliższym skrzyżowaniu lub w miejscu, gdzie występuje możliwość zmiany kierunku jazdy.

szerszon napisał(a):Czyli co ?

To, że w tej sytuacji kierowca ma obowiązek jechać prosto na najbliższym skrzyżowaniu, a za skrzyżowaniem znak go już nie obowiązuje.
bac
 
Posty: 589
Dołączył(a): poniedziałek 16 lutego 2009, 12:58

Postprzez szerszon » środa 30 czerwca 2010, 14:53

bac napisał(a):To, że w tej sytuacji kierowca ma obowiązek jechać prosto na najbliższym skrzyżowaniu, a za skrzyżowaniem znak go już nie obowiązuje.
Bo nie ma już mozliwosci zmiany kierunku az do nastepnego skrzyzowania.
Polecam wczytać się w drugą część 35.2
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Postprzez bac » środa 30 czerwca 2010, 15:04

Bo nie ma już mozliwosci zmiany kierunku az do nastepnego skrzyzowania.

Nie rozumiem co masz na myśli.
bac
 
Posty: 589
Dołączył(a): poniedziałek 16 lutego 2009, 12:58

Postprzez szerszon » środa 30 czerwca 2010, 15:13

To mam na mysli,że po minięciu znaku nakazu nie ma mozliwości zmiany kierunku jazdy,w tym zawracania.
To tak jakbyś na rondzie minął C-12 ,,ruch okrezny,, i się rozmyslił przed pierwszym zjazdem i zawrócił.
Niestety w zumi nie widac tego miejsca,zadnego oznakowania poziomego choćby.
szerszon
 
Posty: 16316
Dołączył(a): sobota 11 lipca 2009, 15:03

Postprzez bac » środa 30 czerwca 2010, 15:52

2. Znaki, o których mowa w ust. 1, obowiązują na najbliższym skrzyżowaniu lub w miejscu, gdzie występuje możliwość zmiany kierunku jazdy.

Po minięciu znaku kierowca od razu wjeżdża na skrzyżowanie, więc druga część przepisu nie ma zastosowania. Wjeżdża na skrzyżowanie, ma na nim pojechać prosto i to jest wszystko, co ten znak mówi.
Nijak z tego nie wynika zakaz zawracania.
Ostatnio zmieniony środa 30 czerwca 2010, 17:00 przez bac, łącznie zmieniany 1 raz
bac
 
Posty: 589
Dołączył(a): poniedziałek 16 lutego 2009, 12:58

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 70 gości