Przejście dla pieszych.

Tu możecie podzielić się uwagami lub wątpliwościami związanymi z poruszaniem się na drogach

Moderatorzy: dylek, ella, klebek

Postprzez albin » niedziela 13 czerwca 2010, 10:46

qwer0 napisał(a):
Nie lepiej jakieś 10m przed przejściem zwolnić, żeby pieszy zobaczył że chcesz go przepuścić??

Widze ze niektorzy to maja mocno zaburzona ocene odleglosci :P



że co??? !!! nie wiem na jakiej podstawie oceniasz, że mam zaburzoną ocenę odległości skoro żadnej odległości w swoim poście nie oceniałem.

Jeśli nie zrozumiałeś o czym napisałem to specjalnie dla Ciebie napiszę jaśniej, jeśli zbliżasz się do przejścia dla pieszych masz obowiązek zwolnić tak żeby nie narazić pieszego na niebezpieczeństwo (wynika to z rozporządzenia o znakach i sygnałach drogowych), nie jest napisane do jakiej prędkości i z jakiej masz zwolnić, a także w jakiej odległości od tego przejścia masz rozpocząć zwalnianie. Częstym przypadkiem u kierowców jest jechanie z dość dużą prędkością do samego przejścia dla pieszych po czym hamowanie celem ustąpienia pierwszeństwa (pieszy w takim przypadku czeka do końca na chodniku bo nie wie czy kierowca zatrzyma się czy nie, a nie chce wchodzić przed pojazd narażając swoje zdrowie). A wystarczyłoby w odpowiedniej odległości od tego przejścia (w mojej ocenie ok. 10m spokojnie wystarczy) swoim zachowaniem (zwolnieniem) dać sygnał pieszemu, że chcemy go przepuścić. W takiej sytuacji on wejdzie na drogę, a my nawet nie będziemy się musieli zatrzymywać.
Mam nadzieję, że już teraz zrozumiałeś o co chodzi. Spróbuj w swojej jeździe czegoś takiego, to działa
:lol:

pozdrawiam.
albin
 
Posty: 387
Dołączył(a): niedziela 29 października 2006, 21:42

Postprzez lith » niedziela 13 czerwca 2010, 10:59

Może qwer0 chodziło o to, że droga hamowania przy marnych 50km/h wynosi ok 25m.... więc zaczynając hamowac na 10m przed zatrzymasz sie mimo szczerych chęci za przejściem, nawet dając ostro po hamulcach xD...
Avatar użytkownika
lith
 
Posty: 7569
Dołączył(a): niedziela 17 maja 2009, 21:09
Lokalizacja: E-g/Gda

Postprzez qwer0 » niedziela 13 czerwca 2010, 11:19

Może qwer0 chodziło o to, że droga hamowania przy marnych 50km/h wynosi ok 25m.... więc zaczynając hamowac na 10m przed zatrzymasz sie mimo szczerych chęci za przejściem, nawet dając ostro po hamulcach xD...

Tak, dokladnie o to mi chodzilo :lol:

A wystarczyłoby w odpowiedniej odległości od tego przejścia (w mojej ocenie ok. 10m spokojnie wystarczy) swoim zachowaniem (zwolnieniem) dać sygnał pieszemu, że chcemy go przepuścić.

No wlasnie z pewnoscia nie wystarczy :lol:

10m przed przejsciem to juz musisz hamulec do konca docisnac aby udalo Ci sie wyhamowac przed przejsciem i to przy predkosci rzedu <50km/h. A Ty piszesz, ze jak zaczniesz zwalniac 10m przed, to dasz sygnal pieszemu, ze chcesz go przepuscic?

Pojecia nie masz o tym co piszesz i masz calkowicie zaburzona ocene odleglosci.
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Postprzez albin » niedziela 13 czerwca 2010, 11:39

sorki ale ja to odnoszę do jazdy kursantów na lekcjach i na egzaminie 35km/h w porywach 40km/h.
albin
 
Posty: 387
Dołączył(a): niedziela 29 października 2006, 21:42

Postprzez tristan » niedziela 13 czerwca 2010, 11:52

qwer0 napisał(a):
Ano przegina. Tamowanie ruchu to coś innego niż zrezygnowanie ze swojego pierwszeństwa. W świecie wg cmana nie byłoby wpuszczania nikogo z podporządkowanej, nie byłoby jazdy na suwak, przepuszczania lewoskręcających celem odblokowania korka czy możliwości przejścia pieszych przez ruchliwą drogę.

Tylko gdzie niby cman napisal o tamowaniu ruchu?


OK. O tym pisał(a) ixi. Ale moja wypowiedź nadal do cmana się może odnosić:


qwer0 napisał(a):I ma racje:

Art. 49. 1. Zabrania się zatrzymania pojazdu:
...
2) na przejściu dla pieszych, na przejeździe dla rowerzystów oraz w odległości mniejszej niż 10 m przed tym przejściem lub przejazdem; na drodze dwukierunkowej o dwóch pasach ruchu zakaz ten obowiązuje także za tym przejściem lub przejazdem;


Ale to dotyczy zatrzymywania nie związanego z warunkami ruchu drogowego. Na skrzyżowaniu i 10 metrów przed nim też nie wolno, a jednak się tam zatrzymujesz. Skoro przepuszczam pieszych, to zatrzymałem się z powodu warunków ruchu drogowego. Mam zachować szczególną ostrożność i nie zagrozić pieszemu, który na przejście ma zamiar wejść. Tak stanowi prawo.

Przeraża mnie wizja literalnej interpretacji jaką prezentuje cman i nie tylko. Ale on w niej celuje i on sieje największy zamęt.

W świecie wg cmana nie byłoby wpuszczania nikogo z podporządkowanej, nie byłoby jazdy na suwak, przepuszczania lewoskręcających celem odblokowania korka czy możliwości przejścia pieszych przez ruchliwą drogę.

Nie ważne czy ktoś motywuje to tamowaniem ruchu czy zakazem zatrzymywania się w tych miejscach, to jedno i drugie motywowanie jest absurdalne.

Jeżeli pieszy nie może wejść przed auto, a kierowca nie może ustąpić pieszemu jeszcze nie będącemu na przejściu, to jak taki pieszy ma przejść?

Zatrzymanie się celem przepuszczenia kogoś jest zatrzymaniem związanym z warunkami ruchu drogowego i nie dotyczą go te zakazy, o których piszesz. Zatrzymując się aby komuś ustąpić, bo tak nakazuje znak -- zatrzymujesz się legalnie. Zatrzymując się aby komuś ustąpić, bo dzięki temu rozładujesz korek -- też zatrzymujesz się legalnie.
Ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do żywota [...] (Mt 7,14)
Avatar użytkownika
tristan
 
Posty: 1161
Dołączył(a): poniedziałek 12 maja 2008, 21:07
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez cman » niedziela 13 czerwca 2010, 15:42

tristan napisał(a):Zatrzymanie się celem przepuszczenia kogoś jest zatrzymaniem związanym z warunkami ruchu drogowego i nie dotyczą go te zakazy, o których piszesz.

No może w świecie tristana, a nie w prawdziwym świecie, w którym obowiązują przepisy.
Przepisy mówią o zatrzymaniu wynikającym z warunków lub przepisów ruchu drogowego. Jeżeli zatrzymanie wynika z jakichś warunków, to nie da się w danej sytuacji nie zatrzymać (nie stwarzając zagrożenia brd lub nie łamiąc przepisów).
Zatrzymanie na przykład przed przejściem dla pieszych, przez które przechodzą piesi, jest zatrzymaniem wynikającym z warunków ruchu drogowego, ponieważ dalsza jazda spowodowałaby potrącenie pieszego lub wymuszenie pierwszeństwa na nim.
Zatrzymanie na przykład przed pustym przejściem dla pieszych, z własnej woli jest zatrzymaniem niewynikającym z warunków lub przepisów ruchu drogowego.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez ixi25 » niedziela 13 czerwca 2010, 18:53

Dokładnie jak napisał cman, nie ma obowiązku zatrzymywania się przed przejściem jak jest puste, nie ma takiego przepisu, nie w polsce, wręcz zabrania się "utrudniania i tamowania" ruchu oraz zatrzymywania! Dodać trzeba jak wcześniej napisał albin, jest to śmiertelne zagrożenie dla pieszego (dobrymi chęciami jest .....). Tak samo, na jezdni jednokierunkowej dwupasmowej, na siłe zatryzmywanie się przed pustym przejściem, już miałem parę razy gwałtowne hamowanie. Czasami można bardziej zaszkodzić człowiekowi niż mu pomóc. "A jak ma przejść ktoś przez jezdnie?" Najzwyczajniej poczekać jak będzie wolne. Czyniąc komuś grzeczność trzeba w pierwszej kolejności, dwa razy pomyśleć!
http://www.youtube.com/watch?v=aYSixusn ... r_embedded

http://etransport.pl/film840.html

Doświadczenie z egzaminem - 5podejść.
Doświadczenie za kierownicą - ponad 500000 km oraz 17 krajów EU.
ixi25
 
Posty: 523
Dołączył(a): wtorek 18 maja 2010, 00:18
Lokalizacja: EU

Postprzez qwer0 » niedziela 13 czerwca 2010, 19:20

sorki ale ja to odnoszę do jazdy kursantów na lekcjach i na egzaminie 35km/h w porywach 40km/h.

Sorki, ale ja nie wiem skad Ty bierzesz tych kursantow poruszajacych sie z predkosciami zolwia stepowego w okresie godowym. No i kto powiedzial, ze tu rozmawiamy tylko o kursantach?

I nawet jesli, to 10m? Dodaj jeszcze jedno zero i sie zgodze. 100m przed przejsciem jak taki kursant, o ktorym piszesz zacznie zwalniac w widoczny sposob, to moze dac pieszemu znac, ze go przepusci.
Inaczej sobie tego nie wyobrazam. Nawet z tych 35-40km zaczac zwalniac 10m przed przejsciem, to nie widze tu miejsca na zatrzymanie sie. Juz na tych 10 m trzeba zaczac hamowanie do zatrzymania sie. Ja bedac na miejscu pieszego, w zyciu nie wlazlbym pod kola eLki, ktora dopiero 10m przed przejsciem zaczyna zwalniac w celu przepuszczenia mnie.
To jest blok tekstu, który może być dodawany do Twoich postów. Ma limit 255 znaków
Avatar użytkownika
qwer0
 
Posty: 2422
Dołączył(a): poniedziałek 21 kwietnia 2008, 20:36
Lokalizacja: Lublin

Postprzez ixi25 » niedziela 13 czerwca 2010, 20:32

Dodam, że według wzoru mamtematycznego w ciągu jednej sekundy przy stałej prędkości 40 km/h pojazd pokonuje 11 metrów (i około 11 centymetrów), więc zostaje jedna niecała sekunda do zwolnienia i wyhamowania.
Do tego trzeba przyjąc czas reakcji i drogę hamowania!

Ps. Jazda z maxymalną prędkością 35-40 km/h podczas egzaminu przy sprzyjającyh warunkach do jazdy z dopuszczalną maxymalną prędkością ,powinna być uznana za naruszenie, kończące egzamin z wynikiem negatywnym!

post edytowany przez moderatora (regulamin, pkt 8.)
http://www.youtube.com/watch?v=aYSixusn ... r_embedded

http://etransport.pl/film840.html

Doświadczenie z egzaminem - 5podejść.
Doświadczenie za kierownicą - ponad 500000 km oraz 17 krajów EU.
ixi25
 
Posty: 523
Dołączył(a): wtorek 18 maja 2010, 00:18
Lokalizacja: EU

Postprzez tristan » poniedziałek 14 czerwca 2010, 15:27

cman napisał(a):Przepisy mówią o zatrzymaniu wynikającym z warunków lub przepisów ruchu drogowego. Jeżeli zatrzymanie wynika z jakichś warunków, to nie da się w danej sytuacji nie zatrzymać (nie stwarzając zagrożenia brd lub nie łamiąc przepisów).
Zatrzymanie na przykład przed przejściem dla pieszych, przez które przechodzą piesi, jest zatrzymaniem wynikającym z warunków ruchu drogowego, ponieważ dalsza jazda spowodowałaby potrącenie pieszego lub wymuszenie pierwszeństwa na nim.
Zatrzymanie na przykład przed pustym przejściem dla pieszych, z własnej woli jest zatrzymaniem niewynikającym z warunków lub przepisów ruchu drogowego.


To Twoja definicja, z którą ja się nie zgadzam. Dla mnie zatrzymanie się przed przejściem dla pieszych, na które chce wejść pieszy, jest zatrzymaniem się zgodnie z warunkami ruchu drogowego, bo przepis mówi wyraźnie, że mam zachować szczególną ostrożność i nie zagrozić bezpieczeństwu pieszego, który na to przejście chce wejść. Skoro więc pieszy chce wejść, a ja uznałem, że mogę mu zagrozić (choćby przejazdem blisko kolan, skoro on stoi na krawężniku), to się zatrzymuję i go przepuszczam.

Poza tym, kierowcę powinna cechować kultura, a ustępowanie, nie tylko pieszym, jest elementem kultury. Może polskiej mniej, ale zobacz np. Niemców... Oni się zatrzymują przed przejściami masowo. Więc tylko pochwalić i dążyć w tym kierunku, a nie próbować chamstwa usprawiedliwiać taką interpretacją przepisów.
Ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do żywota [...] (Mt 7,14)
Avatar użytkownika
tristan
 
Posty: 1161
Dołączył(a): poniedziałek 12 maja 2008, 21:07
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez bac » poniedziałek 14 czerwca 2010, 17:50

Przepisy mówią o zatrzymaniu wynikającym z warunków lub przepisów ruchu drogowego.

Tak mówią.

Jeżeli zatrzymanie wynika z jakichś warunków, to nie da się w danej sytuacji nie zatrzymać

Tak już nie mówią.

Dodać trzeba jak wcześniej napisał albin, jest to śmiertelne zagrożenie dla pieszego

Jeśli uprzejmość względem pieszego i umożliwienie mu przejścia, jest stwarzaniem dla niego śmiertelnego zagrożenia (a niestety czasami tak jest), to jest to jakaś kompletna paranoja.
Ponieważ "uprzejmość" dla wielu wciąż nie jest obcym słowem, to albo trzeba kategorycznie zakazać zwalniania przed przejściem i przepuszczania pieszych, albo w końcu wziąć się poważniej za bałwanów mających w d... przepisy związane z zachowaniem w okolicach przejść (na czele z przepisem nakazującym bezwarunkowe zachowanie szczególnej ostrożności przed przejściem dla uniknięcia niespodzianek).
bac
 
Posty: 589
Dołączył(a): poniedziałek 16 lutego 2009, 12:58

Postprzez cman » wtorek 15 czerwca 2010, 09:13

tristan napisał(a):...przepis mówi wyraźnie, że mam zachować szczególną ostrożność i nie zagrozić bezpieczeństwu pieszego, który na to przejście chce wejść.

A który to przepis o tym mówi?


bac napisał(a):Tak już nie mówią.

Więc co mówią?
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez tristan » wtorek 15 czerwca 2010, 12:48

cman napisał(a):
tristan napisał(a):...przepis mówi wyraźnie, że mam zachować szczególną ostrożność i nie zagrozić bezpieczeństwu pieszego, który na to przejście chce wejść.

A który to przepis o tym mówi?


rozporządzenie o znakach napisał(a):4. Kierujący pojazdem zbliżający się do miejsca oznaczonego znakiem D-6, D-6a albo D-6b jest obowiązany zmniejszyć prędkość tak, aby nie narazić na niebezpieczeństwo pieszych lub rowerzystów znajdujących się w tych miejscach lub na nie wchodzących lub wjeżdżających.
Ciasna jest brama i wąska droga, która prowadzi do żywota [...] (Mt 7,14)
Avatar użytkownika
tristan
 
Posty: 1161
Dołączył(a): poniedziałek 12 maja 2008, 21:07
Lokalizacja: Śląsk

Postprzez cman » wtorek 15 czerwca 2010, 13:27

Nie, nie, ja pytałem (dodatkowo to podkreśliłem, żeby nie było wątpliwości) o pieszych chcących wejść na przejście, a więc nie wchodzących lub znajdujących się na przejściu.
cman
 
Posty: 7456
Dołączył(a): wtorek 17 stycznia 2006, 20:02

Postprzez DEXiu » wtorek 15 czerwca 2010, 13:43

cman ==> Zapewne chodzi o sytuacje, kiedy pieszy sygnalizuje manewr "chcenia" wejścia na przejście :lol:
DEXiu
 
Posty: 1093
Dołączył(a): wtorek 12 czerwca 2007, 17:17
Lokalizacja: Jaworzno

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Sytuacje na drodze

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 34 gości