Moderatorzy: dylek, ella, klebek
przez lith » niedziela 23 maja 2010, 13:16
przez mk61 » niedziela 23 maja 2010, 13:32
lith napisał(a):Bo obowiązują tylko na najbliższej jezdni przed którą są umieszczone (o A-7 mi chodzi)
Znak A-7 "ustąp pierwszeństwa" (rys. 2.2.8.1) umieszcza się na drodze podporządkowanej przed skrzyżowaniem z drogą z pierwszeństwem.
rusel napisał(a):realne to jest skur-wy-syństwo żeby wymagać od kogoś więcej niż wymaga się od siebie.
przez lith » niedziela 23 maja 2010, 13:33
przez szerszon » niedziela 23 maja 2010, 14:51
Zauważyłeś linię zatrzymania złozoną z trójkątów ?lith napisał(a):ej, tak coś mi przyszło do głowy. Przed tą druga jezdnią (tam gdzie stoi B) znaki ustąp muszą być zawsze powtarzanie, nie? Jeżeli tam jest takie wielkie pole wyłączone z ruchu to gidze te znaki stoją?
przez lith » niedziela 23 maja 2010, 16:02
przez bac » niedziela 23 maja 2010, 16:03
lith napisał(a):Czyli, ze jakby był między chodnikiem, a jezdnią to musiałby byc powtarzany, a jak jest przed samym chodnikiem to już obowiązywać może na całości?
szerszon napisał(a):Zauważyłeś linię zatrzymania złozoną z trójkątów ?
przez lith » niedziela 23 maja 2010, 16:11
przez szerszon » niedziela 23 maja 2010, 16:22
Grunt,że wiadomo o co chodzi.bac napisał(a):Czyli świadczy ona o istnieniu tam znaku A-7? Jak dla mnie, równie dobrze może być ona związana ze znakiem stojącym przed skrzyżowaniem.
przez bac » niedziela 23 maja 2010, 16:58
lith napisał(a):Jako, ze chodnik już raczej byłby elementem drogi to znak byłby w obrębie skrzyżowania.
szerszon napisał(a):Grunt,że wiadomo o co chodzi.
przez lith » niedziela 23 maja 2010, 17:16
przez bac » niedziela 23 maja 2010, 17:45
przez szerszon » niedziela 23 maja 2010, 19:56
A o to,ze sytuacja na drodze moze być zbyt dynamiczna ,abym szukał wszystkich znaków na niebie i ziemi :D i widząc taką linię zatrzymania zatrzymałbym się i przepuścił jeśli byłoby co przepuszczać.Odnoszę się do konkretnej sytuacji na drodze ,a nie do teoretycznych dywagacji bo po prostu nie ma na to czasu.Czy widząc taką linię,a nie widząc znaku A-7 pojedziesz bez zastanowienia,czy pomyślisz,że coś jest nie tak,że mogłes nie zauważyć znaku,ewentualnie ,że ktoś go gwizdnął ?bac napisał(a):szerszon napisał(a):Grunt,że wiadomo o co chodzi.
Nie wiem do czego zmierzasz, ale gdyby była linia bez znaku, nie byłoby wiadomo o co chodzi.
przez bac » poniedziałek 24 maja 2010, 02:05
Czy widząc taką linię,a nie widząc znaku A-7 pojedziesz bez zastanowienia,czy pomyślisz,że coś jest nie tak,że mogłes nie zauważyć znaku,ewentualnie ,że ktoś go gwizdnął ?
przez szerszon » poniedziałek 24 maja 2010, 07:18
Albo sie przyzwyczaić,albo przeprowadzic do innego kraju,albo z uporem maniaka zgłaszac absurdy do własciwych urzedów.Choc w tym konkretnym przypadku naprawde nie widzę problemu.bac napisał(a):... to po prostu nie znoszę podejścia "jest źle oznakowane, ale wiadomo o co chodzi", bo skutkuje ono tym, że mamy na drogach masę znaków drogowych tylko poustawianych nie tam, gdzie potrzeba i nie tak, jak potrzeba....