Po egzaminie - relacje

W tym miejscu zamieszczamy posty związane z egzaminami

Moderatorzy: ella, klebek

Postprzez Ar » wtorek 31 sierpnia 2004, 11:16

Gratuluje :!: :)

Trendzik napisał(a):Ale dostaniemy napewno te prawo jazdy ??...bo się sam zastanawiam. Powiedział mi że za miesiąc mam się zgłosić po prawo jazdy i sobie pojechał. Mógł mnie oszukać ??

Nie podobno. :wink:

Zawsze dziwi mnie to, ze po zdanym egzaminie nie dostaje sie zadnego zaswiadczenia ze sie zdalo i wszystko jest OK... :roll:
Avatar użytkownika
Ar
 
Posty: 155
Dołączył(a): piątek 11 czerwca 2004, 18:33
Lokalizacja: Wlkp

Postprzez sharky » wtorek 31 sierpnia 2004, 17:27

Trendzik GRATULACJE :!: :!: :!: :!: :!:

Trendzik napisał(a):Powiedział mi że za miesiąc mam się zgłosić po prawo jazdy i sobie pojechał.

A po co czekac caly miesiac :) lepiej co jakis czas sprawdzaj tutaj:

http://212.160.165.20/showpage?chapter=11116

czy juz mozesz odebrac prawko :lol: :lol:
Obrazek
Avatar użytkownika
sharky
 
Posty: 174
Dołączył(a): poniedziałek 26 kwietnia 2004, 18:40
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Markosz » wtorek 31 sierpnia 2004, 17:52

A czemu ja tak nie moge sprawdzic :evil: :evil: :evil: , no trudno ;)
:) Pozdrawiam :)
Kat. B

23.08.2004 - egzamin
31.08.2004 - wydane
08.09.2004 - odebrane
Avatar użytkownika
Markosz
 
Posty: 96
Dołączył(a): czwartek 08 lipca 2004, 20:32
Lokalizacja: Trzebinia

Postprzez gabi121 » wtorek 31 sierpnia 2004, 18:26

Trendzik gratuluje!!!! Tez zdalam za drugim razem, wiec to tylko glupi stereotyp ze zdaje sie albo za pierwszym albo za trzecim!!!pozdrawiam:) :D :D :D
gabi
Avatar użytkownika
gabi121
 
Posty: 155
Dołączył(a): czwartek 12 sierpnia 2004, 16:40
Lokalizacja: Chrzanów

Postprzez Trendzik » środa 01 września 2004, 13:27

sharky napisał(a):Trendzik GRATULACJE :!: :!: :!: :!: :!:

Trendzik napisał(a):Powiedział mi że za miesiąc mam się zgłosić po prawo jazdy i sobie pojechał.

A po co czekac caly miesiac :) lepiej co jakis czas sprawdzaj tutaj:

http://212.160.165.20/showpage?chapter=11116

czy juz mozesz odebrac prawko :lol: :lol:


Ale ja podlegam do gminy Goleniów...bo mieszkam w okolicach Szczecina.
Prawo jazdy:
1 próba - nie zaliczona (03.08.2004)
2 próba - zaliczona ;) (30.08.2004)
odbiór prawa jazdy - 10.09.2004
Trendzik
 
Posty: 65
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2004, 00:00

Postprzez Trendzik » środa 01 września 2004, 13:37

Brak informacji o prawie jazdy wyprodukowanym przez Polską Wytwórnię Papierów Wartościowych w Warszawie dla podanego numeru Pesel.


U mnie pisze coś takiego.
Prawo jazdy:
1 próba - nie zaliczona (03.08.2004)
2 próba - zaliczona ;) (30.08.2004)
odbiór prawa jazdy - 10.09.2004
Trendzik
 
Posty: 65
Dołączył(a): czwartek 22 lipca 2004, 00:00

Postprzez sharky » środa 01 września 2004, 13:57

Trendzik napisał(a):Ale ja podlegam do gminy Goleniów...bo mieszkam w okolicach Szczecina.

no to zostaje Ci kontakt telefoniczny albo piesze wycieczki do wydzialu komunikacji :)
Obrazek
Avatar użytkownika
sharky
 
Posty: 174
Dołączył(a): poniedziałek 26 kwietnia 2004, 18:40
Lokalizacja: Szczecin

Postprzez Profesor » czwartek 02 września 2004, 07:37

ZDAŁEM !!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!
Udalo sie za 2 razem- placyk super , miasto tez , trafil mi sie fajny egzaminator - kobieta , do ktorej moglem sie odezwac ( Ci co czytali opis mojego 1 egzaminu widza o co chodzi).
Mowie Wam egzamin to szczescie, jak traficie na fajna osobe to bez problemu zdacie bo Was nerwy nie zjedza.
narqa :wink:
Mazda 323 f 1.6i 16v .- czerwień rządzi !
Profesor
 
Posty: 89
Dołączył(a): czwartek 08 kwietnia 2004, 20:12

Re: Po egzaminie - relacje

Postprzez sylurek » czwartek 02 września 2004, 08:26

Jeśli macie ochotę podzielić się swoim doświadczeniem, opisać wrażenia, wyładować emocje — to zróbcie to właśnie tutaj!
Można się pochwalić po zdanym egzaminie albo wypłakać po niezdanym. Relacje i uwagi mile widziane :)
-----------------------------------
Lepiej pozno niz...pozniej
Wreszcie zdecydowalam sie cos napisac, jak juz emocje opadly(zdalam 21.08.04 za pierwszym podejsciem :D).
Chcialam Wam wszystkim bardzo podziekowac za cenne rady, dzieki ktorym uniknelam choc kilku niepotrzebnych bledow(oj, na poczatku bylo ich niemalo :lol: )
Pomogliscie mi rowniez, kiedy mialam tzw. dola jazdowego, czyli przechodzilam wtorny analfabetyzm przed egzaminem- wizyta na stronce poprawiala mi humor, jak to fajnie wiedziec, ze nie tylko ja mialam chwile zwatpienia :)i ze nie warto sie az tak tym przejmowac

Teraz czekam na upragniony plasticzek, zeby wreszcie moc docierac swiezo wymienione klocki hamulcowe w "moim" Poldku, oj bedzie
wesolo :wink:

No ale wracajac do tematu Egzamin:bylo... super!(wiem, wiem, latwo mi teraz mowic :wink: )
Zdawalam na Od(b)lewniczej no i oczywiscie najgorsze bylo to czekanie,az mnie komputer wylosuje(2 godziny!!!). Jak juz usiadlam za kolkiem, to zrobilam sie calkiem spokojna.Manewry poszly szybko(prostop. przodem i gorka).Potem miasto.Trafil mi sie egzaminator- czlowiek, niesamowite, nie? :wink: Ale za to strasznie gadatliwy, chcial mnie chyba zagadac na smierc :)
To bylo obliczone na zmeczenie przeciwnika :wink: , bo usilowal przemycic cos w stylu:po co sie pani zatrzymuje, przeciez akurat jest pusto?(na warunkowej w prawo), mozemy wyprzedzic tego maluszka?(podwojna ciagla i zaraz skrzyzowanie), niech pani przycisnie(ograniczenie do 40)
Tak sie rozgadal, ze musialam sie pytac, gdzie jedziemy :shock: , zeby sie ustawic na odpowiednim pasie, na co moj egzaminator:och przepraszam, w lewo...no i robilam slalom, zeby zdazyc przed ciagla :D , dobrze, ze byl maly ruch :wink:

Trasy dokladnie opisywac nie bede, chyba, ze komus to bedzie potrzebne.
Skupiona bylam za dwoch, bo sie balam, zeby egzaminator zajety gadaniem(ja raczej tez wody w usta nie nabralam :wink: ) bez potrzeby mi nie interweniowal, ot tak na wszelki wypadek. Wiec z gory mu wszystko mowilam, co zamierzam zrobic i dlaczego i ze widze, ze za mna pruje merc 140km/h, wiec na pewno poczekam z ta zmiana pasa :wink: .Strategia byla dobra.

Najzabawniejszy mialam koniec egzaminu. egzaminator kazal mi sie zatrzymac w luku tak, zeby nastepna osoba miala idealne ustawienie. ja sie napracowalam, a tu...uuups- ktos wlasnie na tym luku zdaje egzamin, tylko na drugim koncu :lol: .
Moj egzaminator po prostu tego nie zauwazyl(jak byscie zobaczyli mine tego drugiego egzaminatora :evil: ), a ja bylam zbyt zajeta odmierzaniem tych 40 cm.Wiec objechalam sobie plac i ustawilam sie w innym stanowisku.
Koledzy mysleli, ze podchodze drugi raz do manewrow :D :D

No i uslyszalam upragnione:poradzi sobie pani, egzamin zaliczam, gratuluje :D :D :D .Ja sie wolalam upewnic, czy dobrze uslyszalam, wiec pytam:czyli za 2 tygodnie moge odebrac dokument w Urz. Kom.?A egzaminator:nie....(Boze, zmienil zdanie!!! :cry: )....za 3-4 tygodnie- spojrzal na mnie i sie zaczal smiac! Poczucie humoru to on mial iscie karawaniarskie :wink:, oj tak :D Teraz to mi wesolo, ale wtedy malo nie osiwialam!

Zdalam, bo nie "szalalam" na miescie(o co mnie bardzo prosil moj instruktor :D ) i bylam pewna siebie, nie dalam sie zwariowac :wink: Wiem, zes tres potrafi byc wredny :D ale grunt, to pozytywne myslenie- przeciez potrafisz jezdzic i na pewno sobie poradzisz!
Chociaz egzamin mialam jakies 10 dni temu, juz z sentymentem patrze na miescie na "elki" i zaluje, ze nie zdecydowalam sie od razu robic kursu na motocykl. Teraz to juz chyba poczekam do wiosny...
Zycze wszystkim zdajacym po raz pierwszy i po raz -enty :wink:
powodzenia, uszy do gory, bedzie dobrze!
Najwazniejsze, to miec z jazdy frajde(tak przekonywal moj instruktor), nikt wam tego nie odbierze!A niemily, "chamski" egzaminator?Potraktujcie go jak epizod albo...podlozcie mu jeza na fotel :wink:
Pozdrowionka!
Sylurek:)))
21.08.04-piersze podejście:zaliczone:)))
sylurek
 
Posty: 151
Dołączył(a): środa 01 września 2004, 23:04
Lokalizacja: warszawka

Postprzez gabi121 » czwartek 02 września 2004, 14:15

no no Sylurek ale sie rozpisalas:0 ten egzmain faktycnize musial zabawnie wygladac. ja tez stosowalam metode opisywania co robi i co robia inni uczestnicy ruchu. np jak zatrzymalam sie przed pasami, a kobieta stojaca obok zmienila zdanie i nie chciala przejsc to ja:przechodzi pani, nie przechodzi, niech sie pani w koncu zdecyduje!egzaminatorom chyba podoba sie taka postawa:)
POZDRAWIAM, GRATULUJE I ZYCZE POWODZENIA:)
gabi
Avatar użytkownika
gabi121
 
Posty: 155
Dołączył(a): czwartek 12 sierpnia 2004, 16:40
Lokalizacja: Chrzanów

Postprzez arturros (papo) » piątek 03 września 2004, 18:11

Witam wszystkich.
Zdałem egzamin za pierwszym razem.
Nie mam samochodu w domu (?)
Ilość wyjeżdżonych godzin: 20 + 5 dokupionych.Kurs rozpoczęty - w ostatni możliwy dzień na starych zasadach 2004.

Oto relacja z WORD na Golisza w Szczecinie. Jak to wygląda zapraszam na http://word2.szczecin.uw.gov.pl/index.html

Dzień - sobota 28.08.2004 r.
Testy (godz. 11)- pomijam.
Placyk - po testach
Po pierwsze - nikt nie podaje ręki, ani przed egzaminem ani po egzaminie

Egzaminator - starszy pan, siwy, miły, duży, ok.100 kg, 180 cm
Manewry też pomijam,bo po prostu trzeba prawidłowo je wykonać.Nie słuchajcie tylko instruktorów ze szkół,że można odbijać się od belek przy zawracaniu Naciągacze i sku....

Dobrze, że jest stronka, taka jak ta,DZiĘKI

Miasto (ok. godz. 13). Ruch średni.
Trasa: pełno skrzyżowań na wzniesieniach,gdzie trzeba ustąpić pierwszeństwa (polecam zatrzymywać się). Poza tym jakieś uliczki koło Książnicy Pomorskiej.Skrzyżowanie Wilcza - Komuny Paryskiej...

Ale nie oto chodzi.
Egzaminator marudził czasami.A ja nawet:
- nie próbowałem się tłumaczyć,
- nie mówiłem: "przepraszam", "aha", "ok" itp. NIC!
- nie pytałem się
- może kiwnąłem raz głową

Jeździć umiem,choć jak pisałem na początku nie mam samochodu.

Także sami wyciągnijcie wnioski.Chyba psychologia wygrała

Życzę powodzenia wszytskim zdającym na Golisza!!!
_________________
pozdrawiam
*** Trzymam kciuki, za tych, co jeszcze nie zdali !!! ***
------- POWODZENIA!!! ------
arturros (papo)
 
Posty: 86
Dołączył(a): piątek 03 września 2004, 17:00
Lokalizacja: Róznie to bywa. Teraz Poznań

Postprzez Aarienka » sobota 04 września 2004, 11:25

No ja tez mam nadzieje, ze i tym razem bedzie moja kolej...egzekucja juz we wtorek o 15:00...zobaczymy co tym razem bedzie...a tak wogole to gratulacje dla tych szczesliwcow:D
Avatar użytkownika
Aarienka
 
Posty: 220
Dołączył(a): piątek 02 lipca 2004, 21:46
Lokalizacja: Grudziądz

Postprzez gik » sobota 04 września 2004, 14:57

a więc tak.... placyk super, miasto hmmm, jeden zasadniczy duży błąd, tak szybko zmieniło się z zielonego na pomarańczowy, że ułamek sekundy szybciej na hamulec nacisnał egzaminator.... i dół, 100 metrów przed WORDEM

a teraz kat. A - zostałem oblany za to że się nie rozglądałem na ósemce tak jak nalezy, ponieważ według tego egzaminatora trzeba sie jeszcze rozglądać na "wybrzuszeniu" ósemki...... tego nie wiedział mój instruktor, o tym nie było napisane na tym forum..... i dwie kat w plecy....

powie mi ktoś po jaką holere jest to oglądanie ?? i dlaczego każdy egzaminator wymaga czego innego ?? u jednych trzaba sie rozglądac na skrzyzowaniach ósemki, u drugich wcale, u innych sto tysięcy razy.... czy to nie chore ??

WORD opole....
prawko w łapie :D moje Ferrari 126p światło dzienne ujrzy w połowie stycznia :D na razie jest tuning....
gik
 
Posty: 10
Dołączył(a): środa 16 czerwca 2004, 21:52

Postprzez sylurek » sobota 04 września 2004, 16:43

ułamek sekundy szybciej na hamulec nacisnał egzaminator.... i dół, 100 metrów przed WORDEM

To i tak gratulacje, ze w ogole wyjechales na miasto :D , to jest juz pierwszy sukces, skoro manewry to dla Ciebie pestka. Czesc oblewa juz na luku.A od tych swiatel to jak daleko byles, kiedy Ci zaczal hamowac?bo przeciez jak jestes blisko i nie masz mozliwosci wyhamowac, to na zoltym(nie pomaranczowym :wink: ) przelatujesz, po to ono m inn. jest.No, ale jak byles daleko i nawet nie zdjales nogi z gazu, to co innego :wink: Pewnie egzaminator zadzialal tak na "wszelki wypadek".Przykre, ale pociesz sie, ze czeste.Nastepnym razem na pewno sie uda, powodzenia :D

a teraz kat. A - zostałem oblany za to że się nie rozglądałem na ósemce tak jak nalezy,

Ostatnio trzech moich kumpli oblalo na "8" w ten sam sposob. Ale moj brat to dopiero sobie pojezdzil, cale 10 metrow...bo z nerwow nie zlozyl stopki :(

A to rozgladanie sie jest niestety wlasnie po to, zeby sie egzaminatorzy mieli czego czepiac...
21.08.04-piersze podejście:zaliczone:)))
sylurek
 
Posty: 151
Dołączył(a): środa 01 września 2004, 23:04
Lokalizacja: warszawka

Postprzez gik » sobota 04 września 2004, 17:24

sylurek napisał(a):A od tych swiatel to jak daleko byles, kiedy Ci zaczal hamowac?bo przeciez jak jestes blisko i nie masz mozliwosci wyhamowac, to na zoltym(nie pomaranczowym :wink: ) przelatujesz, po to ono m inn. jest.No, ale jak byles daleko i nawet nie zdjales nogi z gazu, to co innego :wink: Pewnie egzaminator zadzialal tak na "wszelki wypadek".Przykre, ale pociesz sie, ze czeste.Nastepnym razem na pewno sie uda, powodzenia :D


nie, to było tak: stałem na swiatłach, byłem jako trzeci samochód, skręcałem w lewo, zapaliło się zielone, niespodziewałem sie że tak strasznie krótko będzie się palić!! dwa auta przejechały a ja zauważyłem pomarańczowe jak byłem metr przed przejściem dla pieszych, już moja noga leciała na hamulec, ale jak mówiłem ułamek sekundy był szybszy..... ja nawet zdażyłem nacisnąć na sprzęgło aby nie zgasł.....

i kicha, nastepny termin 22 październik....
prawko w łapie :D moje Ferrari 126p światło dzienne ujrzy w połowie stycznia :D na razie jest tuning....
gik
 
Posty: 10
Dołączył(a): środa 16 czerwca 2004, 21:52

Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Egzamin na prawo jazdy

Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 23 gości